Tematem niniejszego studium jest słynne
Testimonium Flavianum. Mianem tym określa się fragment zawarty
w XVIII rozdziale (wiersze 3,3) dzieła Józefa Flawiusza.
zatytułowanego Dawne dzieje Izraela. Fragment ten brzmi:
W tym czasie stał się przyczyną nowych zaburzeń niejaki Jezus,
człowiek mądry, jeżeli w ogóle można go nazwać człowiekiem.
Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy
z radością przyjmują prawdę. Zjednał sobie wielu Żydów, jak
też i Greków. On to był Chrystusem. A gdy wskutek doniesienia
najznakomitszych u nas mężów Piłat skazał go na śmierć
krzyżową, jego dawni uczniowie nie przestali go miłować, bo trzeciego
dnia ukazał się im znów jako żywy, co o nim, jak i wiele
innych zdumiewających rzeczy przepowiedzieli boscy prorocy. I odtąd,
aż po dzień dzisiejszy, istnieje społeczność chrześcijan, którzy
od niego otrzymali tę nazwę.
Fragment ten stał się bardzo głośny i
kontrowersyjny, z kilku powodów. Po pierwsze, jest to jedno z
nielicznych poświadczeń istnienia Jezusa, pochodzące jeszcze z I
wieku naszej ery. Co ważniejsze, pochodzi ono od autora
niechrześcijańskiego (Flawiusz był faryzeuszem[1]).
Fragment ten jest kontrowersyjny także dlatego, że znajdujące się w
tym tekście stwierdzenia są dziwne jak na faryzeusza (patrz np.
zdanie: On to był Chrystusem, oraz sformułowanie:
jeżeli w ogóle można go nazwać człowiekiem). Nic
więc dziwnego, że przeróżni ateiści i racjonaliści przypuścili
zmasowany atak na ten fragment, okrzykując go fałszerstwem. Dyskusja
nad tym fragmentem jest bardzo złożona. Wytoczono przeciw niemu
bardzo wiele zarzutów. Większość z nich została obalona i są
one słabe, zwłaszcza zarzuty filologiczne Nordena oraz jego zarzuty
odwołujące się do literackich analiz tekstu, podług których
Testimonium Flavianum rozrywa spójność
kompozycyjną tekstu, w jakim się znajduje (te obalone już dawno
zarzuty uporczywie powielali nasi rodzimi racjonaliści, tacy jak
Keller, Kosidowski i Poniatowski[2]),
nie wytrzymały krytyki i zostały odparte przez samych wcześniejszych
zwolenników tych zarzutów[3].
Istnieje jednak taka klasa zarzutów
przeciw Testimonium, z których nie wycofano się i które
są bardzo poważne, ponieważ odwołują się do intuicyjnych
oczywistości. Pierwszy z tych zarzutów opiera się na
spostrzeżeniu, zgodnie z którym Flawiusz nie mógłby
napisać, że Jezus był Chrystusem, ponieważ to czyniłoby z niego
chrześcijanina a nie faryzeusza. Drugi opiera się na
spostrzeżeniu, zgodnie z którym wiemy, że Orygenes, który
wyraźnie dawał do zrozumienia, że zna wyżej wspomniane dzieło
Flawiusza, zarzucał mu jednocześnie aż dwa razy, iż ten nie wierzył w
mesjańską godność Jezusa[4].
Orygenes żył w II i III wieku i to, co pisał, w tym kontekście wydaje
się dziwne, skoro tekst Testimonium zachowany u żyjącego ok.
100 lat później Euzebiusza zawiera już wyznanie Flawiusza o
mesjaństwie Jezusa[5].
Z tego wynika, że Orygenes nie znał wersji Testimonium ze
zdaniem On to był Chrystusem, która pojawia się
już u Euzebiusza. Oznacza to, że zdanie to zostało dopisane do tekstu
Flawiusza przez jakiegoś kopistę i zarazem apologetę
chrześcijańskiego, który żył w czasach pomiędzy Euzebiuszem i
Orygenesem. Również zawarte w Testimonium wyrażenie:
jeśli w ogóle można nazwać go człowiekiem, zdaje
się nie pasować do Flawiusza z powodów naświetlonych wyżej.
Przez wiele lat podzielałem te opisane przed chwilą zastrzeżenia,
podziela go także niemal cała racjonalistyczna krytyka Testimonium
Flavianum[6].
Jednakże ostatnimi czasy, gdy badałem zarówno specyfikę
twórczości Orygenesa, jak i Flawiusza, przyszły mi do głowy
pewne spostrzeżenia, które moim zdaniem czynią wspomniane
przed chwilą dwa zastrzeżenia nie do końca uzasadnionymi i wcale nie
aż tak oczywistymi. Nie oznacza to naturalnie, iż to, co napiszę,
można traktować jako coś w rodzaju panaceum na wszystko w tej
sprawie. Myślę jednak, że moje wywody w tej kwestii podważą postulat
oczywistości wspomnianych dwóch zastrzeżeń, a także otworzą
drogę do dalszych apologetycznych kontrargumentów w tej
sprawie. W dalszej części tekstu zajmę się pozytywnym wykładem w
kwestii Testimonium Flavianum, ukazując, iż nawet jeśli
Testimonium zostało w jakiejś części zinterpolowane, to nie
musi to oznaczać, że cały ten fragment o Jezusie jest fałszerstwem.
On to był Chrystusem
Zacznijmy od pierwszego z dwóch
wspomnianych zastrzeżeń: Zdanie On to był Chrystusem,
które miałoby nie pasować do Flawiusza jako faryzeusza.
Jednakże zastrzeżenie to można poddać w wątpliwość z kilku powodów.
Jednym z nich jest uznawanie w pewnym okresie przez Flawiusza osoby
cesarza Wespazjana za Mesjasza. Jak podaje jeden z biblistów,
Flawiusz upatrywał Mesjasza w Wespazjanie[7].
Istotnie, Flawiusz pisał o Wespazjanie, że pewna przepowiednia
znaleziona w pismach świętych Żydów, mówiąca o
ich władcy, który obejmie panowanie na ziemi, w rzeczywistości
oznaczała objęcie władzy przez rzymskiego cesarza
Wespazjana[8].
Ten pogląd Flawiusza również jest bardzo dziwny, a jednak
zaistniał, mimo że Żydzi oczekiwali przecież, iż Mesjasz będzie
pochodził z rodu Dawida (por. np. Mt 22,42; Mk 12,35; Łk 20,41; J
7,42). Idźmy dalej. W jednym ze swych dzieł Flawiusz niespodziewanie
stwierdza: Na Zeusa![9].
Następnie, o Amenofisie, egipskim magu, Flawiusz stwierdza, że przez
swoją mądrość i znajomość przyszłości zdawał się uczestniczyć w
boskiej naturze[10].
Takie oświadczenia w takiej samej mierze nie pasują
do Flawiusza jak oświadczenie, że Jezus jest Chrystusem, jednak
Flawiusz je wypowiada. Dlaczego więc nie mógłby on
wypowiedzieć zdania, że Jezus był Chrystusem? To wcale nie musiało
jeszcze czynić z niego chrześcijanina, podobnie jak wyznanie Na
Zeusa! nie oznaczało jeszcze, że Flawiusz wierzył w tego boga.
Chaotyczny i dwuznaczny sposób wyrażania się w przypadku
Flawiusza dopuszcza, jak widać, takie ekscentryzmy wyrażeniowe, toteż
zdanie On był Chrystusem wcale nie musi oznaczać, że
Flawiusz naprawdę uznawał Jezusa za Mesjasza. Wypowiedź ta nie musi
też oznaczać, że nie mógł napisać jej Flawiusz, skoro spod
jego pióra wychodziły jeszcze bardziej niezrozumiałe jak na
faryzeusza oświadczenia. Jest jeszcze coś. Napisanie przez Flawiusza
o Jezusie Chrystus (ho christos
dosłownie pomazaniec) wcale nie musi oznaczać, że
uważał Go za tego jedynego Mesjasza. Septuaginta używa tego
terminu wobec wielu ludzi (1 Sm 16,6; 1 Krn 16,22; Ps
105,15; Za 4,14), a nawet wobec pogańskiego króla Cyrusa (Iz
45,1).
Przejdźmy teraz do kwestii wyżej wspomnianego
świadectwa Orygenesa. Zarzucanie przez Orygenesa Flawiuszowi, że nie
wierzył on w mesjaństwo Jezusa, jest uważane za potwierdzenie
sfałszowania Testimonium. Jednakże tu znów możemy
dociekać, czy niewiedza Orygenesa jest wiarogodnym świadectwem. Czy
na pewno znał on wszystko, co napisał Flawiusz o Jezusie? A może
przeoczył coś? Wiemy, że Orygenes pomijał pewne rzeczy. W tym
samym dziele, w jakim zarzucał on Flawiuszowi, że nie wierzy w
mesjaństwo Jezusa, twierdził zarazem, że w Ewangeliach
przyjętych przez Kościół nigdzie nie ma mowy o tym, że Jezus
był cieślą[11].
Jest to jednak nieprawda, bowiem czytamy o tym w Mk 6,3. Jeśli
Orygenes przeoczył Mk 6,3, to mógł też przeoczyć zdanie On
to był Chrystusem napisane przez Flawiusza. W swym dziele
Orygenes odwołuje się[12]
do XVIII rozdziału Dawnych dziejów Izraela, cytując z
tego rozdziału fragment 5, 2. Z tego samego dzieła Flawiusza cytuje
on jeszcze ustęp o Jezusie zwanym Chrystusem (XX, 9,
1). Nie wiemy więc, czy Orygenes znał lub choćby dobrze pamiętał
Testimonium. Zarzucając Flawiuszowi niewiarę w Jezusa jako
Mesjasza, Orygenes mógł mieć na myśli to ostatnie zdanie z XX,
9, 1 z Dawnych dziejów Izraela, bo tu Flawiusz
rzeczywiście daje wyraz swego braku wiary w mesjaństwo Jezusa. Podaje
to jedynie w sposób czysto opisowy.
W świetle tych rozważań dwa powyższe zastrzeżenia nie wydają się już
tak intuicyjnie oczywiste. Wcale nie wiemy, czy rozumiemy Flawiusza
do końca. Zbyt dużo w nim tajemniczości, enigmatyczności i
niezrozumiałości. Również Orygenes nie jest w tej sprawie
jednoznaczny i jasny.
Testimonium
Flavianum w wersji Agapiosa
Przejdę
teraz do wykładu pozytywnego i naświetlę Testimonium Flavianum
od innej strony. Załóżmy, że jest tak, jak chcą racjonaliści,
i Testimonium istotnie
zostało zinterpolowane w miejscach, o których wspomniałem
wyżej. Co wtedy? Czy to oznacza, że cały tekst Flawiusza jest
interpolacją? Oczywiście, że nie. Jak podaje jeden z autorów[13],
wielu uczonych (jako przykłady podaje się tu P. Wintera
i J. R. Barletta) uznaje Testimonium
Flavianum za autentyczny
tekst, który poddano pewnym modyfikacjom. Już w latach
pięćdziesiątych XX wieku częściową autentyczność Testmonium
uznawali tacy poważni badacze i filolodzy, jak Thackeray i Laqueur,
którzy wbrew szkole Nordena odrzucającej całość Testimonium
uznawali jego częściową autentyczność[14].
Godne szczególnej uwagi jest to, że za autentyczny uznawali
Testmonium tacy liberalni
krytycy, jak Harnack, za autentyczny uważał go także Burkitt. Za
częściową autentycznością tego tekstu opowiadali się też Reinach,
Ricciotti i nawet żydowscy uczeni, jak Klausner i Winter[15].
Uznaje się coraz powszechniej wśród
historyków, że Testimonium nie jest od początku do
końca fałszerstwem, zaś od czasów odkrycia w 1971 roku przez
Salomona Pinesa arabskiej wersji Testimonium w jednej z kronik
Agapiosa[16]
z Hierapolis za najprawdopodobniejszą wersję tego tekstu uważa się
właśnie wersję zachowaną u owego Agapiosa, a także u Michała
Syryjczyka[17].
Zgadza się z tym nawet jedno z cenionych w skali międzynarodowej i
wydanych niedawno opracowań świeckich[18].
Z. Ziółkowski komentował w związku z tym: Naturalnie,
że urywek Flawiusza został spreparowany, najwybitniejsi jednak
historycy są zdania, że w tym miejscu znajdowała się wzmianka o
Jezusie, czego dowodem może być cytowany wyżej rękopis arabski[19].
Z wersji Testimonium Flavianum
zachowanej u Agapiosa wynika, że zdaniem Flawiusza Jezus był mądry i
wielu Żydów poszło za Nim, uważając Go za Mesjasza, stając się
również Jego uczniami. Piłat mimo to skazał Go na śmierć
krzyżową, jednak potem Jego uczniowie nadal głosili Jego naukę,
utrzymując, że ukazał się im On żywy trzy dni po swym ukrzyżowaniu.
Oto wersja zachowana u Agapiosa:
W tym czasie żył człowiek mądry. Jego
cnoty były znane wszystkim. Dużo Żydów i pogan poszło za nim
stali się jego uczniami. Piłat skazał go na śmierć krzyżową. Ale
uczniowie nadal głosili jego naukę. Opowiadali, że się im ukazał żywy
trzeciego dnia po swym ukrzyżowaniu. Być może, iż był On Mesjaszem
(możliwe jest też tłumaczenie: był on uważany za Mesjasza), o którym
prorocy wiele dziwnych rzeczy przepowiadali[20].
W. Bienert na bazie bardzo szczegółowej
egzegezy tekstu i kontekstu okalającego Testimonium Flavianum
doszedł do wniosku, że tłumacz starosłowiańskiej wersji Wojny
żydowskiej Flawiusza przekazał najwierniejszą wersję Testimonium.
Tekst tej wersji przekazuje on w jednym ze swych tłumaczeń, dokonując
dodatkowo częściowej rekonstrukcji[21],
i w zasadzie prawie w całości pokrywa się ona z wyżej wspomnianą
wersją przekazaną przez Agapiosa, z tą różnicą, że w tej
wersji tekstu Flawiusz nazywa Jezusa szarlatanem, a Apostołów
złoczyńcami, którzy chcieli wejść na Górę Oliwną i
wtargnąć siłą do Jerozolimy. Jeszcze bardziej interesującej
rekonstrukcji Testimonium Flavianum dokonał profesor Dubarle,
opierając się na krytyce tekstu dokonanej na podstawie odkrycia wyżej
wspomnianych rękopisów (a także innych rękopisów
zawierających Testimonium). Owa rekonstrukcja nie odbiega
prawie wcale od tekstu, jaki przekazał nam w swej arabskiej recenzji
wyżej wspomniany Agapios[22].
W związku z tym Radożycki stwierdza, że Dziś już nie można
twierdzić, że cały fragment zawierający «testimonium Flavianum»
jest chrześcijańską interpolacją [
][23].
Reasumując, zarzuty przeciw Testimonium
Flavianum nie wydają się mocne. Większość z nich obalono, a inne,
nawet te wciąż podtrzymywane, można poddać pod dyskusję. Zdanie On
to był Chrystusem, zawarte w Testimonium Flavianum, nie
pasuje do Flawiusza, który był faryzeuszem. Jednakże nie
pasuje do niego także okrzyk Na Zeusa!, upatrywanie
Mesjasza w rzymskim cesarzu, a także przypisywanie boskiej mocy
egipskiemu magowi Amenofisowi, nikt jednak z tego powodu nie odrzuca
tych urywków jako interpolacji. Termin chrystus
odnoszono już w ST do zwykłych ludzi i być może w tym relatywnym
znaczeniu Flawiusz pisze o Jezusie jako chrystusie, co
odpiera zarzut o interpolacji w tym miejscu. Zarzucanie przez
Orygenesa Flawiuszowi, że nie wierzył w mesjaństwo Jezusa, może być
efektem przeoczenia i nie neguje tego, że zdanie On to był
Chrystusem rzeczywiście znajdywało się w Testimonium
Flavianum, zawartym w Dawnych dziejach Izraela dostępnych
Orygenesowi. Orygenes rzeczywiście pomijał pewne teksty, o czym
świadczy przeoczenie przez niego Mk 6,3. Nawet jeśli przyjąć, iż
Testimonium Flavianum zostało zinterpolowane, to nie oznacza,
że cały ten tekst jest fałszerstwem. W wersji Testimonium
zachowanej u Agapiosa nie mamy już oświadczenia On był
Chrystusem. Wskazuje to, że tekst Testimonium zachowany
u Agapiosa jest autentyczny.
Na koniec pamiętajmy też o tym, że Testimonium
Flavianum nie jest jedynym tekstem, gdzie Flawiusz pisze o
Jezusie. Jak wspominałem wyżej, Flawiusz w swych Dawnych dziejach
Izraela pisał o Jakubie, bracie Jezusa, zwanego
Chrystusem[24].
Tekst ten, w przeciwieństwie do pewnych innych wzmianek o Jezusie u
Flawiusza, nie budzi żadnych zastrzeżeń wśród
krytyków[25],
z czym zgadza się także jeden z niewierzących historyków,
który podaje o tym i jeszcze innym świadectwie z pism
Flawiusza, że nie budzą wątpliwości ani zastrzeżeń i są na
ogół przyjmowane jako autentyczne[26].
To oznacza, że nawet jeśli odrzucimy w całości Testimonium
Flavianum, to i tak Flawiusz w I wieku pisał o Jezusie,
poświadczając w ten sposób niezależnie od Ewangelii Jego
istnienie.
[1]
Wedle oświadczenia samego Flawiusza; por. Józef Flawiusz,
Autobiografia, 2.
[2]
Por. Z. Poniatowski, Źródła do wczesnego chrześcijaństwa,
w: Katolicyzm starożytny jako forma rozwoju pierwotnego
chrześcijaństwa, red. J. Keller, Warszawa 1969, s. 71; J.
Keller, Jezus, w: Od Mojżesza do Mahometa, red. tenże,
Warszawa 1987, s. 120; tenże, Katolicyzm jako religia i
ideologia, Warszawa 1979, s. 26; Z. Kosidowski, Opowieści
Ewangelistów, Warszawa 1979, s. 29.
[3]
Jednym z nich był Thackeray, najwybitniejszy tłumacz i znawca pism
Flawiusza na świecie; por. E. Dąbrowski, Nowy Testament na tle
epoki, t. II, Poznań 1958, s. 388n, gdzie można znaleźć
szczegóły na temat tej filologicznej argumentacji i odwrotu
krytyków od jej uznawania. Por. też:
tenże, Testimonium Flavianum, w: Józef Flawiusz, Dawne
dzieje Izraela, Poznań Warszawa Lublin 1979, s.
877n; tenże, Podręczna encyklopedia biblijna, t. II, Poznań
Warszawa Lublin 1959, s. 614-615.
[4]
Orygenes, Przeciw Celsusowi, I, 47.
[5]
Euzebiusz, Historia kościelna, I, 11, 7.
[6]
Por. Z. Poniatowski, Źródła do wczesnego chrześcijaństwa,
dz. cyt., s. 71; por. też J. Keller, Jezus, dz. cyt., s.
119-120; K. Kautsky, Pochodzenie chrześcijaństwa, Warszawa
1950, s. 7-8; Z. Kosidowski, Opowieści Ewangelistów,
dz. cyt., s. 28n; A. Robertson, Pochodzenie chrześcijaństwa,
Warszawa 1961, s. 119; K. Deschner, I znowu zapiał kur, t. I,
Gdynia 1996, s. 26.
[7]
E. Dąbrowski, Podręczna encyklopedia biblijna, t. II, dz.
cyt., s. 614.
[8]
J. Flawiusz, Wojna żydowska, VI, 5, 4.
[9]
Tenże, Przeciw Apionowi, I, 37.
[11]
Orygenes, Przeciw Celsusowi, VI, 36.
[13]
Por. S. Mędala, Wprowadzenie do literatury międzytestamentalnej,
Kraków 1994, s. 270-271.
[14]
Por. E. Dąbrowski, Nowy Testament na tle epoki, t. II, dz.
cyt., s. 386-389; por. też: tenże, Testimonium Flavianum,
dz. cyt., s. 877-878; tenże, Podręczna encyklopedia
biblijna, t. II, dz. cyt., s. 615.
[15]
Por. H. Daniel-Rops, Dzieje Chrystusa, Warszawa 1995, s. 15-16; F.F.
Bruce, Wiarygodność pism Nowego Testamentu, dz. cyt., s. 140
i przyp. 21-22; S. Mędala, Wprowadzenie do literatury
międzytestamentalnej, dz. cyt., s. 270.
[16]
Por. J. Radożycki, Uzupełnienie do Testimonium Flavianum,
w: Dawne dzieje Izraela, dz. cyt., s. 1059-1061; por. też: Z.
Ziółkowski, Najtrudniejsze stronice Biblii, Warszawa
1989, s. 262.
[17]
Por. J. Kulisz, Wprowadzenie do teologii fundamentalnej,
Kraków 1995, s. 85-86.
[18]
Por. Encyklopedia Britannica, t. XVIII, Poznań 2000, s. 381,
gdzie najwyraźniej w nawiązaniu do recenzji Testimonium Flavianum
zachowanej u Agapiosa stwierdzono, że najbliższy pierwotnej
wersji jest krótszy przekład arabski. W ten sposób
nawet Encyclopedia Britannica uznała za częściowo wiarygodne
świadectwo Flawiusza o istnieniu i życiu Jezusa zawarte w jego
Testimonium Flavianum.
[19]
Z. Ziółkowski, Najtrudniejsze stronice Biblii, dz.
cyt., s. 263.
[20]
Por. J. Kulisz, Wprowadzenie do teologii fundamentalnej, dz.
cyt., s. 85-86, gdzie przytoczono tekst Testimonium Flavianum
w wersji zachowanej u wspomnianego Agapiosa z Hierapolis. Por. też:
J. Radożycki, Uzupełnienie do Testimonium Flavianum,
dz. cyt., s. 1059; oraz Z. Ziółkowski, Najtrudniejsze
stronice Biblii, dz. cyt., s. 262 i przyp. 8, gdzie również
znajduje się wspomniany tekst.
[21]
Por. S. Mędala, Wprowadzenie do literatury międzytestamentalnej,
dz. cyt., s. 272, gdzie można zapoznać się z tekstem owej
rekonstrukcji. Por. też: E. Dąbrowski, Nowy Testament na tle
epoki, t. II, dz. cyt., s. 389n, gdzie bardzo szczegółowo
omawia się problematykę związaną z Testimonium Flavianum we
wspomnianym przekładzie starosłowiańskim, a także plusy i minusy
rozwiązań Eislera i Bienerta. Na s. 399 tego opracowania znajduje
się rekonstrukcja Bienerta Testimonium podana w języku
greckim. Patrz też: tenże, Testimonium Flavianum, dz. cyt.,
s. 883-886; tenże, Podręczna encyklopedia biblijna, t. II,
dz. cyt., s. 616n; F.F. Bruce omawia kwestię Eislerowskiej
rekonstrukcji Testimonium z wspomnianego starosłowiańskiego
przekładu Wojny żydowskiej w swoim dziele: Wiarygodność
pism Nowego Testamentu, dz. cyt., s. 141, przyp. 26. Tam też
znajduje się przytoczenie owej rekonstrukcji.
[22]
Ową rekonstrukcję można odnaleźć w: J. Radożycki, Uzupełnienie do
Testimonium Flavianum, dz. cyt., s. 1060.
[24]
Józef Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, XX, 9, 1.
[25]
J. Kulisz, Wprowadzenie do teologii fundamentalnej, dz. cyt.,
s. 85; tak samo: S. Mędala, Wprowadzenie do literatury
międzytestamentalnej, dz. cyt., s. 270; E. Dąbrowski, Nowy
Testament na tle epoki, t. II, dz. cyt., s. 382.
[26]
J. Keller, Katolicyzm, dz. cyt., s. 26; por. też: tenże,
Jezus, dz. cyt., s. 119.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze. Prosze zaloguj się i dodaj komentarz. Powered by AkoComment 1.0 beta 2! |