Antykoncepcja, Przymierze i metody naturalne

Szczęśliwy każdy, kto boi się Pana, który chodzi Jego drogami! Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, będziesz szczęśliwy i dobrze ci będzie. Małżonka twoja jak płodny szczep winny we wnętrzu twojego domu. Synowie twoi jak sadzonki oliwki dokoła twojego stołu. Oto takie błogosławieństwo dla męża, który boi się Pana. Niechaj cię Pan błogosławi z Syjonu, oglądaj pomyślność Jeruzalem przez całe swe życie. Oglądaj dzieci twoich synów. /z Psalmu 128/

Spis treści
Wstęp
Motywy przypisywane katolikom
Tylko Kościół pozostał przy pierwotnej nauce
Powszechne mniemania a Słowo Boże
Przymierze
A co z metodami naturalnymi ?
Zródła i przypisy


WSTĘP

Tekst ma na celu wyjaśnienie niektórych aspektów nauki o płodności w świetle teologii przymierza. Dotykam tu tematu Kościoła jako rodziny Bożej. Jest to zagadnienie, któremu postaram się poświęcić więcej uwagi w osobnym tekście - jest on bowiem centralny dla zrozumienia Nowego Przymierza.
W trakcie opracowywania tekstu korzystałem z tekstów, które wymieniam w punkcie "źródła". Ich autorzy są dla mnie niedoścignionym wzorem - dlatego mam nadzieję że się nie pogniewają za "plagiaty". Dla łatwiejszej pracy z tekstem cytaty z Biblii zostały wyróżnione kolorem niebieskim, cytaty z innych opracowań zaznaczyłem na brązowo.

Marek Piotrowski

Motywy przypisywane katolikom

Najczęściej katolikom przypisywane są dwa powody opozycji względem antykoncepcji :

  • Twierdzi się, jakoby Kościół miał "obsesję na temat seksu"

  • Myślę, że to raczej współczesny świat ma obsesję na tym punkcie. Owszem, można rzecz bagatelizować, nie tak jednak stawia sprawę Słowo Boże:
    "Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?" /1 Kor 6,18-19/
  • Twierdzi się, jakoby sprzeciw był motywowany chęcią zwiększenia liczby katolików

  • Argument ten jest absurdalny. Wszyscy wszak mają świadomość, że trwanie przy tej trudnej i niepopularnej we współczesnym świecie nauce raczej zmniejsza liczbę katolików - znacznie bardziej niż mogłoby ją zwiększyć zrezygnowanie z antykoncepcji, nawet jeśli pominęlibyśmy propagowanie przez Kościół metod naturalnych.

Tylko Kościół pozostał przy pierwotnej nauce

Wszyscy reformatorzy - Luter, Kalwin, Zwingli, Knox i pozostali prezentowali stanowisko identyczne ze stanowiskiem katolickim.Do roku 1930 stanowisko wszystkich kościołów chrześcijańskich było jednakowe - antykoncepcja jest złem w każdych okolicznościach.
Jedynie Kościół Katolicki okazał się zdolny do pozostania "znakiem sprzeciwu" i nie ugiął się pod opinią świata. Jedynie Kościół Katolicki naucza tej najbardziej niepopularnej i nie przynoszącej mu żadnej korzyści prawdy.

Uwaga: Piszę tu o Kościele jako takim. W sposób "indywidualny" wielu protestanckich teologów i głosicieli - zwłaszcza zajmujących się rodziną - doszło do tej samych wniosków co Kościół. Wystarczy wymienić Christiansenów (anglikanie) czy choćby - najsłynniejsze chyba w dziedzinie rodziny - luterańskie małżeństwo Trobish.

Powszechne mniemania a Słowo Boże

W wielu środowiskach protestanckich przyjmuje się antykoncepcję jako rozsądne i odpowiedzialne chrześcijańskie zachowanie. A jednak po przeanalizowaniu Pisma nie znajdziecie tam ani jednego fragmentu mówiącego o tym, iż należy dążyć do ograniczenia liczby dzieci. Nie ma też pochwały rodziców utrzymujących właściwe odstępy pomiędzy dziećmi czy też odczekało z potomstwem na moment, kiedy osiągnie właściwy status materialny. Poglądy te - bardzo popularne, znane z prasy kobiecej, telewizji czy programów szkolnych, nie mają oparcia w Słowie Bożym ! Przeciwnie - każdy fragment mówiący o dzieciach traktuje je jako błogosławieństwo1.
Stajemy więc przed pytaniem - czy nasze podejście do antykoncepcji wyraża boże spojrzenie na zagadnienie płodności, czy też widzimy ją tak, jak postrzega to goniący za doczesnością świat ?
"A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe."/Rz 12,1-2/
Wielu z nas oddało swoje życie Jezusowi. Wielu zaznacza to panowanie np. poprzez oddawanie dziesięciny. Z całą pewnością człowiek oddający swoje codzienne sprawy Jezusowi dozna zadziwiającego błogosławieństwa. Czy jednak jest jakiś powód, aby wyłączyć z tego poddania płodność i pozostawić tę sferę we własnym wyłącznym władaniu ?
"Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za /wielką/ bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!" /1 Kor 6,19-20/
Czy stosowanie kontroli urodzeń wyraża naszą wierność Jezusowi ? Czy Bóg ma możliwości i dostateczną dozę naszego zaufania, by powierzyć mu decyzję w tej sprawie ? Czy wie wszystko co potrzeba o naszych predyspozycjach duchowych, psychicznych, fizycznych, finansowych wreszcie ? Jest to w istocie problem autorytetu Boga.
Przedmiotem powszechnych kpin jest dziś przysłowie "Dał Bóg dzieci, da i na dzieci". Czy jest to powiedzenie godne szyderstwa ? Dlaczego wierni chrześcijanie, pozostając ortodoksyjni w dziedzinie szafarzowania pieniędzmi, uczciwego ich zarabiania, świętowania dni świętych czy zaufania Bogu w innych życiowych kwestiach nie znajdują w tym nic śmiesznego, natomiast akurat gdy mowa o dzieciach i zaufaniu Bogu w kwestii ich utrzymania - znajdują powód do szyderstw ?
Bóg powołał małżonków do płodności i - proszę mi wierzyć - nie traktował tego jako przekleństwo :
"Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną[...]"/Rdz 1,28a/
Później wielokrotnie Bóg potwierdzał błogosławieństwo i posłannictwo płodności2 , zawierając kolejne przymierza (z Adamem Rdz 1.28, z Noem Rdz 9.1 , z Abrahamem Rdz 17.2-5 Rdz 26.4 Hbr 6.13-14, z Mojżeszem Kpł 26.10 , z Dawidem 2 Sm 23.5,teraz zaś mamy rodzinę przez przymierze w Jezusie 2 Kor 9.10,Ap 7.9-10 patrz też Gal 4,27 ).
Nie zamierzam wcale twierdzić, że powinniśmy wyłączyć z naszego postępowania w dziedzinie płodności jakąkolwiek rozwagę. Jednak antykoncepcja stanowi celowe blokowanie życiodajnej mocy miłości przy jednoczesnym czerpaniu towarzyszącej temu przyjemności. Odbyty w taki sposób akt nie obrazuje już bezinteresownej - i jakże bogatej - miłości Boga.

Myślę, że niezwykle istotne jest to, że człowiek płodząc dzieci włącza się w Dzieło Stworzenia. Bóg stworzył nas z Miłości - ponieważ kochał nas zanim jeszcze zaistnieliśmy i ponieważ życie jest darem bezwzględnie dobrym. Owszem, Bóg szanuje nasze wybory i dlatego jesteśmy w stanie sami się unieszczęśliwić, podobnie jak faryzeusze, którzy "udaremnili zamiar Boży względem siebie" /Łk 7,30/. Jednak gdyby nie wolna wola, bylibyśmy marionetkami, lalkami - stwarzając nas nie-wolnymi Bóg okazałby brak szacunku względem nas.
Kobieta i mężczyzna płodząc dziecko współpracują w Akcie Stworzenia z samym Bogiem, jednocześnie stanowiąc obraz Jego płodnej Miłości względem nas. Powołując do życia dzieci, umożliwiamy im dostęp do bezwzględnie dobrego daru życia - również życia wiecznego, tego "ucztowania w domu Ojca"3, bycia "współobywatelem świętych i domownikiem Boga"4 oraz dostąpienia zaszczytu usynowienia i stania się współdziedzicem Jezusa5. Trudno ten dar przecenić.

Przymierze

Cała historia zbawienia to historia przymierzy inicjowanych przez Boga w których rozszerza on i czyni ściślejszą więź z ludzkością:
PRZYMIERZE ZAWARTE...KONSEKWENCJA
z AdamemMałżeństwo
z NoeRód
z AbrahamemPlemię6
z MojżeszemNaród (12 plemion)7
z DawidemKrólestwo
w JezusieRodzina Boża, obejmująca wszystkie narody8

Ważnym tu jest, iż przymierze nie jest tym samym co kontrakt. Kontrakt polega na wymianie własności, zaś przymierze to "wymiana osób" w ten sposób, by powstała pomiędzy nimi święta więź rodzinna. Hahn9 pisze, iż pokrewieństwo jest konsekwencją Przymierza, zaś więź rodzinna z niego wynikająca jest silniejsza od pokrewieństwa naturalnego - dlatego przymierza zawierane przez Boga w Starym Testamencie oznaczały, iż staje się On Ojcem dla Izraela i przyjmuje go za swoją rodzinę.
Podobnie Jezus nie zawarł z nami jedynie kontraktu - zrobił dla nas dużo więcej. Pismo mówi o Jezusie - Słowie10 :
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi /J 1,12/
Usprawiedliwienie oznacza coś więcej niż tylko11 zamianę naszego grzechu na sprawiedliwość - Jezus podzielił się z nami swoim synostwem. Jesteśmy synami i córkami Boga, wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami (łącznie z dziedzictwem wszystkiego12 ). Bóg nie jest jedynie naszym obrońcą - lecz staje się Miłującym Ojcem i czyni nas swoimi dziećmi. I dzieje się to naprawdę, nie ma w tym żadnej przenośni13 . Bóg daje nam życie wieczne poprzez śmierć swojego Syna "aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne."/J 3,15-16/ Owocem tego przymierza jest życie. Nasze życie.
Nowe Przymierze nie jest ugodą zawartą w sądzie. Bóg wybiega ku nam jako gospodarz rodzinnego domu, co ja mówię gospodarz - jako Tatuś (to mniej więcej znaczy użyte w Piśmie słowo Abba). Przymierze nie pachnie artykułami i przepisami - ma zapach domowego chleba pieczonego w sobotnie popołudnie. To - między innymi -dlatego Bóg nie chciał abyśmy praktykowali zobowiązania Starego Prawa. Paragrafy nie pasują do rodzinnego domu.
Podobnie małżeństwo nie jest kontraktem (wymiana dóbr i usług), lecz przymierzem (polegającym na "wymianie" osób - małżonkowie ofiarowują się sobie nawzajem, co tworzy pomiędzy nimi najsilniejsze możliwe pokrewieństwo14 - Pismo mówi iż "już nie są dwoje, lecz jedno ciało"15 /Mt 19,6/).
John Kippley16 słusznie zauważa, iż każde przymierze ma jakiś akt, w którym wyraża się i odnawia. W prawie mojżeszowym były to 3 rodzaje ofiar : pokarmowa, całopalną i rozlanie krwi zwierzęcia ofiarnego. W Nowym Przymierzu jest to Ciało i Krew Pańska17 , nieustannie uobecniana (nie, jak błędnie sądzą niektórzy - powtarzana - Ofiara Jezusa nie wymaga powtórzenia!18 ) Ofiara Doskonała złożona raz na zawsze19. W przymierzu małżeńskim takim aktem odnawiającym i wyrażającym jest akt seksualny. Zjednoczenie płciowe w "pełnym" akcie małżeńskim (takim, które zawiera spotkanie międzyosobowe nie tylko ciał, ale i dusz) jest jednym z najbliższych danym nam obrazów zjednoczenia w Niebie. Jest więc to akt "odświeżający" (od strony człowieka, Boga postanowienie jest zawsze aktywne i pełne), ale także niejako "zadatkujący" rzeczywistość eschatologiczną.
Spodobało się Bogu uczynić z małżeństwa podobieństwo i obraz Trójcy Świętej i wizerunek miłości Jezusa do swojego Kościoła
Pismo Święte mówi, iż współżyjący ze sobą małżonkowie tworzą "jedno ciało". Tworzą je do tego stopnia, iż owo zjednoczenie, owa jedność może stać się żyjącą osobą ! Akt płciowy pokazuje moc miłości i możliwości twórcze Przymierza w sposób całkowicie niesłychany - poprzez udział w stwarzaniu nowej istoty ludzkiej ! W tym - między innymi - przejawia się podobieństwo rodziny ludzkiej do Trójcy Świętej - gdzie Duch Święty jest Uosobioną Miłością pomiędzy Ojcem i Synem20 , gdzie Boskie Osoby oddają się sobie nawzajem w całkowitej i bezinteresownej miłości. Znowu zacytuję Scotta Hahna: "Kiedy przymierze małżeńskie jest odnawiane, Bóg za jego pośrednictwem może wzbudzać nowe życie. Odnawianie przymierza małżeńskiego przy jednoczesnym stosowaniu kontroli urodzeń, jest porównywalne z przyjmowaniem Eucharystii i wypluwaniem jej na ziemię".Nasuwa się skojarzenie21 z biesiadami w starożytnym Rzymie, kiedy to uczestnicy objadali się do granic możliwości, a następnie za pomocą piórka wywoływali torsje. Podobnie małżonkowie - stosując antykoncepcję robią wszystko by "ucztować" jednocześnie nie przyjmując w pełni aktu płciowego, niszcząc jego życiodajną moc. Małżonkowie w ten sposób nie oddają się sobie nawzajem w pełni.
Ciekawe twierdzenie znajdujemy w 11 wierszu 5 rozdziału Listu do Efezjan. Otóż grzechy nazywa tam św. Paweł "bezowocnymi czynami ciemności". Apostoł Narodów przeciwstawia im światłość, która jest owocna

A co z metodami naturalnymi ?

W dotychczasowych rozważaniach starałem się przedstawić, w jaki sposób akt małżeński jest czynnością świętą - i jak poprzez "zablokowanie" tego aktu go profanujemy.
Kościół naucza, aby przeżywać akt małżeński w pełni. Jeśli jednak zachodzą okoliczności które powodują iż rozsądek - i przekonanie o tym iż taki jest właśnie Plan Boży - dyktują nam powstrzymanie się od poczęcia dziecka - radzi powstrzymać się od współżycia w czasie, kiedy to możliwe22 .
Wydaje się to oczywiste : Jeżeli człowiek z jakichś powodów nie może spożywać np. mięsa to naturalnym jest wstrzymanie się od jego spożywania, nie zaś czerpanie przyjemności z jego jedzenia, a następnie wywoływanie wymiotów. Byłoby to nie tylko nieestetyczne, ale i sprzeczne z prawem naturalnym.
Można chyba powiedzieć, że to jest trochę jak z treningiem i dopingiem. Trening także odbywa się przy pomocy "nienaturalnych" przyrządów: ciężarków, dźwigni, urządzeń do treningu, sztang etc. Ale mimo wszystko jest to "naturalna" metoda zwiększenia możliwości organizmu. Natomiast doping jest metodą "nienaturalną", niezależnie od rodzaju użytych środków.

Zarówno antykoncepcja jak i metody naturalne stanowią dwa podejścia do "planowania" poczęcia. Pierwsze jest podejściem wyłącznego właściciela - czyli ingerencji w rytm płodności, odrzucania jej w sposób sztuczny i autorytatywny. Drugie jest podejściem z pewna pokora do tego daru - przez wykorzystanie jego naturalnych cech - i przy ponoszeniu w tym celu pewnego wysiłku, własnego wkładu, jakim jest niewątpliwie czasowe powstrzymywanie się od współżycia. Jak widać obok aspektu "technicznego" (środki farmakologiczne czy obserwacja) jest i aspekt świadomościowy, który sprawia, iż nawet używając metod naturalnych ostatnie słowo należy zostawić Bogu - i być gotowym na przyjęcie dziecka, jeśli się owe nieprawdopodobieństwo spełni.

Czym jest moralnoœć antykoncepcyjna niech pokaże fakt, iż pierwsze prawne dopuszczenie aborcji nastšpiło w krajach o najszerszym stosowaniu antykoncepcji. Statystycznie istnieje też olbrzymia korelacja pomiędzy stosowaniem metod naturalnych i trwałością małżeństwa. W USA 40 (!) razy rzadziej rozwodzą się ludzie stosujący metody naturalne niż stosujący antykoncepcję (jasne, ze to nie są wydarzenia niezależne - statystycznie są to prawdopodobnie głęboko wierzący katolicy, których małżeństwa są trwalsze - ale jednak !).

Oczywiście jednak także i przy stosowaniu metod naturalnych wiele jest nadużyć - zawsze wtedy gdy powstrzymanie się poczęcia nie jest zgodne z wolą Bożą.


Zródła (z których czerpałem pełnymi garściami) :

[1]Pismo Święte tzw. Biblia Tysiąclecia
[2]Katechizm Kościoła Katolickiego
[3]"W domu najlepiej - nasza droga do Kościoła Katolickiego" Scott i Kimberly Hahn. Książkę można zamówić w Wydawnictwie Księży Marianów, zaś fragmenty (dwa rozdziały) przeczytać tutaj


Przypisy
1Patrz np. Ps 127 lub 128
2Patrz Rdz 32,13 ; Rdz 9.1 , Rdz 17.2-5
3Łk 15,23
4Ef 2,19
5Rz 8,17
6Patrz Gal 4,22-28
7Patrz 1 Kor 10,18
8J 11,51-52; J 17,22-23;Rz 6,5;Rz 12,5;1 Kor 12,12-27; Ef 3,6
9Scott i Kimberly Hahn "W domu najlepiej - nasza droga do Kościoła katolickiego", Wydawnictwo Księży Marianów Warszawa 1998
10Patrz też Łk 20,36; Rz 8,16; 1 J 3,1-2
11Co prawda w tym kontekście słowo "tylko" jest mocno niewłaściwe...
12Patrz Rz 8,17;Gal 3,29;Tyt 3,7
13"Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy." /1 J 3,1a/
14Patrz Mt 19,5 oraz Rdz 2,23-24
15Patrz Mt 19,6; Rdz 2,24; Mk 10,8; 1 Kor 6,16
16John Kippley "Seks i przymierze małżeńskie"
17Patrz np. 1 Kor 10,16-17, patrz też 12,12-27. Zauważmy, że Ciało Chrystusa jest zarówno Kościołem (r.12) jak i Ofiarą (r.10). Spożywając Ciało Chrystusa nie tylko łączymy nasze ciało z Ciałem Chrystusa, ale i z Jego Ciałem Mistycznym - Kościołem.
18Patrz Hebr 7,27;9,12;10,2.10.12
19Więcej na ten temat można znależć tu : eucharystia#ofiararaznazawsze
20Patrz Rdz 1,27
21Użył go Kippley w swojej książce
22Jest to sytuacja podobna do opisanej przez św.Pawła w 1 Kor 7,4 -5 - ważne przyczyny powodują czasowe zaniechanie współżycia


Opracowania pokrewne

[1]Skutecznoœć antykoncepcji i naturalnych metod planowania rodziny
[2]Praktyczny przewodnik stosowania metod Naturalnego Planowania Rodziny


Strona główna Podstrona Napisz do mnie