![]() ![]() ![]() ![]()
Nasz Zbawiciel powiedział :
|
|||||
Ma na imię Jakub i ma cztery lata! - z takim okrzykiem wpadły przed kilkoma dniami córki do pokoju znajomej, chichocząc i skacząc. Możecie sobie wyobrazić, drodzy Czytelnicy, minę owej pani, małżonki zaangażowanego społecznie i praktykującego katolika, a także ich długą i szczerą rozmowę, do której tematu dostarczyły ich wesołe latorośle. Rzeczywiście, w pewnym momencie tatuś wyciągnął z portfela zdjęcie czarnoskórego brzdąca o smutnych, a zarazem ciekawych oczach. W tle widniał skromny, lecz schludny budynek. To nasz braciszek - pisnęła któraś z dziewcząt - Podobny? - zachichotała najmłodsza.1 Adopcja serca to nazwa akcji od kilku już lat prowadzonej przez Ruch Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI2. Jest ona skierowana przede wszystkim ku osieroconym dzieciom z Rwandy, gdzie kilka lat temu dopuszczono się ludobójstwa. Dzieci nierzadko widziały wiele okrucieństw, niekiedy były świadkami śmierci rodziców. Sierotami opiekują się katolickie siostry zakonne, jednak ich środki są ograniczone. Z drugiej strony koszty utrzymania nie są wysokie - kilkanaście dolarów miesięcznie pozwala uratować dziecko od śmierci głodowej oraz zapewnić mu podstawowe wykształcenie. Stąd pomysł Adopcji serca - akcji, której uczestnicy zobowiązują się do przekazywania równowartości kilkunastu dolarów miesięcznie przynajmniej do czasu osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. Pozwala to z kolei na podjęcie przez siostry zobowiązania pomocy dla dziecka.
|