Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę
Start arrow DYSKUSJE Z CHRZEŚCIJAŃSKIMI POGLĄDAMI arrow Problemy charyzmatyczne arrow ZBIÓR ARTYKUŁÓW O PROBLEMACH CHARYZMATYCZNYCH arrow PROROCZE UWIELBIENIE

Menu witryny
Start
Przewodnik po serwisie
- - - - - - -
NAUCZANIE KOŚCIOŁA
- - - - - - -
ODNOWA KOŚCIOŁA
- - - - - - -
DYSKUSJE Z CHRZEŚCIJAŃSKIMI POGLĄDAMI
- - - - - - -
GORĄCE POLEMIKI
- - - - - - -
INNE POLEMIKI
- - - - - - -
Słowo wśród nas
- - - - - - -
Biuletyn
Listy mailingowe
Księga gości
- - - - - - -
Najnowsze artykuły
O nas
Galeria zdjęć
Wieści
- - - - - - -
Linki
Napisz do nas
Szukaj
PROROCZE UWIELBIENIE Drukuj E-mail
Napisał KS. ANDRZEJ SIEMIENIEWSKI   

Osoby zalogowane mogą pobrać plik dźwiękowy, który jest źródłem dla tego artykułu (Menu użytkownika --> Pobieralnia). Plik dostępny tylko czasowo!


W ciągu ostatnich kilkunastu lat niebywałą karierę w ruchu charyzmatycznym zrobiło słowo „uwielbienie”. To, co w latach 80. nazywano modlitwą śpiewem, dziś często nazywa się uwielbieniem; to, co nazywano najpierw scholą, a potem diakonią muzyczną, dziś zwykle nazywa się diakonią uwielbienia; nawet dawniejsze spotkania modlitewne doczekały się zmiany terminologicznej – często są zwane po prostu spotkaniami uwielbieniowymi. Przez uwielbienie rozumie się śpiew zawierający takie zwroty, jak „uwielbiam Cię, Panie” albo inne podobne wyrażenia; uwielbienie to także wspólne, zwykle głośne modlitwy wychwalające Boga i opiewające wspaniałe uczucia, jakie napełniają ludzi świadomych Jego obecności. Uwielbienie to także coraz częściej muzyka bez słów, pozwalająca wejść w ekstatyczny kontakt z Bogiem bez pośrednictwa pojęć, a często nawet w ogóle bez słów. Wychwalanie i wysławianie Boga przez śpiewanie i granie w konwencji popularnej i lubianej muzyki uchodzi za kulminacyjny moment chrześcijańskiej pobożności, za szczyt modlitwy zgromadzonych wiernych, a niekiedy nawet za cel istnienia Kościoła.

modlitewna estrada

Ciekawe wnioski na ten temat można wysnuć z porównania wystroju pomieszczeń modlitewnych. W tradycyjnym Kościele katolickim w centrum przestrzeni modlitewnej stoi ołtarz i miejsce czytania Pisma Świętego: dwa centra emanujące obecnością Bożą w czasie sprawowania Eucharystii. Obecni na liturgii stoją nieustannie twarzą w twarz z lektorem czytającym słowo Boże, wraz z kapłanem zwracają się też ku ołtarzowi ofiary dziękczynnej. W świątyni luterańskiej ołtarz, choć też obecny, bywa przyćmiony dominującą amboną zwiastowania słowa. Interesujące jest przypatrzenie się w tym kontekście najczęstszym dziś sposobom zorganizowania przestrzeni modlitewnej w ruchu charyzmatycznym na spotkaniu modlitewnym. Intryguje zwłaszcza centralne miejsce, jakie zajmuje ekipa muzyczna. Jest to wystrój estradowy, koncertowy: wszyscy obecni nieustannie mają przed oczami muzyków. Zwykle jest to zespół złożony z wokalistów, wszechobecnych gitar, niekiedy perkusji. Muzycy zajmują centralne miejsce na sali. Bywa i tak, że nawet kiedy czuwanie modlitewne odbywa się w kościele, szuka się miejsca w okolicach prezbiterium, by modlący się wierni mogli zawsze widzieć grające i śpiewające osoby prowadzące modlitwę. Jest to istotna nowość, która tym bardziej rzuca się w oczy, kiedy przypomnimy sobie, gdzie tradycyjnie umieszczano organy: dyskretnie, za ludem, tak by dochodził ich dźwięk, ale by nie widać było organisty. Tradycyjnie też obok organów zajmował skromniejsze miejsce chór i stąd to miejsce, galeria nad wejściem do kościoła, wzięło swoją nazwę i nazywa się „chórem”: chór śpiewa „na chórze”. Wspomniana innowacja w ruchu charyzmatycznym jest więc znamienna. W ten sposób w języku symbolu przestrzennego wyraża się dziś wiara w nową, centralną, dominującą rolę muzyki popularnej wyrażającej uwielbienie Boga. Na pytanie: „gdzie mieszka Bóg”, wydaje się padać jednoznaczna odpowiedź: „Bóg mieszka w chwałach Izraela” (jak niektóre tłumaczenia oddają werset Ps 22,4).

Intryguje również porównanie spotkania charyzmatycznego z typowym spotkaniem modlitewnym w innych ruchach. W ruchu neokatechumenalnym w centrum przestrzeni modlitewnej na liturgii słowa stoją symbole: zwycięski krzyż i ambona czytania słowa, do tego w odpowiednim okresie liturgicznym paschał. W Ruchu Światło-Życie stawiano w centrum przestrzeni zapaloną świecę: „światło Chrystusa”. Spotkania animowane przez wspólnotę z Taizé mają w centrum przestrzeni modlitewnej ikony i płomienie świec. Natomiast w ruchu charyzmatycznym oczekujących na spotkanie wita rząd mikrofonów i wzmacniaczy oraz baterie głośników, a wejście artystów jest widomym znakiem rozpoczęcia modlitewnego przeżywania obecności Bożej. Idzie za tym też katecheza na temat roli muzyki i artysty w modlitwie:

„Muzyk jest odpowiedzialny za objawienie się Chwały Bożej w zgromadzeniu. Chwała Boża się objawi i bracia będą uwolnieni od grzechu i chorób. Gdy wierzący dostroją się w jednym Duchu, otrzymują jedną wiarę, jeden umysł, jedno serce, a Bogu podoba się przebywać w takim zgromadzeniu”[1].

Nauczanie o decydującej roli muzyki w bezpośrednim kontakcie człowieka z Bogiem rozwija się i radykalizuje. Dlatego muzyka, nawet czysto instrumentalna, a może zwłaszcza taka, zasługuje na nazwę „proroczego uwielbienia”: są to dźwięki „wprost z serca Boga”. Zdanie z Ewangelii: „Jeśli Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni” (J 8,36), zaczyna oznaczać zachętę do muzycznej improwizacji, w czasie której „Bóg w odczuwalny sposób dotyka swoją obecnością zgromadzone osoby”[2]. Interesujący jest w tym względzie magazyn muzyczny „Ruah”, mający duży autorytet również w środowiskach charyzmatycznych. Magazyn przekazuje na różne sposoby teologię muzycznego uwielbienia. Oto dla ilustracji zestaw kilku wybranych fragmentów:

„Czyż dzisiejsi muzycy chrześcijanie nie mają tej samej misji, co prorocy z Księgi Samuela”, którzy „grając otoczyli Saula i skutek był taki, że stał się on nowym człowiekiem?”.

„Nie czytamy, że prorocy przekazali Saulowi jakieś werbalne przesłanie; wiemy, że mieli instrumenty”, a „Bóg sam wytłumaczył wszystko Saulowi i przemienił jego serce”.

„Liderzy uwielbienia w świątyni Salomona prorokowali dźwiękiem: oni grali OD Boga”[3].

„W uwielbieniu chodzi o to, aby pozwolić Bogu grać i śpiewać w nas”, o „wyrażanie dźwiękami rzeczywistości duchowej”[4].

Czyżby wyrażenie „prorocy rocka” przestawało już mieć sens metaforyczny, skoro „poproszono 24 duchownych różnych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich o napisanie homilii nawiązujących do tekstów U2”, by w ten sposób wykorzystać „najkonkretniejsze w świecie ślady obecności Bożego słowa”, które „pojawiają się wszędzie, a może szczególnie w tekstach zespołu”[5]?

jedność w Duchu Świętym

Wewnętrzna, duchowa jedność Kościoła w Duchu Świętym tradycyjnie wyrażała się w jednej nauce i w jedności pasterzy. Owa nauka to doktryna, której prawdziwość gwarantowana jest przez Ducha, a nauką tą żyje się na co dzień w pastoralnej jedności biskupów i w ich zjednoczeniu z biskupem Rzymu. W ruchu charyzmatycznym zachodzą zjawiska stopniowo przesuwające pojęcie „jedności w Duchu Świętym” w stronę „jedności w przeżywaniu odczuwalnych manifestacji Ducha Świętego”. Niekiedy następuje wręcz utożsamienie jedności Kościoła z takim właśnie przeżyciem: tam gdzie na spotkaniach modlitewnych przeżywa się odczuwalne dowody działania Ducha, tam miałaby panować już pełna jedność Kościoła, choćby przeżywający manifestacje duchowe pochodzili z tak różnych wyznań, jak katolicy, zielonoświątkowcy czy „wolni chrześcijanie”; więcej: nawet jeśli katolicy modlą się razem z ludźmi, których wspólnoty całkiem niedawno oddzieliły się od Kościoła katolickiego. Tam natomiast, gdzie takich manifestacji brak – jedności miałoby nie być, choćby dotyczyło to ludzi z tego samego wyznania, na przykład katolickiego.

Przytoczmy przykład wskazujący na taką ewolucję. Oto wspólnota, niegdyś katolicka, która potem wystąpiła z Kościoła katolickiego i założyła tak zwany wolny kościół chrześcijański, organizuje cykl nauczań na temat uwielbienia. Jest to wspólnota, o której miejscowy biskup katolicki powiedział: „przynależność do tego stowarzyszenia religijnego oraz uczestnictwo w zgromadzeniach religijnych wspólnoty jest równoznaczne z dobrowolnym odejściem od Kościoła katolickiego”[6]. W publikacjach tej odłączonej od Kościoła katolickiego wspólnoty znajdujemy nauczania znanego muzyka na temat uwielbienia: zostały wygłoszone na nabożeństwach tej ekskatolickiej wspólnoty. Ten sam autor publikuje podobne nauczania o uwielbieniu w czasopiśmie redagowanym przez szanowanego i cenionego ojca ze zgromadzenia zakonnego.

Najwidoczniej problem odejścia od Kościoła jawi się jako wybitnie drugorzędny wobec nadrzędnej, jednoczącej roli muzycznego uwielbienia. Problem odrzucenia wiary katolickiej i autorytetu biskupa wydaje się mało znaczący, a więcej waży talent do przewodzenia w śpiewanym uwielbienia i do przewodzenia w modlitwie uwielbienia na dużych spotkaniach, gdzie zgromadzeni będą się oddawać takiemu uwielbieniu. Jeśli taki talent jest, to mało ważna staje się przynależność wyznaniowa, odchodzenie od katolickiej jedności, negowanie dogmatów i autorytetu biskupów. Ów talent jest powodem, z którego osoby takie uważa się za jak najbardziej godne zaufania w kształceniu i formowaniu innych katolików, którzy z kolei będą prowadzić uwielbienie we wspólnotach charyzmatycznych w całej Polsce[7]. Powołanie grup Odnowy do szerzenia ekumenicznej jedności często rozumie się jako gest zapomnienia o rozłamach i odejściach:

„Pragniemy, aby uwielbienie, które organizujemy, było znakiem jedności chrześcijan – zostawiamy różnice i to, co nas dzieli, a łączymy się w śpiewie i w uwielbieniu”[8].

„Uwielbienie Pana to najlepsza droga do ekumenizmu, jedności. Żadnych trudnych teologicznych tematów. Naszym wspólnym «mianownikiem» jest miłość Boża”[9].

Podczas gdy my pragniemy „zasypywać Boga pozornie istotnymi pytaniami, sporami między Kościołami”, to „Jezus kieruje nasz wzrok wyżej, na uwielbienie Ojca w Duchu i w Prawdzie […]. Bóg pragnie, aby nasze wspólnoty były miejscem wprowadzenie ludzi w uwielbienie w Duchu i w Prawdzie, w intymność obecności Boga. […] Uwielbiając Boga, upodabniamy się do Niego”[10].

„Gdy cały kościół uwielbiał Boga z wielkim oddaniem i mocą, to wielu ludzi czuło się wręcz wewnętrznie przymuszonymi do wejścia do tego kościoła i przyłączenia się do uwielbienia Boga […]. Powrót do zagubionej jedności to niezwykły dar. Wypada już tylko na zakończenie oczekiwać, aby ci wszyscy, którzy zostali odnowieni w darze jedności, potrafili przekazać go czy też go uprosić wszystkim zwaśnionym środowiskom w Polsce”[11].

Niekiedy problem ten rozszerza się także na wspólnoty innych ruchów eklezjalnych. Także uwielbienie na spotkaniach ewangelizacyjnych organizowanych przez Ruch Światło-Życie mogą prowadzić te same osoby, które tuż przedtem prowadziły takie samo uwielbienie na spotkaniach organizowanych przez byłych katolików, którzy odeszli z Kościoła, wywołując publiczne napomnienia ze strony biskupów po tym, jak kilka lat temu założyli swoje własne, niekatolickie kościoły. Jednak trudno znaleźć wśród liderów Oazy lub w materiałach formacyjnych Ruchu Odnowy Charyzmatycznej komentarz do tej sytuacji. Jest ona traktowana jako temat znikomej wagi, wręcz nieistotny wobec wspaniałości przeżywania jedności w charyzmatycznej modlitwie ekstatycznego uwielbienia. Wydaje się, że w ten sposób jedność w Duchu Świętym rozumiana jako jedność w przeżywaniu śpiewanego, granego i modlitewnego uwielbienia bierze niekiedy górę nad jednością katolickiej wiary i struktury pasterskiej i w praktyce jest stopniowo wprowadzana w kolejnych ośrodkach charyzmatycznych.

solidarność proroczego uwielbienia

Problem potęgowany jest przez niechęć środowiska charyzmatycznego do publicznego poruszania tych spraw. W Kielcach w 1994 r. doszło do odejścia ponad stuosobowej grupy Odnowy w Duchu Świętym z Kościoła katolickiego; w Kaliszu rozłamowa grupa liczyła w chwili odejścia 500 osób; pod koniec lat 90. spora grupa Odnowy odeszła w Warszawie. We wszystkich tych sprawach, podobnie jak w wielu innych pomniejszych, materiały formacyjne ruchu, czyli „Zeszyty Odnowy w Duchu Świętym”, zachowały aż do bieżącego roku absolutne milczenie. Zauważmy przy tym, że liczba stałych członków grup modlitewnych Odnowy to zaledwie ok. 20 tys. ludzi, więc procent, tych, którzy opuścili Kościół katolicki jest raczej spory. Wydaje się więc, że także tu zadziałała zasada: nie warto nazywać opuszczania Kościoła katolickiego burzeniem jedności, skoro dalej trwa uwielbianie Boga w wewnętrznej, ekstatycznej jedności ducha. Może nawet zwycięża myśl, że prawdziwym zamachem na jedność byłoby dopiero publiczne mówienie o rozłamach, gdyż stwarzałoby to wrażenie, że coś zakłóca głos pieśni uwielbienia.

PRZYPISY

[1] Por. Piotr Płecha, Serce Dawida – Rockmana Pana, http://nowezycie.gdansk.pl/gazeta/sonda01-07.htm (XI 2004); por. Serce Dawida, czyli teologia rocka, „Fronda. Pismo Poświęcone” nr 15/16.

[2] P. Płecha, Podążać za Bogiem, „Ruah” 26 (2004), s. 43.

[3] Tenże, Nowe dźwięki z serca Boga, „Ruah” 25 (2003), s. 24.

[4] Tenże, Misterium Uwielbienia, „Ruah” 27 (2004), s. 39.

[5] M. Nolywajka, Prorocy rocka, tamże.

[6] Homilia bpa Kazimierza Ryczana ze środy popielcowej 16.02.1994, http://petrus.ns.net.pl/bp-wiecz.htm (XI 2004).

[7] „W dniach od 30 września do 2 października w Siemianowicach Śląskich, w parafii św. Michała Archanioła odbędzie się po raz kolejny ewangelizacja Trzy dni dla Jezusa organizowana przez wspólnoty Ruchu Światło-Życie dekanatu Siemianowic oraz Odnowę w Duchu Świętym. Gościem głównym tej ewangelizacji będzie Piotr Płecha, lider uwielbienia, muzyk chrześcijan i radykalny chrześcijanin”, http://www.katolik.pl/index1.php?st=news&id=250 (XI 2004).

„DARY I POWOŁANIA: Konferencja UWIELBIENIE – WYKŁADY – WARSZTATY (10-12.12.2004).
Prowadzić warsztaty i usługiwać Słowem będą: Pastor Adam Piątkowski – Wspólnota Chrześcijańska „Wrocław dla Jezusa”; […] Pastor Bartłomiej Robel – Kościół Zielonoświątkowy w Zdzieszowicach; Pastor Jacek Matlakiewicz – Kościół „Chrystus dla Wszystkich” w Toruniu; ; Piotr Płecha – uwielbienie – warsztaty proroczego uwielbienia”, http://www.ekumenizm.pl/index.php?page=3 (XI 2004).

„W dniach 7-9 listopada 2003 w Piotrowicach koło Lublina odbędą się rekolekcje dla zespołu i chóru Gospel Rain. Poprowadzi je Piotr Płecha i Wspólnota Odnowy w Duch Świętym Miłosierny Samarytanin. Zwieńczeniem rekolekcji będzie radosne uwielbienie, które Gospel Rain poprowadzi w Amfiteatrze Kościoła OO. Kapucynów na Poczekajce w Lublinie”, http://ruah.pl/comments.php/dD0xJmlkPTEwOTk (XI 2004).

[8] T. Nowak PO, Pospolite ruszenie ku chwale Bożej, „Ruah” 23 (2003), s. 23.

[9] L. Twardowski, Pospolite ruszenie ku chwale Bożej, tamże.

[10] P. Płecha, Uwielbienie w Duchu i Prawdzie, tamże.

[11] M. Zalewska, tekst na temat spotkania w Rytychbłotach, „Ruah” 20 ( 2002), s. 12.

Napisz komentarz (72 Komentarze)

« wstecz   dalej »
Advertisement

Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę '2004
http://apologetyka.katolik.net.pl