Dziś rano znowu spotykamy się na nauce, czyli oddajemy się refleksji, ustawiając doświadczenie w pewnej perspektywie, aby popatrzeć, co się dzieje, uświadomić to sobie i uczynić z naszego życia, najlepiej jak się da, coś mądrego, inteligentnego.
Mamy bowiem obowiązek bycia inteligentnymi, wyrażania swego sądu, wykorzystywania wszystkich możliwości intelektualnych, jakie dał nam Bóg. Stanowi to część naszego życia duchowego. Wszystko po to, aby móc potem oddać się Mu, poddać się w całej pełni spontaniczności i porywie Ducha.
Wczoraj mówiliśmy o postawie, która jest wyjściem, źródłem odnowy, duchowego odnawiania. Dziś przyjrzymy się temu, co znajduje się by tak powiedzieć po drugiej stronie: kiedy w naszym życiu duchowym coś się dzieje, ma miejsce jakieś wydarzenie, to musi potem nadejść rozeznanie.
A zatem w jakiś sposób zakreślamy ramy naszego życia duchowego, jego główne wydarzenia, zwłaszcza to wszystko, co dotyczy odnowy ściśle charyzmatycznej, to znaczy prośby o wylanie Ducha i prośby o charyzmaty, która następuje między tą fundamentalną postawą, o której próbowałem mówić wczoraj, a rozeznaniem.
Jeśli z naszej strony wnosimy te dwie rzeczy, nasze oddanie się Bogu oraz dokonywane na zimno, ze spokojną głową rozróżnianie jako wkład naszej dobrej woli, to w pozostałych sprawach możemy postępować śmiało, dać się nieść Duchowi, pozwolić Mu na realizację Jego wszelkich zamysłów bez obaw, bez nieśmiałości, bez żadnych zastrzeżeń.
Powiem najpierw, na czym polega rozeznanie, w jakich dziedzinach i przypadkach się je stosuje; dotyczą tego cztery pierwsze punkty. Trzy ostatnie będą bardziej praktyczne i dotyczyć będą metody rozeznawania.
Napisz komentarz (0 Komentarze) |