Dlaczego
to właśnie w dzień Mikołaja, 6 grudnia, obdarowujemy się upominkami,
a w wieczór wigilijny kładziemy pod choinkę prezenty, mówiąc
dzieciom, że przyniósł je św. Mikołaj? Kim był ten święty sprzed
wieków, że właśnie w jego imieniu chcemy sprawiać innym radość?
Od
epoki, w której żył św. Mikołaj, dzieli nas siedemnaście stuleci.
Przez długi czas był on jednym z najbardziej znanych i czczonych
świętych, do dziś zachowało się wiele pięknych podań i legend
związanych z jego osobą. Urodził
się w drugiej połowie III wieku w Patarze, w Licji, starożytnej
krainie w Azji Mniejszej, należącej wówczas do Cesarstwa Rzymskiego.
Był
upragnionym, długo oczekiwanym, jedynym dzieckiem zamożnych
małżonków. Wśród rówieśników odznaczał się niespotykaną dojrzałością.
Rodzice
osierocili Mikołaja, gdy był młodzieńcem, ale dzięki temu, co mu
pozostawili, nie musiał martwić się o przyszłość; mógł wieść
beztroskie życie. Ponieważ był wrażliwy na ludzką biedę, dzielił się
majątkiem z cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał
podziękowań, unikał rozgłosu. Gdy jednak ten i ów został obdarowany,
zaczęto się domyślać, że to Mikołaj skrycie podrzuca podarunki. Jak
mówi jedna z opowieści, dopomógł w ten sposób trzem pannom, które
własny ojciec, zubożały szlachcic z Patary, chciał zmusić do
zarabiania na chleb nierządem. Kiedy Mikołaj usłyszał o tym,
potajemnie w nocy pisze ks. Piotr Skarga
wrzucił tak wiele złota w komorę ojca onego, iż mógł pożywienie dla
domu swego mieć i jedną córkę za mąż wydać. Mikołaj i dla drugiej
także to uczynił i dla trzeciej; tymże sposobem w nocy onej okienkiem
im wiele złotych monet wrzucił. Gospodarz nie śpiąc, gdy uczuł
wrzucenie złota, wybieżał i dogonił Mikołaja, a do nóg jego upadając,
dziękował dobrodziejowi swemu, który duszę jego i córek z grzechu
wielkiego wybawił.
Dzielenie
się z najuboższymi było drogą Mikołaja do Boga. Aby jeszcze bardziej
zbliżyć się do Niego, postanowił wstąpić do klasztoru. Po pielgrzymce
do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patarze. Zaledwie
jednak rozpoczął życie w odosobnieniu, wewnętrzny głos nakazał mu
wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i powędrował do stolicy Licji,
Myry. Zmarł tam właśnie miejscowy biskup, a zebrani w Myrze okoliczni
biskupi szukali godnego następcy. Gdy mimo długich narad nie mogli
podjąć decyzji, poszli wraz z ludem do kościoła prosić Boga o pomoc.
Bóg objawił jednemu z nich, aby obrali na nowego pasterza człowieka,
który nazajutrz pierwszy przyjdzie do kościoła. Nie wiedząc o niczym,
dotarł właśnie do Myry Mikołaj i swoim zwyczajem pospieszył najpierw
do kościoła. Wówczas zaprowadzono go do zgromadzonych biskupów,
którzy oznajmili mu Bożą wolę. Z pokorą przyjął godność biskupią, a
jego dobroć i świątobliwość jeszcze wzrosły. Gorliwie sprawując
posługę pasterską, nie zaniedbywał nadal dźwigania ludzi z ubóstwa -
materialnego i duchowego.
W
czasie prześladowania chrześcijan za cesarza Dioklecjana, kiedy to za
wyznawanie chrześcijaństwa groziła śmierć męczeńska, biskup Myry
wędrował od wioski do wioski, zachęcając lud do wytrwania w wierze. W
końcu został pojmany i uwięziony. Po latach spędzonych w lochu
wyszedł na wolność w 313 roku, kiedy to cesarz Konstantyn ogłosił
edykt mediolański, zrównujący w prawach chrześcijan z wyznawcami
innych religii. Mikołaj powrócił do Myry i energicznie zabrał się za
przywracanie chrześcijaństwa w swojej diecezji, gdzie przez lata
prześladowań rozpanoszyło się pogaństwo. Występował też przeciw
herezji Ariusza, przeczącej boskości Chrystusa, i w 325 roku wziął
udział w soborze w Nicei, na którym ją potępiono.
Żył
ponad 70 lat, zmarł zapewne między 345 a 352 rokiem. Tradycja
dokładnie przechowała dzień i miesiąc jego śmierci 6 grudnia.
Podobno śpiewały wtedy chóry anielskie. Został pochowany w Myrze.
Według dominikanina Jakuba, w murowanym grobowcu; u głowy
jego wytrysło źródło oliwy (lekarstwo na wszelką niemoc powie
Skarga), a u stóp źródło wody i do dziś z członków jego wydobywa się
święty olej, który już wielu uzdrowił.
Gdy
siedem wieków poźniej, w 1087 roku, tureccy muzułmanie zagrozili
chrześcijańskiej Myrze, czterdziestu siedmiu rycerzy z Bari
wyruszyło tam, otwarło grób św. Mikołaja, który wskazało im czterech
zakonników, i kości jego, pływające w oleju, przeniosło ze sobą do
Bari. W czasie wprowadzania czcigodnych szczątków do miasta
kilkudziesięciu chorych cudownie ozdrowiało.
Bardzo
wcześnie otoczono Mikołaja żywym kultem. Jego cześć z Myry i
Konstantynopola, gdzie cesarz Justynian wystawił mu wspaniałą
bazylikę, rozeszła się na cały świat chrześcijański. Rozgłos
zapewniły opowiadania o licznych cudach, które sprawił. Do dziś
opowiada się w Myrze, jak biskup Mikołaj ocalił miasto cierpiące głód
z powodu klęski nieurodzaju. Oto gdy do portu myrejskiego przybiły
statki wiozące pszenicę z Aleksandrii, patrzono w ich kierunku z
nadzieją… Niestety, zboże wieziono do spichlerzy
cesarskich, a marynarze nie chcieli nawet słyszeć o odstąpieniu
części ziarna głodującej ludności. Wówczas wstawił się za nią
biskup Mikołaj. Obiecuję wam mówił w imię
Boże, że gdy dopłyniecie do celu, zboża będzie tyle samo, co na
początku waszej podróży. Poprosił, by odstąpili myreńczykom
bodaj 3 korce (czyli ok. 300 kg) pszenicy z każdego statku. Żeglarze
zawierzyli biskupowi. I rzeczywiście, gdy później cesarscy poborcy
odbierali zboże, ziarna było dokładnie tyle samo, ile w momencie
załadowywania go na statki w Aleksandrii.
W
czasie swej podróży statkiem do Ziemi Świętej młody Mikołaj uprzedził
żeglarzy o nadchodzącej burzy. Kiedy istotnie straszna nawałnica
groziła zatopieniem wszystkich, modlitwa Mikołaja uciszyła rozszalały
żywioł. Kiedy indziej jego pomocy wzywali żeglarze na tonącym już
niemal okręcie. Zdumieni, ujrzeli naraz św. Mikołaja mówiącego: Otom
ja, któregoście wzywali, ufajcie Bogu, który mnie do was posłał.
Święty sam ujął ster i poprowadził statek między skałami do brzegu.
Inne podania mówią o uratowanych dzięki wstawiennictwu Mikołaja
urzędnikach cesarskich, niesprawiedliwie skazanych na śmierć, o
chorych, których pielęgnował w czasie zarazy, nawet o wskrzeszonych
ofiarach zabójstwa. Mikołaj szczególną opieką otaczał dzieci, które
często obdarowywał drobnymi podarunkami.
Po
schizmie kult św. Mikołaja szerzył się nadal w obu częściach
podzielonego Kościoła. Na Wschodzie z czasem objął całą Ruś, skąd
słano poselstwa do grobu biskupa w Bari. Św. Mikołaj wrósł głęboko w
obyczaj ludowy, sztukę, język; był ukazywany na licznych ikonach i
stał się w końcu patronem całej Rusi. Do dziś św. Mikołaj Cudotwórca,
jak go tam nazywają, jest jednym z najważniejszych świętych
prawosławia. W Kościele rzymskokatolickim z kolei został uznany za
jednego z czternastu wspomożycieli, przyzywanych w szczególnie
trudnych sytuacjach. Pod jego opiekę uciekali się cukiernicy,
piekarze, notariusze i sędziowie, a także żeglarze i rybacy. Wzywano
św. Mikołaja na pomoc w czasie sztormów i chorób, do obrony przed
złodziejami i innymi napastnikami. Opieki u niego szukali jeńcy i
więźniowie, a szczególnie ofiary niesprawiedliwych wyroków sądowych.
Uznaje się go także za patrona dzieci, studentów, panien,
pielgrzymów i podróżnych.
U
grobu św. Mikołaja, w najbardziej znanym jego sanktuarium w Bari,
odbył się w 1098 roku synod z udziałem papieża Urbana II, na którym
szukano dróg zniesienia bolesnego podziału w Kościele powszechnym.
Wielu do dziś modli się tam o jedność chrześcijan.
Zarówno
na Wschodzie, jak i na Zachodzie powstało bardzo wiele świątyń pod
wezwaniem św. Mikołaja. Także w Polsce od czasów średniowiecza biskup
Myry doznaje nieprzerwanej czci. Świadczy o tym ponad 300 kościołów
poświęconych św. Mikołajowi, ponad 1000 jego figur i obrazów
rozsianych od Bałtyku po Tatry. Słynne jest jego sanktuarium w
Pierścu koło Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim, gdzie pierwszą kaplicę
poświęconą św. Mikołajowi wystawiono w XV wieku. W miejscowym
kościele znajduje się cudowna figura, a od czterdziestu lat także,
sprowadzone przez kard. Bolesława Kominka, relikwie św. Mikołaja. Za
jego wstawiennictwem wciąż wypraszane są łaski u Boga.
I
tak, kiedy o. Tarsycjusz Waszecki, franciszkanin z Panewnik, zapadł
na chorobę gardła, fonastenię, i stracił głos, posłał do Pierśca
swoją chusteczkę z prośbą, by potarto nią figurę Świętego. Gdy
chusteczka wróciła do zakonnika, położył ją sobie na gardle i…
następnego dnia mógł już śpiewać. Zaraz po wojnie jak
opowiada kustosz pierścieckiego sanktuarium, ks. Horzela
pewne dziecko zachorowało na raka żołądka; zawieziono je do szpitala,
gdzie po operacji nie dawano małemu pacjentowi żadnych szans. Lekarz
wypisał nawet z wyprzedzeniem akt zgonu i powiedział opiekunom
dziecka: »Sami wpiszcie datę śmierci, bo chłopiec niebawem
umrze«. Przewieziono więc chłopca do domu, aby ostatnie dni
spędził z rodziną. W oczekiwaniu na nieuchronny koniec zamówiono
nawet trumnę. Babcia chłopca postanowiła jednak poprosić o ratunek
św. Mikołaja. Gdy położyła na chłopcu chusteczkę potartą o jego
figurę, wnuk zaraz otworzył oczy; wrócił do sił, już po trzech dniach
sam przyszedł do sanktuarium w Pierśćcu podziękować za otrzymaną
łaskę.
A
jednak św. Mikołaj kojarzony jest przede wszystkim z przynoszeniem
podarków. Za życia obdarowywał skrycie potrzebujących i pamięć o tym
na stałe wrosła w tradycję chrześcijańską. W XIII wieku pojawił się
zwyczaj rozdawania w szkołach, właśnie pod patronatem św. Mikołaja,
zapomóg i stypendiów. Od XVIII wieku przyjął się zwyczaj
obdarowywania dzieci w dniu św. Mikołaja piernikami, obwarzankami,
także zabawkami, obrazkami czy odzieżą. Jak pisano w 1746 roku:
Rodzice na pamiątkę szczodrobliwości św. Mikołaja zwykli co
rok na wigilię święta jego dla zachęcenia do nabożeństwa dziatkom
swoim śpiącym różne podarunki zawiązować i podrzucać, powiadając, iż
im to św. Mikołaj przyniósł.
Ojciec
Święty Jan Paweł II nazwał kiedyś św. Mikołaja patronem daru
człowieka dla człowieka. Przemawiając 6 grudnia 1987 roku,
Papież podkreślił, że w dzisiejszym zmaterializowanym świecie jest on
potrzebny nie tylko po to, by dzieciom podkładać prezenty w
jego zastępstwie, ale żeby umieć się wzajemnie obdarowywać wielorakim
dobrem… darem człowieczeństwa, darem serca, darem pamięci i
troski wzajemnej, darem troskliwej myśli i czynu. Napisz komentarz (0 Komentarze) |