Według statystyk z 1994 roku, dwanaście milionów Włochów było zaangażowanych w magię czy okultyzm. W USA oraz w krajach Europy Zachodniej działa wielu astrologów i wróżbitów, których liczba w każdym z tych krajów wynosi przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy. W Niemczech jeszcze w roku 1988 pracowało 90 tysięcy wróżbitów, astrologów i jasnowidzów, w tym samym czasie zaś działało jedynie 35 tysięcy duchownych katolickich i ewangelickich. Każdy z tych kilkudziesięciu tysięcy okultystów obsługuje setki i tysiące osób w różnych krajach świata: otrzymujemy więc w sumie
miliony ludzi, którzy zetknęli się
blisko z okultyzmem i w jakiś sposób, intelektualny lub duchowy, otarli się o jego wpływy
bezpośrednio . Popularność wróżbiarskich przepowiedni oraz horoskopów jest tak wielka, że dziś prawie każda gazeta ma swoją stałą rubrykę astrologiczną. Daje to w sumie
miliony ludzi, którzy mogą czytać te rzeczy i sugerować się nimi. Jak widać, nie jest to
problem marginalny, wręcz przeciwnie, mamy do czynienia ze swego rodzaju
masową epidemią, która zatacza coraz szersze kręgi
.