W kręgach tzw.
racjonalistycznej i ateistycznej analizy Biblii pokutuje pogląd, że
Paweł nic nie wiedział o ziemskim życiu Jezusa, a nawet jeśli
wiedział, to się tym nie interesował, ponieważ o tym nie pisał.
Przypatrzmy się kilku wypowiedziom racjonalistów na ten temat,
które dobrze ilustrują ich punkt widzenia w tej sprawie.
Karlheinz Deschner, jeden z autorów najlepiej znanych w tej
chwili wśród polskich racjonalistów, ubiera to
zagadnienie w takie oto słowa:
„Tak, Arthur Drews, czołowy przeciwnik
poglądu o historyczności Jezusa, nie bez powodu stwierdził, że Paweł
nic nie wiedział o Jezusie. Jakkolwiek się sprawy miały: nie
istniała historyczna zależność osoby Pawła od postaci Jezusa. […]
Charakter i życie Jezusa obchodzą Pawła równie mało, co
jego nauka moralna. W biografii Jezusa interesuje go tylko
jedno: śmierć. […] Podczas gdy wiedza o Jezusie
historycznym zostaje w ten sposób zaprzepaszczona, umacnia się
wiara w Chrystusa mistycznego”[1]. To doprowadza
Deschnera do wniosku, że Paweł powiedział o Jezusie znacznie
więcej, niż zamieścił w listach[2].
Inni publicyści laiccy, krytycznie
nastawieni do przekazu Nowego Testamentu, powielają powyższe tezy:
Listy,
które doszły do nas pod imieniem Pawła, wykazują zdumiewający
kontrast z ewangeliami synoptycznymi. Jest w nich jedynie wzmianka
o tym, że Jezus narodził się z «nasienia Dawidowego»,
że ustanowił Wieczerzę Pańską, że został zabity przez Żydów i że po
swym zmartwychwstaniu ukazał się pewnej liczbie osób, a wśród nich i
Pawłowi. To jest wszystko, co Paweł miał do powiedzenia o
Jezusie[3].
Ten sam autor
dodaje w innej swej publikacji o Jezusie, że Nie ma on już nic
z konkretnej żywej jednostki ludzkiej umiejscowionej w określonych
warunkach historycznych[4].
Jak widać, racjonalistom bardzo
zależy na przeforsowaniu tej tezy, zgodnie z którą Paweł jakoby nie
znał lub nie chciał znać Jezusa historycznego, bowiem listy Pawła to
najwcześniejsze dokumenty chrześcijańskie. Dokładniej rzecz ujmując,
jeśli racjonaliści wykażą, że opis historycznego Jezusa u Pawła
został zaprzepaszczony, to wtedy uzyskają kilka znaczących korzyści:
Paweł opisał sylwetkę Jezusa, którą od początku do końca sobie
wymyślił, nie znał zupełnie historycznego Jezusa, my też o Jezusie
się więc właściwie niczego z jego listów nie dowiemy.
Jednakże teza,
że Paweł miał nie znać lub nie interesować się ziemskim życiem
Jezusa, bowiem nie pisał o tym okresie, jest co najmniej śliska.
Można bowiem owo rzekome milczenie (które nawiasem mówiąc, wcale nie
jest faktem, jak zobaczymy dalej) wyjaśnić przecież inaczej niż
tylko za pomocą założenia, że Paweł nie znał szczegółów z życia
Jezusa lub nie interesował się Nim. Paweł mógł bowiem nie
nawiązywać szerzej do szczegółów z życia Jezusa z innych powodów,
owo milczenie było spowodowane np. tym, że Paweł nie chciał powtarzać
swym słuchaczom od nowa nauk Jezusa, które znali oni już wcześniej z
tradycji ustnej (por. Kol 3,16; 1 Tm 6,3;
2 Tes 2,15; 3,6). Po co Paweł miał im powtarzać to
wszystko od nowa? Przecież w listach, które pisał do Kościołów,
musiał zajmować się on innymi pilnymi sprawami, najczęściej
były to problemy społeczne i moralne lokalnych społeczności
chrześcijańskich (Listy do Koryntian, Listy do Tesaloniczan), zawiłe
dylematy teologiczne (List do Rzymian, List do Galatów) itd.
Odwołanie się tylko do samej historii (i nauk) z życia Jezusa mogło
już być niewystarczające w zderzeniu z tymi dylematami, dlatego Paweł
musiał sięgnąć do wiedzy teologicznej innego rodzaju do
wiedzy osobistej. Myślę, że takie wytłumaczenie jest o wiele
naturalniejsze i bardziej zgodne z prawdą. W każdym razie takie
wyjaśnienie jest na pewno bardziej oczywiste niż odwoływanie się do
wyjaśnienia racjonalistycznego, które przyczyn
powściągliwego zwracania się Pawła do ewangelicznych nauk Jezusa
szuka akurat w jego rzekomej niewiedzy czy w braku zainteresowania
Pawła tymi naukami. Podobnie jest ze św. Janem. Pierwszy raz w swojej
Ewangelii pisze o Marcie i Marii w J 11,1, tak jakby czytelnik znał
już tę rodzinę. Przypis do tego wersetu w Biblii Tysiąclecia
podaje: Ewangelista zakłada, że czytelnik zna już Łk 10,38-42,
bo w czwartej Ewangelii nie było dotąd mowy o tych siostrach.
Następnie, odważę się zaryzykować
stwierdzenie, że racjonaliści, wypowiadając wyżej cytowane zdania w
stylu Paweł nic nie wiedział o Jezusie, w
biografii Jezusa interesuje go tylko jedno: śmierć, zwyczajnie
mijają się z prawdą. Moim zdaniem, ludzie piszący tego typu rzeczy
albo kłamią, albo w najlepszym przypadku przepisują od siebie
nawzajem stwierdzenia, których w ogóle nie sprawdzili. Paweł bowiem w
swych listach pisał bardzo wiele o życiu Jezusa, w zasadzie streścił
je dość obszernie, pisał np., że:
Jezus był Izraelitą według
ciała (Rz 9,4-5);
pochodził z rodu Dawida (Rz
1,3; 2 Tm 2,8);
był potomkiem Abrahama (Ga
3,16);
zrodzonym z niewiasty
i pod Prawem (Ga 4,4);
żył na ziemi w ciele
podobnym do naszego (Rz 8,3);
w zewnętrznym przejawie
uznano Go tylko za człowieka (Flp 2,7);
choć był Człowiekiem
rzeczywiście (Rz 5,15; 1 Kor 15,21);
ale także pełnym mocy
Synem Bożym (Rz 1,4);
w czasie swego pobytu na
ziemi Jezus żył w ubóstwie (2 Kor 8,9);
głosił wtedy Ewangelię (2 Tm
1,10; por. też Rz 1,9; 2 Kor 9,13; 10,14; Flp 1,27);
Jego słowa są znane
chrześcijanom (Kol 3,16; 1 Tm 6,3);
jest to Jego Prawo (1 Kor
9,21; Ga 6,2);
Jezus zwiastował pokój (Ef
2,17);
pojednał świat z Bogiem,
przekazując swym uczniom słowa jednania od Ojca (2 Kor 5,19);
był wtedy sługą obrzezanych
(Rz 15,8; por. też Flp 2,7);
i zarazem pierworodnym
między wielu braćmi (Rz 8,29);
nie szukał tego, co było dla
Niego dogodne, i urągano Mu (Rz 15,3);
mimo to był posłuszny aż do
śmierci (Flp 2,8);
mieszkańcy Jerozolimy i ich
zwierzchnicy nie uznali Jezusa (Dz 13,27);
zginął przez Żydów (1 Tes
2,15);
skazali Go na śmierć rękami
Piłata (Dz 13,28);
Jezus złożył dobre
wyznanie za Poncjusza Piłata (1 Tm 6,13);
był wydany na śmierć w nocy
(1 Kor 11,23);
łamał wtedy z uczniami chleb
na Ostatniej Wieczerzy (1 Kor 11,23-24);
pił z nimi też wtedy wino na
znak tego Przymierza (1 Kor 11,25);
był ukrzyżowany (1 Kor
1,17;23; 2,2.8; 2 Kor 13,4; Ga 2,19; 3,1; 6,12.14; Ef 2,16; Flp
2,8; 3,18; Kol 1,20; 2,14);
cierpiał (Dz 17,3; Flp
3,10);
potem umarł (Rz 6,3-4; 8,34;
14,9.15; 1 Kor 8,11; 15,3; Ga 2,21; 3,13; Flp 2,8; 1 Tes
4,14; 5,9-10);
zdjęli Go z krzyża i złożyli
w grobie (Dz 13,29);
Jezus zbawił nas przez swą
krew (Rz 3,25; Ef 1,7; 2,13);
został wydany za nasze
grzechy (Rz 4,25; Ga 1,4; 3,13; 1 Tm 1,15; 2,5-6; Tt 2,13-14;
1 Tes 5,10);
umarł za wszystkich (Rz
8,32; 2 Kor 5,14-15);
był to czyn sprawiedliwy (Rz
5,18);
mamy odwzorowywać w swym
ciele Jego konanie (2 Kor 4,10-11; Flp 3,10; por. też 2 Tm
2,11).
Następnie,
Deschner cytuje również 2 Kor 5,16, aby dowieść, że Paweł nie
interesował się ziemskim życiem Jezusa[5].
Wers ten wygląda tak:
Tak
więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet
według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten
sposób (2 Kor 5,16 Biblia Tysiąclecia,
dalej: BT).
Jednakże uważam, iż Deschner
zmanipulował wymowę 2 Kor 5,16, wyrywając ten tekst z kontekstu
i nadając mu znaczenie zupełnie obce myśli Pawła. Z interpretacji
Deschnera od razu widać, że zupełnie nie rozumie on sposobu wyrażania
się Pawła, nawet w ogóle się w to nie wgryzł. Paweł mówiąc, że nie
chce znać niczego innego niż aspekt danej sprawy, daje do
zrozumienia tylko tyle, że ów aspekt jest dla niego najważniejszy w
tym konkretnym punkcie jego rozważań. Nie oznacza to jednak wcale, że
coś innego jest dla niego już raz na zawsze zupełnie nieistotne,
skoro powiedział, że chce znać tylko ów konkretny aspekt sprawy,
który interesuje go akurat w tym danym momencie.
Aby dowieść stosowania takiej
retoryki przez Pawła, popatrzmy na pewne inne jego sformułowania:
Postanowiłem
bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej jak tylko
Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego (1 Kor 2,2
BT).
Paweł mówi tu, że nie chce znać
niczego więcej jak tylko Chrystusa ukrzyżowanego. Gdyby
zinterpretować to tak dosłownie, jak Deschner interpretuje 2 Kor
5,16, to musielibyśmy uznać, że Paweł nie będzie już o niczym innym
myślał w życiu jak tylko o Chrystusie ukrzyżowanym, co jest
psychologicznie niewykonalne. Mówienie przez Pawła, że nie chce on
znać nic więcej jak tylko aspekt danej sprawy, nie może być więc
interpretowane dosłownie, czyli tak jak Deschner interpretuje 2 Kor
5,16.
Po drugie, Chrystus ukrzyżowany,
wspomniany w 1 Kor 2,2, jest właśnie Chrystusem według ciała
wspomnianym w 2 Kor 5,16. Zatem Paweł raz mówi, że nie chce znać
nic więcej jak tylko Chrystusa ukrzyżowanego, kiedy indziej zaś ten
sam Paweł mówi, że nie chce znać Chrystusa w ciele, który jest
właśnie tym Chrystusem ukrzyżowanym. Oczywiste jest, że Paweł nie
zmienia tu zdania, nie twierdzi wpierw, że chce znać Chrystusa w
ciele, którego potem nie chce już niby znać, wręcz przeciwnie,
mówiąc, że chce on znać tylko konkretny aspekt danej sprawy, Paweł
znów używa swego rodzaju retoryki, która ma wskazać, że ów aspekt
jest w tym właśnie punkcie jego rozważań najważniejszy. Taki sposób
wyrażania się Pawła jest też widoczny w innych miejscach jego listów.
Popatrzmy na pewien inny wers z jego listów, gdzie używa on po raz
kolejny bardzo podobnej retoryki:
Co
do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego jak
tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu
świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata (Ga
6,14).
Czy z tej wypowiedzi wynika, że
Paweł nie będzie się chlubił już z niczego innego jak tylko z krzyża
Pana? Nie, przecież Paweł sam wielokrotnie chlubił się z innych
rzeczy: z nadziei chwały Bożej i z ucisków (Rz 5,2-3), ze swego
posługiwania (Rz 11,13), z Koryntian (1 Kor 15,31; 2 Kor
1,14; 7,4; 8,24; 9,2-3), z władzy (2 Kor 10,8), ze swych
słabości (2 Kor 11,30; 12,5.9), z porwania do nieba (2 Kor
12,4-5), z cierpliwości i wiary Tesaloniczan (2 Tes 1,4) itd.
Reasumując i powtarzając to, co było
powiedziane wcześniej: kiedy zatem Paweł mówi, że chce znać tylko coś
jedno lub chlubić się tylko z czegoś jednego, to nie oznacza, że nie
chce on również znać nic innego lub chlubić się z innych rzeczy. Taka
retoryka występująca u Pawła ma na celu zaakcentować tylko to, że z
określonego punktu widzenia jakiś aspekt danej sprawy jest dla niego
w danej chwili najważniejszy. Tym samym, skoro w 2 Kor 5,16
Paweł mówi, że nie chce znać Chrystusa według ciała, to oznacza tylko
tyle, że jest tak w danym momencie i wynika tylko z określonego
punktu widzenia jego rozważań.
Racjonaliści
twierdzą też, że Paweł nie tylko nie znał ziemskiego życia Jezusa czy
nie interesował się tym okresem, ich zdaniem Paweł nie znał też w
ogóle nauk Jezusa (lub nie interesował się nimi). Deschner pisze, że
Charakter i życie Jezusa obchodzą Pawła równie mało, co jego
nauka moralna; i toczy się spór o to, czy nawiązał do
nich czterokrotnie, trzykroć czy zaledwie dwa razy[6].
W rzeczywistości jest jednak inaczej: w listach Pawła znajdujemy
mnóstwo cytatów z nauk Jezusa, mnóstwo parafraz, aluzji, które znamy
z Jego ewangelicznego nauczania. Co prawda, Paweł rzadko
jednoznacznie zaznacza, że są to nauki Jezusa, nie ma to jednak
znaczenia, bowiem akurat te nauki Jezusa, które przytacza Paweł, są
tak charakterystyczne, że wiadomo, iż Paweł mógł wiernym przypominać
nic innego jak tylko nauki ich Mistrza. Przypatrzmy się poniższemu
zestawieniu:
Jezus:
[
] błogosławcie tym,
którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają
(Łk 6,28 BT).
Paweł:
Błogosławcie tych, którzy was
prześladują. Błogosławcie, a nie złorzeczcie (Rz 12,14
BT).
Jezus:
Jeśli będziecie mieć wiarę
jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: «Przesuń się stąd
tam!», a przesunie się (Mt 17,20 BT).
Paweł:
Gdybym też miał dar
prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i
wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości
bym nie miał, byłbym niczym (1 Kor 13,2 BT).
Jezus:
A to rozumiejcie: Gdyby
gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno
by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu (Mt 24,43
BT).
Paweł:
Sami bowiem dokładnie wiecie,
że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy [
]. Ale
wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was
zaskoczyć jak złodziej (1 Tes 5,2,4 BT).
Jezus:
Niech wasza mowa będzie: Tak,
tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi (Mt 5,37
BT).
Paweł:
Bóg mi świadkiem, że w tym,
co do was mówię, nie ma równocześnie tak i nie (2 Kor
1,18 BT).
Jezus:
A gdy jedli, wziął chleb,
odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie,
to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy
dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To
jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana»
(Mk 14,22-24 BT).
Paweł:
Ja bowiem otrzymałem od Pana
to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany,
wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: «To jest Ciało
moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę!» Podobnie,
skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest
Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie,
na moją pamiątkę!» (1 Kor
11,23-25 BT).
Jezus:
W tym samym domu zostańcie,
jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją
zapłatę (Łk 10,7 BT; por. też Mt 10,10).
Paweł:
Prezbiterzy, którzy dobrze
przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci,
najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem. Mówi
bowiem Pismo: [
] Godzien jest robotnik zapłaty swojej
(1 Tm 5,17-18 BT).
Jezus:
«Co więc Bóg złączył, tego
człowiek niech nie rozdziela!». W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go
o to. Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia
cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie
za innego, popełnia cudzołóstwo» (Mk 10,9-12 BT).
Paweł:
Tym zaś, którzy trwają w
związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie
odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną
albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala
żony (1 Kor 7,10-11 BT).
Jezus:
Bo takim sądem, jakim
sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam
odmierzą (Mt 7,2 BT).
Paweł:
Przeto nie możesz wymówić się
od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do
sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na
siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz (Rz
2,1 BT).
Jezus:
Powiedział im też przypowieść
o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać (Łk 18,1
BT).
Paweł:
nieustannie się módlcie!
(1 Tes 5,17 BT).
Jezus:
Lecz kto się Mnie zaprze
przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w
niebie (Mt 10,33 BT).
Paweł:
Jeśli się będziemy Go
zapierali, to i On nas się zaprze (2 Tm 2,12 BT).
Jezus:
I mówił: «Abba, Ojcze,
dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie!»
(Mk 14,36 BT).
Paweł:
Na dowód tego, że jesteście
synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła:
Abba, Ojcze! (Ga 4,6 BT).
Nie otrzymaliście przecież
ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście
ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze!
(Rz 8,15 BT).
Jezus:
Mówił im dalej: «Czy po
to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy
nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego,
co by nie miało wyjść na jaw» (Mk 4,21-22 BT).
Paweł:
Przeto nie sądźcie
przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w
ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc (1 Kor 4,5
BT; por. też Rz 2,16; 1 Kor 14,25).
Jezus:
Jezus mu odpowiedział: «Jeśli
chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a
będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!»
(Mt 19,21 BT).
Paweł:
I gdybym rozdał na jałmużnę
całą majętność moją [
] (1 Kor
13,3 BT).
Jezus:
Odpowiedział im Jezus:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech,
jest niewolnikiem grzechu» (J 8,34 BT).
Paweł:
Czyż nie wiecie, że jeśli
oddajecie samych siebie jako niewolników pod posłuszeństwo, jesteście
niewolnikami tego, komu dajecie posłuch: bądź [niewolnikami] grzechu
[
] (Rz 6,16 BT).
Jezus:
A Ja wam powiadam: Nie
stawiajcie oporu złemu (Mt 5,39 BT).
Paweł:
Umiłowani, nie wymierzajcie
sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]
(Rz 12,19 BT).
Jezus:
Oddajcie więc Cezarowi to, co
należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga (Mt 22,21
BT).
Paweł:
Oddajcie każdemu to, mu się
należy: komu podatek podatek, komu cło cło, komu
uległość uległość, komu cześć cześć (Rz 13,7
BT).
Jezus:
Będziesz miłował swego
bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się
całe Prawo i Prorocy (Mt 22,39-40 BT).
Paweł:
Miłość nie wyrządza zła
bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa
(Rz 13,10 BT).
Jezus:
Jeśli do jakiego miasta
wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą (Łk 10,8
BT).
Paweł:
Jeżeli zaprosi was ktoś z
niewierzących a wy zgodzicie się przyjść, jedzcie wszystko, co wam
podadzą, nie pytając o nic dla spokoju sumienia (1 Kor
10,27 BT).
Jezus:
Jezus odpowiedział:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z
wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego» (J
3,5 BT).
Paweł:
[
] nie ze względu na
sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego
zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym
[
] (Tt 3,5 BT).
Jezus:
Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie,
idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego
brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch,
żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa.
Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła
nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! (Mt
18,15-17 BT).
Paweł:
Sekciarza po jednym lub
drugim upomnieniu wystrzegaj się [
] (Tt 3,10
BT).
Jednym z najlepszych argumentów
ukazujących bezsens racjonalistycznego założenia, zgodnie z którym
Paweł powinien jak najwięcej pisać o ziemskim życiu i
nauczaniu Jezusa (gdyby je znał), są inne epistoły NT, w tym epistoły
pisane przez tych, którzy znali Jezusa. Jednym z takich listów
jest List Jakuba, który nie czyni żadnych aluzji do
ziemskiego życia i nauczania Jezusa, mimo że Jakub był krewnym
Jezusa (por. Ga 1,19). W Listach Piotra, który również
znał historycznego Jezusa osobiście, mamy tylko drobne aluzje do krwi
Jezusa przelanej za grzechy ludzkości (1 P 1,2.19), do
odrzucenia Go przez Jemu współczesnych (1 P 2,4.7), do cierpień
pasyjnych (1 P 2,23; 3,18; 4,1; 5,1), do bezgrzeszności Jezusa
(1 P 2,22), do wizji na Górze Tabor (2 P 1,17-18), do J
21,18-19 (2 P 1,14) i do bliżej niesprecyzowanych nauk Jezusa (2 P
3,2). Listy Jana nie odnoszą się do żadnych konkretów
historycznych z życia Jezusa. Wspomina się w nich tylko ogólnie o
ziemskim życiu Jezusa (1 J 1,1), o tym, że Jezus objawił, iż Bóg
jest światłością (1 J 1,5), w kontekście soteriologicznym i
antydoketycznym[7]
mówi się w nich o krwi i ciele Jezusa (1 J 1,7; 4,2-3; 5,6; 2 J
7) i o oddaniu życia Jezusa za nas (1 J 3,16; 4,9-10.14). Trzeci
List Jana nic nie mówi o ziemskim życiu Jezusa, tak samo
nic o życiu Jezusa nie mówi List Judy, który
osobiście znał Zbawiciela i był nawet Jego krewnym (Mt 13,55). We
wszystkich tych dziełkach nie znajdujemy zatem w sumie żadnych
konkretów co do okresu ziemskiego życia i nauczania Jezusa. Mało
tego, nie znajdujemy w nich nawet połowy tego, co Paweł pisze o
ziemskim życiu i nauczaniu Jezusa. Ale autorzy tych nie
napisanych przez Pawła listów z NT znali przecież Jezusa
osobiście, wiedzieli, jaki był Jego życiorys, jednak mimo to
nie pisali oni nic o życiu Zbawiciela. Jest to doskonały dowód na
to, że sam fakt, iż dany autor epistoł zawartych w NT nie kierował
swych rozważań w stronę ziemskiego okresu życia i nauczania
Chrystusa, nie oznacza, że prawie nic o tym nie wiedział. A taki
wniosek racjonaliści wyciągają właśnie co do św. Pawła, opierając się
na fakcie, że ponoć pisał on mało o ziemskim okresie
życia i nauczania Jezusa.
(październik 2004)
[1]
K. Deschner, I znowu zapiał kur, t. I, Gdynia 1996, s. 231.
Kursywa od autora.
[2]
Tamże, s. 230. Także inni racjonaliści twierdzą, że Paweł zignorował
historyczną wiedzę o Jezusie na rzecz mistycznych wymysłów
por. A. Robertson, Pochodzenie chrześcijaństwa,
Warszawa 1961, s. 160.
[3]
J. Keller, Katolicyzm, Warszawa 1979, s. 33. Kursywa od
autora.
[4]
Tenże, Jezus, w: Od Mojżesza do Mahometa, red. tenże,
Warszawa 1987, s. 123.
[5]
Por. K. Deschner, I znowu zapiał kur, t. I, dz. cyt., s. 230.
[7]
Dokeci negowali, że Jezus przyszedł w ciele, i tym samym, że
cierpiał za grzechy ludzkości.
Napisz komentarz (0 Komentarze) |