Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę
Start arrow INNE POLEMIKI arrow Sekty arrow SEKTY I NOWE RUCHY ... - KS. BOGDAN FERDEK arrow I. OPIS SEKT I NOWYCH RUCHÓW RELIGIJNYCH

Menu witryny
Start
Przewodnik po serwisie
- - - - - - -
NAUCZANIE KOŚCIOŁA
- - - - - - -
ODNOWA KOŚCIOŁA
- - - - - - -
DYSKUSJE Z CHRZEŚCIJAŃSKIMI POGLĄDAMI
- - - - - - -
GORĄCE POLEMIKI
- - - - - - -
INNE POLEMIKI
- - - - - - -
Słowo wśród nas
- - - - - - -
Biuletyn
Listy mailingowe
Księga gości
- - - - - - -
Najnowsze artykuły
O nas
Galeria zdjęć
Wieści
- - - - - - -
Linki
Napisz do nas
Szukaj
I. OPIS SEKT I NOWYCH RUCHÓW RELIGIJNYCH PDF Drukuj E-mail
Napisał KS. BOGDAN FERDEK   

Szacuje się, że na świecie jest ponad 100 milionów wyznawców różnych sekt. Stanowią oni około 2,2% ludności świata. Sekty działają na wszystkich kontynentach, począwszy od Azji poprzez obie Ameryki i Afrykę, a skończywszy na Europie. Na sesji misyjno-pastoralnej w Pieniężnie, która odbyła się w dniach 26-28 listopada 1993 r. zajmowano się m.in. przeglądem sekt działających na poszczególnych kontynentach[38]. W związku z tym, że problem sekt dochodzi do głosu w całym chrześcijaństwie, trzeba zająć się m.in. zdefiniowaniem względnie opisem samego pojęcia sekty. Do fenomenu sekt można podejść w różnych aspektach: historycznym, socjologicznym, antropologicznym, psychologicznym, psychiatrycznym, teologicznym, religioznawczym i prawnym. Bardzo często, zwłaszcza w literaturze angielskojęzycznej, ujmuje się sekty przede wszystkim tylko w aspekcie socjologicznym lub psychologicznym. Peter Clarke i Elizabeth Arweck opracowali w Londynie w Centre for Religious Movements at King’s College bibliografię, która obejmuje ponad 8000 pozycji poświęconych sektom działającym w Europie Zachodniej[39]. Z tej liczby prawie 2000 pozycji poświęconych jest sektom w aspekcie psychologicznym, a 2219 pozycji stanowi ujęcie socjologiczne[40]. Dla niniejszego studium decydujące znaczenie będą miały próby ujmowania sekt w aspekcie teologicznym. Na konieczność odróżnienia teologicznego ujęcia sekt od aspektu socjologicznego zwraca uwagę H. Hemminger w swojej pracy Was ist eine Sekte?[41]

Oprócz próby zdefiniowania lub opisania pojęcia sekty, trzeba podjąć próbę dokonania podziału sekt. Domaga się tego przede wszystkim wielość sekt działających we współczesnym świecie. Institut for the Study of American Religion doliczył się 1667 różnych ruchów religijnych działających w samej tylko Ameryce Północnej. Dokładne policzenie sekt działających na innych kontynentach okazuje się niemożliwe. Szacuje się, że w Afryce jest ponad 10 000 sekt i o podobnej liczbie mówi się w związku z Azją[42]. Nie sposób pisać o wszystkich tych grupach, nawet tylko o tych, które są powiązane z chrześcijaństwem przez uznawanie autorytetu Biblii. Wielość sekt domaga się ich podziału. Ten podział mógłby być próbą pogrupowania sekt w pewne modele. W ramach każdego modelu można zgrupować sekty opierając się na podobieństwach w zasadniczych kwestiach. Podstawą tworzenia poszczególnych modeli byłaby doktryna głoszona przez sekty[43].

Źródłem poznania doktryn głoszonych przez sekty jest wydawana przez nie literatura. Z jednej strony można mówić o obfitości literatury wydawanej przez sekty, chociaż z drugiej strony są to przede wszystkim broszurki ostrzegawczo-informacyjne pozbawione wymiaru metodycznej naukowości w przedstawianiu zagadnień. Ten fakt rodzi kolejny problem: czy może na podstawie takiej literatury powstać praca naukowa?

Wielość sekt stwarza problemy związane z ich określeniem, podziałem oraz literaturą. Próbą rozwiązania tych problemów będzie rozdział pierwszy. Stanowi on konieczne przedpole związane z wiodącym problemem pracy – sekty jako problem teologiczny.

1. Enumeracyjne uporządkowanie pojęć

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wobec wywodzących się z reformacji wyzwań chrześcijańskich katolicy używali określenia „sekta”. Sobór Watykański II określenia tego nie użył ani razu. Wprowadził on termin „bracia odłączeni”, który dzisiaj stosuje się w odniesieniu do prawosławia i wyznań protestanckich. Terminu „sekta” nie stosuje się zatem dzisiaj do Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, ani też do wielkich religii niechrześcijańskich. Czym więc są sekty?

Samo pojęcie „sekta” wywodzi się z języka łacińskiego. X. Léon-Dufour wywodzi słowo secta od czasownika sequor – iść, podążać za kimś, a nie od secare – odcinać, oddzielać[44]. Słowo secta w Nowym Testamencie zastępuje pięciokrotnie grecki termin hairesis. Niekiedy jednak tłumacz łaciński wolał pozostawić oryginał grecki – hairesis. Oba te pojęcia są więc w praktyce równoznaczne. W Dziejach Apostolskich (26, 5) faryzeuszy określa się mianem secta, ale nieco wcześniej (Dz 15, 5) Łukasz mówi o nich jako o hairesis. Słowem hairesis określa również Łukasz saduceuszy (Dz 5, 17). Greckie hairesis i łacińskie secta nie mają pejoratywnego zabarwienia. Hairesis w grece klasycznej, podobnie jak w grece Nowego Testamentu sugeruje jakiś wybór. Pojęciem tym określa się szkoły filozoficzne, np. Józef Flawiusz w Wojnie żydowskiej (2, 162) nazywa herezjami trzy partie żydowskie z czasów Jezusa: saduceuszy, faryzeuszy i esseńczyków. Św. Łukasz w Dziejach Apostolskich nie mówi wprawdzie o esseńczykach, ale określa tym terminem faryzeuszy i saduceuszy. Również do rodzącej się wspólnoty chrześcijańskiej Łukasz aplikuje to samo pojęcie. W Dziejach (28, 22) mówi o tym, że św. Paweł po przybyciu do Rzymu zwołuje przebywających tam Żydów, którzy mówią do niego: „Chcemy jednak usłyszeć od ciebie, co myślisz, bo wiadomo nam o tym stronnictwie (hairesis), że wszędzie spotyka się ze sprzeciwem”. Podobnie w Cezarei przed prokuratorem Feliksem Paweł został oskarżony o to, że „jest przywódcą sekty (hairesis) nazarejczyków” (Dz 24, 5). Odpowiadając na to oskarżenie Paweł stwierdził: „Według drogi, nazywanej przez nich odłamem (hairesis), służę Bogu moich ojców, wierząc we wszystko, co napisane zostało w Prawie i u Proroków” (Dz 24, 14). Z cytowanego tekstu wynika, że droga Chrystusa jest paralelna „do”, ale odrębna „od” drogi faryzeuszy. Wszystkie grupy Żydów wierzą w Prawo, ale odmiennie je wyjaśniają. Droga Chrystusa nie jest tożsama z drogą faryzeuszy. Pomimo utożsamienia „drogi” z „herezją”, słownictwo, którym posługuje się św. Łukasz, pozwala dostrzec pewien dystans, nie nadając przy tym wcale pojęciu hairesis pejoratywnego zabarwienia, jakie posiada dzisiejsze polskie słowo „herezja”[45].

Jakby na marginesie rozważań o biblijnym rozumieniu słowa „sekta” (w znaczeniu podanym przez X. Léona-Dufoura) można wspomnieć o poglądzie, w myśl którego Kościół pierwotny w pewnym sensie nie jest niczym więcej, jak odrzuconą sektą żydowską[46]. Chrześcijanie są bowiem tymi, którzy idą za Chrystusem. Ewangelia wyraźnie mówi, że aby „pójść za Chrystusem” trzeba „zaprzeć się samego siebie i wziąć swój krzyż” (Mt 16, 24). W oczach świata, który odrzuca szaleństwo krzyża, uczniowie Jezusa idący za Nim ze swoim krzyżem nadal są sektą.

Współcześnie można spotkać różne definicje badanego przez nas terminu. Ta różnorodność określeń świadczy o trudności jednoznacznego opisania tego, czym jest sekta.

E. Troeltsch pisze, że sekty to odróżniające się od oficjalnego Kościoła grupy, które zachowują określone elementy idei chrześcijańskiej, kultywują je w oderwaniu od innych, czyniąc to jednak w taki sposób, że w konsekwencji przeciwstawiają się doktrynie Kościoła i wyłamują się ze wspólnoty, którą on stanowi[47].

Słownik teologiczny pod redakcją A. Zuberbiera określa sekty jako grupy religijne, wyodrębnione z jakiejś religii lub związki wyznaniowe, które oderwały się od jakiegoś Kościoła i przyjęły własne zasady organizacyjne. Przyczyną powstawania sekt jest zbiorowy protest przeciwko oficjalnej nauce danej religii czy Kościoła, formom kultu czy strukturom organizacyjnym. Cechami sekt są: silny przywódca, rygorystyczne wymagania moralne, izolacja od reszty społeczeństwa oraz niemożliwość prowadzenia z nimi dialogu; samo zaś pojęcie „sekta” ma się wywodzić od łacińskiego secare – odcinać lub sequi – postępować za[48].

Praca Psychologia dla teologów pod redakcją J. Makselona zestawia w specjalnej tabelce zasadnicze różnice istniejące między Kościołem a sektą. Uniwersalności Kościoła przeciwstawia się elitarność sekt. Kościół głosi zbawienie świata, a sekty stają w opozycji do świata. Różne jest też podejście do Biblii: obiektywno-kontekstowe w Kościele i subiektywno-arbitralne w sektach. W Kościele ma miejsce wolne i świadome podejmowanie decyzji, natomiast w sektach występuje „pranie mózgu” i kontrola myśli. Oddanie się Bogu, do którego wzywa Kościół, zastąpione jest w sekcie poddaniem się liderowi[49].

M.C. Burrell w swojej pracy Wyzwanie kultów w określeniu sekty kładzie akcent na element protestu. Wszystkie sekty protestują przeciwko temu samemu nieprzyjacielowi, za którego uważają konwencjonalną religię, materialistyczne społeczeństwo lub też kombinację obydwóch[50]. Przy czym charakterystycznymi cechami sekty są: misjonarska gorliwość, charakterystyczne przywództwo, monopol na prawdę, rygorystyczna dyscyplina, akcentowanie nadrzędności grupy i dławienie indywidualności[51].

Z. Pawłowicz w książce Kościół i sekty w Polsce podkreśla, że słowo „sekta” wywodzi się z łacińskiego czasownika sequor – iść, podążać za kimś, a nie od secare – odcinać, oddzielać. W zakresie doktrynalnym, kultowym i organizacyjnym sekty są grupami religijnymi, które wyznają wiarę w Boga, dążą do zbawienia, doszukują się źródeł wiary w Biblii – choć czynią to w różnym wymiarze –oraz sprawują jakieś formy kultu. Sekty nie są jednak wspólnotami chrześcijańskimi, ponieważ ich nauka o Bogu, człowieku, zbawieniu, Kościele i życiu wiecznym różni się od nauki chrześcijańskiej, a nawet często jest z nią całkowicie sprzeczna[52].

P. Descouvemont w niewielkiej pracy Dlaczego dzisiaj sekty cieszą się tak wielkim powodzeniem? określa sektę jako ruch religijny, którego członkowie naśladują nowego proroka proponującego im pewien sposób przyjmowania życia i stosunków z Bogiem. Wyraz „sekta” pochodzi od łacińskiego sequor – idę za, naśladuję. Jednak wyraz „sekta” może oznaczać również odcięcie się jakiejś grupy, która odrywa się od macierzystego Kościoła, aby założyć nowy Kościół. Słowo „sekta” w tym drugim przypadku można wywieść od łacińskiego secare – odcinać[53].

G. Witaszek próbuje podać określenie sekty, które odnosiłoby się do sekt wyrosłych na bazie różnych religii, nie tylko chrześcijańskiej. Sekta to grupa, która charakteryzuje się własną wizją świata, różniącą się od wizji głoszonej przez ważniejsze religie świata. Wyznaje ona w absolutny sposób swoją wiarę doskonałości osobowej. Sprawuje całkowitą władzę nad adeptami i dyktuje w szczegółach reguły postępowania[54].

Niemiecki słownik Lexikon der Sekten, Sondergruppen und Weltanschauungen wywodzi słowo „sekta” od łacińskiego sequi – naśladować. Nie jest poprawna etymologiczna definicja sekty, która wywodzi się od słowa secare – dzielić, chociaż akurat taka definicja sekty jest najbardziej rozpowszechniona. Określa się bowiem dość często sektę jako mniejszość, która oddzieliła się od jakiejś większości, kontestując jej nauczanie i postępowanie[55]. Zamiast podawać jakąś definicję sekty, Lexikon opisuje pięć cech, po których można rozpoznać sekty wyrosłe na bazie chrześcijaństwa. Pierwszą cechą tych sekt jest brak oficjalnego uczestnictwa w dialogu ekumenicznym. Drugą cechą są różne dodatkowe objawienia, które często stoją „ponad” Biblią lub różne pisma – najczęściej autorstwa założyciela danej sekty, w świetle których interpretuje się Biblię. Następną cechą sekt jest redukowanie powszechnej Bożej woli zbawienia do członków danej sekty. Kolejną cechą ułatwiającą rozpoznanie sekt jest brak ciągłości w historii chrześcijaństwa. Według założycieli sekt pierwsze biblijne wspólnoty wyznawców Jezusa przestały być obecne w Kościele Katolickim. Odnowienie tych wspólnot domaga się nowego powołania ich do życia. Wreszcie ostatnią cechą rozpoznawczą sekt jest brak wiary w Trójcę Świętą i Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela[56].

H.D. Reimer w krótkim artykule Zum Begriff Sekte próbuje w sposób teologiczny opisać, czym jest sekta. W tej teologicznej refleksji zwraca uwagę na to, że sekty uzupełniają Biblię o inne źródła objawienia, których wartość jest według nich taka sama jak objawienia zawartego w Biblii lub też z jakiejś części Biblii czynią klucz do interpretacji całej Biblii. Sekty głoszą również, że zbawienie można osiągnąć niejako obok Jezusa Chrystusa za pomocą innych dróg i środków, a nie przez wiarę w Niego. Wreszcie sekty twierdzą, że zbawienie związane jest tylko z członkostwem w danej sekcie[57].

Po przedstawieniu różnych form definiowania pojęcia sekty, z którymi można się spotkać w różnych pozycjach teologicznych, zostaną przedstawione próby jej określenia w różnych dokumentach Kościoła.

W encyklice Redemptoris missio papież Jan Paweł II pisze o zjawisku, które określa „nawrotem do religii” (RM 38). Ten wzrost religijności polega na poszukiwaniu duchowego wymiaru życia jako środka zaradczego na odczłowieczenie. Opisane zjawisko nie jest pozbawione wieloznaczności, o czym świadczy istnienie nowych ruchów religijnych. Sekty chrześcijańskie i podobne do chrześcijańskich swoim działaniem sieją zamieszanie. Ekspansja tych sekt stanowi zagrożenie dla Kościoła Katolickiego i wszystkich Kościołów zaangażowanych w budowanie jedności. Odpowiedź chrześcijan na wyzwanie ze strony sekt powinna posiadać charakter ekumeniczny (RM 50). Chociaż papież Jan Paweł II nie definiuje pojęcia sekty, to jednak z jego wypowiedzi można wyciągnąć przynajmniej dwa wnioski, które mogą być przyczynkiem do sprecyzowania powyższego pojęcia. Przede wszystkim według Redemptoris missio charakterystyczną cechą sekt jest wprowadzanie zamętu, który uderza w Kościół Katolicki i wspólnoty kościelne, z którymi prowadzi on dialog ekumeniczny. Skoro papież pisze o sektach, to znaczy, że sekty nie są zaangażowane w dialog ekumeniczny, a nawet mogą szkodzić wspólnotom prowadzącym ten dialog. Sianie zamętu i brak zaangażowania w dialog ekumeniczny to zatem charakterystyczne cechy sekt, które można ustalić na podstawie Redemptoris missio.

Próby określenia sekt podejmuje watykański dokument: Sekty albo nowe ruchy religijne. Wyzwanie duszpasterskie. Określa on sektę jako grupę religijną posiadającą własny, indywidualny światopogląd, wywiedziony z nauk jakiejś wielkiej religii światowej, lecz nie tożsamy z nimi[58]. Watykański raport o sektach podaje również kryterium pozwalające odróżnić sekty pochodzenia chrześcijańskiego od Kościołów. Sektami są grupy, które mają poza Biblią inne księgi „objawione” lub „przesłania prorocze”, względnie grupy wyłączające z Biblii pewne księgi protokanoniczne albo radykalnie zmieniające ich treść[59].

F. Arinze przemawiając na Nadzwyczajnym Konsystorzu Kardynałów określił sekty jako małe grupy, które odłączyły się od większej społeczności religijnej, najczęściej chrześcijańskiej i których wierzenia i praktyki uważane są za odchylenie od nauczania Kościołów tradycyjnych. Nie wszędzie słowo „sekta” używane jest w tym samym znaczeniu. Według F. Arinze w Ameryce Łacińskiej w jednych środowiskach uważa się za sektę wszystkie niekatolickie społeczności, nawet jeśli należą one do tradycyjnych Kościołów protestanckich, a w innych środowiskach nastawionych bardziej ekumenicznie, słowo „sekta” używane jest w odniesieniu do grup skrajnych i agresywnych. W zachodniej Europie słowo sekta budzi skojarzenie negatywne, natomiast w Japonii nowe religie wywodzące się z szintoizmu lub buddyzmu są zwykle nazywane sektami, co jednak nie jest równoznaczne z ich negatywną oceną[60].

Przegląd różnych prób określenia pojęcia „sekta” ukazał ich wielość i różnorodność. Jedne z określeń próbowały podać definicję obejmującą sekty wyrosłe na bazie wszystkich światowych religii, w tym również chrześcijańskiej, a inne obejmowały tylko sekty wyrosłe na bazie chrześcijaństwa. Jedne z określeń wysuwały na czoło aspekt socjalny, inne psychologiczny, a jeszcze inne teologiczny. Niemal wszyscy autorzy określeń wywodzili słowo „sekta” od łacińskiego sequor – iść, podążać za kimś, choć można było spotkać próby uzupełnienia etymologicznego określenia sekty również za pomocą łacińskiego słowa secare – odcinać. Ze sformułowania tematu wynika, że dla niniejszej pracy najważniejsze będzie teologiczne rozumienie sekty. Takiej teologicznej definicji nie da się zawrzeć w postaci krótkiej formuły i dlatego trzeba posłużyć się metodą wyliczenia cech rozpatrywanego pojęcia. W tym opisie trzeba zwrócić uwagę przynajmniej na pięć elementów pozwalających wyróżnić sekty wyrosłe na bazie chrześcijaństwa. Z przeglądu różnych prób określenia terminu „sekta” wynika, że tymi elementami są:

– odrzucanie ekumenicznego dialogu,

– uzupełnianie Biblii o różne dodatkowe objawienia lub też interpretacja całości Biblii na podstawie jakiejś jej części,

– redukowanie możliwości zbawienia wyłącznie do członków danej sekty,

– brak ciągłości w historii chrześcijaństwa,

– odrzucanie wiary w Trójcę Świętą i Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela.

Do wymienionych pięciu elementów pozwalających wyróżnić sekty wyrosłe na bazie chrześcijaństwa można by jeszcze dorzucić szósty element:

– orientacja eschatologiczna znamionująca prawie wszystkie sekty.

Na tę eschatologiczną orientację przejawiającą się w głoszeniu bliskiego końca świata zwraca uwagę J. Ratzinger[61]. Zastąpienie ścisłej definicji sekty – która w zasadzie nie istnieje[62] – opisem pewnych elementów wchodzących w skład tego pojęcia może zrodzić jednak problemy w identyfikowaniu sekt. Może się bowiem okazać, że jakaś grupa religijna nie posiada wszystkich wymienionych elementów składających się na pojęcie „sekta”, a być może będzie jakaś grupa, która posiada tylko jeden z tych elementów. Czy wobec tego należy mówić o sektach w szerszym, czy węższym znaczeniu?

Zasygnalizowany problem może ukazać się w nowym świetle, jeżeli odróżni się pojęcie sekty w aspekcie ściśle religioznawczym i pojęcie sekty w tradycyjnym znaczeniu. Sekta w aspekcie religioznawczym to grupa, która rozwinęła się w specyficzny sposób poprzez wyjście ze swojej matczynej religii. Natomiast pojęcie sekty w ujęciu tradycyjnym związane jest ściśle z oceną, przy czym jest to ocena negatywna[63]. Ten drugi aspekt pojęcia sekta zdominował w zasadzie ten pierwszy do tego stopnia, że w szerokich kręgach ludzi słowo „sekta” ma znaczenie wybitnie negatywne, a nierzadko nawet funkcjonuje jako określenie obraźliwe, o czym świadczą pochodne tego terminu takie, jak „sekciarz” , „sekciarstwo” czy „sekciarski”. Stosowanie tych określeń do ludzi inaczej wierzących było odbierane przez nich jako epitet i wywoływało oburzenie. Polskokatolicki autor Prawa wewnętrznego kościołów i wyznań nierzymskokatolickich w PRL pisał, że „używanie terminu Ťsektať świadczy o braku tolerancji religijnej i obskurantyzmie wyznaniowym”[64]. Ze względu na negatywne treści związane z omawianym pojęciem watykański raport o sektach zauważa, że „być może lepsze byłyby określenia neutralne, takie jak Ťnowe ruchy religijneť, Ťnowe grupy religijneť” (1, 1). Jednak pomimo tego postulatu sam raport nie jest konsekwentny i posługuje się terminem „sekta”. Konsekwentnie terminem „nowe ruchy religijne” posługuje się Oświadczenie podsumowujące i zalecenia będące wynikiem im właśnie poświęconej konsultacji Światowej Rady Kościołów i Światowej Federacji Luterańskiej. Określenie „nowe ruchy religijne” jest na pewno bardziej neutralne niż sekty. Jest ono również na tyle ogólne, by ogarnąć nowe ruchy pochodzenia chrześcijańskiego, nowe ruchy orientalne lub afrykańskie, oraz ruchy typu gnostycznego i ezoterycznego. Słowo „nowe” może posiadać kilka znaczeń. Ruchy religijne są „nowe” nie tylko dlatego, że pojawiły się w obecnej postaci po II wojnie światowej, ale także dlatego, że jawią się one jako alternatywa wobec religii oficjalnych i instytucjonalnych oraz dominującej kultury[65]. Słowo „nowe” może odznaczać „nowe dla nas” np. grupy hinduistyczne lub buddyjskie są nowe dla Zachodu. „Nowe” może odnosić się również do dynamicznego ducha wielu z tych ruchów chcących odrodzić lub odnowić stare tradycje religijne. Wreszcie „nowe” może oznaczać ruchy, będące religiami protestującymi przeciwko ustalonej tradycji[66]. Natomiast słowo „religijne” oznacza, że owe nowe ruchy ukazują wizję rzeczywistości religijnej bądź drogę do osiągnięcia poznania transcendentnego, oświecenia duchowego, autorealizacji albo też dają odpowiedź na podstawowe pytania człowieka[67]. Pozytywną cechą określenia „nowe ruchy religijne” jest neutralność, otwartość i powszechność. Natomiast negatywną cechą tego określenia jest brak konkretności. Są bowiem takie ruchy religijne, których specyfiką jest tylko ich „nowość”, a tylko częściowo są one „ruchami”, względnie ich religijność jest bardzo ograniczona[68].

Pomimo pewnych braków, jakie posiada pojęcie „nowe ruchy religijne”, należałoby jednak spełnić postulat watykańskiego raportu o sektach i nim się posługiwać, tak jak to czyni konsekwentnie Oświadczenie podsumowujące i zalecenia – dokument o sektach wydany przez Światową Radę Kościołów i Światową Federację Luterańską. Pojęcie sekty jest bowiem zbyt obarczone negatywnymi konotacjami, tak że nie wystarczą deklaracje, że zaliczenie kogoś do sekty nie jest obraźliwe i związane z negatywnym ocenianiem jego działalności. Członek sekty jest także bratem w Chrystusie, który niejednokrotnie odznacza się płomienną miłością do Chrystusa. Chociażby z tego względu lepiej jest posługiwać się pojęciem nowych ruchów religijnych” niż pojęciem sekty, ściśle zrośniętym z negatywną oceną. Autor niniejszej pracy opowiada się za określeniem „nowe ruchy religijne”, choć pojęcie to może wywołać pewne nieporozumienia. W polskiej literaturze używa się bowiem pojęcia nowych ruchów religijne” w stosunku do różnych grup, które działają w ramach oficjalnych struktur Kościoła Katolickiego i pogłębiają religijne zaangażowanie laikatu[69]. Należałoby uporządkować terminologię i idąc za postulatem Stolicy Apostolskiej określenie „nowe ruchy religijne” stosować wyłącznie do grup religijnych posiadających własny indywidualny światopogląd wywiedziony z nauk jakiejś wielkiej religii światowej, lecz z nimi nie tożsamy.

W związku z eksplikacją terminów „sekta” i „nowe ruchy religijne” trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, który może rzucić trochę światła na wyjaśniane pojęcia. Problem sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy nowe ruchy religijne, które bardzo często w swojej oficjalnej nazwie mają słowo „Kościół” posiadają rzeczywiście eklezjalny charakter. W świetle wskazań ostatniego Soboru nie podlega już dyskusji eklezjalny charakter wszystkich wspólnot chrześcijańskich oddzielonych od Rzymu[70]. Natomiast w stosunku do nowych ruchów religijnych postuluje się, aby zawsze zachowywać rozróżnienie pomiędzy nowymi ruchami religijnymi z jednej strony, a Kościołami z drugiej[71]. Pojęcia nowych ruchów religijnych nie powinno się odnosić do Kościołów i wspólnot, które poprzez nauczanie i życie są wierne podstawowym prawdom chrześcijańskim zawartym w Piśmie Świętym i starożytnych wyznaniach wiary oraz nie głoszą, że wyłącznie posiadają chrześcijańską prawdę, jak również są gotowe do dialogu i współpracy z innymi Kościołami[72]. Nowe ruchy religijne wyrosłe na bazie chrześcijaństwa nawet jeśli używają słowa „Kościół” w swojej oficjalnej nazwie, nie są Kościołem w sensie jednego, widzialnego, powszechnego Kościoła[73].

Posługiwanie się terminem „nowe ruchy religijne” nie powinno sugerować chęci negatywnego oceniania członków tychże ruchów, natomiast rozróżnienie pomiędzy nowymi ruchami religijnymi wyrosłymi na bazie chrześcijaństwa, a wspólnotami kościelnymi, których charakter eklezjalny nie podlega dyskusji powinno również ustrzec przed podejrzeniem o próbę zaliczenia wymienionych jako ostatnie wspólnot do nowych ruchów religijnych.

Nowe ruchy religijne powstałe na bazie chrześcijaństwa są więc grupami, które:

– odrzucają dialog ekumeniczny,

–interpretują Biblię na podstawie jakiejś jej części lub jakiechś dodatkowych objawień,

– możliwość zbawienia zawężają tylko do własnych członków,

–odrzucają wiarę w Trójcę Świętą i Jezusa jako Zbawiciela,

–znamionuje je eschatologiczna orientacja.

Z braku ścisłej definicji wymienione elementy mogą być pomocne w identyfikowaniu nowych ruchów religijnych.

2. Próba podstawowych rozstrzygnięć metodologicznych

Wiek XX próbuje się określić również jako „wiek sekt”[74]. Potwierdzeniem takiego właśnie określenia mijającego wieku mogłyby być dane na temat sekt, jakie przedstawili w swoich relacjach przedstawiciele poszczególnych kontynentów na Nadzwyczajnym Konsystorzu Kardynałów. E.C. Ahumada omówił sytuację w Ameryce Północnej. Stwierdził on, że w Stanach Zjednoczonych spośród 17 mln ludności hiszpańskojęzycznej corocznie około 60 tys. wstępuje do sekt. W niektórych republikach środkowoamerykańskich liczebność chrześcijańskich wyznań niekatolickich wzrosła od roku 1960 aż siedmiokrotnie[75].

Sytuację w Afryce przedstawił A. de Nascimento. Z jego wypowiedzi wynika, że liczbę sekt na kontynencie afrykańskim szacuje się na około 10 tysięcy, z czego 2800 to sekty wyrosłe na bazie chrześcijaństwa. Wyznawców tych wszystkich sekt jest około 10 mln[76].

M.O. Bravo przedstawił sytuację w Ameryce Południowej. Zauważył, że w roku 1900 liczba protestantów na tym kontynencie wynosiła 50 tysięcy a dzisiaj sięga 30 mln. Większość sekt jest pochodzenia północnoamerykańskiego[77].

Według A.S. Goicoechea w Europie trwa nieustanna ekspansja sekt, która zaczyna ogarniać również kraje wschodniej Europy. Liczba ich wyznawców sięga 2 mln[78]

Z relacji R.J. Vidal wynika, że na Filipinach 83,3% niekatolickich wspólnot religijnych pojawiło się po 1980 r., przy czym ich liczba nadal gwałtownie wzrasta[79].

W relacjach kardynałów nie została omówiona sytuacja w całej Azji jak również w Australii i Oceanii. Jednak i na tych kontynentach można zauważyć ekspansję nowych ruchów religijnych. Świadczy o tym chociażby literatura dotycząca nowych ruchów religijnych w różnych częściach świata. Bibliografię tej literatury zawiera watykański raport o sektach[80].

Na podstawie relacji kardynałów nie da się ustalić dokładnej liczby nowych ruchów religijnych ani ich wyznawców. Możne tylko ogólnie stwierdzić, że liczba nowych ruchów religijnych mierzona jest tysiącami, a liczba wyznawców – milionami. W relacjach kardynałów pojawiły się nazwy konkretnych nowych ruchów religijnych. Kardynałowie najczęściej wymieniali Świadków Jehowy, a następnie mormonów, Adwentystów Dnia Siódmego, zielonoświątkowców, Kościół Zjednoczenia, Kościół Scjentologii, Medytację Transcendentalną oraz New Age.

Sytuacja światowa zjawiska nowych ruchów religijnych znajduje swoje odbicie w Polsce. Wraz z pojawieniem się „wolnego rynku towarów” pojawił się w Polsce również „wolny rynek idei”, na którym nastąpił gwałtowny wzrost ilości i dynamiczny rozwój nowych ruchów religijnych. Wydane w 1971 r. Prawo wewnętrzne kościołów i wyznań nierzymskokatolickich w PRL mówiło o 35 Kościołach i związkach wyznaniowych[81]. Anna Sobocińska w artykule: Kościoły chrześcijańskie i związki wyznaniowe w Polsce – stan 31 grudnia 1986 podaje podstawowe dane o 41 Kościołach i związkach wyznaniowych[82]. Dane z dnia 29 II 1992 r. zaczerpnięte z Urzędu Rady Ministrów mówią o 81 Kościołach i związkach wyznaniowych[83]. Z. Pawłowicz pisze o 85 związkach wyznaniowych i ruchach pseudoreligijnych czy światopoglądowych działających obecnie w Polsce[84]. W ciągu ostatnich kilku lat nastąpiło więc podwojenie liczby związków wyznaniowych działających na terenie Polski. W rzeczywistości jednak działa ich o wiele więcej, gdyż nie wszystkie nowe ruchy religijne dążą do oficjalnej rejestracji.

W Polsce istnieje obecnie prawie pełna reprezentacja wszystkich bardziej znaczących orientalnych ruchów religijnych. Z nowych ruchów religijnych wyrosłych na bazie hinduizmu w Polsce działa ruch Czcicieli Kryszny, Towarzystwo Medytacji Transcendentalnej, Ananda Marga, Misja Boskiego Światła oraz Siddha Joga[85].

Z nowych ruchów religijnych wyrosłych na bazie buddyzmu obecnie działa w Polsce pięć wspólnot buddyzmu zen, reprezentujących różne odłamy tej tradycji. Obok nich działa grupa wyznawców buddyzmu tybetańskiego zarejestrowana jako Stowarzyszenie Buddyjskie Karma Kagyu[86].

W Polsce działają również nowe ruchy religijne pochodzące z islamu, są to Stowarzyszenie Braci Muzułmańskich i Stowarzyszenie Jedności Muzułmańskiej[87]. Z kręgu oddziaływania islamu wywodzi się także subud[88] oraz bahaizm[89].

Większość nowych ruchów religijnych działających w Polsce wyrosła na bazie chrześcijaństwa. Do najliczniejszych należą: Świadkowie Jehowy, adwentyści, zielonoświątkowcy[90].

Niektóre z nowych ruchów religijnych są polskiego pochodzenia, np.: Stolica Boża i Barankowa Apostołów w Duchu i w Prawdzie, Alfa i Omega – Początek i Koniec[91], Uczniowie Ducha Świętego[92], Wspólnota Chrześcijańska „Pojednanie”[93], Kościół Chrześcijański w Duchu Prawdy i Pokoju[94].

Trzeba również podkreślić, że coraz więcej zwolenników zdobywa w Polsce ruch określany mianem New Age[95].

Wielość nowych ruchów religijnych działających na świecie i w Polsce rodzi potrzebę ich systematyzacji. Podejmowane są różne próby dokonania podziału nowych ruchów religijnych.

F. Arinze podzielił nowe ruchy religijne na cztery grupy. Do pierwszej grupy zaliczył ruchy, dla których podstawą jest Pismo Św. Do drugiej grupy należałyby ruchy wyrosłe z innych religii, takich jak hinduizm czy buddyzm. Trzecia grupa obejmowałaby ruchy, w których zanika autentyczne rozumienie religii i następuje powrót do pogaństwa. Czwartą z kolei grupę stanowią sekty gnostyczne[96].

J. Krucina przyjmuje podział nowych ruchów religijnych według potrójnego kryterium. Pierwsza grupa obejmuje ruchy wyrosłe na bazie chrześcijańskiej, są to np. adwentyści, Świadkowie Jehowy czy zielonoświątkowcy. Drugą grupę stanowią ruchy hołdujące orientalnym technikom medytacyjnym, zwłaszcza hinduskim, np. Hare Kryszna, joga, zen. Do trzeciej grupy należą ruchy wyrastające na gruncie swoistego humanizmu. One to proklamują nadejście nowej epoki – new age. Należą do nich np. ruch Christian Science czy wreszcie cała plejada grup owianych spirytyzmem, okultyzmem, teozofią, astrologią czy nawet demonologią[97].

Z. Pawłowicz wyróżnia sekty i ruchy religijne, ruchy religijne związane z religiami niechrześcijańskimi oraz ruchy pseudoreligijne i światopoglądowe[98]. Podział zaproponowany przez Z. Pawłowicza może rodzić pewne kontrowersje. Do Kościołów chrześcijańskich zaliczył on Kościół Prawosławny na równi ze Wschodnim Kościołem Staroobrzędowym, a Kościół Ewangelicko-Augsburski na równi np. ze Stolicą Bożą i Barankową Apostołów w Duchu i Prawdzie, Alfa i Omega – Początek i Koniec. Użycie słowa „Kościół” w nazwie jakiejś grupy wcale nie oznacza, że automatycznie przestaje być ona nowym ruchem religijnym.

M. Nowaczyk dzieli nowe ruchy religijne na trzy grupy. Pierwszą grupę stanowią ruchy ezoteryczne lub mistyczne o pochodzeniu orientalnym. Druga grupa obejmuje ruchy wspólnotowe o pochodzeniu chrześcijańskim. Trzecią zaś grupą są ruchy o synkretycznej strukturze orientalno-chrześcijańskiej[99].

A. Siemieniewski w fenomenie „nowej religijności”, która oznacza coś odmiennego w stosunku do tradycyjnego chrześcijaństwa, wyróżnia trzy następujące składniki: sekty, teologię sukcesu i New Age.

Wśród sekt można wyróżnić wspólnoty o korzeniach chrześcijańskich takie, jak np. Świadkowie Jehowy, mormoni czy sekta Moona. Następną grupą są sekty niechrześcijańskie, np. ruch Hare Kryszna.

Teologia sukcesu wykorzystuje elementy chrześcijańskiej nauki do zapewnienia ludziom komfortu psychicznego. Głosi ona możliwość natychmiastowego uzdrowienia dla wszystkich, sukcesów w pracy, powodzenia materialnego i nieustannego szczęścia.

Z kolei New Age to konglomerat poglądów z najróżniejszych dziedzin takich, jak kosmologia, teologia, antropologia i astrologia[100].

H. Baer wszystkie nowe ruchy religijne dzieli na 6 grup. Pierwszą grupę stanowią tzw. „ruchy guru” nawiązujące do hinduizmu, jak np. Hare Kryszna czy Medytacja Transcendentalna.

Do drugiej grupy należą tzw. „ruchy uzdrowicielskie” lub „psychogrupy”. Obiecują one środki, które skutecznie mogą poprawić psychofizyczną kondycję człowieka. Do tej grupy H. Baer zalicza np. Scientology i Stowarzyszenie Chrześcijańskiej Nauki.

Trzecia grupa obejmuje quasi-chrześcijańskie ruchy, które po części jawią się jako chrześcijańskie Kościoły ze względu na używany język i system wartości. Ta grupa obejmuje np. Kościół Zjednoczenia.

Czwartą grupą jest New Age oraz wszystkie ruchy ezoteryczne.

Piąta grupa obejmuje ruchy okultystyczne takie, jak np. sataniści.

Wreszcie szóstą grupę stanowią neopogańskie lub neogermańskie ruchy, które stanowią mieszaninę nacjonalizmu, rasizmu i quasi-religijności[101].

Wydaje się, że na użytek niniejszej pracy najbardziej przydatny będzie podział zaproponowany przez J. Krucinę, gdyż jej tematem są nowe ruchy religijne reinterpretujące podstawowe prawdy katolickiej wiary. Są to przede wszystkim te ruchy, które wyrosły na bazie chrześcijaństwa lub są jego gnostyczną interpretacją. W trójczłonowym podziale zaproponowanym przez J. Krucinę są to ruchy należące do pierwszej lub trzeciej grupy.

Ponieważ szczególnie dużo jest ruchów wyrosłych na bazie chrześcijaństwa, dlatego należałoby podjąć próbę systematyzacji tych ruchów.

F. Arinze wśród ruchów nawiązujących do chrześcijaństwa wyróżnia takie, które wyrosły z reformacji protestanckiej, następnie sekty zakorzenione w chrześcijaństwie, ale znacznie odbiegające od niego pod względem doktrynalnym, i wreszcie ruchy wywodzące się z innych religii lub ruchów o podłożu humanistycznym[102].

Z. Pawłowicz dzieli ruchy wyrosłe na bazie chrześcijaństwa na następujące grupy: związki religijne oczekujące końca świata i tysiącletniego królestwa, wspólnoty odwołujące się do „nowego mesjasza”, wspólnoty opierające się na „nowych objawieniach” oraz inne grupy[103].

G. Witaszek dzieli nowe ruchy wyrosłe na bazie chrześcijaństwa na dwie grupy: na takie, które kładą nacisk na paruzję, i na takie, które kładą nacisk na przyjście Ducha Świętego[104].

Nowe ruchy religijne wyrosłe na bazie chrześcijaństwa najłatwiej byłoby podzielić na takie, które oderwały się od katolicyzmu, prawosławia i protestantyzmu. Okazuje się jednak, że w porównaniu z setkami ruchów, które mają protestanckie podłoże, ruchy wyrosłe na bazie katolicyzmu i prawosławia są w sumie nieliczne. Na bazie katolicyzmu wyrósł Kościół Katolicki Mariawitów[105]. Pewne tendencje do interpretowania nauki katolickiej w świetle „nowych objawień” można dostrzec w Maryjnym Dziele Pokuty[106]. Do najbardziej znanych odłamów prawosławia rosyjskiego należą: staroobrzędowcy, duchoburcy, paszkowcy i sztundyści[107]. Natomiast setki nowych ruchów religijnych o protestanckim rodowodzie wymykają się wszelkim próbom systematyzacji.

Biorąc pod uwagę całość nowych ruchów religijnych wyrosłych na bazie chrześcijaństwa oraz tych, które są jego gnostyczną interpretacją, można wyróżnić pięć grup.

Do pierwszej grupy można zaliczyć takie ruchy, które kładą nacisk na paruzję, próbując obliczyć jej datę na podstawie mających istnieć w Piśmie Świętym jakichś tablic chronologicznych. Inną cechą wspólną dla większości tych ruchów jest uznawanie soboty za dzień święty. Oprócz tego ruchy te mają jakiś wspólny pień, choć współcześnie istnieją pomiędzy nimi konflikty. W. Miller obliczył datę paruzji na rok 1844. Gdy data ta okazała się pomyłką, jego obliczenia zinterpretowała E. White dając początek Adwentystom Dnia Siódmego. Przez pewien czas adwentystą był Ch. Russel, który zerwał z trynitaryzmem i dokonał własnej interpretacji problematyki związanej z drugim przyjściem Chrystusa na ziemię. Z kolei w wyniku rozłamu w łonie Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego powstała w 1931 r. organizacja Świadków Jehowy[108]. Spośród ruchów działających w Polsce do tej grupy można zaliczyć następujące: Adwentyści Dnia Siódmego, Adwentyści Dnia Siódmego Poruszenie Reformacyjne, Kościół Reformowany Adwentystów Dnia Siódmego, Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego, do którego przeszła większość członków Biblijnego Kościoła Bożego, Zbory Boże Chrześcijan Dnia Siódmego, Kościół Megiddo, Wolni Badacze Pisma Świętego, Świecku Ruch Misyjny Epifania, Związek Badaczy Biblii w Rzeczypospolitej Polskiej, Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego, Świecki Ruch Przyjaciół Człowieka „Anioł Pański”, Świadkowie Jehowy. Do tej grupy zostanie również zaliczony Kościół Nowoapostolski, który uznaje siebie za odnowiony Kościół pierwotny czasów ostatecznych i głosi bliskie przyjście Jezusa Chrystusa[109].

Druga grupa obejmowałaby te wspólnoty, których charakterystyczną cechą jest „chrzest Ducha”. Są to wspólnoty zielonoświątkowe, które według niektórych autorów tworzą trzeci nurt tradycji chrześcijańskiej obok nurtu katolicko-prawosławnego i protestanckiego[110]. W Polsce w nurcie zielonoświątkowym działają: Kościół Zielonoświątkowy, Zbór Stanowczych Chrześcijan, Centrum Biblijne „Jezus jest Panem”, Zbór Chrześcijan w Duchu Apostolskim, Chrześcijańska Wspólnota Zielonoświątkowa w Zabrzu, Ewangeliczna Wspólnota Zielonoświątkowa, Kościół Boży w Chrystusie, Kościół Jezusa Chrystusa Pełnej Ewangelii[111]. Do tej grupy zostaną również zaliczone wspólnoty: Uczniowie Ducha Świętego i Kościół Chrześcijański w Duchu Prawdy i Pokoju.

Trzecią grupę stanowiłyby wspólnoty nawiązujące do ruchu zapoczątkowanego przez anglikańskiego księdza J.N. Darby. Ruch ten opiera się zasadniczo na dwóch głównych założeniach: Pismo Św. jest jedynym źródłem doktryny oraz zasad życia jednostki i wspólnoty, zaś Kościół ma wyłącznie duchową naturę bez hierarchii i urzędów[112]. W Polsce do tej grupy można zaliczyć: Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu, Kościół Ewangelicznych Chrześcijan, Kościół Wolnych Chrześcijan, Kościół Chrystusowy, Misję Łaski, Zbór Ewangeliczny „Syjon”, Kościół Zborów Chrystusowych, Zbór Chrześcijański w RP, Zbór Ewangelicko-Baptystyczny, Wspólnotę „Pojednanie”, Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rozpowszechniania Ewangelii, Ewangeliczny Związek Braterski, Kościół Chrześcijan RP, Zbór Chrześcijan – Orzesze.

Czwarta grupa obejmowałaby wspólnoty, które z jednej strony mają czasami nawet wiele podobnych cech z wyżej wymienionymi trzema grupami, a z drugiej strony posiadają jednak jakiś specyficzny element w doktrynie lub organizacji określony przez założycieli. Do tej grupy można by zaliczyć: Kościół Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich (mormoni), Kościół Zjednoczeniowy, Stowarzyszenie Chrześcijańskiej Nauki.

Piątą grupę stanowiliby ci, którzy interpretują chrześcijaństwo w duchu gnostycznym, a więc New Age, różokrzyżowcy i Uniwersalne Życie.

Zaproponowany podział nowych ruchów religijnych na pewno nie jest doskonały. Niemniej jednak stara się on łączyć w grupy ruchy, które mają zbliżoną do siebie doktrynę. Dzięki temu nauczanie tych ruchów będzie można prezentować niejako „zbiorczo” lub też omówić z danej grupy ten ruch, który wydaje najwięcej literatury i zasygnalizować, że inne nauczają podobnie z pewnymi wyjątkami.

3. Krytyka literatury

Nowe ruchy religijne prowadzą obfitą działalność wydawniczą. Większość z nich posiada własne wydawnictwa a nawet drukarnie. Przykładem mogą być Świadkowie Jehowy. Tworzą oni tzw. „rodziny Bethel” obejmujące świadków Jehowy pracujących w biurowcach i drukarniach, a zamieszkujących budynki na terenie kompleksu. Wspólnota Bethel dysponuje więc jakby trzema elementami: biurowce, drukarnie i budynki mieszkalne[113]. Przyczyną powstania tych kompleksów była konieczność wydawania literatury w dużych ilościach i uniezależnienia się od druku w przedsiębiorstwach prywatnych, możliwość wydawania literatury tanim kosztem oraz stałość i solidność druków. Masową produkcję literacką rozpoczęli Świadkowie Jehowy w 1927 r. w gmachu korporacji Watchtower Bible and Tract Society of New York. Od 1929 r. Świadkowie Jehowy wyprodukowali ponad 9 mld Biblii, książek i broszur w około 200 językach[114].

Literatura wydawana przez nowe ruchy religijne jest bardzo zróżnicowana: od dzieł założycieli – poprzez roczniki teologiczne do broszur i ulotek informujących o doktrynie danej grupy.

Przykładowo dla Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich zasadnicze znaczenie posiada Księga Mormona. Z przedmowy napisanej do tej Księgi można się dowiedzieć, że jest ona pismem świętym podobnym do Biblii. Podaje ona ,jak Bóg postępował ze starożytnymi mieszkańcami kontynentu amerykańskiego. Księga Mormona zawiera również, podobnie jak Biblia, pełnię wiecznej Ewangelii. Została ona spisana przez wielu starożytnych proroków w duchu proroctwa i objawienia. Ich słowa, zapisane na płytach ze złota, zostały częściowo przytoczone i częściowo streszczone przez proroka Mormona. Gdy Mormon skończył swój zapis, przekazał płyty swemu synowi Moroniemu, który je ukrył na wzgórzu Kumorah. W 1823 r. zmartwychwstały Moroni ukazał się prorokowi J. Smithowi i podał mu instrukcje w odniesieniu do tego starożytnego zapisu i jego tłumaczenia na język angielski. Później przekazał te płyty J. Smithowi, który przetłumaczył je mocą i darem Boga[115]. Księga Mormona składa się z 15 poszczególnych ksiąg, które podobnie jak Biblia podzielone są na rozdziały i wiersze. Księga Mormona zawiera „nowe objawienie”, które pozwala poznać doktrynę Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich.

Nie wszystkie jednak księgi założycieli nowych ruchów religijnych stawiane są na równi z Biblią ze względu na „nowe objawienie”, które mają zawierać. Najczęściej księgi założycieli zawierają ich własne przemyślenia, w świetle których zinterpretowali Biblię i doszli do wniosku o konieczności założenia nowego ruchu religijnego. Przykładem może służyć Nauka i zdrowie z Kluczem do Pisma Świętego. Autorka tej książki sama wyznaje: „W roku 1866 odkryłam Naukę Chrystusa, czyli boskie prawa Życia, Prawdy i Miłości, i nazwałam moje odkrycie Christian Science”[116]. Rozdział XIV omawianej księgi nosi tytuł Rekapitulacja i metodą pytań i odpowiedzi przedstawia doktrynę Stowarzyszenia Chrześcijańskiej Nauki. Ze względu na stosowaną metodę pytań i odpowiedzi można uznać ten rozdział za katechizm tego ruchu[117]. Wiersze na poszczególnych stronach księgi są ponumerowane. Zazwyczaj jest ich 30.

Rzadko się zdarza, aby nowe ruchy religijne wydawały roczniki teologiczne, jak to jest w przypadku Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Noszą one nazwę Signa Temporis. Można w nich znaleźć określenie teologii adwentystycznej. Zajmuje się ona objawieniem Bożym zawartym w Biblii i dlatego jest teologią biblijną stanowiącą doktrynalną syntezę Biblii[118]. Signa Temporis wyjaśniają specyficzne elementy doktryny adwentystów, np. teologię zdrowia[119]. Trzeba podkreślić, że Signa Temporis są otwarte także dla katolickich teologów[120].

Również rzadko się zdarza, aby nowe ruchy religijne miały podręcznik dogmatyki w ścisłym znaczeniu. Za taki podręcznik można uznać Wprowadzenie do dogmatyki, którego autorem był E. Czajko, teolog Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego. W 1987 r. z jego Kościoła wyodrębniły się: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan, Kościół Zielonoświątkowy, Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej i Kościół Zborów Chrystusowych[121]. Wprowadzenie do dogmatyki może jednak w dalszym ciągu służyć jako źródło poznania doktryny wspólnot zielonoświątkowych. Posiada ono 7 rozdziałów zatytułowanych: O poznaniu Boga, O Bogu, Bóg i wszechświat, Osoba i dzieło Jezusa Chrystusa, Życie chrześcijanina, O KościeleO rzeczach ostatecznych. Według Wprowadzenia celem teologii nie jest głoszenie nowych prawd, których nie ma w Biblii, ale szukanie prawdziwego znaczenia tego, co już jest w Biblii zawarte[122].

Inną formą literatury wydawanej przez nowe ruchy religijne są pozycje książkowe popularyzujące ich doktrynę. W tej dziedzinie prym wiodą Świadkowie Jehowy. Ich książki wydawane są w bardzo wysokich nakładach, np. nakład książki Największy ze wszystkich ludzi wynosi w języku angielskim 4 mln egzemplarzy. Oprócz tego publikacje Świadków Jehowy są bogato ilustrowane, tłumaczone na różne języki, z reguły nie podają autora, rzadko podają rok i miejsce wydania, a zdarza się, że numeracja stron jest zastąpiona numeracją poszczególnych rozdziałów. Publikacje Świadków Jehowy są z reguły swoistego rodzaju komentarzem do tekstów biblijnych, tak by uzasadniały one podstawowe założenia doktryny Świadków Jehowy.

Kolejną formą literatury wydawanej przez nowe ruchy religijne są czasopisma, najczęściej miesięczniki, np. Kościół Ewangelicznych Chrześcijan wydaje „Głos Ewangelii”, Kościół Zielonoświątkowy – „Chrześcijanina”, Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego – „Na straży”, Świadkowie Jehowy – „Przebudźcie się”. Wymienione miesięczniki popularyzują, wyjaśniają i uzasadniają doktrynę wspólnot, które je wydają. Przykładowo krótko zostanie omówiony miesięcznik „Nasza Rodzina” wydawany przez Kościół Nowoapostolski. Na pierwszych stronach drukowane są kazania Apostoła Głównego z jego licznych podróży po całym świecie. Z kazań tych można się dowiedzieć o specyficznych elementach doktryny Kościoła Nowoapostolskiego. W kazaniu wygłoszonym w Pradze Apostoł Główny mówił m.in. o modlitwie za wszystkich, którzy przeszli przez ziemię, a teraz na tamtym świecie wyrażają nadzieję na pomoc[123]. Doktrynę Kościoła Nowoapostolskiego można również poznać ze stałej części Nauka i poznanie, którą zawiera „Nasza Rodzina”. Cytowany numer tłumaczy różnicę między sakramentami a czynnością błogosławieństwa. Sakramenty są to święte czynności, podczas których Bóg zawiera Przymierze z człowiekiem, a błogosławieństwo jest obietnicą przychylności, upodobania, pomocy, łaski i miłosierdzia ze strony Boga[124].

Niemal każdy z nowych ruchów religijnych, zwłaszcza jeżeli jest oficjalnie uznany, posiada swój statut. Czasami ze statutu można dowiedzieć się przynajmniej o niektórych elementach doktryny danego ruchu. Przykładowo statut Zrzeszenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego zawiera aneks, w którym skrótowo podane są nauki odróżniające wierzenia członków Zrzeszenia od innych wyznań chrześcijańskich[125].

Nowe ruchy religijne wydają również literaturę polemiczną w stosunku do nauczania Kościoła Katolickiego. Jako przykład może służyć broszura nosząca tytuł: Biblia a Rzym, której wydawcą jest Kościół Ewangelicznych Chrześcijan. Cel broszury wyrażony jest we Wprowadzeniu: „Dlatego też uważam, że dobrze zrobię, gdy w broszurze tej naukę kościoła katolickiego umieszczę obok tego, co mówi Pismo Święte. Czytelnik (lub czytelniczka) może wtedy sam stwierdzić, czy między tymi obydwoma tekstami istnieje zgodność czy też nie”[126].

Publikacje nowych ruchów religijnych szczególnie tych, które są liczebnie małe, ograniczają się do rozważań, broszur, a nawet tylko ulotek. Doktrynę Ewangelicznego Związku Braterskiego można poznać z książki pt. Zbawienie w Chrystusie, która zawiera rozważania fragmentów Biblii na poszczególne dni roku. Książka ta może stanowić poza Biblią, która ma podstawowe znaczenie w życiu chrześcijanina, pomoc na jego drodze wiary, dlatego że jest napisana w sposób przejrzysty, a poruszane tematy są bardzo aktualne, mimo że od napisania jej upłynęło ponad 50 lat”[127].

Przykładem broszury może być publikacja pt. Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego w Polsce, która chce przedstawić historię i dzień dzisiejszy tego Kościoła oraz uzasadnić jego przekonania religijne[128].

Doktrynę Zboru Chrześcijańskiego można poznać z ulotki, która nosi tytuł: Jedyna Droga. Swoją argumentację opiera ona na słowach Jezusa „Ja jestem Droga, Prawda i Żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie” (J 14, 6)[129].

Można również spotkać nowe ruchy religijne, które nie posiadają żadnych publikacji. Źródłem informacji o ich doktrynie mogą być wywiady z członkami tych ruchów publikowane w prasie lub listy wyjaśniające, będące odpowiedzią na pisemną prośbę zainteresowanych. Jako przykład może służyć Stolica Boża i Barankowa Apostołów w Duchu i Prawdzie, Alfa i Omega – Początek i Koniec oraz Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rozpowszechniania Ewangelii.

Na temat Stolicy istnieje sporo publikacji, co już zaznaczono w przypisach. Wśród nich znajduje się również niewielki artykuł jej założyciela – B. Wilka[130].

Informacje o nauczaniu Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rozpowszechniania Ewangelii zawarte są w liście A. Olczykowskiego, starszego zboru w Toruniu. Credo tego Stowarzyszenia stanowi całe Pismo Święte[131].

Omówione formy publikacji nowych ruchów religijnych różnią się między sobą nie tylko objętością, ale mają różną wartość teologiczną. Jedne są tylko zbiorem cytatów biblijnych mających uzasadnić poszczególne elementy doktryny danego ruchu religijnego, a inne zawierają pogłębioną refleksję teologiczną. Wreszcie nie brakuje i takich, które są interpretacją Biblii dokonaną w świetle pism założyciela określonego ruchu. Wszystkie jednak publikacje nowych ruchów religijnych będą stanowiły źródło poznania ich nauczania, które zostanie przedstawione w następnym rozdziale. Ponieważ obecnie działają w Polsce niemal wszystkie najbardziej znane w świecie nowe ruchy religijne, dlatego też pisanie o nowych ruchach religijnych działających w Polsce nie będzie jakimś zawężeniem tematu. Trzeba wspomnieć i o tym, że nauczanie niektórych nowych ruchów religijnych zostało już opracowane[132].

PODSUMOWANIE

W zasadzie trudno jest sformułować definicję pojęcia sekty. Lepszy od definicji jest opis akcentujący charakterystyczne rysy sekt. Szukając rozwiązania problemu postawionego na wstępie pracy, nie można jednak poprzestać na opisie sekt ani tym bardziej na jakiejś definicji. Trzeba bowiem pamiętać, że najwyższa dominująca w chrześcijaństwie prawda nie jest jakąś ideą, lecz samą rzeczywistością Boga, który objawił się w Chrystusie i nadal działa w Duchu Świętym. Mówi o tym idea hierarchii prawd sformułowana w Dekrecie o ekumenizmie (nr 11). Teologowie katoliccy zaangażowani w dialog ekumeniczny mają pamiętać o „porządku” czy „hierarchii” prawd w nauce katolickiej. Soborowe nauczanie o „hierarchii prawd” można wykorzystać w odniesieniu do sekt i zwrócić uwagę na powiązanie ich nauczania z podstawowymi prawdami chrześcijańskiej wiary. Zestawiając doktryny będziemy się starali znaleźć odpowiedź na pytanie: co stoi w centrum nauczania sekt? Jeżeli okaże się, że w centrum nauczania sekt stoi ktokolwiek inny aniżeli „Pan nasz Jezus Chrystus” lub inne objawienia aniżeli Biblia, to wtenczas można powiedzieć, że to „inne centrum” aniżeli Bóg w Chrystusie i Duchu Świętym określa daną wsólnotę jako sektę. Sekty byłyby grupami, których centrum nauczania odbiega od hierarchii prawd chrześcijańskiej wiary. Odpowiedź na pytanie, jaki element stoi w centrum nauczania sekt, wykracza jednak poza rozdział wstępny. Zostanie ona podjęta w rozdziale drugim w związku z prezentacją doktryn różnych ugrupowań.

Próba określenia pojęcia sekty zrodziła również problem odnośnie samej nazwy „sekta”. W szczególności literatura angielskojęzyczna preferuje termin „nowe ruchy religijne”, który doczekał się dość powszechnie stosowanego skrótu: NRM (New Religious Movements). Ten termin nie chce oceniać, czy dany ruch jest dobry czy zły, w przeciwieństwie do terminu „sekta”, który niejako „z góry” zakłada ocenę negatywną[133]. Chociaż należałoby preferować określenie „nowe ruchy religijne”, to jednak nie ma potrzeby całkowitego odrzucenia terminu „sekta”. Już samo zajęcie się sektami w aspekcie teologicznym jest odrzuceniem apriorycznego formułowania oceny negatywnej. Gdyby przyjęto taką ocenę, to byłoby to równoznaczne z zakwestionowaniem sensu pisania niniejszej pracy. Aprioryczne potępienie prowadzi bowiem do niezrozumienia przeciwnika. Rozwiązaniem problemu dotyczącego samej nazwy „sekta” mogłoby być stosowanie terminów „sekta” oraz “nowe ruchy religijne” zamiennie, a może nawet razem, jak to czasami czyni papież Jan Paweł II, np.: „Sekty i nowe ruchy religijne stanowią dziś dla Kościoła poważne wyzwanie duszpasterskie”[134]. Posługiwanie się terminem „sekta” powinno być kojarzone raczej z faktem, że z początku Kościół był uważany za jedną z sekt żydowskich aniżeli z negatywną oceną. Niemniej jednak słowo „sekta” w odniesieniu do niektórych ugrupowań religijnych może być szczególnie kontrowersyjne. Odnosi się to np. do adwentystów. „Prawdą bowiem jest, że postawa adwentystów wobec ruchu ekumenicznego jest niejasna i dwuznaczna, nazywanie ich jednakowoż Ťsektąť jest istotnie szkodliwe i antyekumeniczne. Z samego ruchu adwentystycznego wyłoniło się w sumie wszakże ok. 100 wspólnot religijnych. Wierzą one w Chrystusa jako Boga i Zbawiciela, wyznają Trójcę i przyjmują świadomie chrzest w imię Trójcy. To już wystarczająca podstawa do prowadzenia dialogu”[135]. W takim przypadku o wiele lepiej jest posłużyć się terminem „nowy ruch religijny”.

Podobnie jak próba opisania pojęcia sekty ma charakter teologiczny, tak również próba podziału sekt została dokonana opierając się na kryteriach teologicznych. Sekty o zbliżonej doktrynie połączono w pięć zasadniczych modeli, które są pięcioma różnymi reinterpretacjami prawd chrześcijańskiej wiary. Ułatwi to określenie tego, jaki element stanowi centrum poszczególnych doktryn.

Pomimo że literatura dotycząca doktryny sekt jest bardzo zróżnicowana, od broszur ostrzegawczo-informacyjnych po roczniki teologiczne i podręczniki dogmatyki – z przewagą tych pierwszych, to może ona być jedną z podstaw, na których opiera się niniejsze studium. Zdecydowaną większość tej literatury stanowią teksty proste i pozbawione wymiaru metodycznej naukowości w przedstawianiu zagadnień. Mimo to ich autorzy uważają je za rzetelną teologię biblijną. Wiele zagadnień powtarza się w licznych publikacjach, w nieco innym kontekście, w nieznacznie zmienionym ujęciu. Czasami większe wrażenie robią miliony egzemplarzy jakiejś pozycji propagującej doktrynę określonej sekty niż jej teologiczna jakość. Niemniej jednak na podstawie takiej literatury powstawały i powstają prace naukowe na wydziałach katolickiej teologii. Jako przykład może służyć rozprawa doktorska Zbigniewa Danielewicza nosząca tytuł: Nauka Adwentystów Dnia Siódmego i Świadków Jehowy o bliskiej paruzji. Studium dogmatyczno-ekumeniczne[136]. Wszystkie te prace podejmują wyzwanie rzucone przez sekty Kościołowi, nie tylko w płaszczyźnie duszpasterskiej, lecz również teologicznej.


PRZYPISY:

[38]Zob. Nowe religie i sekty wyzwaniem dla Kościoła, Pieniężno 1994.
[39]Zob. P. C l a r k e, E. A r w e c k, Annotated Bibliography of New Religions in Western Europe, London (b.r.w.).
[40]New Religious Movements: Definitions, Variety and Numbers, w: J. L e B a r, Cults, sects and the New Age, Huntington 1989, 149.
[41]H. H e m m i n g e r, Was ist eine Sekte?, Stuttgart 1995, 15.
[42]J.G. M e l t o n, Testing the Truisms about the „Cult”: Towards a New Perspective on Nonconventional Religion, Chicago 1988, 19.
[43]Zob. T. D o l a, Zasada komplementarności w teologii, „Zeszyty Naukowe KUL” 38 (1995) nr 1-2, 79-87.
[44]X. L é o n - D u f o u r, Słownik Nowego Testamentu, Poznań 1981, 561.
[45]H. C a z e l l e s, Czym jest sekta religijna?, „Communio” (1991) nr 3, 3-4.
[46]J. D u c h e s n e, Kościół sekt?, „Communio” (1991) nr 3, 19; por. tytuł książki: H. C a z e l l e s, Naissance de l'Eglise, secte juive rejetée?, Paris 1968.
[47]E. T r o e l t s c h, Kościół a sekta, w: Socjologia religii, Kraków 1983, 105.
[48]W. Ł y d k a, Sekty, w: Słownik teologiczny, t. II, Katowice 1989, 234-236.
[49]J. M a k s e l o n, Jednostka w grupie, w: Psychologia dla teologów, Kraków 1990, 251.
[50]M.C. B u r r e l l, Wyzwanie kultów, w: Nie wszyscy są jednego ducha, Warszawa 1988, 37.
[51]Tamże, 37-45.
[52]Z. P a w ł o w i c z, dz. cyt., 107.
[53]P. D e s c o u v e m o n t, dz. cyt., 24-25.
[54]G. W i t a s z e k, Chrześcijanie w obliczu fenomenu sekt, „Homo Dei” (1988) nr 3, 188.
[55]F. V a l e n t i n, art. cyt., 950.
[56]Tamże, 952-953.
[57]H.D. R e i m e r, Zum Begriff Sekte, w: Neue Kultbewegungen und Weltanschauungszene, t. II, Mönchengladbach (b.r.w.), 116.
[58]Sekty albo nowe ruchy religijne, dz. cyt., 3.
[59]Tamże.
[60]F. A r i n z e, Sekty i nowe ruchy religijne jako problem duszpasterski, „L'Osservatore Romano” (1991) nr 7, 12.
[61]Raport o stanie wiary, z ks. Kardynałem Josephem Ratzingerem rozmawia Vittorio Messori, Kraków-Warszawa 1986, 100-101.
[62]A. S k o w r o n e k, Nasi bracia w sektach konstruktywne wezwanie dla Kościoła, „Przegląd Powszechny” (1991) nr 12/844, 486.
[63]H.D. R e i m e r, art. cyt., 114.
[64]W. W y s o c z a ń s k i, Prawo wewnętrzne kościołów i wyznań nierzymskokatolickich w PRL, Warszawa 1971, 11.
[65]F. A r i n z e, art. cyt., 12.
[66]Oświadczenie podsumowujące i zalecenia, art. cyt., 58.
[67]F. A r i n z e, art. cyt., 12.
[68]H. G a s p e r, Sekty i nowe ruchy religijne w Niemczech, „Communio” (1991) nr 3, 52.
[69]Zob. W. N o w i c k i, Ruchy religijne w Polsce, „Chrześcijanin w Świecie” (1988) nr 177, 25-52; por. także Katolickie wspólnoty i ruchy religijne w Polsce współczesnej, „Ateneum Kapłańskie” 121 (1993) nr 506, z. 1, 89-118.
[70]W. H a n c, Eklezjalny charakter pozakatolickich Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, „Ateneum Kapłańskie” 102 (1984) nr 451, z. 3, 428.
[71]F. A r i n z e, art. cyt., 14.
[72]H.D. R e i m e r, art. cyt., 115. W Niemczech uznaje się eklezjalność tych wspólnot chrześcijańskich, które są członkami ACK (Arbeitsgemeinschaft christlicher Kirchen).
[73]A. K l e i n, Die Sekten – eine Herausforderung an die Kirchen, w: Veritati et Caritati, Opole 1992, 380.
[74]M. N o w a c z y k, Nowe ruchy religijne, „Euhemer” (1991) nr 4 /162, 7.
[75]Relacje kardynałów dotyczących problematyki sekt w różnych częściach świata, „L'Osservatore Romano” (1991) nr 7, 16. Por. E. B e r l i e, Sekty a emigranci, „Communio” (1991) nr 3, 92. Bibliografię prac o nowych ruchach religijnych w różnych częściach świata zawiera watykański raport o sektach. Zob. Sekty albo nowe ruchy religijne. Wyzwanie duszpasterskie,„L'Oservatore Romano” (1986) nr 5, 6. Zob. również prace w języku polskim: H. D e s r o c h e, Ameryka religijna czyli religia amerykanizmu, „Argumenty” (1962) nr 31-32, 2; J. D u c h e s n e, „Rewolucja Jezusowa” made in USA, „Chrześcijanin w Świecie” (1973) nr 2, 34-51; J. G r a b s k i, Parareligijność Amerykanów, W drodze (1976) nr 7, 92-101; W. K o w a l a k, Nowe religie wśród Indian Ameryki Północnej, „Collectanea Theologica” (1986) z. 1, 119-126; M. M a r t y, Współczesne nurty religijności amerykańskiej, „Znak” (1975) nr 2, 125-137; E. N o w i c k a, Ruchy millenarystyczne Indian Ameryki Północnej, „Euhemer” (1972) nr 3, 69-82; Ch. R o b e r t s o n, Ruch Jezusowy (USA), „Znak” (1973) nr 4-5, 598-627; R. S t e l z m a n n, Współczesna religijność amerykańska, „W drodze” (1985) nr 9, 86-93.
[76]Relacje kardynałów…, art. cyt., 17. Zob. Sz. C h o d a k, Czarne sekty (w Afryce), „Argumenty” (1962) nr 3, 2; M. H o r o s z e w i c z, Herezje afrykańskie, „Zeszyty Argumentów” (1963) nr 3/8, 128-133; G. K a c z y ń s k i, Afro-chrześcijańskie wspólnoty religijne, w: W kręgu religii krajów pozaeuropejskich, Warszawa 1985, 173-202.
[77]Relacje kardynałów…, art. cyt., 17. Zob. A. P o s e r n - Z i e l i ń s k i, Spotkania, konfrontacje i syntezy religii w Ameryce Łacińskiej, „Euhemer” (1991) nr 4/162, 159-183.
[78]Relacje kardynałów…, art. cyt., 17. Zob. D. B r a d l e y, Kryzys na Zachodzie a atrakcyjność religii azjatyckich, „Concilium” (1970) nr 6-10, 199-205; P. G o p e z e n k o, Moda na głosicieli „nowej prawdy”, „Argumenty” (1984) nr 21, 14 – sekty religijne na Zachodzie; A. J a n u s z k i e w i c z, Dotknięcie Wschodu: Nowe ruchy religijne, „Argumenty” (1989) nr 17, 16 – orientacje religijne w Europie; M. J ę d r z e j e w s k i, Dzieci Kryszny. Korespondencja z Francji, „Argumenty” (1989) nr 4/162, 61-76; H. W a l d e n f e l s, Nowa religijność w Europie wyzwanie dla chrześcijaństwa, w: Inkulturacja – nowe religie. Materiały Sympozjum Misjologicznego, Warszawa 1986, 190-203.
[79]Relacje kardynałów…, art. cyt., 17.
[80]Zob. Sekty albo nowe ruch religijne. Wyzwanie duszpasterskie, dz. cyt., 6. Na temat nowych ruchów religijnych w Azji zob.: F. K a s z u b a, Koadaizm. Geneza i organizacja, „Studia Religioznawcze” (1972) nr 5, 145-161; A. K o ś ć, Nowe religie w Japonii, „Misjonarz” (1987) nr 6, 14-15; W. K o w a l a k, Koadaizm nowa religia w Wietnamie, „Collectanea Theologica” (1981) z. 1, 133-135; R. M a l e k, Kurozumikio: nowa religia Japonii, „Collectanea Theologica” (1979) z. 1, 164-168; T. M a r g u l, Współczesny mesjasz z Korei, „Euhemer” (1988) nr 2, 47-68; K. M i k o ś, Nowe ruchy religijne w Japonii, „Euhemer” (1991) nr 4/162, 37-49. Na temat nowych ruchów religijnych w Australii i Oceanii zob.: W. K o w a l a k, Geneza kargizmu na Nowej Gwinei, Warszawa 1981; J. M e t g e, Maorysi z Nowej Zelandii, Warszawa 1971.
[81]W. W y s o c z a ń s k i, dz. cyt., brak numeru strony.
[82]A. S o b o c i ń s k a, Kościoły chrześcijańskie i związki wyznaniowe w Polsce – stan 31 grudnia 1986, „Studia i Dokumenty Ekumeniczne” (1987) nr 3, 19.
[83]B. S k r ę t a, Wykaz Kościołów i związków wyznaniowych działających w Polsce (stan na 29 II 1992) – maszynopis listu Biura do Spraw Wyznań URM.
[84]Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 5.
[85]T. D o k t ó r, Nowe ruch religijne i parareligijne w Polsce, „Euhemer” (1991) nr 4/162, 101; por. W. N o w a k, Współczesne ruch religijne poza Kościołem w obliczu 2000-lecia narodzin Chrystusa, „Ateneum Kapłańskie” 115 (1990) nr 489-490, z. 2-3, 211. Zob. Z. P a w ł o w i c z, Kościół, dz. cyt., 164-167; J. B r a n d t, Myśli z pępka (Medytacje jogi Shri Mataji Nirmala Devi w Warszawie), „Przegląd Tygodniowy” (1990) nr 31, 10; M. C z a r n o w s k i, Pseudowedyzm, „Argumenty” (1986) nr 42, 4; T. D o k t ó r, Polskie adaptacje jogi w: Ruchy pogranicza religii i nauki jako zjawisko socjopsychologiczne, Warszawa 1990; T. D o k t ó r, P. K a r p o w i c z, Ruchy hinduistyczne i buddyjskie w Polsce, w: Studia nad ruchami społecznymi w Polsce, Warszawa 1990, 15-72; S. G o ł a s z e w s k i, Hare Kryszna: Forma w Czarnowie, „Argumenty” (1988) nr 26, 6-7; L. K a r c z e w s k i, Nowe ruchy religijne o tradycji orientalnej wśród młodzieży polskiej, Warszawa 1990; M. P a w l i k, Hare Kriszna, „Materiały Problemowe” (1988) nr 1, 97- 101; M. P a w l i k, O współczesnych zainteresowaniu hinduizmem dyskusyjnie, „Ateneum Kapłańskie” 108 (1987) nr 469, z. 3, 433-442; W. P l a t a j a, A'nanda M`arga i Tantra yoga Shrii Prabhat Rainjan Sarkor'a w Polsce, „Rocznik Teologiczny ChAT” (1985) z. 1, 183-219; A. T o k a r c z y k, Hare Kriszna, czyli bractwo Kriszny, w: Religie współczesnego świata, Warszawa 1978, 18-23; S. T o k a r s k i, Jogini i wspólnoty. Nowoczesna recepcja hinduizmu, Wrocław 1987.
[86]T. D o k t ó r, Nowe ruch religijne i parareligijne w Polsce, art. cyt., 102. Zob. Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 172-174; A. E b e r t, Buddyzm po polsku, „Radar” (1984) nr 1, 20-21; E. H u b e n o w a - S i e m i e ń s k a, Monografia buddyjskiej grupy wyznaniowej w Polsce, w: Ruch pogranicza religii i nauki jako zjawisko socjopsychiczne, dz. cyt., 122-146; A. K o r b e l, Związek Buddystów Zen „Sangha”, „Euhemer” (1988) nr 1, 307-309; D. K r z y ż a n o w s k a, Stowarzyszenie Buddyjskie Zen Czogie w Polsce, „Euhemer” (1988) nr 1, 257-259; A. M o r a w s k a, Inwazja buddyzmu, „Znak” (1968) 502-525; D. S o b i e c k i, Polscy buddyści, „Argumenty” (1987) nr 18, 5; A. T o k a r c z y k, U polskich buddystów, „Fakty i Myśli” (1969) nr 17, 2-3; T. D o k t ó r, Orientalne ruchy religijne i parareligijne w Polsce, „Więź” (1992) nr 5, 52-60.
[87]Zob. Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 182.
[88]Zob. tamże, 205.
[89]Zob. L. Ż u k - Ł a p i ń s k a, Religia Baha'l, Kraków 1993.
[90]Zob. Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 234.
[91]Zob. S. M a n t u r z e w s k i, Stolica Boża i Barankowa Apostołów w Duchu i Prawdzie, „Euhemer” (1961) nr 4, 38-50; A. T o k a r c z y k, Alfa i Omega, „Argumenty” (1967) nr 28, 1, 6; B. W i l k, Stolica Boża i Barankowa Apostołów w Duchu i w Prawdzie Alfa i Omega, Początek i Koniec, „Euhemer” (1988) nr 1, 256.
[92]Zob. M. J a r o c k a, Religia radości życia, „Argumenty” (1989) nr 8, 12.
[93]Zob. D. J ę d r y s z k a, Wspólnota Chrześcijańska „Pojednanie”.
[94]Zob. A. A d a m c z y k, Informacje o podstawowych zasadach doktrynalnych Kościoła Chrześcijańskiego w Duchu Prawdy i Pokoju oraz historii jego powstania, Rybnik – biuletyn.
[95]Zob. L. D y c z e w s k i, New Age nowy problem katolików, „Przegląd Katolicki” (1991) nr 1, 12-13 i nr 2, 4-5; J. P r o k o p i u k, New Age Movement, „ŤJť Miesięcznik Trochę Inny” (1990) nr 3, 42-45; Z. S a r e ł o, New Age a Kościół, „Communio” (1989) nr 4, 118-31; A. S z o s t k i e w i c z, Era Wodnika, „Tygodnik Powszechny” (1991) nr 4, 4.
[96]F. A r i n z e, art. cyt., 12.
[97]J. K r u c i n a, art. cyt., 97; por. G. W i t o s z e k, art. cyt., 189.
[98]Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 251-258.
[99]M. N o w a c z y k, art. cyt., 18.
[100]A. S i e m i e n i e w s k i, Czy gwiazdy zwiastują Nową Erę, w: Złudzenia nowej ery, Wrocław 1993, 64-66.
[101]H. B a e r, Gesellschaft und Weltanschauungsszene, w: Neue Kultbewegungen und Weltanschauungsszene, dz. cyt., 15-16.
[102]F. A r i n z e, art. cyt., 12.
[103]Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 108.
[104]G. W i t a s z e k, art. cyt., 189.
[105]Zob. K. M a z u r, Mariawityzm w Polsce.
[106]Zob. Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 131-138; por. S.C. N a p i ó r k o w s k i, Matka mojego Pana, Opole 1988, 155-162.
[107]Zob. Sz. W ł o d a r s k i, W. T a r o w s k i, Kościoły chrześcijańskie, Warszawa 1968, 97-106.
[108]Zob. Z. P a s e k, Kilka słów komentarza do drzewa genealogicznego protestantyzmu, „Znak” (1992) nr 446, 113-114.
[109]Zob. Boże obietnice i ich spełnienie, (bez autora), Gdańsk, Gdynia 1984.
[110]E. C z a j k o, Kościół Zielonoświątkowy, Studia i Dokumenty Ekumeniczne (1992) nr 2 (30), 11.
[111]Zob., Wykres na okładce książki Z. P a s e k, Ruch zielonoświątkowy, Kraków 1992.
[112] Z. P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, dz. cyt., 77.
[113]J. Z i e m i a n i n, Rodziny Bethel w organizacji Świadków Jehowy, „Nomos”1 (1992) nr 1, 88.
[114]Tamże, 94-95.
[115]Przedmowa, w: Księga Mormona, Niemcy 1991.
[116]M.B. E d d y, Nauka i zdrowie z Kluczem do Pisma Świętego, Boston 1981,107.
[117]Zob. tamże, 465-497.
[118]Z. Ł y k o, Zarys adwentystycznej teologii systematycznej, „Signa Temporis” (1991) z. 1, 7.
[119]Z. Ł y k o, Elementy teologii zdrowia, „Signa Temporis” (1992) z. 1, 21-80.
[120]Zob. M. C z a j k o w s k i, Główne problemy Apokalipsy Janowej, „Signa Temporis” (1991) z. 1, 41-59; L. B a l t e r, Nieśmiertelność duszy a zmartwychwstanie umarłych, „Signa Temporis” (1992) z. 1, 113-132.
[121]E. C z a j k o, art. cyt., 22.
[122]E. C z a j k o, Wprowadzenie do dogmatyki, Warszawa 1975, 14.
[123]R. F e h r, Dusza moja przylgnęła do prochu, ożyw mnie według słowa twego, „Nasza Rodzina” (1993) nr 3, 4.
[124]Konfirmacja, „Nasza Rodzina” (1993) nr 3, 7.
[125]Zob. Aneks do statutu Zrzeszenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego w Polsce, w: W. W y s o c z a ń s k i, dz. cyt., 335-337.
[126]H. H e g g e r, Biblia a Rzym, Bydgoszcz (b.r.w.), 4.
[127]L. S k w o r c z, Przedmowa do polskiego wydania, w: F. B e r g e r, Zbawienie w Chrystusie, Szczecinek 1988, 3-4.
[128]Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego w Polsce, Bielsko-Biała (b.r.w.), 2.
[129]Jedyna Droga, ulotka wydana przez Zbór Chrześcijański w Warszawie.
[130]B. W i l k, Stolica Boża i Barankowa Apostołów w Duchu i Prawdzie, Alfa i Omega – Początek i Koniec, „Euhemer” (1988) nr 1, 256.
[131]A. O l c z y k o w s k i, List, Toruń 1992.
[132]Zob. np. Z. P a s e k, Ruch Zielonoświątkowy, Kraków 1992; S. U f n i a r s k i, Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św., Kraków 1947; Nie wszyscy są jednego ducha, Warszawa 1988; A. O t c z y k, Wyznania Chrześcijańskie Podbeskidzia, Bielsko-Biała 1991.
[133]E. B a r k e r, New Religious Movements, London 1989, 4.
[134]J a n P a w e ł II, Orędzie na Światowy Dzień Migracji 1990.
[135]Z recenzji ks. bp. prof. A. Nossola (KUL), „Teologia w Polsce” (1995) nr 43, 23. Por. „Doktryna adwentystyczna jest trynitarna i obejmuje wszystkie podstawowe kanony wiary zawarte w Składzie Apostolskim”. Z. Ł y k o, „Ut unum sint” w perspektywie adwentystycznej, w: „Perspektywy Jedności”, Opole 1996, 87.
[136]Zob. Paruzja czyli doktorat Zbyszka Danielewicza, „Teologia w Polsce” (1995) nr 43, 18-23.


Napisz komentarz (0 Komentarze)

« wstecz   dalej »
Advertisement

Serwis Apologetyczny: katolickie spojrzenie na wiarę '2004
http://apologetyka.katolik.net.pl