Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę
Start arrow ODNOWA KOŚCIOŁA arrow ruchy katolickie arrow odnowa charyzmatyczna arrow WYLANIE DUCHA ŚWIĘTEGO... - O. R. WAWRZENIECKI arrow I.DOŚWIADCZENIE WYLANIA DUCHA ŚWIĘTEGO W ŻYCIU JEZUSA I W KOŚCIELE CZASÓW APOSTOLSKICH

Menu witryny
Start
Przewodnik po serwisie
- - - - - - -
NAUCZANIE KOŚCIOŁA
- - - - - - -
ODNOWA KOŚCIOŁA
- - - - - - -
DYSKUSJE Z CHRZEŚCIJAŃSKIMI POGLĄDAMI
- - - - - - -
GORĄCE POLEMIKI
- - - - - - -
INNE POLEMIKI
- - - - - - -
Słowo wśród nas
- - - - - - -
Biuletyn
Listy mailingowe
Księga gości
- - - - - - -
Najnowsze artykuły
O nas
Galeria zdjęć
Wieści
- - - - - - -
Linki
Napisz do nas
Szukaj
I.DOŚWIADCZENIE WYLANIA DUCHA ŚWIĘTEGO W ŻYCIU JEZUSA I W KOŚCIELE CZASÓW APOSTOLSKICH PDF Drukuj E-mail
Napisał O. ROBERT WAWRZENIECKI OMI   

W niniejszym rozdziale ukażemy doświadczenie wylania Ducha Świętego i jego konsekwencje w życiu Jezusa i Kościoła czasów apostolskich. Z konieczności będzie to tylko syntetyczne przedstawienie wniosków biblijnych. Pozwoli ono ukazać właściwe biblijne podstawy wylania Ducha Świętego, co jest konieczne wobec zbyt uproszczonej identyfikacji tego doświadczenia biblijnego ze współczesnym doświadczeniem Ruchu Odnowy w Duchu Świętym.

W pierwszym paragrafie tego rozdziału przedstawimy problem wylania Ducha Świętego w życiu Jezusa, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii wypełnienia się zapowiedzi Starego Testamentu. Uwypuklimy także poszczególne etapy Jezusowego doświadczenia wylania Ducha Świętego nad Jordanem, ukazując na koniec konsekwencje wynikające z tego doświadczenia.

Natomiast w paragrafie drugim przyjrzymy się doświadczeniu wylania Ducha Świętego w Kościele czasów apostolskich, posługując się podobnym schematem, jak w paragrafie pierwszym. Najpierw ukażemy problem wypełnienia się Jezusowej zapowiedzi Zesłania Ducha Świętego, a następnie wyodrębnimy podstawowe elementy wylania Ducha Świętego, jako doświadczenia pierwotnych gmin chrześcijańskich oraz przedstawimy w skrócie podstawowe tematy nauki Kościoła czasów apostolskich na temat działania Ducha Świętego w człowieku.

§ 1. DOŚWIADCZENIE JEZUSA

Wszystkie Ewangelie zaczynają się opisem działalności Jana Chrzciciela, który wzywał do nawrócenia i pokuty, oraz opisem chrztu Jezusa w Jordanie. Jest to jakby ukoronowanie wylania Ducha Świętego, którego działanie dostrzegamy już w Starym Testamencie, a który w pełni został objawiony dopiero w czasach ostatecznych, zapoczątkowanych chrztem Jezusa[1].

Według opinii egzegetów, chrzest Jezusa należy do najpewniejszych faktów z Jego życia[2]. Fakt ten przysparza jednak wiele problemów egzegetycznych, które dotyczą nie samego chrztu, ile raczej jego ujęcia przez poszczególnych Ewangelistów[3]. Chrzest stanowi jednak ważne wydarzenie: powołania i rozpoczęcia eschatologicznej misji mesjańskiej, gdyż w okresie przedpaschalnym sam Jezus był Pomazańcem Bożym[4].

1. Spełnienie się zapowiedzi Starego Testamentu

Nasze rozważania musimy koniecznie rozpocząć od przyjrzenia się nauce Starego Testamentu na temat Ducha Jahwe i Jego wylania na lud w czasach mesjańskich. Dlatego zajmiemy się najpierw problematyką symboliki wody i Ducha Jahwe, a następnie syntetycznie przedstawimy najważniejsze zapowiedzi, mówiące o wylaniu Ducha Pańskiego w czasach ostatecznych, które znaleźć możemy u starotestamentalnych proroków.

1.1. Symbolika wody i Ducha Jahwe

Woda i Duch Jahwe odgrywały w Starym Testamencie bardzo znaczącą rolę, a ich symbolika była bardzo wymowna. Woda dawała wszystkiemu życie, a bez niej wszystkie rośliny i zwierzęta ginęły na ziemi. Służyła jednocześnie do obmycia nóg gościom, wchodzącym do domu, aby się orzeźwili. Była jednak nie tylko, znakiem gościnności (zob. Rdz 18, 4; Łk 7, 44), ale także kary, oczyszczenia lub wyzwolenia, co w szczególności widać w pismach prorockich[5]. Tym problemem zajmiemy się jednak w dalszej części tego rozdziału.

Duch Boży określany jest jako RUAH (duch, wiatr, tchnienie, oddech) i często związany jest ze słowem Boga (zob. Ps 33, 6)[6]. Duch Jahwe pojawia się zatem jako tajemnicza i wszechwładna moc Boża[7]. Duch w Biblii jest mocą ożywiającą. Już na początku, w Księdze Rodzaju, Bóg daje człowiekowi swego Ducha i choć przez grzech odchodzi on od Boga, to jednak Bóg w dalszym ciągu mu Go udziela. Dzieje się to w indywidualnym wydarzeniu, gdy Duch zostaje udzielony osobom sprawującym ważne funkcje w Narodzie Wybranym. Jest to jednak tylko czasowe udzielenie Ducha Jahwe do wykonania jakiegoś zadania, a nie permanentne Jego przebywanie w człowieku[8].

Marek widzi w Duchu Świętym zstępującym na Jezusa w czasie chrztu w Jordanie, początek nowej ery i nowego stworzenia. Niektórzy egzegeci symbol gołębicy rozumieją tak, jak w Targumach, gdzie gołębica jest symbolem nadejścia wiosny. Jednak bardziej przekonujące wydawałoby się tu nawiązanie do Rdz 1, 2 czy też, jak chcą niektórzy, do zwiastowania nowego świata po potopie (zob. Rdz 8, 8 - 11)[9]. Współcześnie jednak przeważył pogląd, że w symbolu gołębicy należy upatrywać nawiązania do unoszenia się Ducha Jahwe nad wodami (zob. Rdz 1, 2) lub też do symbolu narodu żydowskiego (zob. Oz 7, 11; 11, 18; Iz 60, 8; Pnp 2, 14; 5, 2; 6, 9). Zatem symbol gołębicy w wydarzeniu nad Jordanem, miał oznaczać koniec oczekiwania i początek czasu zbawienia[10].

1.2. Spełnienie się zapowiedzi prorockich

W Chrystusie znajdują spełnienie wszystkie proroctwa Starego Testamentu, gdyż to Jezus zapoczątkował, zapowiadane przez wszystkich proroków, nowe stworzenie, ponowne wyzwolenie i nowy etap zbawczego planu Boga[11]. Przeważnie jednak wiązano przyjście Mesjasza z Duchem oczyszczającym, którego zewnętrznym znakiem będzie ogień i sąd[12]. W tym ujęciu chrzest Jezusa wyrażający pokutę, będzie chronił grzeszników przed sądem. A zatem dla Chrystusa Duch Święty, podobnie jak u Izajasza i w tekstach wspólnoty z Qumran, byłby duchem oczyszczającym i oznaką nadchodzącego sądu[13].

Z tematem oczyszczenia i sądu związana jest, pojawiająca się w tekstach prorockich, symbolika wody i Ducha Jahwe. Tak jak woda obmywa z brudu cielesnego, tak Bóg, źródło nowego życia, obmyje dusze ze zła (zob. Ez 36, 25). Ten symbol czystości moralnej znalazł swoje wypełnienie w wodach chrztu (zob. Mt 3, 11; 1 P 3, 21). Jednak to nie woda sprawia oczyszczenie, ale Duch Boży, który u Ezechiela jest tajemniczą, nieosobową siłą Boga, dawaną tym, którzy pełnią ważne funkcje. I to właśnie ta siła, dająca nową zasadę życia i popychająca do działania, w całej pełni znalazła zrealizowanie w Mesjaszu (zob. Iz 11, 1-5; 42, 1-n)[14]. Zresztą sam Jezus obiecuje Ducha Świętego nowemu ludowi (zob. J 14, 25-n; Dz 1, 5), a zapowiedź Izajasza odnosi do siebie (zob. Łk 4, 18)[15]. To potężne działanie Ducha Jahwe (zob. Iz 32, 15) ma zamienić pustynię w sad. Pod tą właśnie symboliką kryje się wylanie Ducha Świętego na ludzi w czasach mesjańskich[16].

Izajasz (zob. Iz 11, 1) zapowiada i przygotowuje wylanie Ducha Pańskiego na Mesjasza, jako Pomazańca Bożego, który dzięki temu otrzyma namaszczenie pasterskie i prorockie, będąc szczególnie obdarzony Duchem Świętym[17]. Jeszcze dalej idzie Izajasz w innym swoim tekście (zob. Iz 42, 1-3), gdzie wskazuje szczególne znaczenie Sługi, który otrzymuje od Boga specjalną pomoc w wykonaniu misji zleconej mu przez Boga. To wylanie Ducha podkreśla jednocześnie znaczenie i trudność misji Mesjasza, który bez zgiełku, hałasu, siły, przemocy i gwałtu, lecz w cichości i łagodnie, budując a nie niszcząc, ratując, co się da uratować, doprowadzi swoją misję do końca. Mimo swej cichości i pokory będzie On jednak głosił niezachwianie prawdę[18]. Misję Mesjasza będzie charakteryzował też osobliwy stosunek do opuszczonych i cierpiących. Będzie On proklamował Dobrą Nowinę ubogim, sam będąc pokornym, żyjącym w nędzy, zgadzając się całkowicie na wolę Bożą i nie przestając ufać Bogu, aby w ten sposób przynieść wyzwolenie desperatom, którzy zostali zniewoleni i stracili nadzieję. Sam Chrystus zresztą odniósł ten tekst do siebie w synagodze w Nazarecie, gdzie nie tylko obwieścił rok łaski i zbawienia, ale rozpoczął najdoskonalsze jego spełnienie (zob. Łk 4, 16-20). Nawiązując znów do Ezechiela (zob. Ez 36, 26) można stwierdzić, że misja dana Mesjaszowi, przez wylanie Ducha, jest ukierunkowana społecznie, na służbę drugim[19].

2. Etapy wylania Ducha Świętego na Jezusa

Samo wylanie Ducha Świętego na Jezusa można podzielić zasadniczo na trzy etapy: oczyszczenie i wyzwolenie, któremu Jezus nie podlegał jako Syn Boży, ale w którym utożsamił się z grzeszną ludzkością, przyjmując chrzest pokuty z rąk Jana; namaszczenie Duchem Świętym oraz otwarcie się nieba w czasie chrztu, lub po chrzcie, Jezusa nad Jordanem, które było jakby potwierdzeniem z wysoka Jego misji.

2.1. Oczyszczenie i wyzwolenie

Od samego początku eksponowano znaczenie chrztu Jezusa w Jordanie, widząc w nim wypełnienie się zapowiedzi oczyszczenia i wyzwolenia człowieka[20]. W rozróżnieniu chrztu z wody i Ducha Świętego można dostrzec nawiązanie do Ezechiela (zob. Ez 36, 25 - 27). Chrzest Jana zapowiada bowiem, ale nie odpuszcza grzechów, gdyż tylko Mesjasz, udzielając chrztu w Duchu Świętym może zgładzić grzechy świata. Zatem odpuszczenie grzechów dokonuje się jedynie przez osobę Mesjasza i w mocy Ducha Świętego[21]. Zresztą sam Jezus posiadał świadomość, że przez akt chrztu wypełnia się profetyczna zapowiedź ostatecznego wyzwolenia w czasach mesjańskich. Według Mateusza (zob. Mt 3, 14-15) chrzest Jezusa jest wypełnieniem odwiecznego planu Boga i rozpoczęciem nowego etapu, do którego drogę przygotował już Jan Chrzciciel[22]. Tak samo stwierdzają Marek (zob. Mk 1, 10-11) i Jan (zob. J 1, 33-34), nawiązując do tekstu Izajasza (zob. Iz 42, 1), widząc tym samym w Jezusie zapowiadanego Sługę Jahwe, który dokona ostatecznego wyzwolenia[23]. Zatem chrzest Jezusa w Jordanie nie był tylko czczą formalnością lub symbolicznym znakiem, przez który Chrystus włączył się w grono grzeszników, których przyszedł zbawić, lecz był realizacją części zbawczego planu Boga (zob. Mt 3, 15)[24]. Mateusz, który korzystał z relacji Marka, dodaje do tekstu rozmowę Jezusa z Janem, w której znajduje wyjaśnienie faktu przyjścia Chrystusa po chrzest do Jana. Jezus bowiem chciał wypełnić to, co sprawiedliwe i dlatego stawia się na równi z grzesznikami, których przyszedł zbawić. W konsekwencji poprzez chrzest Jezus wstępuje na drogę, która zaprowadzi Go na krzyż[25]. Mateusz koncentruje się na dziele miłosierdzia i uświęcenia. Duch Święty u niego ma znaczenie oczyszczenia lub też uczynienia świętym w sensie etycznym. Jezus nie jawi się zatem jako eschatyczny sędzia, zapowiadany przez Jana, lecz sam dokonuje właściwej interpretacji swojej misji w spotkaniu z Janem Chrzcicielem, rozwiewając tym samym jego oczekiwania. Mateusz, podkreślając pokutę Jezusa (zob. Mt 3, 13-15), wskazuje też na posługę charyzmatyczną w służbie ubogim. To ona właśnie określa w jaki sposób Jezus chrzci Duchem Świętym. Dlatego też, nawiązując do Izajasza (zob. Iz 29, 18, 21; 35, 3-6; 61, 1-2), Mateusz opuszcza słowa o sądzie, a uwypukla błogosławieństwo[26].

 

2.2. Namaszczenie Duchem Świętym

Zstąpienie na Jezusa Ducha Świętego, jako objawienie się twórczej i zbawczej mocy Boga, napełnia Sługę Jahwe, aby mógł On zrealizować zapowiedziane zbawienie[27]. Duch Święty w Starym Testamencie przygotował Izraela na przyjęcie Mesjasza, a napełniając Jezusa sobą (zob. Łk 1, 35), udzielił Mu namaszczenia pełnią darów mesjańskich[28].

Zewnętrznym znakiem namaszczenia Jezusa Duchem Świętym była postać jakby gołębicy. Znak ten przede wszystkim został przeznaczony dla otaczającego Jezusa tłumu i czytelników Ewangelii. Duch Święty określa publiczny charakter misji Jezusa. Strona zewnętrzna nie wyczerpuje jednak całości problemu, gdyż namaszczenie dotyka także wewnętrznej tożsamości Jezusa[29]. Wtedy bowiem została określona przez zewnętrzne znaki tożsamość Jezusa, który stale żyje w mocy Boga[30].

Jednocześnie Mateusz ukazuje Jezusa jako tego, na którym spocznie Duch Święty (zob. Mt 12, 15-21)[31]. Przedstawia więc Jezusa jako namaszczonego mocą, a dar Ducha Świętego, którego symbolizuje postać gołębicy, oznacza początek nowej ery i nowego stworzenia[32]. To właśnie symbol gołębicy podkreśla i uwydatnia nie tylko suwerenną interwencję Boga, ale także ścisłe złączenie Jezusa z Bogiem[33]. Mateusz i Łukasz wspominają już o Duchu Świętym przy poczęciu Jezusa. Jednak to Mateusz, bardziej niż Marek, przypisuje charyzmatyczną posługę Jezusa Duchowi Świętemu[34]. Natomiast u Marka brak jest wizji charakterystycznych dla powołania proroków w Starym Testamencie.

Niezbywalnym wydarzeniem historycznym, jakim jest chrzest Jezusa, rozpoczynają się wszystkie Ewangelie, choć oczywiście można się spierać, czy było to rzeczywiście mistyczne doznanie Jezusa, czy wynik zinterpretowania tego wydarzenia w świetle wyznania wiary pierwotnej gminy[35].

Dla Łukasza Jezus jawi się też jako mąż modlitwy złączony z Bogiem i dlatego posiada Ducha Świętego. Wylanie Ducha Świętego na Jezusa oznacza, że tylko On jest obdarowany Duchem Świętym już od poczęcia, a szczególnie, ze względu na ludzi, w czasie chrztu w Jordanie. Namaszczenie to objawia się zewnętrznie w formie charyzmatycznej działalności w mocy Ducha Świętego[36]. Jan bardziej skupia się natomiast na samej osobie Ducha Świętego, w postaci jakby gołębicy, pomijając niejako, tak przynajmniej może się zdawać, sam chrzest Jezusa w Jordanie[37].

2.3. Otwarcie się nieba

Otwarcie się nieba w czasie chrztu Jezusa nad Jordanem znajduje swoją paralelę, choćby w powołaniu proroka Ezechiela (zob. Ez 1, 1)[38]. Ukoronowaniem teofanii jest głos z nieba. Pojawienie się takowego głosu łączono przede wszystkim z powołaniem prorockim, a u synoptyków wskazywało ono na mesjańskie powołanie Jezusa[39]. W Starym Testamencie niebo otwierało się tylko wtedy, kiedy objawiał się Bóg. Wynikało to z przekonania o ścisłym rozgraniczeniu nieba i ziemi. W wypadku chrztu Jezusa, otwarcie się nieba stało się symbolem pojednania Boga z ludźmi i momentem rozpoczęcia wylania Ducha Świętego, zapowiadającego nadejście czasów mesjańskich[40].

Wraz z Duchem Świętym na Jezusie spoczywa chwała Boża. Jednak ta teofania, w postaci głosu, zostaje zarezerwowana dla Jezusa i Jana, a także całego zgromadzonego ludu[41]. Istotą tego orędzia jest świadectwo samego Boga, że Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem. W tym ukazaniu wielkości Jezusa i odsłonięciu przed ludźmi Jego boskiej tajemnicy, Jan Chrzciciel pełni tylko rolę służebną[42]. W Nazarecie, w czasie Wcielenia, tylko Maryja wiedziała o przyjściu Zbawiciela, a nad Jordanem, na oczach wielu świadków (całego ludu), Bóg dał poznać publicznie i uroczyście, że Jezus jest Synem Bożym i Zbawicielem świata (zob. Mt 3, 5-n; Łk 3, 21; Mk 3, 15). Była to więc realizacja części zbawczego planu Boga, którego zamiarem nie było zniesienie chrztu Jana, ale jego udoskonalenie i nadanie mu zbawczej mocy wysłużonej przez misterium paschalne[43].

3. Namaszczenie do misji mesjańskiej

Konsekwencją wylania Ducha Świętego na Jezusa jest Jego namaszczenie do posługi mesjańskiej. Objawia się ono przede wszystkim w postaci egzorcyzmów i cudów oraz namaszczenia prorockiego.

3.1. Egzorcyzmy i cuda

Od samego początku eksponowano chrzest Jezusa, jako początek Jego misji oraz czas i miejsce namaszczenia Duchem Świętym. Wskazuje to na mesjańskie wybranie i posłannictwo oraz jest zapoczątkowaniem aktu zbawienia świata[44]. Jezus, otrzymując chrzest, został namaszczony Duchem Świętym dla posługi mesjańskiej. Tak więc wydarzenie to, będące jednocześnie chrztem w Duchu Świętym i publicznym ogłoszeniem Jezusa Synem Bożym, jest proklamacją publicznej działalności Jezusa, a w dalszej konsekwencji także Kościoła[45].

Duch Święty współdziałał w dziele zbawienia z Jezusem (zob. Łk 4, 1-2; 4, 14-21; 10, 21). Nikt bowiem w historii nie posiadał Ducha Świętego tak jak Jezus. Ten Duch działał z Jezusem i w Jezusie, będąc w Nim nie tylko w obfitości, ale jednocześnie będąc Jego Duchem[46]. Duch zstępując na Maryję w Nazarecie, nie sugeruje jakiegoś podwójnego namaszczenia, gdyż w tym wypadku podmiotem była Maryja, a nie Jezus. Dopiero w czasie chrztu w Jordanie Duch Święty ogarnia całego Jezusa i w pełni kształtuje Jego działanie (zob. J 1, 33; Mt 4, 1; Łk 4, 1. 14; Hbr 9, 14; Rz 1, 4)[47]. Nad Jordanem została bowiem objawiona wewnętrzna tajemnica Trójcy, a Jezus został napełniony Duchem Świętym i mocą, otrzymując, jako objawiony Syn, pełnię Ducha. Stał się przez to Chrystusem - pomazańcem i namaszczonym[48].

Duch Święty jest ściśle złączony z mesjańskim posłannictwem Jezusa, co uwidoczni się także w cudach. To właśnie Duch Święty określa konkretny charakter misji Jezusa, której integralną częścią, jako wynik chrztu w Duchu, są charyzmaty prorockie, uzdrawiania i czynienia cudów[49]. Chrzest Jezusa ukazuje zatem charyzmatyczny charakter posługi Jezusa, co On sam potwierdził w synagodze w Nazarecie (zob. Łk 4, 16-20)[50]. Tę charyzmatyczną posługę Jezusa w mocy Ducha Świętego podkreślają Ewangeliści, aby uwypuklić, że nadeszło już Królestwo Boże (zob. Mt 12, 28)[51]. Duch Święty nie jest zatem kimś, kogo Jezus otrzymuje dla siebie, ale dzięki któremu działa wobec innych. Oznaką tego objawienia się mocy Ducha Świętego są egzorcyzmy i władza Jezusa nad szatanem (zob. Mk 3, 22-30)[52]. Zatem Duch Święty, który spoczywa na Jezusie, oznacza charyzmatyczną posługę, w centrum której jest człowiek[53]. Tak więc chrzest Jezusa jest nie tylko ogłoszeniem Synostwa Bożego, ale namaszczeniem mocą Bożą, sprawowaną przez autorytet, moc, namaszczenie, przebaczenie grzechów, uzdrowienia i egzorcyzmy, którą Jezus sam działa i którą następnie przekazuje swoim uczniom (zob. Mk 1, 22; 1, 32-34; 2, 10)[54].

Św. Marek najwyraźniej ze wszystkich Ewangelistów widzi objawienie się mocy Ducha Świętego w egzorcyzmach, jako manifestowanie się mocy danej na chrzcie. Do tego rodzaju manifestacji Marek, przywiązuje tak wielką wagę, że nawet inne działania są ukazywane właśnie na ten obraz (zob. Mk 1, 22-28; 5, 1-20; 7, 24-30; 9, 14-29 i ogólna wzmianka w 3, 11). To właśnie uzdrowienia i egzorcyzmy potwierdzają tożsamość Jezusa, ujawnioną w chrzcie, że jest On Synem Bożym, na którym spoczywa Duch Święty, objawiając się poprzez charyzmatyczne znaki[55]. W tym wypadku Duch Święty jest nie tylko potężnym tchnieniem Boga, tchnieniem stwórczym i ożywiającą siłą, w mocy której Jezus dokonuje cudów i wypędza złe duchy, ale także Duchem Ojca, który udziela Go swemu Synowi[56]. To namaszczenie Jezusa Duchem Świętym nad Jordanem tłumaczy fakt, że Jezus przeszedł przez ziemię dobrze czyniąc[57]. Mianowicie w czasie chrztu Janowego Jezus otrzymał od Boga namaszczenie Duchem Świętym, dzięki któremu dokonuje zbawczego dzieła uwieńczonego zmartwychwstaniem[58].

3.2. Namaszczenie prorockie

Jezus zostaje wyposażony w dary zapowiadane przez proroków (zob. Iz 11, 2), gdyż realizuje posłannictwo prorockie. Znajduje to potwierdzenie w słowach samego Jezusa do uczniów idących do Emaus (zob. Łk 14, 19), drugiej mowie Piotra (zob. Dz 3, 22-n) oraz mowie Szczepana (zob. Dz 7, 22), gdzie Jezus przyrównany jest do Mojżesza[59]. Ten aspekt jest zatem przez Ewangelistów i Kościół pierwotny ściśle wiązany z posłannictwem Jezusa i należy do istoty chrztu w Jordanie, gdzie obficie zostały udzielone dary prorockie. Jezus, który wkrótce ma udzielić Ducha Świętego swoim uczniom, najpierw więc sam przyjmuje nad Jordanem Ducha Świętego lub też Jego nowe objawienie[60]. A zatem moment inwestytury prorockiej, powołania na proroka należałoby upatrywać w chrzcie w Jordanie, w widzialnym zstąpieniu Ducha na Jezusa[61]. Jezus jako sprawiedliwy prorok staje się wzorem proroka Nowego Przymierza, który zawsze musi być zakorzeniony w Jezusie i postępować według Jego nauki. Wszelkie bowiem fałszywe proroctwo osłabia miłość wielu (zob. Mt 24, 11-12)[62]. Namaszczenie Jezusa oznacza też ścisły związek z Bogiem, a akredytacją jest dana od Boga cudotwórcza moc Jezusa, która miała uwiarygodnić Jego posłannictwo w oczach ludzi[63]. Jezus mógł wypełnić swe posłannictwo dzięki otrzymanemu namaszczeniu Duchem Świętym i mocą (Dz 10, 38)[64]. Albowiem Jezus został namaszczony Duchem Świętym dla prorockiego głoszenia Dobrej Nowiny o zbawieniu i mocą dla działania cudów, potwierdzających jego misję zbawczą, polegającą na usuwaniu śladów grzechu (opętania, choroby). Przy tym namaszczenie Duchem Świętym i mocą charakteryzuje się swoistą jednością. Określa ono dwa aspekty jednej działalności ewangelizacyjnej Jezusa. To konsekwentne rozróżnienie Ducha i mocy zdaje się podkreślać duchowy, niematerialny charakter eschatologicznego daru Ducha Świętego[65]. Zatem to Duch Święty doprowadza dzieło Jezusa do eschatologicznej pełni, która znajdzie swe wypełnienie w ochrzczonych[66].

Z tego punktu widzenia przyjście Jezusa po chrzest do Jana, z zamiarem spełnienia zamiarów Boga (por. Mt 3, 13-15), nowe zstąpienie Ducha na Jezusa, słowa określające Go jako królewskiego Mesjasza i Sługę, a nawet «umiłowanego Syna», były decydującym momentem inaugurującym misję, jaką miał spełnić dla nas[67]. Jest to zatem inauguracja powołania i posłania Jezusa jako Mesjasza, który posiada cechy proroka i króla z rodu Dawida (zob. 2 Sm 7, 14) oraz Sługi Jahwe[68]. Zatem Jezus prowadzony przez Ducha Świętego, którego otrzymał nad Jordanem, podejmuje ewangeliczną posługę. Bowiem zstąpienie Ducha na Jezusa w czasie chrztu określone zostało jako namaszczenie: namaszczenie prorockie do pełnienia misji głoszenia, ale także realizacji Dobrej Nowiny wyzwolenia od zła i Złego[69].

4. Krzyż dopełnieniem misji mesjańskiej

Dopełnieniem i ukoronowaniem namaszczenia Jezusa nad Jordanem do posługi mesjańskiej jest Jego śmierć na krzyżu. Jezus posłuszny woli Ojca, realizuje w całej pełni wylanie Ducha Świętego w chrzcie cierpienia na drzewie krzyża.

4.1. Posłuszny woli Ojca

Wszyscy Ewangeliści ukazują Jezusa jako żyjącego w mocy Ducha Świętego (zob. Mk 1, 10; Mt 4, 1; Łk 4, 1). Wynika to jasno z perspektywy ukazania chrztu Jezusa jako wypełnienia woli Ojca. To bowiem Duch Święty przez cały czas prowadzi Jezusa, który jest Mu poddany i posługuje w Jego mocy. Jezus w chrzcie otrzymuje Ducha Świętego, a zaraz po nim zostaje poddany próbie[70].

Dopełnieniem posłannictwa Jezusa jest misja Sługi Jahwe, który najpierw toczy walkę z szatanem na pustyni, a następnie na krzyżu, który jest ukoronowaniem próby posłuszeństwa Bogu. Jezus wychodzi z niej zwycięsko. Od chwili chrztu w Jordanie i zwycięstwa na pustyni Jezus doświadcza w sobie czynnej obecności Ducha Świętego, by ustanowić Królestwo Boże i usunąć królestwo szatana[71]. Nie ulega jednak wątpliwości, a Mt 3, 15 stwierdza to dość wyraźnie, iż Jezus przystąpił do chrztu i przeżył chrzest w wewnętrznej gotowości ofiarowania siebie i otworzenia się na cały dotyczący Go plan Boga, zamiar Boży, obejmujący figurę Sługi i zawierający figurę życia (por. Hbr 10, 5-10)[72]. Tak samo i w życiu uczniów Chrystusa przyjęcie chrztu jest krokiem, który może prowadzić do męczeństwa, nawrócenie jest kosztowne[73].

4.2. Chrzest cierpienia

Szczególne współdziałanie Jezusa z Duchem Świętym objawiło się w misterium paschalnym, które było dopełnieniem chrztu znad Jordanu na drzewie krzyża, gdzie chrzest uzyskał zbawczą skuteczność[74]. Chrzest Jezusa, Jego spotkanie z Janem Chrzcicielem, zstąpienie Ducha, Słowo, które temu zstąpieniu towarzyszy, stanowią niewątpliwie decydujący moment w wyjaśnieniu świadomości Jezusa - w Jego ludzkiej duszy - co do swej godności wybranego, posłanego, Syna Bożego i Sługi - Baranka Bożego[75]. Kiedy Jezus poznał swoje posłannictwo, realizuje to, co zapisane było u proroków i w psalmach, a co otrzymał do wykonania od Ojca - cudowne dzieła i słowa prorocze (zob. Łk 10, 21)[76].

W tym świetle posłannictwo mesjańskie nabiera szerszego kontekstu. Ukazanie nad Jordanem Ducha, który spoczął na Jezusie, wskazuje na Niego, jako na tego, który chrzcić będzie tym samym Duchem Świętym, ale najpierw sam musi przyjąć chrzest cierpienia (zob. Łk 11, 49-n)[77]. Chrzest Jezusa w Jordanie jest zatem jednocześnie rytuałem przygotowującym mękę, namaszczeniem Jezusa na Sługę dającego życie za wielu i wiernego aż do śmierci (zob. Mk 10, 38-39. 45)[78]. Zatem najpierw Jezus sam doświadcza chrztu w Duchu Świętym, który proklamuje Go jako Syna Bożego i namaszczonego Sługę Jahwe, a następnie przyobleczony mocą charyzmatycznego uzdrowienia i wypędzania szatana kontynuuje swoją misję aż po ostateczne zwycięstwo na krzyżu[79].

Cała działalność prowadzi jednak do męki, która też jest ukazana w kategoriach chrztu, przez używanie języka przenośni[80]. Przecież to właśnie śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa jest źródłem Ducha Świętego i wypełnienia się obietnic nowego stworzenia (zob. J 19, 30; 20, 22-23). Jest to jednak tylko otrzymanie początkowego daru Ducha, który w pełni zostanie udzielony Kościołowi w dniu Pięćdziesiątnicy[81]. Sam Jezus rozumiał fakt swojego chrztu jako przygotowanie do śmierci. Podczas gdy chrzest przyjęty z rąk Jana był aktem solidarności z grzeszną ludzkością, ochrzczenie Jezusa Duchem Świętym i ogniem dokonało się dopiero w męce. Sugeruje to więc, że Duch Święty może być dany wierzącym tylko przez mękę i śmierć Chrystusa[82]. W czasie chrztu udzielonego przez Jana Chrzciciela Jezus zostaje wskazany i konsekrowany jako ten, przez którego słowo, ofiarę i działanie Duch wkracza w naszą historię jako dar mesjański i, przynajmniej w formie zadatku, jako dar eschatologiczny[83]. Albowiem nie z faktem narodzenia, ale z faktem chrztu jest związane to, że Jezus działa w mocy Ducha Świętego[84]. Już św. Tomasz z Akwinu, mówiąc o misji Ducha Świętego stwierdził, że: Pierwsze posłanie Ducha ustanowiło - (…) - «świętym» i «Synem Bożym» (= Mesjaszem) tego małego człowieka, Jezusa, wzbudzonego w łonie Maryi.[85] To nowe udzielenie lub posłanie Ducha dokonało się w chrzcie, który konstytuuje Jezusa, a w każdym razie obwieszcza Go, jako Mesjasza, jako tego, na którym spoczął Duch tego, który będzie działał przez Ducha, tego, który będąc w chwale i stawszy się Panem, ześle Ducha. Jeśli bowiem od chwili chrztu jest on konsekrowany dla swej posługi prorockiej, to z chwilą «wyniesienia na prawicę Boga», będzie mógł zesłać Ducha (por. Dz 2, 33)[86].

§ 2. DOŚWIADCZENIE KOŚCIOŁA CZASÓW APOSTOLSKICH

Dar Ducha Świętego jest charakterystyczny dla działalności Kościoła od Wniebowstąpienia Chrystusa aż do Paruzji czyli Jego powtórnego przyjścia. Duch Święty jest nowym prawem i przymierzem dla Kościoła, w którym Izrael i narody pogańskie tworzą nowy lud[87].

Już w chrzcie Jezusa w sposób preobrazowy zostało ukazane to, co w sposób obrazowy dzieje się w chrzcie chrześcijan, którym Jezus obiecał Ducha Świętego. Wierzący przyjmując chrzest jest pochwycony przez Ducha Bożego i wprowadzony w eschatologiczne dziecięctwo Boże[88].

Jednocześnie Kościół pierwotny pojmuje siebie jako wspólnotę będącą pod działaniem Ducha Świętego i pełną Jego darów. W ten sposób uwielbiony Pan realizuje nad nim swą władzę[89].

1. Spełnienie się zapowiedzi Jezusa

Już samo wydarzenie nad Jordanem stało się zapowiedzią Pięćdziesiątnicy jako daru Ducha Świętego dla całego Kościoła. Czym bowiem dla Jezusa był chrzest w Jordanie, tym dla Kościoła Zesłanie Ducha Świętego[90]. To właśnie Jezus daje Ducha Świętego, zapowiadając wcześniej Jego posłanie, gdyż tylko On w pełni posiada Ducha Świętego (zob. J 3, 34; 1, 32). Duch jest dany Mu bez ograniczeń, bo wypełnia On wolę Boga: głosi Jego słowo i czyni Jego dzieło[91].

1.1. Obrazowe zapowiedzi w rozmowie z Nikodemem i Samarytanką

Najbardziej charakterystyczną zapowiedzią daru Ducha Świętego w Ewangeliach jest rozmowa Jezusa z Nikodemem (zob. J 3, 5-6. 8) oraz z Samarytanką (J 4, 13-14).

W pierwszym fragmencie nie mówi się nam, że chrzest przynosi Ducha, ale że razem z Duchem jest On źródłem narodzin z wysoka, «z Boga» (J 1, 13; 1 J 3, 9; 5, 1), narodzin, które wprowadzają do Królestwa Bożego. Duch Święty działa w całym procesie, który ma doprowadzić do wiary, pozwala ją wyznać i nią żyć[92]. Chodzi zatem w tej perykopie o jakiś absolutny początek, o coś zupełnie nowego, co nie istnieje, ale także o to, czego człowiek nie może sam z siebie[93]. Zatem nowe narodzenie, jest to narodzenie z Ducha, prawdziwe narodzenie dla Boga przez wiarę w Jezusa Chrystusa oraz Jego Ewangelię[94].

Jednak warunkiem osiągnięcia zbawienia jest to, co Jan określa jako ponowne narodzenie, narodzenie się z wysoka. Można wyróżnić trzy znaczenia tego sformułowania: od początku (radykalnie i całkowicie), znowu (powtórnie) i z góry (od Boga). Ogólnie rzecz biorąc oznacza to zatem radykalną zmianę, która nie pochodzi od człowieka, ale jest darem mocy i łaski Boga[95]. Człowiek bowiem staje przed dramatem, gdy chce się zmienić: nie potrafi uczynić tego sam z siebie[96].

Drugim ważnym w tej materii epizodem była scena spotkania Jezusa z Samarytanką (zob. J 4, 13-14). W tym fragmencie Duch jest określany jako Ten, który wprowadza wierzących aż do życia wiecznego w taki sposób, w jaki woda pochodząca z wysoka pozwala wznieść się na ten sam poziom[97]. To nowe narodzenie dokonane w wodzie żywej sprawia, że chrześcijanin staje się w Chrystusie nowym człowiekiem, przybranym Synem Bożym i Świątynią Ducha Świętego[98]. Zadaniem więc człowieka będzie «spotkać» Jezusa, «słuchać» Jego słowa i «uwierzyć» Mu i przyjąć oraz przylgnąć do Jezusa jako «źródła» Bożego obdarowania na ziemi, jako Osoby Mesjasza - Zbawiciela świata, posłanego przez Boga. Trzeba uwierzyć, że jest On nie tylko człowiekiem, prorokiem nawet - ale Mesjaszem, Zbawicielem, Synem Bożym: «źródłem Bożego Ducha i życia na ziemi»[99].

1.2. Zapowiedzi Ducha Pocieszyciela - Parakleta

Duch Święty zostanie posłany tak samo, jak Jezus od Ojca, ale nastąpi to dopiero na modlitwę Jezusa i w Jego imię[100]. Tenże Duch Święty, zostanie dany dopiero po uwielbieniu Jezusa, który po zmartwychwstaniu, udzielając Ducha Świętego swoim uczniom (zob. J 20, 22-23), określił Go – przed swoją męką i śmiercią – mianem Parakleta, czyli wspomożyciela i wybawcy oraz innego doradcy paralelnego z Jezusem (zob. J 14, 15). Będzie On jednocześnie Duchem Prawdy, który nauczy uczniów wszystkiego i przypomni słowa Jezusa (zob. J 14, 17. 26)[101].

Problem stanowią jednak fragmenty J 6, 63 i 14, 17. Nie stwierdzają one, jakby tego chcieli niektórzy, nieistnienia Ducha Świętego, bo Jezus i uczniowie mieli już Ducha, ale wskazują na to, że dar Ducha Świętego, jako dar czasów mesjańskich, zostanie udzielony przez Jezusa uwielbionego i wywyższonego do godności Pana[102]. Kłóci się to jednak z niektórymi tekstami o daniu Ducha Świętego przed śmiercią Jezusa[103]. Podobne trudności sprawiają teksty mówiące o darze Ducha Świętego danym przed wyniesieniem Jezusa na prawicę Boga[104].

Duch Święty będzie świadczył o Jezusie, doprowadzając do całej prawdy (zob. J 15, 26). Jednak nie będzie mówił o sobie, ale uwielbiał Jezusa i przypominał Jego słowa. Tenże sam Duch Święty będzie obecny nie tylko w słowie wspólnoty uczniów, ale i w sakramentach, a przede wszystkim w chrzcie (zob. J 1, 33; 3, 5) i Eucharystii (zob. J 6, 63; 1 J 5, 6-8)[105].

Jan wskazuje też na bardzo silny związek Jezusa i Ducha Świętego. To Jezus posyła Ducha (zob. J 15, 26; 16, 7), mówi w zależności od Niego (zob. J 16, 13), daje świadectwo Jezusowi (zob. J 15, 26), przekazuje naukę Jezusa (zob. J 16, 24) i interpretuje ją uczniom (zob. J 12, 16)[106]. A zatem funkcja Parakleta polega na tym, że kontynuuje On dzieło Jezusa. Dlatego przyjęcie Ducha Świętego jako Posłańca i Objawiciela Ojca powinno się odbyć przez wiarę i polegać na zachowywaniu słów i poleceń Jezusa[107]. Zatem Duch Święty przekazuje prorocką misję Chrystusa w Kościele. Systematycznie rzecz ujmując moglibyśmy powiedzieć, że Chrystus przekazuje swym apostołom asystencję Ducha, którego otrzymał w wodach Jordanu[108]. Już sam Jezus zapowiedział to przyjście Ducha jako dar mocy, która uczyni z uczniów świadków pełnych śmiałości (parresia) i jako chrzest nie w wodzie, lecz w Duchu Świętym (zob. Dz 1, 5; 11, 16)[109]. Dlatego św. Łukasz wskazuje na dalszy ciąg misji Jezusa w Kościele. Pięćdziesiątnica była bowiem dla Kościoła tym, czym chrzest dla Jezusa, to znaczy, za pośrednictwem daru i mocy Ducha, konsekracją dla posługi misji i świadectwa (por. Dz 10, 38-39)[110]. Zadaniem Ducha Świętego, w kontynuowanej przez apostołów misji Jezusa, będzie doprowadzenie do konfrontacji ze światem (zob. J 16, 8), a w zstąpieniu tegoż Ducha już się objawia ponowne przyjście Chrystusa[111].

Zatem Duch Święty, jak widać to jasno z zapowiedzi Jezusa, będzie umacniał Jego osobę i dzieło w Kościele, a także w poszczególnych chrześcijanach[112]. Ojcowie Greccy często podkreślali, że Kościół jest przedłużeniem Zesłania Ducha Świętego, a w tym sensie także Kościołem Ducha Świętego. Według św. Ireneusza, tam gdzie jest Kościół, tam jest również Duch Boży, gdzie jest Duch Boży, tam jest Kościół i wszelka łaska[113].

Na realizację obietnic Jezusa wskazuje także zapowiedź chrztu w Duchu Świętym, podana przez Łukasza (znajduje się tylko wyłącznie u niego) wypowiedź samego Jezusa (zob. Dz 1, 5). Miało to, wraz z relacją o językach jakby z ognia, świadczyć o przyjściu zapowiadanego już przez Jana Chrzciciela Mesjasza[114]. Na to samo kontynuowanie misji Jezusa i udzielania daru Ducha Świętego wszystkim uczniom wyraźnie wskazuje nakaz chrztu dany apostołom przez Jezusa w relacji Marka i Mateusza. Ten chrzest z wody i Ducha zawdzięcza więc swoją skuteczność Bogu – Jezusowi[115].

2. Etapy wylania Ducha Świętego

Doświadczenie wylania Ducha Świętego w Kościele pierwotnym jest w swoim schemacie podobne, choć nie tożsame, z doświadczeniem Jezusa. Obejmuje wiarę i nawrócenie, chrzest w imię Jezusa, dar Ducha Świętego, namaszczenie do posługi oraz objawienie się charyzmatów.

2.1. Wiara i nawrócenie

Etap ten jest już właściwie następstwem usłyszanego świadectwa, przepowiadanego Słowa Bożego, po którym następuje decyzja wiary, aby wyznać Jezusa Chrystusa jako Pana. Wtedy dopiero następuje pełne nawrócenie. To nawrócenie jest darem Bożym, dziełem Trójcy: to Duch otwiera drzwi serca, aby ludzie mogli uwierzyć w Pana i wyznać Go (por. 1 Kor 12,3)[116].

Pięćdziesiątnica, jako wypełnienie się zapowiedzi Jezusa jest niezwykłym wydarzeniem charyzmatycznym i w tym wydarzeniu mają początek wszystkie następne wydarzenia[117]. Poszczególne fragmenty Dziejów Apostolskich, mówiące o wylaniu Ducha Świętego na wiernych, mają bądź to kontekst sakramentalny (zob. Dz 2, 1-13; 10, 44-11,18; 19, 1-7; 8, 9-14), bądź pozasakramentalny, jako odpowiedź na modlitwę już ochrzczonych wyznawców Jezusa (zob. Dz 4, 23-31)[118]. Wydarzenia te wskazują przede wszystkim na ścisły związek między darem Ducha Świętego a wiarą w imię Jezusa jako Pana i Zbawiciela, wyznawaną w czasie chrztu. (…) Mówią o tym, że chrześcijanami można się stać jedynie przez wiarę w Jezusa i przyjęcie daru Ducha (Żydzi – Dz 2; Poganie – Dz 10; Samarytanie – Dz 8; uczniowie Jana – Dz 19) – dla wszystkich[119]. Wiara jest więc potrzebna do przyjęcia zbawienia. Konieczna jest, co podkreślają wszystkie Kościoły chrześcijańskie, osobiste zaangażowanie się człowieka we własne zbawienie[120].

Dar zbawienia ma zatem charakter dialogiczny. Propozycja Boga względem człowieka przejawia się w głoszeniu przez apostołów Dobrej Nowiny, wezwaniu do wiary i pokuty. Człowiek zaś może w wierze Dobrą Nowinę przyjąć, nawrócić się i zdecydować w konsekwencji na przyjęcie chrztu, aby w ten sposób wejść w nowe życie wspólnoty braci[121]. Odpowiedź człowieka, który jest istotą wolną może być także negatywna. Bóg bowiem nie gwałci wolności ludzkiej i nie dokonuje zbawienia bez udziału człowieka. Ta wielka rola wiary u pragnącego przyjąć chrzest polega na dyspozycji przyjmującego nie tyle do przyjęcia samych prawd, co osobistego spotkania Boga i odpowiedzi na Boże wezwanie. W takim wypadku Bóg staje się najważniejszy w jego życiu, a dana osoba oddaje się Mu całkowicie do dyspozycji w Chrystusie i przez Chrystusa, mocą Ducha Świętego[122].

2.2. Chrzest w imię Jezusa

W czasach apostolskich możemy wyróżnić dwa zasadnicze momenty inicjacji chrześcijańskiej, choć są one ze sobą bardzo ściśle związane: chrzest i otrzymanie Ducha Świętego (zob. Dz 2, 38). Kolejność ta tylko w wyjątkowych wypadkach była odwrócona, a nawet w sytuacjach wyjątkowych te dwa ryty były od siebie czasowo oddalone (zob. Dz 19, 5-6; 10, 34-48)[123]. To właśnie te dwa, ściśle ze sobą złączone elementy można nazwać otrzymaniem Ducha Świętego lub też byciem ochrzczonym w Duchu Świętym. Albowiem właśnie z tych dwóch rytów składa się pełna inicjacja chrześcijańska. Zatem konsekwentnie każdy kto otrzymał dar Ducha Świętego, został też ochrzczony w Duchu Świętym[124]. Apostołowie i uczniowie zostali zanurzeni w Duchu Świętym, który zstąpił na nich. Od tej chwili udzielali chrztu z wody w imię Jezusa, to znaczy w odniesieniu przez wiarę, do Jego zbawczej Paschy i mocy Pana – chrztu, któremu towarzyszył dar Ducha[125].

Nawrócenie i wiara w Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela prowadzą do chrztu w Jego imię. Jest to wyraz przyjęcia zbawczej mocy Pana[126]. Chrzest w imię Jezusa jest wyrazem poświęcenia się Jezusowi jako Panu, ale sam chrzest z wody sam przez się, nie pozwala jeszcze wejść w nowy wiek i sferę chrześcijańskiego doświadczenia. Do tego konieczny jest mesjański chrzest w Duchu, na który jedynie wskazuje i prowadzi chrzest z wody[127]. W kwestii interpretacji obrzędu chrztu można spotkać poglądy, które rozdzielają chrzest z wody i Ducha, co szczególnie ma miejsce w nauczaniu zielonoświątkowców[128].

W Kościele pierwotnym chrzest był normalną drogą włączenia w Kościół, nawet wobec nadzwyczajnego powołania, jak w przypadku Korneliusza (zob. Dz 9, 18). Jego udzielanie łączyło się z wcześniejszym przepowiadaniem, a sam chrzest był udzielany w imię Jezusa[129]. Sama Jego osoba i zbawcze dzieło, przypieczętowane paschalnym darem Pięćdziesiątnicy, są najlepszym dowodem na to, że rozpoczął się eschatyczny czas działania Ducha Świętego[130]. Takie uwypuklenie sprawy wynika z tego, że Ewangelie nie stawiały sobie celów archiwistycznych, ale ukazywały to, co jest aktualne we wspólnocie Kościoła wszystkich czasów[131]. Chrzest z wody oznacza nawrócenie i przejście ze śmierci do życia oraz jest nierozłączny z chrztem z Ducha, który daje udział w eschatycznej rzeczywistości zbawienia. Potwierdzenie takie znajdujemy w chrzcie Jezusa, który był zarówno chrztem z wody i Ducha[132].

Chrzest w imię Jezusa ma zatem ogromne znaczenie, gdyż jest znakiem nowego życia, jednoczy z Chrystusem i Kościołem, daje uczestnictwo w misterium paschalnym Chrystusa - daje uczestnictwo w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa (zob. Rz 6, 3-5), obmywa z grzechów (zob. 1 Kor 6, 11), powoduje nowe narodzenie (zob. J 3, 5) oraz oświecenie przez Chrystusa (zob. Ef 5, 14), przyobleka w Chrystusa (zob. Ga 3, 27), daje odnowienie przez Ducha (zob. Tt 3, 5), doświadczenie ocalenia z wód potopu (zob. 1 P 3, 20-21), wyprowadza i wyzwala z niewoli grzechu (zob. 1 Kor 10, 1-2) oraz wprowadza w nową ludzkość (zob. Ga 3, 27-28)[133]. Chrzest ten jest zatem początkiem i podstawą chrześcijańskiego wtajemniczenia[134].

2.3. Dar Ducha Świętego

Wylanie Ducha Świętego zostało schematycznie przedstawione już w Dziejach Apostolskich (zob. Dz 1, 2-5; 2, 1-4; 8, 14-17; 9, 17; 10, 44-47; 19, 1-7). Na ten schemat składają się, choć czasem może brakować któregoś z tych elementów, włożenie rąk, modlitwa o zesłanie Ducha Świętego, oczekiwanie objawienia się charyzmatów, a szczególnie proroctwa i mówienia językami, jako powszechnego doświadczenia wynikającego z inicjacji chrześcijańskiej[135].

Samo Zesłanie Ducha Świętego na Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku jest jednocześnie chrztem Kościoła, podobnym do doświadczenia Jezusa nad Jordanem[136]. Na związek z doświadczeniem Jezusa wskazuje postać gołębicy i języki z ognia. Zresztą tak jak dla Jezusa chrzest w Jordanie stał się początkiem publicznej działalności i realizacji posługi mesjańskiej, tak samo Pięćdziesiątnica dla Kościoła stała się początkiem Jego misji i działalności oraz apostolskiej ekspansji[137]. Stanowiłoby to realizację starotestamentalnych obietnic Boga i byłoby zgodne ze słowami Jezusa. Występujący w tym fragmencie ogień (zob. Dz 2, 1-4) jest znakiem szczególnej obecności Boga z Jego mocą oraz znakiem oczyszczenia i uświęcenia[138].

Oznaką otrzymania Ducha Świętego jest to, że wszystkie podzielone narody rozumieją na nowo w Duchu Bożym słowa Apostołów, co stanowi wypełnienie się przepowiedni Joela (zob. Dz 2, 16-21; por. Jl 3, 1-5)[139]. Kościół czasów apostolskich, jak dowodzą tego liczne świadectwa Nowego Testamentu (zob. Dz 2, 4; 8, 17-nn; 10, 44-46; Rz 12, 6-8; Ga 3, 2-5; 1 Kor 12-14; 1 J 4, 1), doświadczał wielorakiej obecności Ducha Świętego[140].

Duch Święty nie objawia się sam, zawsze ukazuje się w odniesieniu do Jezusa, jako Ten, którego Jezus udziela, który działa w Kościele, by go strzec, by go prowadzić do prawdy. Jest w nich nieustannym tchnieniem Jezusa, westchnieniem ku Panu Jezusowi (por. Dz 22, 17)[141]. Rola Ducha Świętego odnosi się (…) do wiary, która sprawia, że stosunek człowieka do Jezusa staje się żywą substancją[142]Idąc tym tokiem myślenia, jak powiedział H. B. Swete, możemy stwierdzić, że: Jezus jest drogą (ho hodos), Duch Święty jest przewodnikiem (ho hodegos), który pozwala kroczyć po tej drodze[143]. Duch Święty wzbudza w człowieku wiarę, że Jezus został posłany w ciele, aby ludzie Go poznali i wyznawali oraz ukochali taką miłością, jaką On ich ukochał[144].

Według Dz 10, 44-48, dar Ducha jest owocem śmierci Chrystusa, którą On sam określał jako chrzest powodujący oczyszczenie z grzechów oraz udzielenie Ducha Świętego (tzw. chrzest w Duchu). Dlatego zwyczajną drogą otrzymywania Ducha Świętego jest wiara w Jezusa, nawrócenie, chrzest z wody w imię Jezusa i jego mocą[145]. Tenże zesłany Duch Święty przenika dogłębnie człowieka, wewnętrznie go ożywia i pomaga odwrócić się od grzechu. Otrzymanie Ducha Świętego jest także znakiem i gwarancją przynależności do Ludu Mesjańskiego oraz zasadą Jego jedności[146].

Misterium Chrystusa łączy się ściśle z darem Ducha Świętego, a uczestnictwo w nim jest nierozerwalnie złączone z przyjęciem daru Ducha Świętego. Mimo różnego rozumienia znaku, przy którym następuje przekazanie daru Ducha: obmycie wodą, namaszczenie krzyżmem lub włożenie rąk (występujące pojedynczo lub w jednym rycie) wspólne pozostaje stwierdzenie, że tak jak w chrzcie człowiek zostaje włączony w misterium Chrystusa, tak też tego konsekwencją jest namaszczenie na Jego wzór[147]. Gest włożenia rąk, jako znak udzielania daru Ducha Świętego, jest tu ściśle związany z chrztem (zob. Dz 2, 38). Jednakże w praktyce to udzielenie daru Ducha przyjmowało różne postacie: jako odpowiedź na modlitwę (zob. Dz 8, 5-25)[148], odbywało się w odstępie czasowym (zob. Dz 19, 1-7)[149], bezpośrednio po chrzcie[150], a u Szawła i Korneliusza nawet przed chrztem[151]. Zatem Dzieje Apostolskie rozróżniają fakt chrztu oraz nałożenie rąk jako sposóbu otrzymania daru Ducha Świętego. Wskazują jednak równocześnie na komplementarność pochrzcielnego włożenia rąk jako dopełnienia chrztu i pełnego wprowadzenia w chrześcijaństwo[152]. A zatem łączenie daru Ducha z włożeniem rąk po chrzcie nie oznacza, że neofici w momencie przyjęcia tego sakramentu nie otrzymali Ducha Świętego, lecz nie otrzymali tylko charyzmatów Ducha, tj. daru języków i proroctwa. W momencie chrztu neofici otrzymali Ducha Świętego, natomiast po chrzcie przez włożenie rąk otrzymali Ducha charyzmatów i specjalną misję w Kościele[153].

2.4. Namaszczenie do posługi

Jest to już właściwie konsekwencja wylania Ducha Świętego. To właśnie Zesłanie Ducha wprowadza Kościół w działalność misyjną, której początek datuje się na dzień Pięćdziesiątnicy. To On kieruje misją Kościoła, która zatacza coraz szersze kręgi: Jerozolima (zob. Dz 2, 4. 25-41), Samaria (zob. Dz 8, 14-17), Cezarea (zob. Dz 10, 44-48; 11, 15-17) i Efez (zob. Dz 19, 1-6)[154].

Dar Ducha Świętego już w Starym Testamencie był obiecany nie tylko dla Mesjasza, ale też dla całego ludu (zob. Ez 36, 25; Jl 3, 1-5). Chrystus podjął tę obietnicę, gdyż Kyrios napełniony Duchem życia może obdarzyć nim ludzi[155]. Od samego początku Kościół został więc ustanowiony przez Ducha Świętego, który publicznie objawił go w dniu Pięćdziesiątnicy. Na Zachodzie przez długi czas używano niewłaściwego ujęcia, według którego Chrystus stworzył, a Duch Święty jedynie rozbudza i ożywia, pełni funkcje Ożywiciela, istniejącej już struktury Kościoła. Kościół jednak powstaje z dwóch misji: Chrystusa i Ducha Świętego, które ożywiają Kościół jednocześnie[156]. Duch Święty działa wśród wierzących w Chrystusa, a św. Jan jest świadkiem tego, że wierni Go otrzymali i przebywa w ich duszach na wieki[157]. Bowiem czas Kościoła jest czasem «ekonomii» Ducha Świętego. Działanie Ducha kontynuuje zbawcze dzieło Chrystusa. Misterium Wcielenia i Paschy Chrystusa jest nieodłączne od misterium Pięćdziesiątnicy. Duch Święty sprawia, że Kościół staje się żywą wspólnotą (koinonia) wierzących[158].

Duch Święty jest dynamiczną zasadą świadectwa, które zapewnia Kościołowi rozwój, rozpoczęty w dzień Pięćdziesiątnicy[159]. Rezultatem działania Ducha Świętego jest rozszerzanie się Kościoła i przyłączanie nowych członków, którzy przyobleczeni mocą Ducha Świętego głoszą Ewangelię o Chrystusie[160]. Duch Święty, jeden i ten sam, nie tłumi oryginalności ani osób, ani ludów, nie tłumi geniuszu ich kultur, lecz sprawia, że każdy wyraża «w swym własnym języku» dzieła Boga[161]. Zatem Duch Święty aktualizuje i upowszechnia zbawienie przez dawanie świadectwa w imię Chrystusa i Jego mocą, pobudza uczniów do przepowiadania, nawet szczególnie określając mające temu służyć zabiegi i drogi[162]. Duch Święty zatem interweniuje w życie Kościoła i prowadzi do pełniejszego zrozumienia dzieła Jezusa i jego interpretacji. Inspirowany przez Ducha Świętego kerygmat apostolski głosi spełnienie się zapowiedzi proroctw Starego Testamentu, dokonane z inspiracji tegoż Ducha. Dzieje Apostolskie wskazują więc na jedność, ciągłość i autentyczność misji proroków Starego Testamentu, Jezusa i Apostołów[163].

Przez Ducha Świętego Chrystus działa w Kościele. Duch Święty doprowadza do wiary w Syna Bożego, wywierając głęboki wpływ na misję, kult, modlitwę, ewangelizację i służbę Kościoła wobec świata[164]. Duch działa w odbiorcy świadectwa, by wzmocnić w nim wiarę, potem w sakramentach lub z sakramentami (odnośnie do chrztu J 3, 5; odnośnie do Eucharystii J 6, 27. 63), tak samo jak działał w słowie, z którym stale jest związany (J 6, 63) i w kulcie, jakim otaczają Boga prawdziwi czciciele (J 4, 23-24)[165]. To ożywienie odnosi się do udzielania wiary oraz Bożego, duchowego życia w tych, którzy go jeszcze nie mają, albo posiadają je w niewystarczającym stopniu, uświęcenie zaś obejmuje tych samych wiernych, kultywowanie tego samego życia i takie samo jego pogłębienie[166].

U św. Jana Duch jest z istoty swej Duchem prawdy i jako taki świadczy o Chrystusie razem z apostołami. Chodzi o uczniów całego czasu Kościoła. Duch Święty prowadzi ich do poznania całej prawdy, a nawet ogłasza i przekazuje to, co ma się zdarzyć (J 16, 13) (…) Duch przypomni im nauczanie Jezusa i sprawi, że dojrzeje w nich świadectwo, które nie będzie zwykłym powtarzaniem faktów w ich materialności, lecz poznaniem i przekazaniem ich sensu (por. J 2, 10; 12, 16; 14, 26)[167].

2.5. Objawienie się charyzmatów

Słuchacze świadectwa mogą jednocześnie doświadczyć skutków dzieła Zbawiciela i przekonać się o prawdziwości głoszonej nauki, dzięki udzielonemu im darowi Ducha Świętego, który w nich działa[168]. Albowiem w chrzcie chrześcijańskim, jako udziale w chrzcie Jezusa, wszystko to, co zawierało się w namaszczeniu Jezusa w Jordanie, zostało przyjęte przez Kościół w celebracji chrztu[169]. Tak samo, jak przez działanie mocą Ducha Świętego Jezus wykonywał swoje posłannictwo, tak też jest On mocą posłannictwa każdego ochrzczonego, który przedłuża misję Chrystusa[170]. Bowiem z jednej strony posługiwanie chrześcijańskiej wspólnoty posiada autorytet oraz jest wyposażone w moc Ducha i władzę samego Jezusa. Z drugiej strony, wszelkie posługiwanie Ducha po Jezusie dokonuje się tylko «w Jego Imię»[171].

«Chrzest w Duchu Świętym» wierzących oznacza niezawodne udzielenie profetycznej mocy charyzmatów[172]. Uwierzenie w Jezusa, połączone z chrztem, jest wystarczające, aby mieć udział w charyzmatycznej mocy Jezusa (zob. Mk 16, 16-17). To posługiwanie zarówno Jezusa, jak i Jego uczniów, prowadzące nieraz do cierpienia, a nawet do śmierci, odbywa się poprzez uzdrowienia i egzorcyzmy. Zatem udział uczniów w chrzcie w Duchu Świętym Jezusa oznacza wyposażenie w charyzmatyczną moc Jezusa, kontynuację Jego misji w chrzcie i charyzmatycznym posługiwaniu. Ale jednocześnie chrzest każdego wierzącego oznacza zgodę na pójście za Jezusem aż na krzyż[173].

Gdy zwrócimy uwagę na zewnętrzne znaki towarzyszące wylaniu Ducha Świętego, możemy wnioskować o jego charyzmatycznym charakterze. Chrześcijanie czasów apostolskich oczekiwali bowiem na objawienie się charyzmatów jako normalnego skutku inicjacji chrześcijańskiej[174]. Jednym z tych przejawów otrzymania Ducha Świętego jest niespotykana dotąd radość[175]. Szczególną uwagę zwraca się jednak na otrzymanie daru języków i proroctwa. Niektórzy wręcz widzą w nich konieczny owoc wylania Ducha Świętego. Takie rozumienie nie znajduje jednak odpowiednich podstaw w Nowym Testamencie[176].

3. Nauka Kościoła czasów apostolskich o wylaniu Ducha Świętego

W Dziejach Apostolskich znajdujemy tylko opis doświadczenia Ducha Świętego, ale nie jest to przedmiot systematycznego nauczania Kościoła. Tematykę tę, od strony teologicznej, podejmuje praktycznie św. Paweł. Tak samo, jak doświadczenie innych, tak Jego doświadczenie Ducha jest całkowicie i bezpośrednio związane z wydarzeniem paschalnym, ze zmartwychwstaniem i uwielbieniem Jezusa jako Chrystusa i Pana[177].

3.1. Narodzenie w Duchu Świętym

Narodzenie w Duchu Świętym oznacza życie mocą Zmartwychwstałego Pana, a także wskazuje na ukrzyżowanie starego człowieka (zob. Rz 6, 6; Ef 4, 22)[178]. Jest to kategoria wewnętrznego działania Ducha Świętego, a nie tylko zewnętrznego odruchu człowieka. Nie chodzi zatem o jakieś rzucające się w oczy fenomeny, ale codzienne chrześcijańskie życie. Życie w Duchu Świętym oznacza więc otwarcie się zarówno na Boga, jak i na drugiego człowieka (zob. Rz 8, 15; Ga 5, 13)[179]. Przez chrzest neofici stają się nowym stworzeniem[180]. Duch Święty sprawia bowiem nową zasadę życia, obdarza nową duchowością oraz nowym prawem, wyrytym w sercu, które ofiarowane jest wierzącym jako zadatek odkupienia. Życie w Chrystusie zatem oznacza jednocześnie życie w Duchu Świętym, który rozlewa swoje owoce jak chce. Tak więc życie chrześcijańskie to życie darami Ducha Świętego, które dane są człowiekowi nie dla ozdoby, ale dla pogłębienia jego wiary i służby braciom[181].

To nowe narodzenie oznacza zatem zarówno chrzest, czyli inicjację chrześcijańską (zob. 1 P 3, 20; 1, 23; 2, 2; 1, 3-5), jak i też wewnętrzne odrodzenie. To wyraźne nawiązanie do Ewangelii św. Jana (zob. J 3, 5-8) wskazuje, że dana osoba staje się dzieckiem Boga, do którego odtąd może zwracać się Ojcze (zob. 1 P 1, 17)[182]. To nowe narodzenie w duszy chrześcijanina, jako dzieło Ducha Świętego, objawia synostwo Boże (zob. Rz 8, 15). Jest więc ono wynikiem czy też owocem daru Ducha, pochodzącego od Boga a nie wynikającym z natury człowieka[183].

3.2. Jedność chrztu i daru Ducha Świętego

Chrzest chrześcijański daje nowe życie w Jezusie Chrystusie (zob. Rz 7, 6; 8, 1; Ga 6, 8), ale jednocześnie stawia człowiekowi szczególne wymagania[184]. Albowiem wszystkich wiernych Jezusa dotyczy Jego chrzest, w którym znalazł wyraz los Mesjasza cierpiącego i przeznaczonego do chwały. To w Jego śmierci wszyscy zostaliśmy ochrzczeni (Rz 6, 3), a także «wszyscyśmy… w jednym Duchu zostali ochrzczeni [aby stanowić] jedno ciało» (1 Kor 12, 13)[185]. Człowiek przez wiarę i chrzest rozpoczyna nowe życie w Duchu i przez Ducha – w nowym duchu (zob. Rz 7, 6; 8, 2; 2 Tes 2, 13; 1 Tes 4, 7-8; Rz 8, 14-17; Ga 4, 5-7)[186].

A zatem skoro życie chrześcijańskie nierozłączne jest z otrzymaniem Ducha Świętego, to, idąc konsekwentnie tokiem Pawłowego myślenia, jest też nieodłącznym elementem inicjacji chrześcijańskiej[187]. Dar ten, jako dar łaski Chrystusa w Duchu Świętym, daje nowy sposób bytowania[188]. Nie wiadomo jednak czy samo nakładanie rąk było koniecznym elementem inicjacji, choć do sensu zasadniczego obrzędu należało zapewne przekazanie daru Ducha[189]. Potwierdza to św. Paweł, u którego brak np. wzmianki o czasowym odstępie przyjęcia Ducha Świętego przez ochrzczonego[190].

To działanie Ducha Świętego uzupełnia, przedłuża i dopełnia zbawcze dzieło Chrystusa, wprowadzając neofitę w nowe życie[191]. Ten dar Ducha działa bowiem przed, w czasie i po chrzcie. Duch objawił Jezusa jako Bożego Syna (zob. Mk 1, 10-11) i napełnił uczniów w dzień Pięćdziesiątnicy (zob. Dz 2). W konsekwencji dar Ducha Świętego, to namaszczenie i obietnica, udzielany jest przez Boga wszystkim ochrzczonym jako pieczęć i zadatek Synów Bożych. Jego zadaniem jest bowiem podtrzymywanie i kształtowanie życia wiary w sercach wierzących[192].

3.3. Nowe prawo Ducha

Głęboka przemiana wewnętrzna, spowodowana przez wiarę, nawrócenie, chrzest i dar Ducha, wiąże się ściśle z wolnością. Zarówno Jezus, jak i św. Paweł łączą bowiem posłannictwo Ducha Świętego z wolnością (zob. Mt 17, 26; J 8, 36; 2 Kor 3, 17). Św. Paweł nie rozumie jednak wolności jako bycia ponad dobrem i złem, jako wolności od wszystkiego. Wolność w jego ujęciu, to uwolnienie od poczucia przymusu i powinności na rzecz wolnej chęci czynienia dobra. Człowiek przez miłość i łaskę wewnętrzną czyni to, co nakazuje prawo[193]. To nowe prawo, ogłoszone przez Jezusa i wszczepione w serca wierzących przez Ducha Świętego, jest owocem zmartwychwstania i oznacza coś zasadniczo nowego[194]. W sposób obrazowy wyraża to św. Paweł, jako umieranie i zmartwychwstanie z Chrystusem, który ożywia i daje Ducha Świętego ochrzczonym. Zatarło to niestety w wiekach późniejszych pierwszą i podstawową rolę chrztu Jezusa, jako typu inicjacji chrześcijańskiej[195].

W sercu ludzkim trwa nieustanna walka między duchem i ciałem (zob. Ga 5, 17-25), ale w tych zmaganiach Duch Święty jest normą i mocą chrześcijańskiej egzystencji[196]. Chrześcijanie zanurzeni w Chrystusie otrzymują nowe życie – wolność, gdyż chrzest łamie więzy, jakimi jest moc grzechu[197]. Jest to łaska uwolnienia od przeszkód, rozerwania kajdan twardego serca oraz zamknięcia się na działanie Ducha Świętego[198]. To wszczepienie w Chrystusa, inicjacja w nowe życie, jest znakiem Królestwa Bożego i przyszłego świata, gdzie na stałe zakróluje nowe prawo Ducha. Oczywiście już teraz dzieje się to dzięki wierze, nadziei i miłości, które w sposób dynamiczny ogarniają całe życie chrześcijańskie[199].

3.4. Skutki otrzymania daru Ducha Świętego

Duch Święty zapewnia chrześcijański charakter modlitwy, każe podjąć modlitwę Jezusa i wydać to wołanie, a nawet sam w nas woła (zob. Rz 8, 15; Ga 4, 6). Ten sam Duch, przez którego modlił się Jezus wzbudza w nas modlitwę. Podobnie dzięki niemu możemy uznać Jezusa za naszego Pana (1 Kor 12,3)[200].

Duch Święty jest także Duchem wspólnoty (zob. Ef 4, 3; Flp 2, 1). Zsyłany jest do serc ludzkich jako najcenniejszy dar miłości (zob. 1 Kor 13; 2 Kor 6, 6; Ga 5, 22; Rz 5, 5), gromadzi wszystkich wierzących w Chrystusa w jedności Kościoła (zob. Ef 4, 4). Duch Święty jest więc ściśle złączony z Kościołem (zob. 1 Kor 12, 13), działa w Kościele, świecie i historii dla budowania Kościoła (zob. 1 Kor 12, 7; 14, 4). W erze Kościoła Duch Święty jest zatem motorem i źródłem życia oraz zasadą jedności, a Jego otrzymanie daje moc i życie oraz przyczynia się do rozwoju Kościoła (zob. Dz 6, 7; 12, 24; 1 Tes 3, 1)[201]. Chrzest wszczepia bowiem człowieka w Kościół jako Ciało Chrystusa i napełnia potrzebą Jego jedności. Jest to niewątpliwie wyraz zarówno świadectwa, jak i uzdrawiającej i jednoczącej miłości Boga[202].

Chrzest Ducha (zob. Ez 36, 25-27) jest zatem aktem boskiej interwencji i skuteczniej odnosi człowieka do Boga, wewnętrznie go przemienia i czyni dzieckiem Bożym, które prawidłowo rozwija się we wspólnocie Kościoła. Człowiek pociągnięty miłością Ojca staje się przez obecność i działanie Ducha Świętego wolnym dzieckiem Bożym[203]. Zatem życie w Chrystusie jest zarazem życiem w Duchu Świętym, gdyż jest On Duchem Jezusa (zob. Rz 8, 2; 8, 9; 2 Kor 3, 18). Chrzest Ducha oznacza również nie tylko narodzenie z góry, ale także oświecenie przez Jezusa[204].

Święty Piotr w swoim liście wylicza i wskazuje na jeszcze jeden skutek otrzymania Ducha Świętego. Są nimi: niezwykła radość (zob. 1 P 1, 8) oraz smutek z powodu prześladowań (zob. 1 P 1, 6-7; 4, 13), których doświadczali ludzie ochrzczeni[205].

3.5. Namaszczenie do misji

Duch Święty jest dany człowiekowi nie tylko dla niego samego, ale przede wszystkim dla innych. Jest dany dla służby i wspólnoty, a nie indywidualnej korzyści[206]. Przebywanie Ducha Świętego jest bowiem kontynuacją dzieła Chrystusa, a właściwie nawet uobecnieniem dzieła dokonywanego przez Jezusa, aby słuchaczy Dobrej Nowiny doprowadzić do postępu i doskonalenia się w poznaniu prawdy objawionej[207]. Przez to wzrastanie w Chrystusie ochrzczeni dają świadectwo odrodzonej i wyzwolonej ludzkości. Wierzący w Jezusa są bowiem odpowiedzialni za wspólne świadectwo dawane Ewangelii i Chrystusowi wobec świata[208].

Ważnym punktem jest też połączenie daru Ducha Świętego nie tyle z samą inicjacją, co z głoszonym po krańce świata słowem. Nie stanowi to jednak żadnego umniejszenia wagi samej inicjacji, ale wskazuje, że ewangelizacja jest inspirowana przez Ducha Świętego. Można nawet stwierdzić, że nie może być mowy o sakramentalizacji osoby bez jej ewangelizacji, której konsekwencją jest nawrócenie i przyjęcie chrztu w imię Jezusa. Oczekuje się zatem odpowiedzi wiary od tego, kto uwierzył i przychodzi do inicjacji (1 P 1, 5; 1, 7)[209]. Albowiem wydarzenie eklezjalne dokonujące się w inicjacji, jaką stanowi chrzest, który wprowadza w chrzest Jezusa, konsekwentnie pociąga za sobą przyjęcie mocy do nowego życia w prawości oraz namaszczenia do konkretnej posługi we wspólnocie Kościoła[210].

Ta posługa we wspólnocie po odejściu Jezusa odbywa się w Jego autorytecie i mocy, a działanie Ducha Świętego odbywać się musi w Jego imię[211]. Zapowiedzi znaków, cudów i niezwykłych dzieł przekazanych przez Jezusa (zob. Mt 10, 1) tym, którzy uwierzą (zob. Mk 16, 17), znajdują swoje wypełnienie w Kościele. Realizują się one w posłudze apostołów i uczniów Jezusa (zob. Dz 2, 43; 5, 11): Szczepana i Filipa (zob. Dz 6, 8; 8, 6), Pawła i Barnaby (zob. Dz 14, 3; 15, 12) oraz niektórych wiernych (zob. 1 Kor 12, 8-10)[212]. Te znaki i cuda stanowiły objawienie się mocy Jezusa Zmartwychwstałego i czynione były w Jego imię (zob. Dz 3, 3; 12, 16). Stanowiły one jednocześnie potwierdzenie autentyczności głoszonej przez apostołów Dobrej Nowiny (zob. 1 Kor 2, 4), pozwalały odróżnić proroków fałszywych od prawdziwych (zob. Dz 8, 9-24; 13, 4-12), a przede wszystkim prowadziły ludzi do wiary w Jezusa. Jednocześnie ludzi obdarzonych tym darem czynienia znaków i cudów, otaczano szacunkiem, stawiając ich w hierarchii autorytetów zaraz po apostołach, prorokach i nauczycielach (zob. 1 Kor 12, 28)[213].

3.6. Namaszczenie charyzmatyczne

Duch Święty jest jednak nie tylko zasadą jedności Kościoła, ale także daje w tej wspólnocie prawdziwą różnorodność charyzmatów, które dane są dla wspólnego dobra[214]. Przejawy charyzmatyczne inicjacji nie były tylko teoretyczną formułą, ale w Kościele czasów apostolskich dostrzegano i przeżywano je oraz oczekiwano ich objawienia się, jako niewątpliwych znaków inicjacji. Jednak, choć doświadczano możliwości obdarowania nimi konkretnej osoby oraz dostrzegano ich wartość, to jednak przestrzegano przed wynikającymi z tego faktu niebezpieczeństwami[215].

Szczegółowego podziału charyzmatów oraz pewnego rodzaju klasyfikacji, czy też nawet sporządzenia katalogu, dokonał św. Paweł, który łączył je ściśle ze służbą dla budowania Kościoła (zob. 1 Kor 14, 13-nn; 12, 26; 2 Kor 12, 19) oraz największym charyzmatem, jakim jest miłość (zob. 1 Kor 12, 31; 13, 1-13; Rz 5, 5)[216].

Szczególny nacisk nauka Kościoła czasów apostolskich kładła na dar proroctwa i mówienie językami. Nie stanowiły one bezwarunkowego wymogu chrztu, ale były cudownym potwierdzeniem inicjacji chrześcijańskiej[217]. Można orzec, że Duch wylany do serca nie mógł nie wylewać się na zewnątrz, a osoba otrzymująca Ducha Świętego dzieliła się tym swoim doświadczeniem z innymi, dla zbudowania całej wspólnoty[218].

Proroctwo Nowego Testamentu, gdzie wskazuje się, że prorocy inspirowani są przez Ducha Świętego (zob. 1 P 1, 11), należy umieścić w kontekście posługiwania proroków Starego Testamentu. Duch był bowiem obecny zarówno w prorokach, jak i apostołach działających znaki i cuda (zob. Dz 1, 8; 5, 32; 1 Kor 2, 4; 1 Tes 1, 5; Hbr 2, 4) oraz towarzyszył słuchaczom ich nauki (zob. Ga 3, 1-5)[219]. Duch Święty przede wszystkim daje świadectwo o Jezusie (zob. J 16, 12-13) oraz nauczy wszystkiego, czego Jezus nie mógł przekazać. Zatem w rozumieniu daru proroctwa przez Kościół czasów apostolskich chodzi przede wszystkim o proroctwo w sensie szerokim (zob. J 4, 44; 6, 14; 7, 40; 4, 19). Uwidacznia się to szczególnie w listach św. Jana, który pisze o wewnętrznym namaszczeniu, które jest dane wierzącym (zob. 1 J 2, 10-27). Podobnie problem ten jest ujmowany w Apokalipsie (zob. Ap 22, 18-19; 21, 6-7; 22, 17)[220].

Dokonując podsumowania tego rozdziału, w którym przedstawiliśmy biblijne podstawy wylania Ducha Świętego, należy stwierdzić, że doświadczenie Jezusa jest tym samym, którego doświadczają wszyscy wierzący.

Nie można tu jednak mówić o całkowitej identyczności tych dwóch doświadczeń. Różnica między wylaniem Ducha Świętego na Jezusa i Kościół polega chociażby na tym, że wylanie Ducha Świętego na Jezusa dokonało się ze względu na Jego boskie Synostwo, podczas, gdy wylanie Ducha Świętego na Kościół, a tym samym na wierzących, następuje ze względu na zasługi wysłużone przez dzieło paschalne Jezusa. To wylanie Ducha Świętego na Jezusa dokonało się przede wszystkim ze względu na ludzi i aby uwierzytelnić posłannictwo mesjańskie Jezusa. Chrystus bowiem posiada Ducha Świętego odwiecznie, podczas gdy wylanie Ducha Świętego na uczniów, należące do istoty inicjacji chrześcijańskiej, jest wspaniałomyślnym darem Boga, który udzielany jest przez posługę Kościoła.

Doświadczenia te posiadają jednak punkty styczne, jak chociażby: nawrócenie i uwierzenie, otrzymanie daru Ducha Świętego, namaszczenie do posługi oraz objawienie się charyzmatycznej mocy w posługiwaniu.

W Chrystusie znajdują wypełnienie wszystkie proroctwa Starego Testamentu, które mówiły o wylaniu Ducha Świętego na Mesjasza. Następnie zaś Jezus, zgodnie z zapowiedziami proroków, dokonuje wylania Ducha Świętego na lud mesjański.

W wylaniu Ducha Świętego na Jezusa wyróżniamy następujące etapy: oczyszczenie i wyzwolenie, które Jezusa dotyczyło tylko o tyle, o ile było znakiem solidarności z grzeszną ludzkością; namaszczenie Duchem Świętym; otwarcie się nieba i głos, jako pochodzące od Boga potwierdzenie posłannictwa Jezusa oraz namaszczenie do misji mesjańskiej, które w sposób szczególny manifestowało się przez egzorcyzmy i cuda, potwierdzające głoszenie Dobrej Nowiny o zbawieniu. Ukoronowaniem tej drogi było zaś to, że Chrystus, posłuszny woli Ojca, przyjmuje chrzest cierpienia na drzewie krzyża i w ten sposób, wyniesiony na prawicę Boga, wysługuje dar Ducha Świętego dla wszystkich ludzi.

Natomiast w wylaniu Ducha Świętego na Kościół, widzimy realizację zapowiedzi samego Jezusa, który zarówno w sposób obrazowy (Nikodem i Samarytanka), jak i w sposób bezpośredni zapowiadał zesłanie Ducha Pocieszyciela - Parakleta na uczniów. W wypadku doświadczenia wylania Ducha Świętego w Kościele pierwotnym należy wyróżnić następujące etapy: wiara i nawrócenie, jako odpowiedź na usłyszane słowo Dobrej Nowiny i podstawowa dyspozycja otwarcia się na dar Boga; chrzest w imię Jezusa, z którym był zasadniczo związany dar Ducha Świętego; namaszczenie do posługi, czyli głoszenia po krańce ziemi zbawienia w Jezusie Chrystusie; objawienie się charyzmatów, którego w Kościele pierwotnym oczekiwano, choć nie wiązano ściśle z darem proroctwa i języków.

To doświadczenie Kościoła pierwotnego zostało następnie ujęte w ramy teologiczne, co szczególnie zawdzięczamy św. Pawłowi. W nauce Kościoła czasów apostolskich o wylaniu Ducha Świętego, przewijają się następujące wątki, które są konsekwencją systematycznej analizy nad doświadczeniem wylania Ducha Świętego na Jezusa i Kościół: narodzenie w Duchu Świętym; jedność chrztu i daru Ducha Świętego; nowe prawo Ducha wpisane w serca wierzących. Skutkami otrzymania daru Ducha Świętego są: obdarowanie Bożym Synostwem, wzbudzenie w wierzących modlitwy, budowanie wspólnoty oraz niezwykła radość; namaszczenie do misji oraz objawienie się charyzmatycznego namaszczenia dla dobra całej wspólnoty Kościoła.


PRZYPISY:

[1] Opis ten spotykamy praktycznie u wszystkich ewangelistów: Mt 3, 13-17; Mk 1, 9-11; Łk 3, 21-22; J 1, 31-34. Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 52.
[2] Wszyscy Ewangeliści są w tej materii zgodni (zob. Mk 1, 9-11; Mt 3, 13-17; Łk 3, 21-22; J 1, 32-33), choć każdy z opisów dodaje swoje oryginalne elementy: Mk, jako najstarszy, umieszcza chrzest na początku Ewangelii; Mateusz - dodaje dialog między Jezusem i Janem (zob. Mt 3, 14-15), który ma wyjaśnić dlaczego Jezus przyjmuje chrzest pokuty, choć nie ma w Nim grzechu; Łukasz, natomiast, milczy o Janie, ale dodaje 2 nowe szczegóły: modlitwę Jezusa (poprzedza ona wszystkie ważniejsze wydarzenia z życia Jezusa) oraz obecność ludu, co ma wskazywać na solidaryzowanie się Chrystusa z ludźmi; Jan zaś podaje tylko suchą, jakby nie bezpośrednią relację. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 21-22. O. de la Patterie stwierdził, że: Prawdziwym i w pewnym sensie jedynym kontekstem, w którym Nowy Testament mówi o namaszczeniu Chrystusa, to kontekst chrztu. Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚD, s. 65.
[3] Często nie dostrzega się problemów jakie nasuwają teksty biblijne mówiące o chrzcie Jezusa (Mt 3, 1; Mk 1, 8; Łk 3, 16; J 1, 33; Dz 1, 5; 11, 16). W grę wchodzą tu poważne trudności krytyki tekstu. J 1, 33 uważa się za glosę kopisty, co też potwierdzają Orygenes, Epifaniusz, Jan Chryzostom, Cyryl Jerozolimski, Euzebiusz z Emesy i Hieronim. Dwa greckie rękopisy (61 i 63) oraz Klemens Aleksandryjski, Epifaniusz, Tertulian i Augustyn w Mt 3, 11 opuszczają przymiotnik święty, co wydaje się bardziej pierwotne i bardziej zgodne z dalszą częścią perykopy. Natomiast w Mk 1, 8 Duch Święty (Pneuma) występuje, podobnie jak często u Łukasza i w Dziejach Apostolskich, bez rodzajnika. Logion pierwotny dotyczący eschatologii i sądu (taka forma u Mt 3, 11 i Łk 3, 16) został zinterpretowany później (zob. Dz 1, 5; 11, 16) w świetle Pięćdziesiątnicy i w takiej wersji przeniknął do ostatniej redakcji (Mk 1, 8). Znalazło to później wpływ w posunięciu kopisty, który do Mt 3, 11 i Łk 3, 16 dodał przymiotnik święty, a do J całą glosę (zob. J 1, 33), że Jezus jest tym, który chrzci Duchem Świętym. Łk 3, 16 nie wskazuje wprost na wylanie Ducha, gdyż nie ma tu mowy o pneumatologicznym wymiarze chrztu, co rozwijają dopiero pisma św. Pawła (zob. 1 Kor 12, 13). Łukasz nadaje jednak pierwotnej nauce Kościoła własne zabarwienie, wynikające z potrzeb duszpasterskich: wykazanie różnicy między chrztem Jezusa i Jana. Jest to wyraźnie temat pochodzenia Łukaszowego. Charakteryzuje więc on Jezusa jako tego, który chrzci Duchem (zob. Dz 1, 8; 11, 16), podczas gdy Jan wodą. Słowa te wkłada zresztą w usta samego Jezusa. Zob. R. PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. 73-76. Por. W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 292.
[4] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 254. Por. Tyś jest Syn mój umiłowany, W: SWN 1 (13) 1993, s. 4, 7. Jezus został namaszczony nad Jordanem do potrójnej misji: Króla, Kapłana i Proroka. H. Mühlen stwierdził, że: «Chrystus» - to nazwa roli i misji charakteryzującej Jezusa z Nazaretu. Przepowiadanie apostołów i wyznanie wiary uczniów opiera się na tym twierdzeniu: Jezus jest Chrystusem, Mesjaszem Bożym. Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚD, s. 65.
[5] Np. potop, który był karą za grzech (zob. Rdz 7, 6-8, 19), czy też cudowne wybawienie, gdy rozstąpiły się wody Morza Czerwonego (zob. Wj 13, 17-15, 21). Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 18.
[6] Sprowadza susze lub deszczowe chmury (zob. Oz 13, 15; Hi 1, 19), był karą dla wrogów, a ratunkiem dla Izraela (zob. Rdz 8, 1; Wj 10, 13; 14, 21; Lb 11, 30) oraz karą za niewierność (zob. Oz 13, 15; Ez 13, 13; Iz 11, 15; 57, 13; Jr 51, 1). Zob. A. JANKOWSKI, Duch Dokonawca, Katowice 1983, s. 8-12.
[7] W Rdz 1, 2 jest określany jako uczestnik stworzenia świata, stwórcza moc Boga, która szczególnie ujawniła się przy stwarzaniu człowieka (zob. Rdz 2, 7). Ta myśl znajduje też odzwierciedlenie w Jb 34, 14-15 i Koh 12, 7. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 100-102.
[8] Udzielany jest np. sędziom, królom i prorokom. Zob. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa napełnionego Duchem Świętym, W: ZMCH, s. 137-138. Duch Jahwe działa w wysłannikach Bożych, którzy są narzędziami w Jego ręku. Ludzie ci albo otrzymywali Ducha na stałe (związane z pełnioną funkcją w życiu ziemskim), albo tylko do wykonania konkretnie określonej misji (zob. Sdz 14, 6. 19; 6, 34: 1 Sm 10, 6; Ez 2, 2; Iz 11, 2; Jl 3, 1-2; Lb 27, 18). Szczególnym przykładem może być podzielenie obowiązków i odpowiedzialności Mojżesza za Naród Wybrany na 72 mężów napełnionych Duchem Jahwe (zob. Lb 11, 16-n) czy też powoływanie do konkretnej misji prorockiej (zob. Iz 59, 21; Jr 1, 9-10). To owładnięcie Duchem Bożym skłaniało człowieka do działania według woli Boga. Było ono niespodziewane i człowiek nie mógł się mu sprzeciwić, a gdy okazywał posłuszeństwo tym poruszeniom, dokonywał czynów przekraczających ludzkie siły. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 102-105.
[9] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 75. Według Ojców Kościoła zstąpienie gołębicy było nawiązaniem do Noego, a zielona gałązka (zob. Rdz 8, 11) wskazywała na zakończenie czasu kary. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 22.
[10] Zob. TAMŻE, s. 22.
[11] Iz 44, 3; Ez 36, 25-27, Jl 3, 1-n. Zob. A. JANKOWSKI, Zarys pneumatologii Nowego Testamentu, Kraków 1982, s. 25. Znamienne są też teksty Iz 11, 2; 42, 1; 61, 1; Neh 9, 30; Za 7, 12, które mówią, że Izraelici nie słuchali proroków napełnionych Duchem Świętym. Duch Święty zostanie dany w pełni Mesjaszowi, a przez Niego także ludowi (zob. Ez 36, 25-n; Za 12, 10; Iz 32, 15; 44, 3; 59, 21; Jl 3, 1-5; Dz 2, 16-17). Zob. A. JANKOWSKI, Spiritus Consummator. Duch Święty w dziele zbawienia według Pisma Świętego, W: AK 80 (65) 1973, s. 26-27. Te same zapowiedzi spotykamy u Ez 39, 29. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 64. Tak samo u Ml 3, 1. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 16-17.
[12] Połączenie takie jest szczególnie charakterystyczne dla Izajasza (zob. Iz 4, 4; 27, 8; 33,11) i Jeremiasza (zob. Jr 4, 11 - 12). Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 74. Podobne myśli spotykamy w późnożydowskiej apokaliptyce i nauce wspólnoty w Qumran, która oczekiwała unicestwieniu w ogniu i ciemności wszystkich, którzy dopuszczają się nieprawości. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 16-17.
[13] Zob. TAMŻE, s. 17. Por. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 75.
[14] Woda u Ezechiela 47, 1-12 daje życie, ratuje od śmierci i daje zdrowie. Jest to aluzja do pierwotnego stanu szczęścia (zob. Rdz 2, 8-25), które w pełni przywróci obiecany Mesjasz (zob. J 19, 37; 2, 19). Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 18-19.
[15] Zob. TAMŻE. Pełna realizacja wylania Ducha Świętego nastąpi dopiero w czasach mesjańskich, gdy zrealizuje się już w samym Mesjaszu (zob. Iz 11, 1-3; 11, 10-11; 42, 1; 61, 1-3). Będzie to także czas wylania Ducha Świętego na lud Nowego Przymierza (zob. Iz 32, 15-20; 44, 3-5; Jl 3, 1; Ez 11, 19-20; 36, 26-27. 29). Por. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa napełnionego Duchem Świętym, W: ZMCH, s. 138; A. JANKOWSKI, Duch Dokonawca, Katowice 1983, s. 12-23.
[16] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 99-100.
[17] Ojcowie Kościoła widzieli w zapowiedzi Izajasza wskazanie na Mesjasza pełnego Ducha Świętego, który dzięki temu będzie posiadał doskonałość wewnętrzną i zdolność do pełnienia swej misji. Jednocześnie wyrażenie spocznie oznacza permanentny stan, w odróżnieniu od chwilowego posłania Ducha w celu dokonania konkretnego zadania. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 102, 105-106, 108. Św. Ireneusz np. wskazuje na tekst Iz 11, 2-3, jako mówiący o namaszczeniu Mesjasza Duchem Świętym. Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 60.
[18] To samo podkreśla Izajasz w 61, 1-nn, gdzie wskazuje na bezpośrednie, szczególne wybranie przez Boga, który potwierdza Mesjaszowi misję do spełnienia. Ten tekst stosuje, w odniesieniu do Jezusa, św. Piotr (zob. Dz 10, 38). Nie potępi, jak świat, ale wesprze i ocali. Jezus sam utożsamiał się z tą wizją posługi Mesjasza. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 109-110.
[19] Zob. TAMŻE, s. 111.
[20] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 96. Na temat tej typowej dla Starego Testamentu myśli zostało napisane w punkcie 1 pierwszego paragrafu. Niektórzy wskazują nawet, że chrzest Jezusa w Jordanie podobny jest do stosowanych ówcześnie obmyć rytualnych, których przesadne przestrzeganie piętnował Jezus. Inni natomiast widzą nawiązanie do chrztu prozelitów (pogan przechodzących na judaizm). W obu wypadkach był to symbol oczyszczenia. Zresztą chrzest Jana rzeczywiście przypomina chrzest prozelitów, gdyż stanowił włączenie w potomstwo Abrahama (także oczekującego Mesjasza - Mt 3, 9), prowadził do skruchy i nawrócenia (zob. Mk 1, 4; Łk 3, 10-14) i przygotowywał, jako chrzest z wody, do mesjańskiego chrztu w Duchu i ogniu. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 20-21.
[21] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 96-97. Por. R. PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. 78. Jan i Marek stwierdzają, że Mesjasz będzie chrzcił Duchem Świętym (zob. Mk 1, 8; J 1, 33), natomiast Mateusz i Łukasz, że On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem (zob. Mt 3, 11; Łk 3, 16). Być może tylko Mateusz i Łukasz podali cały kontekst, w którym można zrozumieć, co Jan Chrzciciel miał przypuszczalnie na myśli. Kontekstem jest więc zapowiedź sądu mocniejszego od sądu Jana, który tylko przygotowuje na ten drugi sąd przez żal za grzechy. W podobnych kontekstach Starego Testamentu spotykamy właśnie takie połączenie słów duch i ogień. Zapewne więc intencją Jana było zaznaczenie, iź różnica między dokonanym przez Jana chrztem z wody, a przyjściem tego, który będzie chrzcić Duchem Świętym i ogniem, to różnica między oczyszczającym aktem pokuty, który przygotowuje ludzi na sąd, a samym sądem, który oczyści całą ludzkość i będzie potępieniem dla tych, którzy nie chcą pokutować. Ale być może brak kontekstu o bliskim sądzie oraz słowo ogień u Jana i Marka świadczą o późniejszej chrześcijańskiej interpretacji proroctwa Jana. Być może pierwotna gmina widziała w tej zapowiedzi nie ostrzeżenie o sądzie mesjańskim, ale obietnicę mesjańskiego wylania Ducha Świętego na cały lud (zob. Iz 32, 15-n; 44, 3-n; Ez 36, 26-27; 39, 29; Jl 3, 1-n). Zob. F. A. SULLIVAN, CHOCH, Warszawa 1986, s. 55-56; A. JANKOWSKI, Zarys pneumatologii Nowego Testamentu, Kraków 1982, s. 24. Inaczej Jezus nie pasowałby do portretu sędziego naszkicowanego przez Jana Chrzciciela. Wskazywała na to cała Jego działalność. Dlatego Mateusz (zob. Mt 11, 2-6) i Łukasz (zob. Łk 7, 18-23) dokonali korekty zapowiedzi Jana i w nowy sposób zdefiniowali rolę Jezusa. Z tej właśnie tradycji może wywodzić się różnica, że Marek i Jan mówią o chrzcie Duchem Świętym, a Mateusz i Łukasz o chrzcie Duchem Świętym i ogniem. Z tym, że wyrażenie ogień posiada to samo znaczenie, co sąd (zob. Mt 3, 12; Łk 3, 17). Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 16, 19; R. PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. 74; W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 293. Biblia bowiem w zapowiedzi Mesjasza i sądu eschatologicznego (zob. Mt 3, 11; Łk 3, 16-17) zawsze łączy ogień z gniewem. Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 229.
[22] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 96, 98.
[23] Zob. TAMŻE, s. 104. Por. A. JANKOWSKI, Spiritus Consummator. Duch Święty w dziele zbawienia według Pisma Świętego, W: AK 80 (65) 1973, s. 26-27.
[24] Zob. A. L. KRUPA, Duch Święty w Jezusie Chrystusie, W: AK 80 (65) 1973, s. 43; Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 24. Łukasz podkreśla społeczny wymiar chrztu Jezusa: Jezus włącza się we wspólnotę grzeszników, których przyszedł zbawić; wspólnota ta będzie początkiem nowego Izraela; sens teologiczny tej solidarności z grzesznikami wyjaśnia świadectwo Jana (J 1, 29). J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 23; Tyś jest Syn mój umiłowany, W: SWN 1 (13) 1993, s. 8; Chrzest Jezusa: nowy człowiek, W: SWN 1 (13) 1993, s. 6. Taka postawa Jezusa budzi nasze zaskoczenie. Zob. Chrzest Jezusa, W: Charis 18-19/1983, s. 84-85.
[25] Zob. R. BARTNICKI, Początek publicznej działalności Jezusa w świetle Ewangelii synoptycznych, W: HD 2 (184) 1981, s. 141-142.
[26] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 29-30; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 81-82.
[27] Jest to nawiązanie do Iz 42, 53. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 22.
[28] Zob. A. L. KRUPA, Duch Święty w Jezusie Chrystusie, W: AK 80 (65) 1973, s. 38 - 41. Zresztą o Duchu Świętym możemy mówić tylko pośrednio przez Jego dzieło, w którym czyni nowy eschatyczny Izrael, Nowe stworzenie, nowy Izrael w Chrystusie jako dzieło Ducha Świętego. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 22. W tym nowym porządku nie można utożsamiać «udzielania chrztu» z samym obrzędem, odnosi się ono do działalności Jezusa ujmowanej całościowo, do jego misji. Ogłoszona podczas chrztu Jezusa w Jordanie i potwierdzona namaszczeniem Go przez Ducha, zapoczątkowuje ona czasy mesjańskie, których charakterystycznym rysem jest dar Ducha Świętego. Y. CONGAR, WDŚD, s. 229.
[29] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 427.
[30] Zob. TAMŻE, s. 414. Por. Tyś jest Syn mój umiłowany, W: SWN 1 (13) 1993, s. 11.
[31] Powołuje się tu na Iz 42, 1-2. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 30; W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 293. W wypadku Jezusa, któremu został nad Jordanem udzielony Duch Święty, wyrażenie spoczął oznacza, że Duch Święty jest w Jezusie obecny w stały sposób. To Go odróżnia od wcześniejszych proroków, którzy otrzymywali Ducha Świętego tylko przejściowo - do wykonania misji. Dzięki temu stałemu namaszczeniu Jezus może namaścić każdego wierzącego. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 100-101; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 99.
[32] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 75. Takie rozumienie chrztu Jezusa potwierdza św. Ireneusz: To Duch Boży zstąpił więc na Niego - Duch tego samego Boga, którego przez proroków obiecał udzielić Mu namaszczenia, abyśmy my sami, otrzymując z ponadobfitości tego namaszczenia zostali zbawienia (Adversus haereses II, 9, 3). Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚD, s. 60 - 61.
[33] Zob. R. BARTNICKI, Początek publicznej działalności Jezusa w świetle Ewangelii synoptycznych, W: HD 2 (184) 1981, s. 142. Łukasz w chrzcie Jezusa Duchem Świętym widzi wypełnienie się zapowiedzi Jana Chrzciciela. Jednak dla Łukasza to namaszczenie nie następuje w czasie chrztu, ale już po wyjściu z wody, jako odpowiedź na modlitwę. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 86; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 40; Y. CONGAR, WDŚD, s. 229
[34] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 31.
[35] Zob. R. BARTNICKI, Początek publicznej działalności Jezusa w świetle Ewangelii synoptycznych, W: HD 2 (184) 1981, s. 140.
[36] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 82-83.
[37] Jan skoncentrował się na ostatecznym zwycięstwie Jezusa na krzyżu, dlatego całą uwagę skupił na Jezusie. Stąd też zapewne wynika różnica w ukazywaniu Jezusa namaszczonego Duchem Świętym. W J 7, 20; 8, 48; 10, 20 brak np. rozmowy lub pytania ze strony faryzeuszów, czyją mocą Jezus wyrzuca złe duchy, gdyż wyraźnie wskazują na to zapowiedzi męki i ostateczne zwycięstwo Chrystusa na krzyżu (zob. J 12, 31; 13, 27; 14, 30; 16, 11). Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 93-94.
[38] Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 22. To nawiązanie do symbolu powołania prorockiego, wskazuje na oficjalne rozpoczęcie misji i posłannictwa Jezusa. Ojcowie Kościoła widzieli tu nawiązanie do opisu stworzenia (zob. Rdz 1, 2). Jezus jest bowiem fundamentem i twórcą nowego stworzenia, nowego narodzenia, które otrzymują wierzący w Niego. Szczególne można to dostrzec u św. Hieronima, dla którego całe źródło Ducha Świętego jest w Jezusie oraz Nowacjana, który widział w Jezusie Ducha Świętego zamieszkującego bez miary: Samo źródło Ducha Świętego zamieszkało w Jezusie, ponieważ z Niego wypływają strumienie Jego darów i czynów (De Trinitate 291). Cyt. za: J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 118-119.
[39] Mamy tu pewne aluzje do Iz 42, 1 i Ps 2, 7. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 22. Głos ten, nawiązujący do Ps, określa działalność Mesjasza, gdyż w tych słowach (zob. Ps 2, 7) Żydzi widzieli zapowiedź Wybawiciela. Zob. R. BARTNICKI, Początek publicznej działalności Jezusa w świetle Ewangelii synoptycznych, W: HD 2 (184) 1981, s. 142.
[40] Zob. TAMŻE, s. 141.
[41] Zob. TAMŻE, s. 141. Tak więc otwarcie się nieba i głos podkreślają suwerenną interwencję Boga, a nie wynik chrztu otrzymanego od Jana. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 75. Według św. Jana Jezus posiada już Ducha Świętego, a cała teofania nad Jordanem jest jedynie poświadczeniem danym Janowi Chrzcicielowi. Tak, jak w Zwiastowaniu Słowo i Duch objawiły się razem, tak też Słowo (świadectwo Ojca) jest skierowane do tłumu i Jana Chrzciciela (Mt, Łk) czy też samego Jana (Mk). Zresztą sam Jan zaświadcza, że widział nad Jezusem Ducha Świętego, ale nic nie wspomina o głosie. Słowo to jednak nie było, jak u proroków i św. Pawła, wezwaniem, ale deklaracją i obwieszczeniem w świadomości Jezusa. Jest ono potwierdzeniem uwarunkowań, które sprawiają, że Jezus jest tym, kim jest. Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 54-55.
[42] Zob. R. BARTNICKI, Początek publicznej działalności Jezusa w świetle Ewangelii synoptycznych, W: HD 2 (184) 1981, s. 140, 142.
[43] Zob. A. L. KRUPA, Duch Święty w Jezusie Chrystusie, W: AK 80 (65) 1973, s. 43. Por. Chrzest Jezusa: nowy człowiek, W: SWN 1 (13) 1993, s. 4.
[44] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 95-96. Duch Święty jest zatem nierozerwalnie złączony z początkiem dzieła zbawczego i realizacją wylania Ducha na cały lud w czasach mesjańskich (zob. Mt 3, 16; Mk 1, 10-11; Łk 3, 21; J 1, 32-33). Zob. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa napełnionego Duchem Świętym, W: ZMCH, s. 139. Wielką wagę do chrztu Jezusa, jako początków Jego misji, przywiązywał Kościół pierwotny, który dostrzegał w tym fakcie początek zbawienia (Dz 10, 37-38). Zob. L. KRUPA, Duch Święty w Jezusie Chrystusie, W: AK 80 (65) 1973, s. 42. Por. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 119. To Duch Boga zstąpił więc na Niego - Duch tego samego Boga, który przez proroków obiecał Mu, udzielił namaszczenia, abyśmy my sami otrzymując z ponadobfitości tego namaszczenia, zostali zbawieni. Y. CONGAR, WDŚD, s. 60-61.
[45] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 414. Namaszcza Ojciec, namaszczanym jest Syn, a namaszczeniem Duch Święty. Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 60. Chrzest nie udzielił jednak Jezusowi nowej godności, ale był uroczystym wprowadzeniem w dzieło mesjańskie i intronizacją Mesjasza pełnego Ducha Świętego. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 23. Konsekracja Kościoła ma miejsce w dzień Pięćdziesiątnicy (zob. Dz 2). Zob. A. JANKOWSKI, Zarys pneumatologii Nowego Testamentu, Kraków 1982, s. 26.
[46] Zob. L. KRUPA, Duch Święty w Jezusie Chrystusie, W: AK 80 (65) 1973, s. 44 - 45; DM 4.
[47] Zob. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa napełnionego Duchem Świętym, W: ZMCH, s. 139-140. W Jezusie Duch Święty wcale nie stanowi jakiejś nowej osobowości. Od pierwszej chwili zamieszkuje w Nim i zapewnia Mu istnienie; już w łonie Matki czyni Jezusa Synem Bożym. To ujęcie Łk 1, 35 jest różne od Starego Testamentu, w którym danie Ducha Świętego było sytuacją nadzwyczajną i następowało w jakimś momencie życia (np. Jan Chrzciciel). Natomiast u Jezusa działanie Ducha Świętego jest sytuacją normalną, gdyż jest On stale zjednoczony z Duchem Świętym i dysponuje Nim jak swoim Duchem. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 117. W. Grundmann, mówiąc o przyjściu Ducha nad Jordanem na Jezusa, stwierdza, że: Jeśli jednak misja ta została obwieszczona w czasie chrztu, to Jezus jest do niej przeznaczony od początku. Jezus bowiem był Mesjaszem od chwili poczęcia. Dlatego H. Mühlen stwierdza, że: Można mówić o podwójnym aspekcie namaszczenia Jezusa Duchem Świętym: o namaszczeniu Jezusa, które dotyka Jezusa w Jego człowieczeństwie i o namaszczeniu udzielonym ze względu na innych. Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚD, s. 66.
[48] Zob. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa napełnionego Duchem Świętym, W: ZMCH, s. 149-150, 156.
[49] Zob. A. JANKOWSKI, Zarys pneumatologii Nowego Testamentu, Kraków 1982, s. 27; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 427. Dla Mateusza to, co Jezus przyjmuje w Jordanie, gdzie jest ogłoszony publicznie Synem i Sługą, jest udzielenie mocy do posługi słowa, uzdrawiania i czynienia czynów miłosierdzia. Zob. TAMŻE, s. 37. Nieco inną optykę przyjmuje Mk, dla którego chrzest Jezusa jest ważnym miejscem i momentem w przepowiadaniu Dobrej Nowiny. Brak przy tym wskazania na nadanie godności mesjańskiej. Zob. R. BARTNICKI, Początek publicznej działalności Jezusa w świetle Ewangelii synoptycznych, W: HD 2 (184) 1981, s. 140. Dar Ducha Świętego udzielony Mesjaszowi kształtuje całe Jego życie i działanie: słowa (głosi Dobrą Nowinę) i czyny (uwalnia uciśnionych). Tak więc wpływa na całą publiczną działalność Jezusa. W Nim Jezus: odpiera pokusy szatana (zob. Mt 4, 1), wypędza złe duchy (zob. Mt 12, 28; Łk 4, 36), głosi Dobrą Nowinę ubogim (zob. Łk 4, 18), działa cuda (zob. Mt 12, 18. 20; Łk 5, 17; 6, 19; 8, 46; 13, 32), modli się (zob. Łk 3, 4; 5, 16; 6, 12; 9, 18; 11, 1; 22, 32; 23, 34-46), raduje się i ma przystęp do Ojca (zob. Łk 10, 21). Także zmartwychwstanie jest dziełem Ducha Świętego (zob. J 6, 63; Rz 8, 11; 1 P 3, 18). Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 120-121.
[50] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 427. Ewangeliści, w świetle słów samego Jezusa w Nazarecie, dokonują połączenia posługi z chrztem w Jordanie. Zresztą sam Jezus wskazuje, że doświadczenie chrztu w Duchu Świętym, jako ogłoszenie Synem Bożym i Sługą Jahwe, wskazuje na przyobleczenie mocą z wysoka dla posługi słowa i czynów pełnych miłości. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 87, 85.
[51] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 30-31.
[52] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 76.
[53] K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 30.
[54] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 77. H. Mühlen udziela bardziej wyczerpujących wyjaśnień. Wielkie znaczenie przypisywane doświadczeniu Jezusa w Jordanie, które uważa się za chrzest w Duchu Świętym, wynika z tego, że ten, który będzie chrzcił Duchem Świętym (zob. Mk 1, 8; Dz 1, 8), sam na początku swojej działalności zostaje ochrzczony Duchem Świętym (zob. Łk 3, 23). Nie jest to jednak pierwsze zstąpienie Ducha na Jezusa, ale podkreślenie, że dopiero wtedy ujawniła się pełnia Ducha w Jezusie (namaszczony Duchem Świętym). Zob. R. PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. 72. Św. Ireneusz zaś stwierdził, że Dlatego właśnie Duch zstąpił na Syna Bożego, który stał się synem ludzkim: przez Niego i w Nim ten Duch przyzwyczaił się mieszkać wśród rodzaju ludzkiego, spoczywać na ludziach, być w dziele kształtowanym przez Boga. (Adversus haereses III, 17, 1, 3 i 4). Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚD, s. 60. Por. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 20.
[55] Wyraźnie objawia się to w rozmowie z faryzeuszami, którzy pytają Jezusa, jaką mocą wyrzuca złe duchy (zob. Mk 3, 20-30). Tak samo pułapki zastawiane na Jezusa przez jego wrogów ukazywane są jako pokusa (zob. Mk 8, 11; 10, 2; 12, 13-15). Objawia się to nawet w rozmowie z uczniami (zob. Mk 8, 33). Chrzest w Duchu Świętym był więc nie tylko proklamacją Jezusa jako Syna Bożego, ale namaszczeniem mocą, którą Chrystus posługuje się uzdrawiając ludzi i wyrzucając złe duchy (zob. Mk 1, 1; 3, 11; 5, 7). Można zatem wnioskować, że było to charakterystyczne namaszczenie do posługi mesjańskiej. Zob. TAMŻE, s. 20-23. Por. Chrzest Jezusa: nowy człowiek, W: SWN 1 (13) 1993, s. 4.
[56] Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 53.
[57] Zob. W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i Mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 95.
[58] TAMŻE, s. 96.
[59] Izraelici uznawali Mojżesza za największego proroka. Zob. TAMŻE, s. 97. Marek kładzie nacisk na moc pełnienia posługi, a Mateusz, podobnie jak Łukasz, na wysoko cenione proroctwo. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 106.
[60] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 42; W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i Mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 97.
[61] TAMŻE.
[62] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 83.
[63] Zob. W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i Mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 98; K. STOCK, Znaki mocy Jezusa w świadectwie Ewangelii synoptycznych, W: Com 6 (54) 1989, s. 45.
[64] W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i Mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 98-99. Duch namaścił Jezusa mocą do przepowiadania Królestwa, uzdrawiania, uwalniania od złych duchów i czynienia cudów (zob. Dz 10, 38). M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 115. Cała zaś posługa Jezusa polegała na objawieniu Królestwa niebieskiego (zob. Mk 1, 15; Mt 12, 28; Łk 11, 20). Zob. TAMŻE, s. 106. Jednak Przez działalność Jezusa Jego orędzie nie zostaje wyczerpane, lecz potwierdza i wzmacnia wezwanie do wiary. Bowiem wszelkie przejawy mocy, a szczególnie uzdrowienia, znajdują swoje uzasadnienie w Ewangelizacji (Mt 4, 23). Zob. K. STOCK, Znaki mocy Jezusa w świadectwie Ewangelii synoptycznych, W: Com 6 (54) 1989, s. 45, 57.
[65] W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i Mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 100.
[66] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. KASPER, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 255.
[67] Y. CONGAR, WDŚD, s. 57. Por. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 23.
[68] Zresztą sam Jan Chrzciciel nazywa Jezusa Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata (zob. J 1, 29), co wyraźnie nawiązuje do Sługi Jahwe z Iz 53, 7 oraz baranka paschalnego z Wj 12, 3. Tę samoświadomość wskazał Jezus już w Nazarecie (zob. Łk 4, 17 - 21). Podobne myśli spotykamy u św. Jana (zob. J 10, 36) i św. Marka w komentarzu do cudów Jezusa (zob. Mk 11, 16). Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 55. Por. Przypis do J 1, 29, W: Biblia Tysiąclecia. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych, Poznań-Warszawa 1980, s. 1217.
[69] Y. CONGAR, WDŚD, s. 58.
[70] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 35-36, 43, 20.
[71] Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 57. Por. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 22.
[72] Y. CONGAR, WDŚD, s. 57. Droga Jezusa wiedzie od uśmierzania cierpień i zaradzania niedostatkom do krzyża, na którym dokona się Odkupienie. Zob. K. STOCK, Znaki mocy Jezusa w świadectwie Ewangelii synoptycznych, W: Com 6 (54) 1989, s. 57.
[73] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 79.
[74] Zob. A. L. KRUPA, Duch Święty w Jezusie Chrystusie, W: AK 80 (65) 1973, s. 44 - 45. Chrystus namaszczony Duchem Świętym dokonał misterium paschalnego, a ono uobecnia się i staje skuteczne dla wszystkich ludzi dzięki Duchowi Świętemu. Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 117. Dla Marka chrzest w Duchu Świętym Jezusa oznacza doświadczenie Jezusa ogłoszonego Synem Bożym i namaszczonego na Sługę oraz dającego swoje życie na okup za wielu. W wydarzeniu chrztu została udzielona Jezusowi charyzmatyczna moc uzdrawiania i uwalniania od szatana, a jej kulminacyjnym momentem stała się cierpienie i śmierć Jezusa. W tym wydarzeniu spełnia się zatem zapowiedź Jana Chrzciciela. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 28.
[75] Y. CONGAR, WDŚD, s. 55-56.
[76] Zob. TAMŻE, s. 56.
[77] Zresztą sam Jezus widział swoją śmierć w kategoriach chrztu (zob. Mk 10, 38; Łk 12, 50), gdyż ofiara miała być następstwem chrztu, a chwała następstwem ofiary (zob. Mk 10, 35 - n). Zob. W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i Mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 96-97, 95. Por. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 22-23. W chrzcie nad Jordanem zawiera się więc prorocza zapowiedź krzyża i zmartwychwstania. Zob. Chrzest Jezusa: nowy człowiek, W: SWN 1 (13) 1993, s. 4; W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 293.
[78] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 78. Chrzest Jezusa w Jordanie jest zatem proklamacją godności mesjańskiej, a Jezus cierpiącym Sługą Jahwe, który zbawia lud. Widać tu jednoznaczne nawiązanie do Iz 42, 1. Zob. R. BARTNICKI, Początek publicznej działalności Jezusa w świetle Ewangelii synoptycznych, W: HD 2 (184) 1981, s. 142. Tak więc chrzest wprowadza Jezusa na drogę, którą ma kroczyć Sługa Jahwe (zob. Mk 10, 38-40. 45). Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 24.
[79] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 80. Tak więc męka jest jednocześnie namaszczeniem Jezusa na Sługę Jahwe, który oddaje się na okup za wielu. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 24. W wiązaniu krzyża z darem Ducha Świętego szczególnie lubuje się św. Jan, który bardzo mocno podkreśla związek między uwielbieniem Jezusa a darem Ducha Świętego. Uwielbieniem tym jest już sama śmierć. Wielu Ojców Kościoła w oddaniu przez Chrystusa ducha na krzyżu widziało udzielenie Ducha Świętego Kościołowi. Przedstawicielami Kościoła pod krzyżem mieli być bowiem Maryja i Jan. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 121.
[80] Kąpiel - zanurzenie Jezusa w cierpieniu. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 23.
[81] Wskazuje na to zwrot otrzymać, który tradycyjnie dotyczy w Biblii początkowego daru Ducha Świętego. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 101-102.
[82] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 23-24, 94.
[83] Y. CONGAR, WDŚD, s. 52.
[84] Zob. TAMŻE.
[85] ŚW. TOMASZ Z AKWINU, Summa Teologiczna, III, q. 32 a. 1 ad 1 i 2 ad 2. Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚD, s. 53
[86] Cyt. za: TAMŻE.
[87] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 255. Liczne obietnice Ducha Świętego dla uczniów spotykamy w Mt 10, 19-20; J 3, 5; 14, 16-17. 26; 13, 13. Jest to zatem doświadczenie Kościoła, a ponieważ Kościół jest «chrześcijański», w nim jest doświadczeniem uczniów (1 Kor 12, 13; Rz 8, 16). Y. CONGAR, DCDB, s. 6. Podobne motywy spotykamy w J 7, 37-39, Łk 24, 49 oraz Dz 1, 8. Zob. S. CZERWIK, Liturgia sakramentu bierzmowania, W: SWCH, s. 180.
[88] W. KASPER, Duch Święty - Pan i dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 255.
[89] Y. CONGAR, WDŚD, s. 109.
[90] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 119. Znakiem Zesłania Ducha Świętego jest moc, przez którą Mesjasz i uczniowie działają niezwykłe rzeczy. Przyobleka ona osobę na wzór szaty i uzdalnia do wypełniania zleconego zadania. Ta moc z wysoka (zob. Iz 32, 15; Łk 1, 35; Dz 1, 8) jest darem samego Boga, który spełnia zapowiedzi proroków Starego Testamentu oraz Jezusa. Jest to bardzo zbieżne z Łk 1, 35; 24, 49; Dz 1, 8, gdyż tak, jak narodzenie Jezusa odbyło się z pomocą mocy z wysoka, tak też odbyło się narodzenie Kościoła. Zob. TAMŻE, s. 124-125; B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 150. Początek czasów eschatologicznych charakteryzuje się darem, który zstępuje na Lud Boży dla powołania powszechnego. Y. CONGAR, WDŚD, s. 52. Tak jak Jezus jako Syn Boży zamieszkał wśród ludzi, tak ludzie staną się dziećmi Bożymi przez Ducha Świętego, gdyż Chrystus udzieli światu Ducha Świętego, którego sam otrzymał w Jordanie. Bowiem Chrystus, źródło Ducha Świętego (zob. J 7, 37-39) udzieli Ducha Świętego braciom wg Ciała. Zob. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 139, 141.
[91] Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 91. Według J 1, 33 celem przyjścia Mesjasza na ziemię było otrzymanie przez Niego Ducha Świętego, dzięki czemu może chrzcić Duchem Świętym innych. A zatem jest to cel ściśle związany z całą służbą Jezusa, gdyż to Jezus posyła Ducha Świętego. Duch jest wylany na wszystkie ciało, z tego ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Ciała, jak z niewyczerpalnego źródła. TDW, s. 11-12. Duch Święty ogrania całego Jezusa i w pełni kształtuje Jego działanie (zob. Mt 4, 1; Łk 4, 1; Hbr 9, 14; Rz 1, 4). Zob. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 140.
[92] Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 91-92. Zatem tylko Jezus chrzci Duchem Świętym. Dlatego Jezus zanim cieleśnie opuścił naszą ziemię, wysyła swego Ducha jako wodę żywą, tryskającą w wierzących, jako Parakleta, by utwierdzić ich wiarę i ich świadectwo, jako Tego, który współdziała w słowie, w wodzie chrztu, w Eucharystii, w dawaniu świadectwa, w posłudze pojednania: krótko mówiąc jako sprawującego w czasie Kościoła Jego - Jezusowe - dzieło otrzymane od Ojca (J 14, 16. 26). Zdanie to podzielają: Ignacy Antiocheński, Justyn, Ireneusz z Lyonu. Jest ono także obecne stale w liturgii Kościoła, a przypomina je Sobór Watykański II (zob. KK 51; DM 2). Zob. TAMŻE, s. 106. J 3, 5 nie jest tylko aluzją, lecz mocno postawionym stwierdzeniem, że właśnie woda chrztu prowadzi do Królestwa tych, którzy są oświeceni i napełnieni Duchem Świętym. Zob. E. CEGLAREK, Aspekty chrzcielne perykopy o Nikodemie (J 3, 1-21), mps, Poznań 1995, s. 28.
[93] Zob. B. MOKRZYCKI, Skarbiec biblijny w obrzędach chrztu dzieci, W: Droga Chrześcijańskiego Wtajemniczenia, Warszawa 1983, s. 263.
[94] Zob. TAMŻE, R.PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. s. 78. W rozmowie z Nikodemem woda oznacza chrzest Janowy, a udzielenie Ducha nie wynika z działania wody, choć woda i Duch razem powodują nowe narodzenie. Cała tradycja egzegetyczna odnosi słowa narodzić się z Ducha do wiary i praktyki cnót. Cała rozmowa z Nikodemem jest więc w tym wypadku katechezą, która dotyczy prawdziwego przedmiotu i wymiaru wiary chrześcijańskiej. Wszędzie Jan ukazuje nowe narodzenie chrześcijanina jako skutek wiary w Chrystusa i nawrócenia, będącego rezultatem uwierzenia usłyszanej Ewangelii (por. J 1, 13; 1 J 3, 9; 5, 1; Mk 1, 15; Mt 18, 3). Jeżeli tekst mówi o Duchu a nie dosłownie o wierze, to dlatego, że wskazuje raczej działanie Boga. Por. Y. CONGAR, WDŚP, s. 230-231.
[95] Zob. F. GRYGLEWICZ, Życie Chrześcijańskie w ujęciu św. Jana Ewangelisty, Katowice 1984, s. 96; E. Ceglarek, Aspekty chrzcielne perykopy o Nikodemie (J 3,1-21), mps, Poznań 1995, s. 26; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 86. Określenie użyte w J 3, 5-8 nie oznacza wielokrotnego nowego narodzenia, gdyż byłoby to sprzeczne z tekstem, ale jednorazowe, powtórne narodzenie. Jest to jednocześnie aluzja do chrztu, gdyż Duch Święty dany jest w inicjacji chrześcijańskiej. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 102-103. Duch Święty jest tym Duchem, który spoczywa na Jezusie. Zostanie On udzielony przez Jezusa wywyższonego tym, którzy uwierzą (zob. J 7, 39; 19, 37). Uczniowie otrzymali już Ducha Świętego w czasie paschy, gdy Jezus tchnął na nich. Nie oznacza to jednak, jak chcieliby Zielonoświątkowcy, że można rozdzielić doświadczenie chrześcijańskie na dwa narodzenia lub dwa chrzty. Takie stwierdzenie o nowym narodzeniu ochrzczonego nie mają biblijnych podstaw. Bardzo wąska egzegeza wyklucza w J 3, 5-8 aluzję do chrztu. Mowa o wodzie jest wtedy tylko wtrąceniem do tekstu, wynikającym z sakramentalnego rozumienia tego fragmentu przez autora. Skrajni egzegeci uważają, że chrzest z wody był powszechną praktyką Kościoła czasów Jana Apostoła. Chcą w ten sposób wskazać, żeby nie zaciemniać roli Ducha Świętego i Jezusa w nowym narodzeniu, gdyż charakter sakramentalny jest w rozmowie z Nikodemem drugorzędny. Duch Święty jest bowiem dany w inicjacji, której nieodłączną częścią jest chrzest z wody. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 96-98. Jan wskazuje na dwie przyczyny nowego narodzenia: Ducha Świętego i chrzest z wody. Ten ścisły związek jest oczywisty dla Jana. Czwarty Ewangelista lubi wiązać praktykę Kościoła ze słowami i czynami Jezusa z okresu Jego ziemskiej działalności. Dlatego w J 3, 5 wiąże chrzest z wody i Ducha Świętego jako przyczyny nowego narodzenia (nie odrębne, ale połączone), ale oznacza też, że sam obrzęd i woda stanowią «przyczynę narzędziową» daru Ducha Świętego. Y. CONGAR, WDŚP, s. 231. W rozumienia Jana i Kościoła to przez wiarę w Jezusa człowiek rodzi się z wysoka, zostaje ochrzczony w Duchu Świętym (zob. J 3, 15; 18, 31). Zresztą po rozmowie Nikodema z Jezusem znajdujemy w Ewangeliach stwierdzenie, że sam Jezus chrzcił (zob. J 3, 22. 26) lub też czynią to tylko Jego uczniowie (zob. J 4, 2). Zob. TAMŻE.
[96] To pragnienie znane było u Żydów i Greków. Zob. E. CEGLAREK, Aspekty chrzcielne perykopy o Nikodemie (J 3, 1-21), mps., Poznań 1995, s. 27. Dlatego żyć z Ducha, oznacza przede wszystkim przejść przez życie mocą nadziei i oczekiwać przemiany świata i własnego życia. W. KASPER, Duch Święty - Pan i dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 258.
[97] Y. CONGAR, WDŚD, s. 92.
[98] Zob. B. MOKRZYCKI, Skarbiec biblijny w obrzędach chrztu dzieci, W: Droga Chrześcijańskiego Wtajemniczenia, Warszawa 1983, s. 263.
[99] Zob. TAMŻE, s. 265.
[100]Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 259. Po wywyższeniu Jezusa, posłany przez zmartwychwstałego Duch wespół z apostołami daje świadectwo Jezusowi Władycy i Zbawicielowi (zob. Dz 5, 31-32). Znajduje to potwierdzenie w mowie Piotra (zob. Dz 10, 39), który stwierdza, że Bóg był z Nim. Wskazuje to nie tylko na Boże posłannictwo, ale też na czasy ostateczne (zob. Dz 10, 40; 3, 15), kiedy to Duch Święty zostanie zesłany zarówno na żyda, jak i poganina, aby żyli (zob. Dz 2, 33; 2, 39; 11, 18). Zresztą sam Jezus zapowiedział wydarzenia z Dz 1, 8, kiedy wg relacji Łk (zob. Łk 24, 49) stwierdził, że: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był [dany], ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.(por. J 7, 37-39). Zob. W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 99. Por. L. J. SUENENS, NZDŚ, s. 150. Tylko u Jana znajdujemy notkę o chrzcie udzielanym przez Jezusa lub Jego uczniów (zob. J 3, 22; 4, 2), ale z powodu tego, że Duch Święty nie został jeszcze dany (zob. J 7, 39), musiał to być ryt podobny do chrztu Janowego. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 94. Por. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 94.
[101] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 258-159. Por. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 116. W Nowym Testamencie (w Septuagincie) określenie greckie Paraklet występuje tylko 5 razy (zob. J 14, 16. 26; 15, 26; 16, 7; 1 J 2, 1). Powstaje zatem problem tłumaczenia tego słowa. Jednak można słowo Paraklet tłumaczyć jako: przywoływany na pomoc lub też, co jest raczej rzadziej używanym tłumaczeniem, obrońca sądowy. Zob. A. JANKOWSKI, Eschatologiczne posłanie Ducha Parakleta, W: ACr 7/1975, s. 538-539.
[102] Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 94.
[103] Problemem staje się praktycznie Janowa symbolika tchnienia Ducha na Maryję i Jana, którzy byli reprezentantami Kościoła pod krzyżem. W świetle używanych przez Jana symboli, możemy stwierdzić, że byłyby to nowy przykład wyrażenia o podwójnej interpretacji, którymi Jan lubi się posługiwać. Jezus oddaje ostatnie tchnienie, a przez dobrowolnie przyjętą śmierć udziela Ducha swoim uczniom. Tak ten tekst rozumieli m.in. niektórzy Ojcowie Kościoła: Ireneusz z Lyonu, Cezary z Arles i Grzegorz Wielki. Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 95. Wszystkie znaki wskazują na to, że wydarzenie opisane wyraźnie przez Jana, jak uwielbienie Jezusa i ukrzyżowanie jest jakąś zapowiedzią pełnego wylania Ducha (zob. J 19, 30), a woda wypływająca z boku realizuje zapowiedzi Jezusa (zob. J 7, 37-39; 4, 7-15). Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 94-95. Takie spojrzenie wynika z charakterystycznej optyki Jana, który łączy chrzest, mękę i krzyż z darem Ducha Świętego (zob. J 19, 30; 19, 34; 7, 39). Duch Jezusa, który odchodzi na krzyżu w momencie śmierci jest tym samym Duchem, który przynosi życie w Dniu Pięćdziesiątnicy. TAMŻE, s. 429.
[104] W darze wielkanocnym dla jedenastu (zob. J 20, 21-23) Jezus udziela Ducha Świętego, ale nie ściśle Pocieszyciela, którego obiecał w J 14, 16. Ma On stanowić pomoc w misji uczniów. Niewątpliwie misja ta przekracza siły ludzkie, jest ona dalszym ciągiem misji Chrystusa, posłanego od Ojca (J 17, 18; 13, 20). Misję tę należy pełnić na ziemi, w Kościele po Wniebowstąpieniu, w Kościele, w którym - widzimy to w 1 liście św. Jana - będzie jeszcze i będzie zawsze, wiele grzechu. Jezus dokonał i stale dokonuje oczyszczenia i odpuszczenia grzechów. Udziela apostołom swego tchnienia ofiary błagalnej, jako energii działającej w Kościele dla przebłagania grzechów. Y. CONGAR, WDŚD, s. 96-97. Spotkanie Jezusa z uczniami po zmartwychwstaniu (zob. J 20, 22-23) jest wypełnieniem zapowiedzi udzielenia daru Ducha Świętego (zob. J 14, 26; 15, 26; 16, 7). To tchnienie Jezusa na uczniów oznacza tutaj nowe stworzenie dla wszystkich uczniów (zob. Rdz 2, 7), obietnicę narodzenia z Boga oraz odpuszczenie grzechów w chrzcie. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 95.
[105] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 259.
[106] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 120.
[107] Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 101.
[108] TAMŻE, s. 87.
[109] Zob. TAMŻE, s. 88.
[110] TAMŻE.
[111] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 259.
[112] Zob. TAMŻE, s. 261. Pneuma-ruah, jako moc i potęga boża, z rodzajnikiem oznacza osobę Ducha Świętego – kontynuatora dzieła Jezusa i duszę Kościoła (zob. Dz 8, 20; 13, 2; 4, 25; 13, 4; 20, 28), gdyż zastępuje Jezusa pośród uczniów w czasie Jego nieobecności. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 116.
[113] Zob. W. HRYNIEWICZ, Duch Święty, Sakramenty, Człowiek. Ku spotkaniu tradycji chrześcijaństwa Wschodu i Zachodu, W: Znak 10 (316) 1980, s. 1211. Na Wschodzie Duch Święty szczególnie w Eucharystii nie tylko uobecnia tajemnicę Chrystusa, ale ustawicznie kontynuuje Pięćdziesiątnicę w Kościele. Zob. W. HRYNIEWICZ, Duch Święty w życiu Kościoła, W: BE 4 (24) 1977, s. 38. Na całą ziemię rozlała się rosa, która jest Duchem Bożym. Właśnie ten Duch zstąpił na Pana, «duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni pańskiej» (Iz 11, 2-3). Tego samego Ducha Pan udzielił Kościołowi, zsyłając z nieba Parakleta na całą ziemię.Y. CONGAR, WDŚD, s. 60.
[114] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 39-40; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 61.
[115] Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 24. Owocem tego dzieła jest otrzymanie «obietnicy Ojca» (tj. Ducha) dla ludzi Chrystus chrzci tym samym Duchem, którym sam był namaszczony (zob. Dz 10, 44-nn) Jeżeli Jezus chrzci Duchem, który był aktywny w czasie Jego ziemskiej działalności, to należy określić działanie Ducha w życiu Jezusa, aby zrozumieć Jego działanie w życiu Kościoła. W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 96.
[116] M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 150. Por. RMis 46. Biblia ideę nowości życia i odnowy łączy zasadniczo z działaniem Ducha Świętego, który wprowadza nie tylko w nową rzeczywistość wiary, ale zapewnia też jej rozwój. Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 83. Słowo przepowiadania, wiara i nawrócenie prowadzą do chrztu w imię Jezusa (Dz 19, 5) oraz do udzielenia daru Ducha. W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 293. Por. Y. CONGAR, WDŚD, s. 232. Istotą paschalnego wyzwolenia jest oczyszczenie z grzechów (zob. Dz 2, 38). Ta przemiana oznacza w pierwszym rzędzie włączenie w Paschę Chrystusa (zob. Rz 6, 34), czyli wprowadzenie ze śmierci do życia w wolności i pokoju, a w dalszej zaś konsekwencji nowe narodzenie i życie w Duchu Świętym. Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 106-107.
[117] Najpierw Duch Święty zstąpił na Jezusa nad Jordanem, a następnie dar tegoż Ducha jest dany wiernym przez uczestnictwo w misterium Chrystusa (zob. Jl 3, 1; Dz 2, 14-36). Zob. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 142-143.
[118] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 86-92. W Dz 8, 9-19 wyraźnie uwidacznia się stwierdzenie, że Samarytanie nie w pełni uwierzyli. Bowiem zamiast wierzyć Jezusowi, uwierzyli Filipowi, który nie miał, jak apostołowie, mandatu bycia świadkiem. Zob. TAMŻE, s. 90.
[119] W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 293. Już wszystkie zapowiedzi Zesłania Ducha Świętego, które rozpatrywaliśmy wcześniej, zawsze w jakiś sposób odnoszą się do wiary uczniów, a tym samym Kościoła. Zob. A. JANKOWSKI, Eschatologiczne posłanie Ducha Świętego, W: ACr 7/1975, s. 561.
[120] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 26. Już Marek wskazuje, że z nakazem chrztu, jaki Jezus daje swoim uczniom, złączona jest nierozdzielnie wiara, która wraz z chrztem potrzebna jest do zbawienia. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 24.
[121] Zob. Wtajemniczenie chrześcijańskie, W: SWCH, s. 9-10; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 413.
[122] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 121; Dz 22, 16; 8, 36-37; J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 27. Optyka Biblii wskazuje, że wiara prowadzi do sakramentów, a sakramenty w konsekwencji umacniają wiarę. Mk 16, 17-18 wskazuje, że charyzmaty rodzą się z wiary, a nie chrztu. Chrzest i wiara prowadzą zaś do zbawienia. Nawet już sam obrzęd chrztu odbywa się w wierze i na skutek wiary, gdyż wiara jest warunkiem otrzymania Ducha Świętego (zob. J 7, 37; Ga 3, 2-5; 1 Kor 12, 3; Dz 10, 43-44; 11,17; J 16, 8-9). Wiara ta rodzi się w czasie prowadzonej ewangelizacji (zob. Dz 2, 14-39; 3, 12-26; 4, 9-12; 5, 29-32; 10, 34-43; 13, 16-41) i z wolnej woli słuchacza (zob. Dz 2, 37; 10, 44). Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 147-149.
[123] Zob. TAMŻE, s. 63. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie możemy z całą pewnością mówić o elementach ówczesnej inicjacji chrześcijańskiej, gdyż brak w tej materii szczegółowych informacji. Powstaje zatem pytanie, czy w Dziejach Apostolskich znajduje się odbicie praktyki chrzcielnej, która rozdzielała obrzęd na chrzest z wody i modlitwę o wylanie Ducha Świętego? Bowiem jedynie Łukasz łączy dar Ducha Świętego z modlitwą oraz rozdziela radykalnie chrzest Jana i dar Ducha. Wydaje się jednak, że ryzykowne jest oddzielanie chrztu i daru Ducha Świętego, gdyż nie można przeciwstawiać sobie modlitwy i rytu chrztu. Wzorem inicjacji chrześcijańskiej jest chrzest Jezusa w Jordanie, gdzie chrzest i dar Ducha Świętego stanowią jeden nierozdzielny obrzęd. Podobnie taka była katecheza w początkach działalności apostolskiej (zob. Dz 2, 38). Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, RO, s. 40-41. Por. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 114; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 19–20.
[124] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 63-64, 76. W teologii chrztu św. Pawła jest to wyraz nawrócenia poprzedzony wezwaniem (zob. Dz 2, 38; 3, 19; 5, 31; 11, 18; 17, 30; 22, 16; 26, 20) oraz całkowitym odwróceniem się od dotychczasowego stylu życia (odwrócenie się od grzechu, zmiana myślenia i postępowania). Wezwani są do tego zarówno żydzi (zob. Dz 5, 31), jak i poganie (zob. Dz 11, 18). Chrzest jest więc zatem przylgnięciem do Jezusa (zob. Dz 19, 4), przyjęciem i akceptacją Dobrej Nowiny (zob. Dz 2, 41; 4, 4; 8, 4; 10, 43; 16, 30-33; 18, 8) oraz otrzymaniem odpuszczenia grzechów (zob. Dz 2, 38; 3, 19; 5, 31; 11, 18; 17, 30; 22, 16; 26, 20). Naturalną drogą otrzymania daru Ducha Świętego jako zadatku życia wiecznego i daru mesjańskiego jest więc chrzest, w imię Jezusa, przyjęty z wiarą (zob. Dz 2, 38; 2, 17-33). Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 28-29.
[125] Wszędzie oprócz wydarzeń w domu Korneliusza ten związek jest widoczny. Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 88-89.
[126] Zob. Y. CONGAR, WDŚP, s. 232. Chrzest wymaga wyznania grzechów i nawrócenia serca. Już chrzest udzielany przez Jana był chrztem pokuty (zob. Mk 1, 4). Nowy Testament określa zaś chrzest jako obmycie czystą wodą i oczyszczenie serca od wszelkich grzechów. Jest on zatem jednocześnie aktem usprawiedliwienia człowieka (zob. Hbr 10, 22; 1 P 3, 21; Dz 22, 16; 1 Kor 6, 11). Chrzest jest więc doznaniem przebaczenia, oczyszczenia i uświęcenia przez Chrystusa. Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 24; J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 129.
[127] Y. CONGAR, WDŚP, s. 234. W czasie chrztu Jezusa w Jordanie Duch Święty zstąpił jednocześnie na Jezusa i wodę, zapoczątkowując nową erę Ducha, czyniąc jednocześnie ten chrzest chrztem w Duchu. Jezus przyjął od Jana chrzest z wody i przemienił chrzest w chrzest w Duchu Świętym, który nie tylko oczyszcza z grzechów, ale daje początek nowej wspólnocie mesjańskiej. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 119.
[128] Zob. Z. PASEK, RZPM, s. 20-21.
[129] Chrzcić w imię Jezusa oznaczało oddanie się na własność Jezusowi, Jedynemu Zbawicielowi (zob. Dz 4, 12) i dawcy Życia (zob. Dz 3, 15) oraz nakładał obowiązek wyznawania Jezusa słowami i czynami (życiem). Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 25-26. O chrzcie w imię Jezusa świadczą nakazy chrztu dane uczniom przez samego Jezusa (zob. Mt 28, 19; Mk 16, 16), praktyka udzielania chrztu w czasach apostolskich (zob. Dz 2, 38; 8, 12; 10, 48; 16, 14; 18, 8; 19, 5; 12, 16), bardzo rozwinięta teologia chrztu u św. Pawła (zob. Rz 6, 3-nn; 1 Kor 3, 16; 6, 19; Ef 2, 22; 4, 5; Kol 2, 12) i św. Jana (zob. J 3, 5. 6. 8). Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 130. Jezus dzieli się bowiem z uczniami wszystkich czasów swoim chrztem. Zatem nie tylko daje Kościołowi Ducha Świętego, ale wręcz otrzymuje Go dla Kościoła. W tym kontekście kościelne wydarzenie chrzcielne wprowadza neofitę w chrzest samego Jezusa, a w konsekwencji w moc życia nową sprawiedliwością i posłuszeństwem. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 85.
[130] W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 293.
[131] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 22.
[132] Błędne byłoby twierdzenie, że chrzest z wody domaga się innego chrztu, chrztu z Ducha lub że jest jedynie modlitwą o taki chrzest z Ducha. Nowy Testament w całości swoich świadectw nie pozwala na oddzielanie Ducha Świętego od chrztu z wody, przyjętego z wiarą w imię Chrystusa. W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 294. Por. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 94.
[133] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 23-24.
[134] Oznacza to wprowadzenie do wnętrza, zapoczątkowanie nowego życia, dopuszczenie do udziału w tajemnicy, przeprowadzenie z jednego do drugiego rodzaju życia. Zob. Wtajemniczenie chrześcijańskie, W: SWCH, s. 9.
[135] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 44-45. Por. S. CZERWIK, Liturgia sakramentu bierzmowania, W: SWCH, s. 181, W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 256.
[136] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 125. Bowiem Sama Jego osoba i zbawcze dzieło, przypieczętowane paschalnym darem Pięćdziesiątnicy, są najlepszym dowodem na to, że rozpoczął się eschatyczny czas działania Ducha Świętego. W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 293. Por. B. MIGUT, Bierzmowanie uczestnictwem w misterium Chrystusa napełnionego Duchem Świętym, W: ZMCH, s. 145.
[137] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 125.
[138] Widać tu wyraźnie aluzję do zapowiedzi Jana Chrzciciela, że Mesjasz będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 126-127.
[139] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 256. Jednak dar języków w tym fragmencie nie oznacza tyle języków obcych, ale języki różne od zwyczajnych. Mógł to być pewien rodzaj modlitwy ekstatycznej, której celem nie było pouczenie, ale chwalenie Boga bardzo osobistą modlitwą, wypływającą z serca przepełnionego Duchem Świętym. Dobrze nastawieni słuchacze rozumieli sens tej mowy jako swój własny język i podziwiali apostołów. Natomiast źle nastawieni nie rozumieli słów apostołów i dlatego widzieli w tym tylko pijacki bełkot. Taka reakcja tej drugiej grupy byłaby niemożliwa, gdyby chodziło o języki znane słuchaczom. Potwierdza to też św. Paweł w 1 Kor 14, 2-nn. Ważny jest jednak ogólny sens tego wydarzenia: Duch Święty jest siłą jednoczącą wszystkich – wiele narodów w Kościele. Często też sami Ojcowie Kościoła porównywali Zesłanie Ducha Świętego do wydarzenia spod wieży Babel, jako zjednoczenia rozproszonych ludzi w Kościele (zob. także RMis 4). To właśnie Duch Święty uzdrowił to, co przy budowaniu wieży zostało zniszczone. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 127-128; B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 94.
[140] Zob. H. ORDON, Dawca Ducha Bożego w Nowym Testamencie, W: RT KUL 1/1996, s. 127.
[141] Y. CONGAR, WDŚD, s. 105.
[142] Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚD, s. 101.
[143] Cyt. za: TAMŻE.
[144] Zatem już działanie Jezusa, a szczególnie Jego chrzest, było inauguracją i ustanowieniem tego, co w Kościele dokonuje się w formie sakramentów. Zob. TAMŻE, s. 102-103.
[145] Zob. W. CYRAN, Rola Ducha Świętego w dziele ewangelizacji na podstawie Dz 10, 44-48, W: CST XXI-XXII/1993-94, Częstochowa 1995, s. 33.
[146] Zob. TAMŻE.
[147] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 28-29. Por. Y. CONGAR, WDŚD, s. 89.
[148] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 49; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 89.
[149] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 49-54; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 89-92; R. MURAWSKI, Udzielanie daru Ducha Świętego, W: Katecheza czasów apostolskich, W: Bobolanum 1996/97, s. 68; J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 29; S. CZERWIK, Liturgia sakramentu bierzmowania, W: SWCH, s. 157. Pełni bowiem nie utożsamia się z samym przyjęciem chrztu (zob. Dz 8, 14-17). Zob. PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. 77. Jak twierdzi J. D. G. Dunn: Przypadek Samarytan jest dość szczególny; nauczanie Filipa bardziej «prorockie» (żeby nie powiedzieć «dzikie») niż apostolskie, rola Szymona Czarnoksiężnika… Samarytanie uwierzyli Filipowi, który głosił «dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa», zostali ochrzczeni, ale nie otrzymali Ducha Świętego. Trzeba było dopiero, żeby Pięćdziesiątnicę z Jerozolimy przynieśli im Piotr i Jan, którzy wkładają na nich ręce. Cyt. za: Y. CONGAR, WDŚP, s. 232-233. Por. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 130-131.
[150] Zob. R. MURAWSKI, Udzielanie daru Ducha Świętego, W: Katecheza czasów apostolskich, W: Bobolanum 1996/97, s. 68. Por. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 56-58. Chodzi tu zapewne o chrzest Janowy, a uczniowie Jana Chrzciciela nie słyszeli o wylaniu Ducha Świętego. Różnica tych chrztów to dar Ducha Świętego. Mocno zatem zostało podkreślone, że chrzest jaki daje Jezus, daje też Ducha Świętego. Jest to zasygnalizowanie pełni, jaką odznacza się doświadczenie chrześcijańskie, realizujące się przez eklezjalną, a nie jednostkową moc Ducha Świętego (zob. Dz 1, 4-5; 2, 33-nn). Wskazuje na to przygotowanie się apostołów poprzez wspólnotową modlitwę (zob. Dz 1, 13-nn) oraz realizacja tego wydarzenia we wspólnocie (zob. Dz 2, 1). Zob. PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. 76-77. W tekście tym uwypukla się jasno ciągłość Pięćdziesiątnicy poprzez drogę, która zaczyna się chrztem (Dz 2, 38-n; 2, 41). TAMŻE, s. 77.
[151] Zob. R. MURAWSKI, Udzielanie daru Ducha Świętego, W: Katecheza czasów apostolskich, W: Bobolanum 1996/97, s. 68. Por. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 29; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 55-56. Nawrócenie Szawła wskazuje na normalny tryb postępowania. Gdy człowiek nie sprzeciwia się dziełu Ducha Świętego (zob. Dz 9, 17), to wypełniają się zapowiedziane słowa (zob. Dz 9, 18). W wypadku Korneliusza pełnia nie oznacza, że chrzest jest zbędny, ale na niego wskazuje (zob. Dz 10, 47) oraz przypomina słowa Jezusa (zob. Dz 11, 16). Zob. PUIGDOLLERS, Chrzest w Duchu Świętym a Bierzmowanie, W: Com 2 (68) 1992, s. 77-78. Duch zstąpił na Korneliusza, gdy Piotr jeszcze mówił (zob. Dz 10, 1-10.18), wyprzedzając chrzest, który był konieczny, aby Korneliusza włączyć do Kościoła. Związek między słowem – wiarą – nawróceniem, chrztem - darem Ducha, a nawet podobnie jak podczas Pięćdziesiątnicy mówienie językami, jest jasny, ale inicjatywa należy całkowicie do Ducha Świętego, ponieważ trzeba otworzyć drzwi, które sam Bóg do tej pory zamknął. Y. CONGAR, WDŚP, s. 233.
[152] Niektórzy dopatrują się w tym początków bierzmowania. Zob. R. MURAWSKI, Udzielanie daru Ducha Świętego, W: Katecheza czasów apostolskich, W: Bobolanum 1996/97, s. 68; S. CZERWIK, Liturgia sakramentu bierzmowania, W: SWCH, s. 181; J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 130-131. Pogląd ten podważa Y. Congar, który stwierdza, że: Również mało uzasadnione wydaje się dopatrywanie w przypadku z Samarytanami naszego sakramentu bierzmowania. Y. CONGAR, WDŚP, s. 233. Neunheuser m.in. rozróżnia chrzest i włożenie rąk. Według niego z włożeniem rąk udzielany był Duch Święty, który nie był dany przez obmycie chrzcielne. Nie potwierdzają tego jednak Dzieje Apostolskie (zob. 2, 38; 10, 47), które wskazują na wzajemne uzupełnianie się tych elementów jednego rytu inicjacji. Zob. S. CZERWIK, Liturgia sakramentu bierzmowania, W: SWCH, s. 157-158. Podobnie w wypadku św. Pawła w Antiochii, gdzie uczniowie niedostatecznie pouczeni przez Apollosa, otrzymali tylko chrzest Janowy. Dlatego dopełnieniem inicjacji jest włożenie rąk, jako udzielenie daru Ducha Świętego, który uzewnętrznienia się w postaci charyzmatów (daru języków i proroctwa). Zob. Y. CONGAR, WDŚP, s. 233.
[153] Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 29-30; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 89, 91-92. Fragmenty o nadawaniu specjalnej misji przez włożenie rąk znajdujemy w Dz 6, 6 (ustanowienie diakonów) oraz 1 Tm 4, 14 (ustanawianie przełożonych gminy). Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 131.
[154] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 256; Y. CONGAR, WDŚP, s. 232. Ale Duch Święty miał być dany nam wszystkim. Dlatego zstąpił na Jezusa w czasie chrztu, tak by mógł On nam Go przekazać. Y. CONGAR, WDŚD, s. 60. Dzieje Apostolskie wskazują więc na jedność i ciągłość misji Kościoła. Duch, który wzbudził Jezusa w łonie Maryi, wyprowadzi też na świat Kościół. Jak zainicjował posłanie Jezusa po namaszczeniu w czasie chrztu, tak też ożywia dzieło apostolskie «od Jeruzalem aż po krańce ziemi». TAMŻE, s. 85. Duch Święty obiecany apostołom przez Jezusa (zob. Dz 1, 8) przenika przerażonych i słabych apostołów mocą, udziela ich decyzjom i słowom autorytetu, uzasadnia autentyczność ich przepowiadania (zob. Dz 2, 14-35; 8, 29; 10, 19-47; 11, 12-16; 2, 4; 10, 38; 11, 27), dodaje odwagi, aby wśród prześladowań dawali świadectwo o Jezusie (zob. Dz 4, 8. 31; 5, 52; 6, 10) oraz czyni ich prorokami Boga i świadkami Chrystusa. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 128-129; Y. CONGAR, DCDB, s. 54; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 87-89.
[155] W. CYRAN, Rola Ducha Świętego w dziele ewangelizacji na podstawie Dz 10, 44-48, W: CST XXI-XXII/1993-94, Częstochowa 1995, s. 33-34. Tak, jak prorocy łączą tę zapowiedź z Jerozolimą (zob. Jl 3, 1-5; 4, 17; por. Łk 24, 49; Dz 1,4), tak samo Jezus nakazuje swoim uczniom czekać na Ducha Świętego w Jerozolimie. Zresztą też św. Piotr potwierdza w swojej pierwszej mowie po Zesłaniu Ducha Świętego wypełnienie się zapowiedzi proroka Joela. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 122-123.
[156] Kościół jest przecież przedłużeniem misji Chrystusa. Tak jak przez namaszczenie Chrystusa, tak też samo przez działanie Ducha Świętego, działanie i funkcjonowanie Kościoła jest skuteczne oraz możliwa jest jednocześnie Jego jedność jako wspólnoty wiernych. Zob. TDW, s. 13. Duch Święty zatem spełnia szczególną rolę w związku Jezusa i Kościoła: Przebywanie zaś Ducha Świętego w Bogu Ojcu, a także Jego spoczywanie na Jezusie, to elementy zjednoczenia, w które wierni mają być wciągnięci (J 17, 21); ono będzie mogło się dokonać w Kościele dzięki Duchowi Świętemu. F. GRYGLEWICZ, Jezusowe przemówienia w czwartej Ewangelii, Kraków 1986, s. 137-138. Por. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 123. Sami apostołowie, jak i Kościół czasów apostolskich posiadali samoświadomość tego działania Ducha Świętego (zob. Dz 15, 26). Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 129.
[157] Zob. F. GRYGLEWICZ, Jezusowe przemówienia w czwartej Ewangelii, Kraków 1986, s. 138-139.
[158] W. HRYNIEWICZ, Duch Święty. Sakramenty. Człowiek. Ku spotkaniu tradycji chrześcijaństwa Wschodu i Zachodu, W: Znak 10 (316) 1980, s. 1211.
[159] Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 85. Wszystkie Ewangelie kończą się rozesłaniem apostołów, a u Jana i Łukasza nawet towarzyszącemu temu wydarzeniu darowi Ducha Świętego. Zatem czas Kościoła oznacza misję, świadectwo i kerygmat. Zob. TAMŻE, s. 103. Łukasza w Dziejach Apostolskich podkreśla ciągłość działania Ducha Świętego. Ta ciągłość historyczna rozprzestrzenia się z Jerozolimy ku Rzymowi, otwierając nowe pola i zadania misyjne. Działanie Ducha Świętego objawia się zaś w Kościele przez wiarę, Służbę Bożą i posługę, aż do wspólnoty dóbr ziemskich (zob. Dz 2, 42-47). Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 256.
[160] Zob. W. CYRAN, Rola Ducha Świętego w dziele ewangelizacji na podstawie Dz 10, 44-48, W: CST XXI-XXII/1993-94, Częstochowa 1995, s. 33. Św. Jan w 1 liście (zob. 1 J 2, 20. 27) mówi o «namaszczeniu», które wierzący otrzymują od Chrystusa, a polega ono na słowie Jezusa przyswojonym w wierze pod działaniem Ducha. Umożliwia to zachowanie świadectwa Jezusa (zob. Ap 12, 11. 17) i przeciwstawienie się fałszywym prorokom (zob. Ap 13; 16, 13). Zob. Y. CONGAR, WDŚD, s. 104-105.
[161] TAMŻE, s. 86-87.
[162] Dlatego też Duch Święty posuwa naprzód realizację chrześcijańskiego misterium w ludzkiej historii Zob. TAMŻE, s. 87, 103.
[163] Zob. W. CYRAN, Rola Ducha Świętego w dziele ewangelizacji na podstawie Dz 10, 44-48, W: CST XXI-XXII/1993-94, Częstochowa 1995, s. 33-34.
[164] Zob. TDW, s. 12.
[165] TAMŻE.
[166] Wspólną cechą wszystkich aspektów jest rola Ducha Świętego w Kościele, taka sama, jaką Jezus spełniał za swojego życia. F. GRYGLEWICZ, Jezusowe przemówienia w czwartej Ewangelii, Kraków 1986, s. 148.
[167] Y. CONGAR, WDŚD, s. 103-104. Por. W. CYRAN, Namaszczenie Jezusa Duchem Świętym i Mocą (Dz 10, 38), W: RT KUL 1/1995, s. 95, s. 99-100.
[168] Zob. W. CYRAN, Rola Ducha Świętego w dziele ewangelizacji na podstawie Dz 10, 44-48, W: CST XXI-XXII/1993-94, Częstochowa 1995, s. 34. Bóg jest suwerenny w dawaniu swoich darów. Jednak chrześcijanie czasów apostolskich byli przekonani o tej charyzmatycznej rzeczywistości chrześcijańskiego wtajemniczenia. Wskazuje na to wyraźnie tekst z Dz 19, 5, gdzie charyzmaty przedstawione są jako manifestacja Ducha Świętego otrzymanego w chrzcie. Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 29-30.
[169] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 84.
[170] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 118.
[171] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 77.
[172] K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 43. Wyraźne nawiązanie do proroctwa Joela i jego spełnienie (Duch Święty zstępuje jak deszcz na lud, a temu zstąpieniu towarzyszą proroctwa, sny i wizje) w Nowym Testamencie znajdujemy w Dz 2, 15. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 113-114; Y. CONGAR, DCDB, s. 5. Podobne fakty charyzmatycznego obdarowania, jakie wierni często obserwowali w swoich środowiskach, budziły nie tylko zdumienie, ale rodziły określone skojarzenia i sugestie co do ich pochodzenia. H. ORDON, Dawca Ducha Bożego w Nowym Testamencie, W: RT KUL 1/1996, s. 130.
[173] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 79-80; J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 28.
[174] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 48, 56; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 84. Duch Święty objawia się przez ewidentnie cudowne czyny i nadzwyczajne charyzmaty, jak proroctwa i mówienie językami (glosolalia). Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 256. Por. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 114-115.
[175] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 52.
[176] Mowa o językach i proroctwie o jakich czytamy np. w Dz 19, 6 oraz pojmowanie tego znaku jako jedynego przejawu otrzymania Ducha Świętego jest wątpliwe. Św. Łukasz bowiem oczekiwał raczej, że ochrzczeni rzeczywiście doświadczą i objawią się w nich znaki charyzmatyczne. Zob. TAMŻE, s. 58-59. Wydarzeń tych nie należy uogólniać. Dotyczy to również daru mówienia językami (Dz 2, 4. 6. 8. 11; 10, 46; 19, 6). Dar Ducha Świętego nie zawsze objawia się przez dar obcych języków. Łukasz najczęściej podkreśla rolę wiary i nawrócenia. Autor Dziejów daleki był zatem od rozumienia daru języków jako stałego znaku zstąpienia Ducha Świętego. W. HRYNIEWICZ, NPCH, s. 294. W wydarzeniu z Dz 8, 5-25 nie jest powiedziane, że Samarytanie zaczęli mówić językami. Nie zostało to również powiedziane w związku z chrztem Pawła, któremu przecież towarzyszył dar Ducha: Dz 9, 17-n. Y. CONGAR, WDŚP, s. 232-233. Trzeba pamiętać, że Dzieje Apostolskie są specyficznym zapisem doświadczenia. Księga ta – notuje P. Schoonenberg – traktowana jest jako kanon w kanonie, tzn. jako norma i miara tekstów normatywnych. Uwypukla się świadectwo glosolalii. TAMŻE, s. 235. Szczególnie w Dz 10, 46 i 19, 6. W sumie wydaje się, że Łukasz nie tylko nie traktuje glosolalii jako normalnego znaku udzielenia tchnienia, lecz w ogóle sądzi, iż pierwsze udzielenie tchnienia podczas chrztu nie odznacza się zwykle niczym szczególnym. TAMŻE, s. 236.
[177] Y. CONGAR, WDŚD, s. 69.
[178] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 108-109. Por. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 86. Ta nowa moc, która od Jezusa jest dana ludziom, objawia się na zewnątrz tym, co ogrania ludzi od wewnątrz. Nauka i działanie zmierza więc do stworzenia nowego człowieka. Zob. T. DĄBEK, Prawo Ducha, które daje życie w Chrystusie Jezusie wyzwoliło nas spod prawa grzechu i śmierci (por. Rz 8, 2), W: ACr 26/1994, s. 174.
[179] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 256-257. Teksty biblijne łączą bowiem działanie Ducha Świętego z miłością do stworzenia, a szczególnie do człowieka. Zob. T. DĄBEK, Prawo Ducha, które daje życie w Chrystusie Jezusie wyzwoliło nas spod prawa grzechu i śmierci (por. Rz 8, 2), W: ACr 26/1994, s. 184.
[180] Zob. A. JANKOWSKI, Spiritus Consummator. Duch Święty w dzile zbawienia według Pisma Świętego, W: AK 80 (65) 1973, s. 30; M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 161. Wierzący w Chrystusa stają się nowym stworzeniem, gdyż człowiek wierzący umiera dla dawnego życia, aby otrzymać nowe życie dziecka Bożego. Zob. T. DĄBEK, Prawo Ducha, które daje życie w Chrystusie Jezusie wyzwoliło nas spod prawa grzechu i śmierci (por. Rz 8, 2), W: ACr 26/1994, s. 177. W Biblii, a szczególnie w pismach Pawłowych, to nowe narodzenie lub stworzenie odnosi się zawsze do chrztu (zob. 1 Kor 6, 11; 2 Kor 5, 17; Ga 3, 27; 6, 15; Ef 4, 24). Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 132.
[181] Według Tt 3, 4-7 chrzest jest zapoczątkowaniem długotrwałego procesu odnawiającego działania Ducha Świętego, który nieustannie odnawia chrześcijanina. Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 99.
[182] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 86. Ten, kto łączy się z uwielbionym ciałem Chrystusa, całkowicie przeniknięty przez Ducha, przez żywą wiarę, chrzest, chleb i kielich Ostatniej Wieczerzy, staje się duchowo – realnie – członkiem Chrystusa: jednoczy się z Nim na płaszczyźnie życia synowskiego, które obiecuje udział w dziedzictwie Bożym. Y. CONGAR, WDŚD, s. 72. Dzięki Duchowi mamy zatem uczestnictwo w synostwie Chrystusa (zob. Rz 8, 14-17; Ga 4, 4-7). Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 122; Y. CONGAR, WDŚD, s. 71.
[183] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 133.
[184] Zob. TAMŻE, s. 132.
[185] Y. CONGAR, WDŚD, s. 72.
[186] Zob. TAMŻE, s. 70.
[187] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 55, 79. W Starym Testamencie z tym namaszczeniem łączono namaszczenie prorockie, które osiągnęło szczyt w czasie chrztu Jezusa nad Jordanem i w wylaniu Ducha Świętego na Kościół w dniu Pięćdziesiątnicy. Z namaszczenia wynika jednak posłannictwo do wypełnienia określonej funkcji wysłannika Boga. To napełnienie szczególnym dynamizmem jest konieczną pomocą do wypełnienia powierzonego jednostce zadania. W Nowym Testamencie dotyczy apostołów, którym to namaszczenie pozwala świadczyć z mocą, nawet aż do męczeństwa. Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 132.
[188] Zob. T. DĄBEK, Prawo Ducha, które daje życie w Chrystusie Jezusie wyzwoliło nas spod prawa grzechu i śmierci (por. Rz 8, 2), W: ACr 26/1994, s. 179.
[189] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 59.
[190] Zob. TAMŻE, s. 73.
[191] Zob. K. STRZELECKA, Doświadczenie Ducha Świętego w życiu chrześcijanina i w Kościele, W: AK 85 (67) 1975, s. 221.
[192] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 24. Por. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 111; KL 5.
[193] Zob. Y. CONGAR, DCDB, s. 26-27. Wolność nie oznacza więc czynienia tego, co się chce, gdyż wtedy człowiek właśnie jest bezwolny – zależny od ciała. Ta wolność oznacza wolność od samego siebie, aby być dla Boga i ludzi. W tym kontekście rodzą się owoce Ducha (zob. Ga 5, 22). Jednak ta wolność jest tylko zadatkiem. Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 258. Duch już działa, nie wziął nas jednak we wszechwładne posiadanie. (…) Jednakże całość owoców Ducha – zarówno dających z rozmachem dać o sobie, jak i skromnych aż po incognito, pokazuje, że owo «już» jest prawdą. Y. CONGAR, DCDB, s. 10.
[194] Zob. T. DĄBEK, Prawo Ducha, które daje życie w Chrystusie Jezusie wyzwoliło nas spod prawa grzechu i śmierci (por. Rz 8, 2), W: ACr 26/1994, s. 178.
[195] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 117-118.
[196] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 257; Y. CONGAR, DCDB, s. 27.
[197] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 24. Por. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 111-112; J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 34; J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 132-133.
[198] Zob. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 68. Szczególnie widać to w Tt 3, 4-7. Chrzest jest tam jednością różnych elementów, a wyrazy odnowienie i odrodzenie, używane jako synonimy, wskazują na rozumienie roli Ducha Świętego przez autora. To odnowienie nie dokonuje się tylko w chrzcie, ale oznacza wysiłek podejmowany każdego dnia (zob. 2 Kor 4, 6). Jak twierdzi Ervin Duch Święty dokonuje rozpoczętego już dzieła danego przy pierwszym doświadczeniu nawrócenia, które rozpoczęło się chrztem i, jeśli był w tym obrzędzie, nałożeniem rąk. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 74-76.
[199] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 25; J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 134.
[200] Y. CONGAR, DCDB, s. 25. To wołanie wynika ze wzbudzenia przez Ducha Świętego wiary w ojcostwo Boga i bóstwo Chrystusa (zob. Rz 8, 15; Ga 14, 5; 1 Kor 12, 3). Wiara ta zaś wyraża się w modlitwie (zob. Łk 11, 13; J 14, 23). Zob. K. STRZELECKA, Doświadczenie Ducha Świętego w życiu chrześcijanina i w Kościele, W: AK 85 (67) 1975, s. 222; K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 61; J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 134.
[201] Zob. TAMŻE, s. 129.
[202] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 25; W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 282. Chrzest nie tylko włącza w Kościół oraz poszerza Jego wspólnotę (zob. Dz 2, 41; 2, 47; 5, 14; 11, 24; Kol 2, 11). Poza tą wspólnotą, choć rozumianą bardzo szeroko, co podkreślił Sobór Watykański II w KK 7, nie ma zbawienia (zob. Dz 2, 47). Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 33.
[203] Zob. B. MIGUT, Chrzest wszczepieniem w misterium Chrystusa i Kościoła, W: ZMCH, s. 116-117. Duch Święty mieszka bowiem w człowieku jak w świątyni, zapewnia o Bożym synostwie i działa w wierzących. Bóg, dając człowiekowi Ducha Świętego, daje swoje życie i nową relację do siebie (zob. Ga 4, 6; 2 Kor 1, 22; 5, 5; 1 Tes 4, 8; Rz 5, 5). Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 132.
[204] Zob. J. KUDASIEWICZ, SCH, s. 34-36.
[205] Radość w Nowym Testamencie kojarzono właśnie z Duchem Świętym (zob. Łk 10, 12; Dz 13, 52; 1 Tes 1, 6; Rz 14, 17; 15, 13; Ga 5, 22). Szczególnie łączono to doświadczenie z nawróceniem i inicjacją chrześcijańską (zob. Dz 8, 39; 13, 48; 16, 34; 1 Tes 1, 6). W opisie tym nie mamy jednak do czynienia z samą radością dla radości, ale należy upatrywać w nim opis stawania się chrześcijaninem, co też wiąże się z niewypowiedzianą radością. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 86-87, 52.
[206] Zob. W. KASPER, Duch Święty - Pan i Dawca życia, W: W. Kasper, Bóg Jezusa Chrystusa, Wrocław 1996, s. 257. Por. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 101.
[207] Zob. A. JANKOWSKI, Eschatologiczne posłanie Ducha Parakleta, W: ACr 7/1975, s. 561. Dar Boga wymaga bowiem odpowiedzi człowieka. Ten wielki dar zawiera jednocześnie i suponuje wzrost w łasce (zob. Ef 4, 13). A zatem oprócz wiary do zbawienia konieczna jest osobista odpowiedź człowieka, jego osobiste zaangażowanie się w sprawę głoszenia Dobrej Nowiny. Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 26. Na związek Ducha Świętego i świadectwa wskazuje chociażby św. Hipolit, który mówi, że uczniowie przed Zesłaniem Ducha Świętego zdradzili, a dopiero po tym kluczowym wydarzeniu głoszą prawdę o Jezusie. Zob. Y. CONGAR, DCDB, s. 30.
[208] Zob. Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowe: Dokument z Limy 1982. Teksty i komentarze, Lublin 1989, s. 26.
[209] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 88.
[210] Zob. TAMŻE, s. 37, 101.
[211] Zob. TAMŻE, s. 22.
[212] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 147.
[213] Zob. TAMŻE. Duch Święty objawiał się we wspólnocie szczególnie poprzez uzdrowienia i proroctwa. Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 100. Apostołowie w pełni wyposażeni w moc Ducha przez chrzest, mają udział w przyjściu Ducha Świętego z mocą na początku publicznej działalności Kościoła, podobnie jak w wypadku zapoczątkowania publicznej działalności Jezusa przez chrzest w Jordanie i zstąpienia na Niego Ducha Ojca. Zob. TAMŻE, s. 35-36.
[214] Zob. Y. CONGAR, DCDB, s. 33. Por. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 73, 90; M. BIGIEL, JCHDŚ s. 95-97.
[215] Zob. J. KUDASIEWICZ, RDŚ, s. 135.
[216] Zob. TAMŻE, s. 138-140. Por. M. BIGIEL, JCHDŚ, s. 95-97.
[217] Zob. K. MC DONNELL, T. G. MONTAGUE, ICH, s. 119, 60.
[218] Zob. TAMŻE, s. 60. Niekoniecznie były to dary spektakularne, a często wręcz te, które służyły normalnej posłudze. Zob. TAMŻE, s. 118.
[219] Zob. TAMŻE, s. 87.
[220] Zob. TAMŻE, s. 99-102. Mateusz przestrzega tych, którzy starają się o takie charyzmaty, jak proroctwo (zob. Mt 7, 22-23), a czyni to z obawy przed fałszywymi prorokami (zob. Mt 24, 11-12). Wskazuje jednocześnie na proroka jako człowieka sprawiedliwego (zob. Mt 10, 41). Mateusz jednak, choć nie tłumi charyzmatycznego wymiaru wydarzeń, to przede wszystkim wiąże je z osobą Jezusa, zakorzenia i umiejscawia w kontekście nauki Jezusa. Zob. TAMŻE, s. 32-33.


Napisz komentarz (0 Komentarze)

« wstecz   dalej »
Advertisement

Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę '2004
http://apologetyka.katolik.net.pl