Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę
Start arrow ODNOWA KOŚCIOŁA arrow ruchy katolickie arrow odnowa charyzmatyczna arrow DAJMY SIĘ ODNOWIĆ - DWA GŁÓWNE ASPEKTY ODNAWIANIA arrow I. 4. POD WPŁYWEM DUCHA ŚWIĘTEGO

Menu witryny
Start
Przewodnik po serwisie
- - - - - - -
NAUCZANIE KOŚCIOŁA
- - - - - - -
ODNOWA KOŚCIOŁA
- - - - - - -
DYSKUSJE Z CHRZEŚCIJAŃSKIMI POGLĄDAMI
- - - - - - -
GORĄCE POLEMIKI
- - - - - - -
INNE POLEMIKI
- - - - - - -
Słowo wśród nas
- - - - - - -
Biuletyn
Listy mailingowe
Księga gości
- - - - - - -
Najnowsze artykuły
O nas
Galeria zdjęć
Wieści
- - - - - - -
Linki
Napisz do nas
Szukaj
I. 4. POD WPŁYWEM DUCHA ŚWIĘTEGO PDF Drukuj E-mail
Napisał DOMINIQUE HERMANT OSB   

Odnawianie dokonuje się pod wpływem Ducha Świętego.

a. Duch „Sprawca”

Trzeba nieustannie powtarzać, że to nie my wywołujemy ten akt odnawiania, tak jak tego chcemy, kiedy tego chcemy. Nie my decydujemy o nim czy określamy go, lecz Duch Święty sprawia go w nas.

I zaraz pojawia się obiekcja, niegłupia i częsta: „Jesteś w błędnym kole: chcesz oddać się Duchowi Świętemu, ale to może stać się tylko, jeśli On cię wezwie, czyli dopiero wtedy, gdy pozwolisz Mu się prowadzić. A więc kto ma zacząć?”.

To prawda. Trzeba już zdać się na Ducha Bożego, aby móc w pełni zdać się na Boga. Jedyną na to odpowiedzią jest to, że dokonuje się to za każdym razem! Te sprawy nie dzieją się w momentach po sobie następujących: w jednej chwili ja decyduję, a w następnej działa Duch Święty. To nie jest tak. Wszystko dzieje się w tej samej chwili. W literaturze duchowej występuje klasyczna metafora wiatru i drzwi: kiedy wieje wiatr – otwiera drzwi, ale drzwi otwierają przejście dla wiatru, wszystko w tym samym ruchu. To tylko metafora, ale dobry obraz jest częściej jaśniejszy niż wiele abstrakcyjnych rozumowań. Ważna pozostaje fundamentalna i dogmatyczna prawda, że to Duch wszystkiego w nas dokonuje. I że właśnie Duch powoduje otwarcie się na Niego.

b. Nie uprzedzać Ducha

Bardzo ważnym, praktycznym wnioskiem jest to, że nie powinniśmy próbować uprzedzać działania Ducha Świętego. Nie możemy iść szybciej niż On i zaczynać działać, zanim On sam zechce zadziałać w nas.

Święty Wincenty à Paulo mawiał: „Lepiej spóźnić się na spotkanie z łaską niż je uprzedzić”. Jeśli się spóźniasz, to dlatego, że jesteś słaby, miękki, tchórzliwy. To nic strasznego – Bóg będzie umiał nalegać i pociągnąć cię. Ale jeśli jesteś za wcześnie, to znaczy, że chcesz zająć miejsce Boga, działać zamiast Niego. A to jest grzech główny.

Może nas do tego nakłaniać wewnętrzne pragnienie. Odnowienie wydaje nam się miłe, dobre, a więc godne pożądania. I możemy pragnąć nie tyle nawet niezwykłych charyzmatów (chociaż to się również zdarza! – chcielibyśmy leczyć chorych, kładąc im rękę na głowie!), ale chociażby w wymiarze duchowym, odnowienia naszego głębokiego ja przez Boga. Jest to coś, do czego dążymy, a więc możemy, z powodu nieco łapczywego i egoistycznego pragnienia, iść szybciej od Boga.

Inną przyczyną może być przykład sąsiadów: „Mój przyjaciel X zrobił to, jest szczęśliwy, dlaczego nie ja? Zostaję z tyłu…”.

Nie, nie, i jeszcze raz nie! Oddanie się Bogu, zostawienie Mu inicjatywy, oznacza odrzucenie pośpiechu.

c. W nas, ale nie bez nas

Jednak nie oznacza to wcale, że mamy czekać, aż to się samo stanie. Pod pretekstem, że nie chcemy uprzedzać Ducha Świętego, moglibyśmy powiedzieć: „Och! No cóż… Czekam, odpoczywam. Kiedy On tego zechce, uczyni to. To przyjdzie samo”. Nie. Trzeba być bardzo uważnym, trzeba czuwać. Bo Bóg nie działa w nas bez nas. To On działa, ale nie bez nas.

To subtelny, bardzo delikatny mechanizm, ale jest on istotą, samym sednem życia duchowego.


Napisz komentarz (0 Komentarze)

« wstecz   dalej »
Advertisement

Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę '2004
http://apologetyka.katolik.net.pl