Jakie miejsce zajmuje ta postawa w życiu zmierzającym ku odnowieniu?
a.Nic nadzwyczajnego
Na początku nie trzeba robić z daru odnowy czegoś niezwykłego. Sądzę, że nie byłoby słuszne mówić: To niezwykła łaska. Jeszcze mniej słuszne byłoby myśleć, że to oznaka świętości. Odnowa to powołanie każdego ochrzczonego.
Jeśli jest się ochrzczonym, to właśnie po to, by do tego dojść. Nawet gdyby miało to nastąpić w dniu naszej śmierci. Gdyby zaś udało się osiągnąć to nieco wcześniej tym lepiej!
Ale nie jest to jakieś szczególne powołanie, zarezerwowane dla niektórych.
b.Nieustanne odnawianie się
Nie jest to także jednorazowe wydarzenie w naszym życiu, jak na przykład śluby zakonne. Śluby zakonne ze swej natury są czymś, do czego człowiek przygotowuje się przez lata postulatu, nowicjatu, a później nastaje dzień ich złożenia. To, o czym mówię, nie jest czymś, co dokonuje się tylko raz w życiu. To trwała postawa.
Ale mimo to, w pewnych okolicznościach wyraża się ona w jednorazowych aktach. Szczególnie w akcie prośby o wylanie Ducha, jeśli rzeczywiście jest to coś, do czego zachęca i nakłania nas Duch.
Jednak nawet ten akt nie jest czymś, co nie mogłoby być powtórzone. Doskonale może być ponawiany pewną ilość razy.
A zatem nie róbmy z tego czegoś bardzo nadzwyczajnego, bardzo wyjątkowego. To naprawdę istota naszej chrześcijańskiej wiary przeżywanej w sposób całkowity, pełny.
c. Konieczność zdecydowania
Ale nie trzeba również robić z tego czegoś zbyt zwyczajnego! Wydaje mi się, że powiedziałem wam wystarczająco dużo, by ukazać wszystkie wymogi. Chociaż jest to Ewangelia dla wszystkich, powołanie każdego ochrzczonego, to wcale nie znaczy, że jest to droga łatwa i przyjemna, zbawienie za pół ceny. Wszystkim brzmią w uszach twarde słowa Jezusa: Kto z was nie wyrzeka się tego i tego, a ostatecznie i swojego życia, nie może być moim uczniem
(por. Łk 14,25-33). Jest to prawda, której musimy spojrzeć w oczy, wziąć ją do serca naszego istnienia i wyrażać za każdym razem, gdy Bóg nas do tego zachęca, aktami, które mogą być dla nas rozdzierające.
Chociaż ostatecznie całkowite oddanie się Bogu jest czymś najsłodszym na świecie.
***
Po tym wykładzie nie pozostaje mi już nic do dodania. Najlepszym wnioskiem będzie ten, który każdy z was wyciągnie w praktyce.
Napisz komentarz (0 Komentarze) |