Zanim zajmę się szczegółowo tematem, chciałbym podać suche, chronologiczne zestawienie faktów. Myślę, że zapoznanie się z nimi dobrze wprowadzi nas w temat i pozwoli zrozumieć, dlaczego świadectwa sprzed 1963 roku na temat postawy Kościoła i papieża w czasie drugiej wojny światowej są tak pozytywne, pozostając w rażącym kontraście z dzisiejszym festiwalem oskarżeń.
W zakresie kalendarium szczególne podziękowania dla prof. dr hab. Jerzego Roberta Nowaka, z którego prac czerpałem pełną garścią.
Lata 1917-1927
|
Kończy się pierwsza wojna światowa. Watykan ostrzega, iż traktaty podpisane w 1918 roku w Wersalu niosą w sobie potencjalne niebezpieczeństwo. Eugenio Pacelli (późniejszy papież Pius XII) zostaje nuncjuszem apostolskim w Niemczech – będzie nim przez 12 lat (do roku 1929). Z 44 przemówień, jakie wygłosi w Niemczech w tym czasie, 40 będzie potępiać któryś z aspektów rodzącej się ideologii nazistowskiej.
Nazareno Padellaro1 tak opisał tę działalność:
"Nieustannie, dobitnie, przeciwstawia hasła głoszone przez Hitlera nauce apostolskiej. Hitler mówi o Germanach, Pacelli o ludzkości; Hitler mówi o walce rasowej, Pacelli przeciwstawia jej miłość braterską; fuhrer budzi nastroje do walki, nuncjusz głosi i nawołuje do pokoju. (...) „Trudne, nieskończenie wielkie są zadania i zmagania Kościoła w dzisiejszych czasach. Konflikt pomiędzy Chrystusem a antychrystem przybiera ogromne rozmiary”. To słowa Pacellego z 30 sierpnia 1927 roku. Dla wszystkich jasne było, kogo nazwał antychrystem (...).".
W napisanym w 1923 roku liście do Watykanu Pacelli, donosząc o potępieniu antyżydowskich wystąpień nazistów przez kardynała Monachium, stwierdza, iż nazizm stanowi zagrożenie dla katolicyzmu2.
Później, w latach 30., sprawując funkcję watykańskiego sekretarza stanu, będzie kontynuować tę linię, wysyłając władzom III Rzeszy 55 protestów (za co niemiecka prasa nazwie go pogardliwie „kochającym Żydów kardynałem”).
Rok 1928
|
Papież Pius XI wystosowuje oficjalne ostrzeżenie przed nazizmem. Święte Officjum (obecnie Kongregacja Nauki Wiary) 25 marca wydaje dekret, w którym napisano m.in.:
"(...) Kościół katolicki od zawsze miał zwyczaj modlić się za Żydów, którzy byli depozytariuszami Bożych Obietnic aż do przyjścia Jezusa Chrystusa, mimo ślepoty tego narodu."
Co więcej, Kościół czynił tak właśnie ze względu na tę ślepotę. Stolica Apostolska powodowana tym samym miłosierdziem broniła ich przed niesprawiedliwymi atakami i tak jak występowała przeciwko wszelkiej wrogości między narodami, tak również bezapelacyjnie potępiała nienawiść do ludu niegdyś wybranego przez Boga – tę nienawiść, którą przyjęło się dziś powszechnie określać mianem antysemityzmu.
Rok 1929
|
Kardynał Pacelli mówi o Hitlerze:
"Ten człowiek jest opętany sobą (…) idzie po trupach i depcze wszystko, co staje mu na drodze – nie potrafię tylko zrozumieć, że nawet tak wielu najmędrszych ludzi tego nie widzi, ani nie wyciąga wniosków z tego, co Hitler pisze i mówi. Kto z nich wszystkich, w ogóle przeczytał tę jeżącą włos na głowie, książkę Mein Kampf3."
Rok 1930
|
Hitler odnosi pierwszy sukces wyborczy zdobywając 18% miejsc.
11 października w „L’Osservatore Romano” (z inspiracji Eugenia Pacellego) ukazuje się tekst, który dowodzi, że przynależności do NSDAP „nie da się pogodzić z sumieniem katolika”. Biskup wrocławski, będący zarazem przewodniczącym Niemieckiej
Konfederacji Biskupów, wypowiada się przeciw „religii rasowej”.
Członkowie NSDAP zostają ekskomunikowani.
Zasady opublikowane przez ordynariat Moguncji (wrzesień 1930):
|
L'Osservatore Romano z informacją o ekskomunice dla nazistów
Mimo ostrzeżeń Kościoła, wiele osób jest zachwyconych populistycznymi hasłami nazistów. Winston Churchill oświadcza w parlamencie: „Opatrzność zesłała Europie Adolfa Hitlera”.
Poczynając od USA, rozprzestrzeniają się w świecie zachodnim idee eugeniki (Fundacja Rockefellera rozpoczęła finansowanie badań eugenicznych w Niemczech już w latach 20. XX wieku – a więc przed epoką nazistowską.). Pod ich wpływem rządy wielu krajów wprowadzają ustawy pozwalające na sterylizację osób chorych (w tym np. noszących okulary), niepełnosprawnych, a nawet biednych – natomiast w części krajów, także osób „gorszych” ras (Murzynów, Indian).
Daje się zauważyć regułę – w krajach katolickich prawa eugeniczne nie przyjmują się, wprowadzają je państwa protestanckie. Co więcej, np. w Szwajcarii (na której terytorium znajdują się obszary katolickie i protestanckie), w kantonach z przewagą katolików, eugenika nie funkcjonuje, w kantonach zaś „protestanckich” jest stosowana. Powodem takiego stanu rzeczy jest nie tylko różnica w postrzeganiu wartości ludzkiego życia (patrz ramka Zasada Wartości Życia kontra Zasada Jakości Życia), ale także encyklika Piusa XI Casti Connubi bezkompromisowo potępiająca działania eugeniczne (krytykowana szeroko za „niepostępowość”).
Abstrahując od nie zawsze szczęśliwych wystąpień Autora na forum sejmowym, gorąco polecam film dokumentalny Grzegorza Brauna Eugenika. W imię postępu.
Encyklika Casti Cannubi, 1930
„W przesądnej trosce o cele eugeniki nie ograniczają się niektórzy do udzielania higienicznych wskazówek, jak najlepiej zapewnić zdrowie i rozwój fizyczny potomstwa – co się zdrowemu rozumowi nie sprzeciwia – lecz stawiają względy eugeniczne ponad wszystkie inne, nawet wyższego urzędu cele małżeństwa. Domagają się zatem, by zawarcie małżeństwa z urzędu zabronionym było tym wszystkim, którzy według zasad
i przewidywań naukowej eugeniki przez dziedziczność ułomne i upośledzone mieć będą potomstwo, choćby sami bez wszystkiego małżeństwo mogli zawrzeć.
Mało jeszcze. Mocą ustawy mają, nawet wbrew własnej woli, przez zabieg lekarski pozbawieni być swej naturalnej siły rozrodczej.
Zabiegu takiego nie wolno dokonać ani z wyroku sądowego za karę jakichś ich zbrodni, ani dla zapobieżenia przyszłym ich przestępstwom.
Przypisywanie takiego prawa władzy świeckiej sprzeciwia się wszelkiemu prawu Bożemu i ludzkiemu i nigdy go ta władza nie miała ani podług sprawiedliwości mieć nie może.
Wyznawcy takich poglądów niesłusznie zapominają o tym, że rodzina jest rzeczą ważniejszą niż Państwo, że ludzie nie tyle dla ziemi i doczesności się rodzą, ile dla nieba i wieczności. A jeśli chodzi o ludzi, sposobnych skądinąd do małżeństwa, którzy mimo wszelkiej zapobiegliwości i starań prawdopodobnie ułomne tylko zrodzą potomstwo,
nie wolno ich winić za zawieranie małżeństwa, lubo z drugiej strony często im małżeństwo odradzać się powinno.
Państwu nie przysługuje żadna bezpośrednia władza nad ciałem podwładnych. Jeśli nie ma winy i tym samym powodu do kary cielesnej, nie wolno mu naruszyć całości ciała albo go kaleczyć, ani ze względów eugeniki, ani z innych jakichkolwiek powodów."
Rok 1931
|
W lutym biskupi niemieccy ekskomunikują wszystkich aktywnych członków partii nazistowskiej.
Kard. Faulhaber i biskupi bawarscy, biskupi metropolii kolońskiej, paderbornskiej i fryburskiej oraz kard. Bertram z Wrocławia ogłaszają odrębne listy pasterskie potępiające narodowy socjalizm za podejście do spraw rasowych i państwowych.
"Narodowy socjalizm zawiera w swoim programie kulturalnym herezje (…) wedle deklaracji jego przywódców pragnie on zastąpić wiarę chrześcijańską jakąś nową koncepcją
świata. Odrzuca on objawienie Starego Testamentu, a nawet Dekalog Mojżesza...
Według
punktu 24. programu narodowosocjalistycznego chrześcijańskie prawo moralne, które
jest przecież wiecznie ważne, winno się dostosować do sentymentu moralnego rasy
germańskiej...
Sądząc po wystąpieniach partii [narodowo-socjalistycznej] i jej szefów,
można konstatować, że to, co narodowy socjalizm nazywa chrześcijaństwem, nie jest
chrześcijaństwem pochodzącym od Chrystusa"6
Naziści wygrywają wybory do Krajowej Rady Studentów (warto dodać, że zdobyli duże poparcie na protestanckich uczelniach, przegrywając na katolickich). W encyklice Non abbiamo bisogno papież potępia tezy włoskiego faszyzmu związane z korporacjonizmem państwowym, zwłaszcza w dziedzinie wychowania (fragmenty encykliki w odpowiedzi na zarzut 201).
W Rzymie, mimo podpisanych dwa lata wcześniej traktatów laterańskich, włoscy faszyści prowokują antykatolickie wystąpienia. Czasopismo Świadków Jehowy, nazywając
Mussoliniego „wielkim Włochem”12, tak z zachwytem opisywało te wydarzenia:
"Meble wylatywały przez okna katolickich stowarzyszeń na ulice i obłoki dymu i ognia
wznosiły się w górę ku niebu."/„Złoty Wiek” nr 152/1931/7
Rok 1932
|
Kanclerzem Niemiec zostaje katolik Franz von Papen. Wzywa partię katolicką do powstrzymania się od sprzeciwu wobec rządzącej koalicji nazistowsko-narodowej. Katolicy odmawiają spełnienia tej prośby, a gdy von Papen dołącza do koalicji, zostaje z partii katolickiej wyrzucony.
W sierpniu Niemiecka Konferencja Biskupów potępia herezje w programie nazistów i jego „wrogi wierze” charakter. Przynależność do NSDAP uznano za „niedozwoloną” pod karą ekskomuniki.
Wszyscy biskupi zakazują wstępowania w szeregi nazistowskiej partii, ponieważ:
|
W przeciwieństwie do katolików, duża część niemieckich protestantów zrzesza się w pronazistowskim Deutsche Christen, która to organizacja miała skrajnie inne podejście do nazistów:
Z programu Niemieckich Chrześcijan (Deutsche Christen) 6 czerwca 19329:
(…) Walczymy o złączenie, w Niemieckim Związku Ewangelickim, istniejących 28 Kościołów w
jeden Ewangelicki Kościół Państwowy (…) Stoimy na gruncie pozytywnego chrześcijaństwa (...) tak jak ono odpowiada niemieckiemu duchowi luterańskiemu. (...) W walce o niemiecką wolność i przyszłość okazał się Kościół w swoim kierownictwie słaby. Kościół nie wzywał dotychczas do zdecydowanej walki przeciwko bogoburczemu marksizmowi i duchem obcemu Centrum, lecz zawarł nawet z partiami politycznymi tych sił traktat kościelny. (…) W misji Żydów widzimy ciężkie niebezpieczeństwo dla naszego narodu. Jest to brama wejściowa obcej krwi dla do naszego ciała narodowego. (…) Odrzucamy misję Żydów w Niemczech. Jak długo Żydzi posiadają prawa obywatelskie i jak długo w związku z tym istnieje niebezpieczeństwo zatajenia rasy i mieszania rasy (…) należy w szczególności zakazać małżeństw między Niemcami a Żydami. |
Po zwycięstwie wyborczym Hitlera rok później do programu dodany zostanie zapis o Niemieckim Ewangelickim Kościele Rzeszy, uznającym zwierzchnictwo państwa narodowo-socjalistycznego i w tym duchu głoszącego naukę luterańską. Było to o tyle łatwe do przeforsowania, że prekursor protestantyzmu Marcin Luter znany był ze skrajnego antysemityzmu. Oto próbka z jego dzieła O Żydach i ich kłamstwach:
„(...) Gdybym mógł, to powaliłbym go na ziemię [Żyda – przyp. M.P.] i ze złości przeszyłbym go mieczem. (...) żeby ich synagogi albo i szkoły podpalano, a co nie chce się palić, to zasypać ziemią, żeby nie został kamień na kamieniu i żeby oko ludzkie tego już nigdy nie widziało. (...) Trzeba takoż zniszczyć i zburzyć ich domy”.
W innych pismach posuwał się Luter do wulgarności:
„Diabeł zesrał się w majtki i wypróżnił
ponownie brzuch. To jest prawdziwy święty przybytek, który Żydzi i każdy, kto chce być Żydem, mają
całować, żreć, chlać i omadlać, a znowu diabeł ma żreć i chlać, co tacy uczniowie wypluwają i z góry
i z dołu z siebie wyrzucają (...).
Teraz diabeł żre swoim angielskim ryjem i żre z rozkoszą co dolna
i górna morda Żydów wypluwa i wytryskuje”.
(…) „Ci Żydzi, którzy od 1400 lat są naszą plagą, zarazą,
sprawcami wszelkich nieszczęść, to ludzie przywodzący do rozpaczy, przesiąknięci złem, pełni jadu,
ludzie, którzy pozostają pod wpływem szatana. W sumie mamy w nich najprawdziwsze diabły.”
W wyborach naziści otrzymują 37,3%, przy czym wśród 21 milionów katolików w Niemczech, tylko 15% głosowało na NSDAP.
Rok 1933
|
W styczniu prezydent Niemiec, Paul von Hindenburg, powołuje Hitlera na stanowisko kanclerza w koalicyjnym rządzie. W lutym płonie Reichstag (pożar przypisano komunistom). Na fali wrażenia, jakie na ludzkości całego świata wywarły obrazy, wywołanego świadomie przez Stalina, „Wielkiego Głodu” na Ukrainie i na fali powszechnej obawy przed komunistami, Hitler żąda dla siebie specjalnych pełnomocnictw w celu opanowania sytuacji w kraju. Partia Centrum odstępuje od sprzeciwu wobec Hitlera w Reichstagu, co ułatwia mu dojście do władzy.
Być może dojście do władzy ułatwiło Hitlerowi to, że nie wiązano jeszcze wówczas nazizmu niemieckiego z ludobójstwem. Wiele osób uważało go za „mniejsze zło” w stosunku do bolszewizmu – zresztą słusznie, jeśli porównać liczbę ofiar spowodowanych bezpośrednio przez Niemcy i Rosję Sowiecką.
W 1933 roku Europa żyła pod wrażeniem wieści z Ukrainy. Dziś wiemy już, że „Wielki Głód” został wywołany świadomie. Lenin uważał, iż „głód jest czynnikiem postępu, gdyż niszcząc prywatną gospodarkę, przybliża nas do socjalizmu”. Uważał ponadto, że „kartka na chleb i monopol na zboże są najpotężniejszymi środkami przymusu i stanowią główny punkt całego planu” (chodziło o plan opanowania kraju). Opinii społecznej lat 30. XX wieku wyłącznie Sowieci – a nie naziści – kojarzyli się z obrazkami stert ciał, jakie zwykliśmy dziś kojarzyć ze zbrodniami nazistowskimi.
Ofiary "Wielkiego Głodu" na Ukrainie
Świadkowie Jehowy wystosowują w do Hitlera poddańczy tekst - tzw. Deklarację faktów. Oto jej fragment:
„Największym i najbardziej gnębicielskim imperium jest imperium anglo-amerykańskie. Przez to należy rozumieć Imperium Brytyjskie, którego Stany Zjednoczone Ameryki stanowią część. To kupieccy Żydzi brytyjsko-amerykańskiego imperium są tymi, którzy zbudowali i nadal rozwijają ‘wielki kapitał’ jako środek wyzysku i ciemiężenia wielu narodów. Dotyczy to zwłaszcza Londynu i Nowego Jorku, bastionów ‘wielkiego kapitału’. Fakt ten jest tak oczywisty w Ameryce, że istnieje przysłowie dotyczące Nowego Jorku: «Żydzi go posiadają, katoliccy Irlandczycy rządzą nim, a Amerykanie płacą rachunki». (…) Obecny rząd Niemiec wypowiedział się zdecydowanie przeciwko ciemiężcom reprezentującym ‘wielki kapitał’ i jest przeciwny szkodliwemu wpływowi religii w polityce narodu. (…) Zamiast być przeciwko tym zasadom, których orędownikiem jest Rząd Niemiec, jesteśmy otwarcie za takimi zasadami, i stwierdzamy, że Bóg Jehowa przez Jezusa Chrystusa doprowadzi do pełnej realizacji tych zasad i da ludziom pokój i wielkie pragnienie uczciwego serca”.36
Świadkowie Jehowy jeszcze nie wiedzą, iż Hitler nie doceni ich wiernopoddańczych deklaracji – w przyszłości w obozach koncentracyjnych stworzone zostaną dla nich specjalne grupy.
W marcu odbywają się w Niemczech wybory. W niemal wszystkich „katolickich” okręgach wyborczych – w wyniku ostrzeżeń przed zagrożeniem hitlerowskim płynących z ambon – partia nazistowska otrzymuje wyniki dużo gorsze od przeciętnych w Niemczech (Hitler zdobył większość w 19 z 21 protestanckich okręgów wyborczych, nie udało mu się otrzymać poparcia w 8 okręgach katolickich).
Bardzo wymowne są mapki na następnych stronach (pierwsza dotyczy wyborów z 1932 roku, druga – wyborów w roku 1933). Górna mapka zawsze pokazuje rozkład wyznaniowy przedwojennych Niemiec (im ciemniejszy kolor, tym więcej katolików - katolicy stanowili wówczas około 35% niemieckiego społeczeństwa), dolna – procent głosów oddanych na nazistów (im ciemniejszy kolor, tym więcej głosów na Hitlera)10
wybory 31 VII 193237
wybory 5 III 193338
UWAGA: często przeciwnicy Kościoła przywołują – jak się później okazało błędny – szacunek nuncjusza apostolskiego w Niemczech, Cesare’a Orsenigo, który sądził, że połowa katolików głosowała na Hitlera. Dokument ten, choć zawiera błędne szacunki, jest dla nas cenny, ponieważ podaje informację o stosunku episkopatu do nazizmu; kard. Orsenigo wspomina bowiem, że katolicy głosujący na NSDAP uczynili to „pomimo norm dyscyplinarnych wydanych przez episkopat w odniesieniu do tej partii”.
Niemieckie organizacje katolickie publikują ulotkę, w której uznają wygraną partii nazistowskiej za „katastrofę”. Pacelli stwierdza, że mianowanie Hitlera Kanclerzem Rzeszy to decyzja „gorsza niż zwycięstwo socjalistycznej lewicy”. Stolica Apostolska wzywa wszystkich duchownych i biskupów niemieckich do przeciwdziałania nienawiści rasowej. Nuncjusz papieski w Niemczech (C. Orsenigo) raportuje: „Napięcie pomiędzy narodowymi socjalistami i większością katolików jest bardzo duże”.
Hitler wygłasza pojednawcze przemówienie, w którym deklaruje także respektowanie umów międzynarodowych.
Nieco uspokojeni tym biskupi niemieccy znoszą ekskomunikę za przynależność do NSDAP – Kodeks Prawa Kanonicznego nie pozwalał na jej utrzymanie po legalnym (demokratycznym) wyborze tego ugrupowania przez naród (choć Pacelli wyrzucał niemieckiemu episkopatowi, że „daje się nabierać”).
Kardynał Faulhaber wygłasza głośne „kazania adwentowe”, w których odrzuca propagandę antysemicką.
Powstaje pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny (w Dachau) przeznaczony dla wrogów politycznych NSDAP, Żydów i duchownych. Obóz ten zostanie parę miesięcy później wykorzystany do wymuszenia rozwiązania partii Centrum.
Trzeba przyznać, że episkopat niemiecki nie staje na wysokości zadania, nie protestując przeciw bojkotowi sklepów żydowskich w dniu 1 kwietnia. Biskupi mają nadzieję,
iż naziści wyeliminują skrajną lewicę i pewna ich część wzywa do poparcia ich partii.
Jak bardzo się mylą, przekonają się już wkrótce.
Bojkot sklepów żydowskich został poparty przez czołowego dygnitarza protestanckiego Dibeliusa –
nie wiadomo jednak, czy Dibelius miał motywy rasistowskie, czy był to tylko element jego poglądów
gospodarczych.
W maju naziści wprowadzają prawo legalizujące sterylizację w celach eugenicznych.
Jako ostatnia z ugrupowań demokratycznych11, zostaje rozwiązana katolicka partia Centrum. Decyzji tej nie podporządkowuje się najwierniejsza Kościołowi i najbardziej konserwatywna frakcja Centrum, czyli Bawarska Partia Ludowa. Naziści aresztują 2000 jej działaczy (w tym ok. 1000 księży) i umieszczają w obozie koncentracyjnym Dachau, czym wymuszają samorozwiązanie partii.
Likwidacja Centrum tylko o 9 dni wyprzedza ustawę wprowadzającą zakaz tworzenia jakichkolwiek ugrupowań politycznych i określającą NSDAP jako jedyną legalną partię w Niemczech.
Spotkałem się wielokrotnie z zarzutem, jakoby rozwiązanie Centrum było efektem konkordatu – twierdzenie takie wydaje mi się bezzasadne w obliczu dwu faktów:
O. Robert Leiber, sekretarz kard. Pacellego, podaje, iż również polityka watykańska nie miała decydującego wpływu na liderów partii Centrum. Zwrócił też uwagę, że owa partia była już wówczas w rozsypce.12
W lipcu popierany przez Hitlera ruch Niemieccy Chrześcijanie uzyskuje większość w protestanckich władzach kościelnych (podporządkowało się im ⅓ pastorów – wśród wiernych poparcie było mniejsze, ⅓ osiągnęło jedynie w Prusach Wschodnich). Ruch postuluje usunięcie z Biblii Starego Testamentu oraz motywów żydowskich z Ewangelii, zakaz prokreacji z Żydami itp. Później będzie też propagować elementy pogańskie w miejsce chrześcijaństwa.
W Rzymie zostaje podpisany Pakt Czterech. Jego sygnatariuszami są Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochy (ostatecznie Francja nie zdecyduje się na ratyfikację paktu).
Niemcy zostają przyjęte w poczet stałych członków Ligi Narodów (co ciekawe, za umożliwieniem Niemcom uczestnictwa w posiedzeniach Ligi Narodów opowiedział się przewodniczący Międzynarodowego Czerwonego Krzyża) oraz przystępują do Międzynarodowego Trybunału Rozjemczego w Hadze.
Fakty te zaprzeczają tezie, jakoby podpisanie konkordatu przełamało izolację Niemiec na arenie międzynarodowej – nie tylko wspomniane organizacje międzynarodowe, ale także Wielka Brytania, Francja, Ameryka i Rosja już wcześniej uznały rządy Hitlera.
W atmosferze nagonki antykatolickiej i gróźb zamknięcia szkół wyznaniowych, być może także pod wpływem incydentów na ulicach (SA pozwalała sobie na rozganianie pałkami katolickich zgromadzeń – na przykład 22 lutego 1933 zjazd Partii Centrum został zaatakowany przez nazistowskie bojówki; pobito wiele osób, w tym księży), następuje podpisanie (przygotowanego już w latach 20.) konkordatu pomiędzy Niemcami a Watykanem. Punkt 32 konkordatu zabrania duchownym członkostwa w partiach politycznych (obecnie Kodeks Prawa Kanonicznego zabrania tego wszystkim duchownym). Pacelli zastrzega, że konkordat nie oznacza akceptacji nazizmu. Próby przedstawienia konkordatu jako poparcia dla nazistów zostają ostro skrytykowane w „L’Osservatore Romano”.
Po latach, już jako papież Pius XII, Pacelli 02.06.1945 wygłosi przemówienie w którym tak opisze okoliczności zawarcia konkordatu:
"(…) ani konkordaty, zawarte już z niektórymi poszczególnymi Krajami Niemiec, ani konstytucja Weimarska nie zdawały się zapewniać im [katolikom niemieckim – przyp.M.P.]
wystarczającego poszanowania ich przekonań, ich wiary i swobody działania. W takich
warunkach gwarancje te można było uzyskać tylko za pośrednictwem jakiejś ugody
w formie uroczystego konkordatu z centralnym Rządem Rzeszy. Dodać należy, że skoro
on sam go już zaproponował, na wypadek odmowy odpowiedzialność za wszelkie konsekwencje spadłaby na Stolicę Apostolską.
Kościół ze swej strony nie łudził się jakimiś zbytnimi nadziejami ani też nie miał bynajmniej zamiaru przez zawarcie konkordatu uznawać doktryny i dążności narodowego
socjalizmu jak to podówczas wyraźnie oświadczono i wyjaśniono [Por. „L’0sservatore
Romano”, 2 VII 1933, nr 174 – przyp. M.P.]. Trzeba jednak przyznać, że konkordat w następnych latach przyniósł pewne korzyści albo przynajmniej przeszkodził większemu
złu. Istotnie, konkordat ten, pomimo wszelkich naruszeń, jakich był przedmiotem, dawał
katolikom pewną prawną podstawę do obrony, pole, na którym mogli się obwarować,
aby nadal, jak długo by to było możliwe, stawiać czoło coraz bardziej podnoszącym się
falom prześladowania religijnego."
Hitler grozi – w wypadku niepodpisania konkordatu – zamknięciem wszystkich katolickich szkół. Istnieje też groźba utworzenia tzw. aryjskiego Niemieckiego Kościoła Narodowego (więcej o konkordacie w odpowiedzi na zarzut 198).
Niestety, choć szkoły katolickie formalnie pozostały otwarte, jednak rodzice są tak dalece zastraszeni, że boją się wysyłać do nich dzieci. W rezultacie np. w Bawarii (land katolicki) w 1937 roku będzie objętych szkolnictwem katolickim tylko 3% dzieci (wcześniej było 65%).
Przyszły papież upatruje w konkordacie możliwość politycznego nacisku na Hitlera.
Już 10 września wysyła długą notę protestacyjną, opartą na konkordacie. Do 1937 roku
wyśle 55 takich protestów.
W sierpniu 1933 III Rzesza podpisuje umowę handlową z Niemiecką organizacją
syjonistyczną (światowa organizacja syjonistyczna ratyfikowała tę umowę w roku 1935)
W objazd po Niemczech wyrusza Alfred Rosenberg – główny obok Hitlera ideolog nazizmu. Głosi „religię naturalną Germanów”, którą ma być kult Wotana. Chrześcijaństwo w jego ustach to – obok judaizmu – skrajnie obrzydliwa religia.
Biskup Monachium, Michael von Faulhaber skutecznie polemizuje z antyżydowskimi i antychrześcijańskimi teoriami Rosenberga. W trakcie rekolekcji oznajmia, iż narodowy socjalizm jest herezją sprzeczną z światopoglądem katolickim. W odwecie jego siedziba jest codziennie obrzucana kamieniami, zostaje także ostrzelana. Mimo to kardynał nie rezygnuje – przygotowuje do wydania zbiór nauczań Chrześcijaństwo, Judaizm a Niemieckość. Niestety, cały nakład zarekwirowali naziści.
Na marginesie: Bardzo się zdziwiłem, gdy na jednym z antykatolickich portali przeczytałem informację, jakoby kardynał Faulhaber był „gorliwym zwolennikiem Hitlera”. Autor piszący te słowa doszedł do podobnych wniosków na podstawie kurtuazyjnego sformułowania w liście duchownego do dyktatora III Rzeszy.
Narasta nagonka na księży. Zarzuty przypominają do złudzenia (oczywiście z zachowaniem skali) dzisiejszą propagandę antykatolicką; rzucane są fałszywe oskarżenia,
księża są wyśmiewani i pomawiani o najgorsze możliwe czyny. Eksponuje się pojedyncze przypadki – czy to naruszeń prawa, czy nawet pedofilii, uogólniając je na wszystkich
duchownych i przedstawiając jako rzekomą „normę” w tym środowisku.
W październiku Niemcy występują z Ligi Narodów.
Rok 1934
|
Przedstawiciele kościołów protestanckich zebrani w Barmen (tzw. Kościół Wyznający) przeciwstawiają się protestantom zebranym w tzw.Kościele Niemieckim, wydając deklarację przeciw wtrącaniu się Państwa w sprawy kościołów. Tym samym protestantyzm niemiecki dzieli się na dwie frakcje, w zależności od stosunku do Hitlera. Na zjeździe Kościoła Wyznającego we Frankfurcie zjawia się 12 000 osób
Papież w przemówieniu wigilijnym potępia faszyzm. Święte Oficjum (inkwizycja) wpisuje na Indeks Ksiąg Zakazanych programową książkę nazizmu Mit XX wieku Alfreda Rosenberga (ponieważ fakt ten usiłuje się przemilczeć, podaję namiar na źródło: Acta Apostolicae Sedis z 1934 roku, pozycja „mityczna wiara w krew – nowa podstawa pogaństwa”).
Kościół w Niemczech ostrzega wiernych:
"To bunt przeciw Chrystusowi, Zbawicielowi świata, kiedy nowocześni poganie idą do innego, narodowego, niemieckiego Kościoła, o odrębnej – jak mówią – nauce i moralności, i kiedy zamiast świętej liturgii jedynego, powszechnego Kościoła pragną wprowadzić sztucznie wskrzeszone, dawne ludowe obrzędy."
Młodzież zrzeszona w Hitlerjugend podczas zlotu norymberskiego śpiewa:
My w Hitlerjugend jesteśmy szczęśliwi,
Że zbędne są nam już chrześcijańskie cnoty
Nasz przywódca Adolf Hitler
Jest naszym Pośrednikiem.
Żaden ksiądz nie może nam zabronić czynienia zła
Czujemy się dziećmi Hitlera
Nie idziemy za Chrystusem, lecz za Horstem Wesselem
Precz z kadzidłem i wodą święconą.
Podążamy za pieśnią naszych flag
Jesteśmy godni naszych przodków
Nie jestem żadnym chrześcijaninem, żadnym katolikiem
Podążę z SA na dobre i złe.
Kościół może być mi zabrany
Swastyka jest zbawieniem świata
Za nią kieruję swoje kroki
Baldur von Schirach31, zabierz mnie ze sobą!
Wzmianka o Hitlerze-Pośredniku to prześmiewcza aluzja do stwierdzenia Pisma Świętego na temat tego, iż Jezus jest jedynym Pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludźmi. Wspomniany w tekście Horst Wessel to niemiecki nazista, zamordowany w niejasnych okolicznościach na skutek porachunków z komunistami, którego zwolennicy Hitlera kreowali na "nazistowskiego męczennika". Baldur von Schirach to przywódca Hitlerjugend, później także gauleiter Wiednia. Napisał „modlitwę Hitlerjugend” (odmawianą przed posiłkami):
„Wodzu, mój wodzu dany mi przez Boga. Strzeż i zachowaj długo me życie. Ocaliłeś Niemcy z największej niedoli. Dziękuję ci za mój chleb powszedni. Zostań ze mną na długi czas, nie opuszczaj mnie. Wodzu, mój Wodzu, ma wiaro, ma światłości. Chwała Wodzowi”.
Tekst pieśni w tłumaczeniu M.P.Watykan wchodzi w spór z Rzeszą w związku z wprowadzonymi w Niemczech ustawami o przymusowej sterylizacji osób obarczonych chorobami dziedzicznymi. Protest
ten owocuje pewnym złagodzeniem przepisów.
Należy zaznaczyć, że eugenika cieszyła się w ówczesnym świecie sporym poparciem tzw. elit – także
tych absolutnie nie związanych z nazizmem. Zarówno w Europie, jak i w USA owe ustawy wzbudziły
szereg entuzjastycznych głosów tzw. postępowych intelektualistów.
Prezes Akcji Katolickiej w Niemczech – Erich Klausener zostaje zastrzelony przez nazistów we własnym biurze w czasie Nocy Długich Noży.
Rok 1935
|
Na fali popularności eugeniki Niemcy wprowadzają tzw. Ustawy Norymberskie, do których teoretyczne podstawy stworzył lider amerykańskiej eugeniki, Harry Laughlin. Środowisko inteligenckie jest zachwycone – jego członkowie ubolewają jedynie, iż Niemcy
ubiegli USA we wprowadzaniu postępu.
Radio Watykańskie – w reakcji na Ustawę Norymberską – emituje prośbę o modlitwę za prześladowanych Żydów w Niemczech.
W marcu Pacelli pisze list otwarty do biskupa Kolonii, nazywając nazistów fałszywymi prorokami o pysze Lucyfera.
Tego samego roku wobec olbrzymiego tłumu pielgrzymów w Lourdes atakuje „ideologie opętane przesądem rasy i krwi”.
W Niemczech zostaje zlikwidowana ostatnia katolicka gazeta. Kościoły odtąd muszą
mieć zgodę urzędu nawet na wydrukowanie ogłoszeń parafialnych.
Pius XI ogłasza, że rasizm jest grzechem. Przyspiesza to decyzję Hitlera o konfrontacji z Kościołem.
Następuje likwidacja modlitwy w szkołach i rozpoczyna się akcja usuwania z nich księży33. W samym 1935 roku 700 duchownych zostaje pozbawionych prawa nauczania religii. Rozpoczyna się nagonka sądowa – pod sfałszowanymi zarzutami zostaje oskarżonych tysiące katolików świeckich i osób duchownych. Przeprowadzono też akcję usuwania krzyży ze szkół. Władze zakazują bicia w dzwony kościelne.
Machina propagandowa Goebbelsa nieproporcjonalnie nagłaśnia (a także fabrykuje) skandale w łonie Kościoła.
Ślady tej nagonki można znaleźć nawet w literaturze pięknej i to u autorów niechętnych Kościołowi. Przykładem jest tu wzmianka o człowieku katowanym przez hitlerowskie władze za przekonania katolickie w Łuku triumfalnym Ericha Marii Remarque’a (skądinąd uciekiniera z Niemiec).
Szczególną nienawiścią darzyli naziści zakony. W poufnym memoriale sporządzonym w 1935 roku dla członków SS pisano: „Klasztory są nerwem życiowym Kościoła katolickiego. (...) Kto atakuje klasztory, ten atakuje cały Kościół”.
Periodyk Hitlerjugend nawoływał: „Społeczności zakonne, w których upatrujemy jedynie zaprzeczenia życia, muszą zniknąć”.
Rok 1936
|
Walka o krzyż w Oldenburger Land (4000 mężczyzn przeciwstawia się usunięciu krzyża z sal szkolnych).
W Bad Oeynhausen odbywa się synod antyhitlerowskiego odłamu protestantyzmu (Kościół Wyznający). Niestety, dzieli się on na dwie frakcje: większa podporządkowuje się nazistom, mniejsza zostaje całkowicie zmarginalizowana.
Legitymacja członka antyhitlerowskiego Kościoła Wyznającego39
Pius XI przewiduje, że władcy III Rzeszy doprowadzą nie tylko do światowej katastrofy, ale także umożliwią ekspansję komunizmu – najpierw w Europie Środkowej.
Niemcy wprowadzają wojska do zdemilitaryzowanej Nadrenii, przełamując zarządzenie Ligi Narodów (uważane w Niemczech za upokarzające). Na fali uniesień patriotyzmu niektórzy księża błogosławią wkraczające wojsko (co nie zmienia faktu, iż, jak pokazują badania Johna Stewarta w archiwach gestapo, ogół księży był negatywnie nastawiony do nazistów13).
Hitler otwiera Igrzyska Olimpijskie w Berlinie. W maju „New York Times” opisuje szczegółowo nazistowskie machinacje podczas procesów franciszkanów.
|
Wielokrotnie można się spotkać z twierdzeniem, jakoby Kościół Niemiecki i NSDAP byli sobie przychylni po roku 1933. Nie pomagają cytaty z oficjalnych dokumentów czy nawet przywoływanie samosądów dokonywanych przez nazistów na niepokornych biskupach. Postanowiłem sięgnąć do jeszcze jednego, bardzo specyficznego źródła – karykatury politycznej w prasie kontrolowanej przez Hitlera. Wydaje się, że ten rodzaj literatury propagandowej nieźle oddaje rzeczywisty stan stosunków na linii nazistowski rząd – Kościół katolicki w Niemczech. Dla mnie przytoczenie tego źródła jest specjalnie cenne, gdyż jest niejako triumfem dobra – pozwala użyć do dobrych celów rysunków, które miały służyć złu.
Rysunek propagandowy w „Das Schwarze Korps” z lipca 1936. Podpis głosi: "Bezużyteczne – jedna należy do Kościoła,
druga do szatana. Obie są stracone dla
rasy niemieckiej"
Rysunek w „Der Stürmer” – pastor i ksiądz
rozmawiają, mówiąc: "To budujące uczucie, bracie w Chrystusie, że się rozumiemy nawzajem, choć
jedynie w jednej sprawie: w jaki sposób sabotować pracę władz"
Karykatura w „Das Schwarze Korps” z
początku roku 1937, nawiązująca do zesłań katolików do obozów koncentracyjnych. Szyderczy podpis głosił:
„Model Pustelnik” – wygodny kostium
dla katoliczek w fantazyjne poziome paski. Na lewej kieszeni, zamiast monogramu – numer.
Odrzucenie przez nazistów pism protestacyjnych Pacellego – karykatura z 1937
roku
Kardynał Pacelli (wg nazistów) w antynazistowskiej
kuchni wraz z komunistami – karykatura
hitlerowska z 1937 roku
Plakat wyborczy – „potężny młot
NSDAP” miażdży księży i komunistów.
„Der Stürmer”, rok 1935. Zgodnie z tą karykaturą
to „diabeł żydowski” dyktuje księżom słowa
krytyki pod adresem nazistowskiego rządu
Rok 1937
|
Potępienie nazizmu w encyklice Mit brennender sorge (Z palącą troską). Rozdziały II i III poświęcone były przeciwstawieniu doktryny Kościoła ideologii rasistowskiej, a także
panteistycznym wierzeniom tak popularnym wśród dostojników nazistowskich. Encyklika ta została
ogłoszona (mimo zakazu Gestapo) w 11 500 katolickich parafiach na terenie całej
III Rzeszy.
Encyklikę wydrukowano w Niemczech w dwunastu różnych drukarniach kościelnych (zostały one
w odwecie przejęte przez nazistów bez odszkodowania). Młodzież przemycała ją do kościołów, dzięki
czemu jej ogłoszenie nastąpiło jednocześnie (w dniu 21 marca 1937). Hitler nakazał konfiskatę całego
nakładu. Tekst prowokuje Goebbelsa do zapisania w dzienniku: „Teraz księża będą musieli
poznać nasz porządek i naszą nieustępliwość”.
„Das Schwarze Korps” określa, iż „każde
jej zdanie jest obrazą dla nowych Niemiec”. Rząd niemiecki protestuje, twierdząc, że
encyklika stanowi zerwanie konkordatu. Hitler grzmi, że „zmuszony jest uznać papieską
encyklikę za wezwanie do bitwy, (…) gdyż nawołuje ona katolickich obywateli do buntu
przeciw autorytetowi Rzeszy”. „Volkischer Beobachter” zamieszcza zjadliwy komentarz
o „żydowskim bogu i jego namiestniku w Rzymie”.
"Z wielka troską i ze wzrastającym zdziwieniem patrzymy od dłuższego czasu na udręczenie Kościoła, na wzmagające się uciemiężenie katolików, dochowujących mu wierności w tym kraju i w tym narodzie, któremu kiedyś św. Bonifacy przyniósł radosną wieść o Chrystusie i Królestwie Bożym.(...) Żaden człowiek – choćby nawet wszelka władza, wszelka umiejętność i cała zewnętrzna potęga ziemi była w nim ucieleśniona – nie może położyć innego fundamentu jak ten, który już jest położony w Jezusie Chrystusie. Kto świętokradzko zapoznaje przeogromną, istotną różnicę pomiędzy Bogiem – Człowiekiem a ludźmi i odważa się kogokolwiek ze śmiertelników, choćby to nawet był największy człowiek wszystkich czasów, postawić obok Chrystusa lub nawet ponad Nim i przeciwko Niemu, ten musi pozwolić sobie powiedzieć, iż jest obłąkanym prorokiem, głoszącym urojenia, do którego w przerażający sposób stosują się słowa Pisma Świętego: „Śmieje się Ten, który mieszka w niebie” (...) Jeżeli ludzie, którzy są nawet zgodni w wierze w Chrystusa, nęcą nas mirażem narodowego kościoła niemieckiego, to wiedzcie, że będzie on tylko zaprzeczeniem jednego Kościoła Chrystusowego, wyraźną zdradą tej powszechnej misji ewangelizacyjnej, którą może spełnić i do której może się dostosować jedynie Kościół powszechny (...) 29. Szczególnie bacznie będziecie musieli czuwać, Czcigodni Bracia, by podstawowych
pojęć religijnych nie pozbawiano ich zasadniczej treści i nie nadawano im znaczenia
świeckiego. |
Papież odniósł się też do nazistowskich koncepcji odrzucenia Starego Testamentu jako „żydowskiej księgi”:
"Księgi Starego Testamentu są w pełni Słowem Bożym, ograniczoną częścią Jego
Objawienia. (…) Kto chce wyrzucić z Kościoła i ze szkoły historię biblijną i mądre nauki Starego Testamentu, ten ciasnej i ograniczonej myśli ludzkiej każe być sędzią planów Bożych względem historii świata, ten zaprzecza wierze w prawdziwego Chrystusa, takiego, jaki się pojawił w ciele i przyjął naturę ludzką w narodzie mającym go przybić do krzyża." |
Goebells organizuje kampanię antykościelną. Do gazet trafiają mocno „podrasowane” rewelacje na temat „życia seksualnego księży”.
Herman Rauschning, który wydał Rozmowy z Hitlerem, wspomina, że wódz III Rzeszy podkreślał, iż źle byłoby, gdyby represje spowodowały, iż duchowni zostaną „męczennikami” – zamiast tego trzeba ich zohydzić i ośmieszyć (zwłaszcza w oczach młodzieży).
„Sprawię – mówił Hitler – że będą wyśmiewani i pogardzani”. Dokonano tego przez eksponowanie rzekomego bogactwa Kościoła (w praktyce odebrano sumy przekazane przez wiernych na misje, pod zarzutem wywożenia środków pieniężnych poza granice Niemiec) oraz nagłaśnianie i przedstawianie jako „typowe” wszelkich skandali (zwłaszcza obyczajowych)14.
W kościele Notre Dame w Paryżu Pacelli określa Niemcy jako: „Szlachetny i potężny naród, który źli pasterze sprowadzili na manowce ku ideologii rasy”. Pius XI mówi delegacji niemieckiego episkopatu: „Celami i metodami narodowi socjaliści niczym nie różnią się od bolszewików”.
Intensyfikuje się nagonka na kapłanów – 447 (w tym 411 katolickich) z nich jeszcze przed wybuchem wojny trafi do obozu koncentracyjnego w Dachau.
Łącznie w czasie wojny w Dachau uwięziono 1780 polskich księży, 447 niemieckich, 156 francuskich, 109 Czechów i Słowaków, 63 Holendrów, 50 Jugosłowian, 46 Belgów, 28 Włochów, 16 Luksemburczyków, 5 Duńczyków, 3 Litwinów, 3 Węgrów, 2 Albańczyków, 2 Anglików, 2 Greków, 2 Szwajcarów, 1 Norwega, 1 Rumuna, 1 Hiszpana. Całkowitą liczbę księży poddanych represjom (więzienie, pobicia, niszczenie mienia itd.) na terenie Niemiec i Austrii szacuje się na 12 tysięcy. W samej Polsce zamordowano 6 biskupów i 1900 księży, 500 zakonników i 300 zakonnic.
W refrenie piosenki hitlerowskich oddziałów szturmowych SA pojawiają się słowa:
„Towarzysze z oddziałów szturmowych, wieszajcie Żydów, stawiajcie księży pod ścianę”.
Wielka Brytania wprowadza ograniczenia w imigracji Żydów do Palestyny. Brytyjczycy, choć nie do końca zadowoleni z posunięć Hitlera, widzą w nim nadzieję na powstrzymanie pochodu komunizmu.
Lord Halifax, dyplomata angielski, podczas rozmowy z Hitlerem odbytej w listopadzie
1937 roku w siedzibie tego ostatniego, tzw. Orlim Gnieździe: „Jest wiele elementów w nazistowskim systemie, które drażnią brytyjską publiczność (stosunek do Kościoła, w mniejszym stopniu traktowanie Żydów; traktowanie związków zawodowych), ale nie zamykam oczu na to, co uczynił Pan dla Niemiec, oraz na osiągnięcie z pańskiego punktu widzenia, w utrzymaniu komunizmu z dala od Pańskiego kraju oraz, jak Pan uważa, w blokowaniu komunizmowi drogi na Zachód”. Cytat pochodzi z tzw. Archiwum Mitrochina – materiałów zgromadzonych przez wywiad sowiecki, wywiezionych na Zachód przez oficera KGB w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. W Polsce materiały zostały wydane w 2006 roku przez Dom Wydawniczy REBIS pod tym samym tytułem w tłumaczeniu Marii i Rafała Brzeskich (cytat pochodzi ze strony 138) |
Rok 1938
|
W początkach maja Hitler przyjeżdża do Rzymu; papież demonstracyjnie opuszcza miasto, udając się do Castel Gandolfo z komentarzem, iż smutny to fakt, że akurat w uroczystość Krzyża Świętego, w mieście papieży i męczenników, zasadzono „symbol innego krzyża, który nie jest krzyżem Chrystusa”. „L’Osservatore Romano” zamiast relacji z wizyty Hitlera zamieszcza Syllabus przeciw rasizmowi.
Również kardynał Pacelli opuszcza Rzym i zakazuje biskupom włoskim udziału w powitaniu niemieckiego przywódcy.
W czerwcu, z inicjatywy USA, zostaje zwołana międzynarodowa konferencja w Evian-les-Bains, której efektem jest zamknięcie granic wielu państw Europy, Ameryki i Australii przed żydowskimi uciekinierami z Niemiec.
W lipcu 1938 roku, Pius XI w przemówieniu podczas audiencji mówi15:
"Proszę zauważyć, że Abrahama zwie się naszym ojcem, naszym przodkiem. Antysemityzm nie jest zgodny z wysublimowaną myślą i rzeczywistością, wyrażanymi w tym tekście. Jest to ruch, który inspiruje antypatię (antipathique), ruch, z którym my, chrześcijanie, nie możemy mieć nic wspólnego. (…)
Nie, to niemożliwe, aby chrześcijanie brali udział w antysemityzmie. (…) antysemityzm
jest nie do przyjęcia. Duchowo wszyscy jesteśmy semitami"
Niemcy dokonują przyłączenia Austrii. Kardynał Innitzer z Wiednia wita wiernopoddańczą deklaracją wkraczającego Hitlera. Każe także bić w dzwony i wywiesić faszystowskie flagi (zdarzenie to jest często przywoływane przez krytyków jako „dowód” jakoby Kościół sprzyjał Hitlerowi). Zostaje – na życzenie papieża – zmuszony do podpisania publicznego sprostowania swoich pozytywnych wypowiedzi o Hitlerze.
Watykan na łamach „L’Osservatore Romano” określa czołowy tekst antysemickiej propagandy tzw. Protokoły Mędrców Syjonu jako „niewątpliwy falsyfikat”.
Ambasador Polski przy Watykanie relacjonuje rozmowę z ambasadorem niemieckim:
"Mój kolega niemiecki mówił z desperacją o grubiańskim tonie Watykanu wobec Hitlera i jego rządu tak w oficjalnych notach, jak i w rozmowach. Mówił: kardynał Pacelli czy kardynał amerykański Mundelein czy też „L’Osservatore Romano”, wszyscy używają najbardziej obraźliwych zwrotów. Pan Bergen chciał mi pokazać noty, które otrzymał z podpisem kardynała Pacelli, ale szczęśliwie tego uniknąłem."
Niemcy przeprowadzają akcję Polenaktion, mającą być zarówno próbą generalną przed wywózkami ludności, jak i stanowić międzynarodową prowokację. Wysiedlają do Polski, bez ostrzeżenia, 17 tysięcy Żydów mających polskie obywatelstwo. Pozwalają im zabrać tylko 10 marek i najniezbędniejsze rzeczy. Władze polskie są kompletnie zaskoczone, z pomocą przychodzą mieszkańcy miasteczka Zbąszyń.
Jednym z wysiedlonych jest Sendel Grynszpan. Jego mieszkający w Paryżu syn Herszel, wstrząśnięty listem od ojca, w odruchu zemsty strzela do radcy ambasady niemieckiej. Niemcy wykorzystują pretekst do przeprowadzenia akcji niszczenia sklepów
żydowskich. Przejdzie ona do historii pod nazwą Kristallnacht (Nocy Kryształowej - Nazwa pochodzi od specjalnego szkła, sprowadzanego z Belgii i używanego w witrynach. W nocy
z 9 na 10 listopada ulice miast Rzeszy pokryły się odłamkami tego szkła z rozbitych wystaw żydowskich
sklepów).
Dzień później Bernard Lichtenberg (proboszcz katedry berlińskiej) modli się za Żydów – zginie za to w Dachau. „L’Osservatore Romano” publikuje obszerny krytyczny reportaż z pogromu.
Niestety, w samych Niemczech tylko w Górnej Bawarii środowiska katolickie stanowczo dystansują się od tych tragicznych wydarzeń – Kościół niemiecki jako taki swą dezaprobatę wyraża bardzo ostrożnie.
5 października władze szwajcarskie(!) występują do Niemiec o specjalne oznaczanie żydowskich paszportów: ma to zapobiec emigracji Żydów z Niemczech do Szwajcarii.
20 listopada kard.Pacelli pisze list do ponad 60 nuncjuszów apostolskich na całym świecie, aby natychmiast wystąpili o 200 000 wiz dla „niearyjskich katolików” i „żydowskich konwertytów” (Żydzi przechodzący na chrześcijaństwo mieli prawo do ochrony na mocy konkordatu – to, że nie chodziło w rzeczywistości o konwertytów, wiemy z dopisku w listach, w którym przyszły papież zaznacza, iż „święte księgi i religijne obyczaje ratowanych ludzi powinny zostać uszanowane”).
Do wybuchu wojny Stowarzyszenie św. Rafaela i niemiecki Caritas zdążą zorganizować wyjazd ponad 200 000 Żydów za granicę. Zaznaczyć trzeba, iż większość uratowanych nigdy się nie dowiedziała, komu zawdzięcza paszporty.
Starania o przyjęcie uchodźców napotykają sprzeciw ze strony rządów Anglii i Irlandii – stąd przyjęty zostaje kierunek na Brazylię oraz Argentynę. Stany Zjednoczone przyjmują zaledwie 21 000 osób.
W Niemczech Biskup Scroll zostaje pobity przez szturmowców za odmowę głosowania, podobny los spotyka jednego z proboszczów (aresztowano go potem pod zarzutem „zakłócania wyborów”). Siedzibę biskupa Faulhabera kolejny raz ostrzelano. Naziści aresztują pastora Martina Niemöllera, człowieka-symbol dla tych protestantów, którzy sprzeciwili się Hitlerowi.
Papież Pius XI poleca katolickim uniwersytetom opracowanie zagadnienia „rasizm jako błąd teologiczny”. Kongregacja seminariów i uniwersytetów katolickich rozsyła list do rektorów z potępieniem rasizmu.
Eugenio Pacelli (późniejszy Pius XII) interweniuje w Warszawie w sprawie rozważanego przez polski parlament zakazu żydowskiego uboju rytualnego. W liście do nuncjusza apostolskiego podkreśla, iż należy potępić „każdy akt prześladowania i antysemickiej przemocy”.
Rok 1939
|
Tuż przed śmiercią Pius XI wygłasza do biskupów kazanie piętnujące faszyzm. 2 marca Pacelli zostaje wybrany na papieża Piusa XII. Wybór jest powszechnie oklaskiwany – wszędzie, poza Niemcami. Następnego dnia „Berliner Morgenpost” tak skomentuje ten konklawe:
"Niemcy ani trochę nie cenią sobie wyboru kardynała Pacellego, gdyż jako biskup i kardynał stale sprzeciwiał się narodowemu socjalizmowi."
Żydowskie pismo „Veteran” określa wybór E. Pacellego jako „źródło wielkiej satysfakcji dla Żydów”, ponieważ nowy papież „jest znany jako zagorzały przyjaciel Żydów”.
Wycinek z pisma "Veteran"
„Los Angeles Times” z 3 marca 1939 poblikuje powiadomienie o wyborze Eugenio Pacellego na papieża. W artykule znajdujemy potwierdzenie zmagań pomiędzy niemieckim Kościołem a nazistami: „[Wybór] jest uważany za cios dla Niemiec, gdzie Kościół i reżim nazistowski zwarły się w długiej i zaciętej walce (…)”.
Amerykański konsul w Niemczech wysyła tajny dokument do Departamentu Stanu, w którym twierdzi, że panuje powszechne przekonanie dotyczące popierania przez nowego papieża ekskomuniki dla członków NSDAP.
Pius XII, niemal natychmiast po wyborze, powołał w Watykanie specjalną komórkę do spraw Żydów, mającą ułatwić ich ochronę.W maju grupa protestanckich teologów zakłada Instytut Odżydzania, stawiający sobie za cel zmiany w Biblii „oczyszczające ją z niearyjskich wpływów”. Instytut wydaje książkę Niemcy z Bogiem - Księga wiary niemieckiej, zawierającą dwanaście nowych przykazań (np. takich jak „dbaj o czystość krwi”, „czcij Führera i mistrza swego”, „radośnie służ narodowi pracą i ofiarą”).
Monachijski prezydent rejencji w tajnym raporcie stwierdza, iż w sprawie żydowskiej z nazistami nie współpracują jedynie koła związane z Kościołem.16
W Nadrenii wydano dekret o likwidacji 3300 katolickich szkół. Wkrótce w całych Niemczech zlikwidowanych zostanie ich łącznie ponad 10 tysięcy.
Brytyjczycy ponownie ograniczają imigrację Żydów do Palestyny (tzw. Biała Księga).
USA nie wpuszczają emigrantów-uciekinierów ze statku St. Louis. 1 września nazistowskie Niemcy napadają na Polskę.
30 września Pius XII wygłasza przemówienie do Polonii w Rzymie, starając się podtrzymać obecnych na duchu.
14 października ukazuje się w „L’Osservatore Romano” (medialny organ papiestwa) artykuł Stolica Apostolska a Polska, w którym papież wyraża swój ból z powodu cierpień będących udziałem Polski.
20 października zostaje ogłoszona encyklika Summi Pontifi catus (tekst – patrz odpowiedź na zarzut 208) będąca wołaniem o pokój i potępiająca rozpętanie wojny. Papież wyraża także współczucie oraz łączność z napadniętymi Polakami. Mimo deklaracji, iż posłuszny swojej roli – zwraca się do obu stron, Pius XII jednoznacznie cytuje: „Nie ma Greka ani Żyda”, używając słowa „Żyd” w kontekście odrzucenia ideologii rasistowskiej.
Przestrzega też przed teoriami negującymi jedność rodzaju ludzkiego, widząc w nich zapowiedź prawdziwej „godziny ciemności”. „New York Times” w numerze z 28.10.1939 tak na pierwszej stronie komentuje tę encyklikę: „Papież potępia dyktatorów, gwałcicieli traktatów, rasizm”. Tekst encykliki jest na tyle jednoznaczny, że alianckie samoloty zrzucają ją na Niemcy w celu wzniecenia nastrojów antynazistowskich.
Niektóre źródła podają, że podjęto próbę egzorcyzmowania Hitlera na odległość.
Stolica Apostolska angażuje w pomoc uciekinierom swoje placówki na całym świecie
(nawet w tak egzotycznych miejscach jak Szanghaj czy Haiti), powstaje też w Watykanie centrum informacji na temat ofiar i zagubionych w wyniku wojny.
Papież, na znak sprzeciwu wobec antysemickich praw Mussoliniego, zatrudnia w
Watykanie Żydów, w tym znanego kartografa Roberta Almagiego.
Pius XII potępia agresję Rosji Radzieckiej na Finlandię.
W maju 1939 Hitler wywłaszcza Kościół niemal z wszystkich nieruchomości pełniących funkcje edukacyjne, społeczne, z zakresu opieki zdrowotnej i dobroczynności.
Uniemożliwia też otrzymywanie jakichkolwiek subwencji od państwa wprowadza tzw. „podatek oddźwiernych”. Ma nadzieję, że wprowadzenie podatku spowoduje masowe formalne „wystąpienia” z Kościoła.
Trudno powiedzieć, czy te oczekiwania Hitlera się wypełniły. Z pewnością jednak zjawisko wystąpień
dla uniknięcia podatku kościelnego jest obecne we współczesnych Niemczech, gdzie zachowano
podatek kościelny.
Minister spraw zagranicznych Mussoliniego mówi o Piusie XII: "Gotów raczej pozwolić się deportować do obozu koncentracyjnego, niż uczynić coś wbrew swemu sumieniu."
Rok 1940
|
W styczniu papież wydaje instrukcje dla Radia Watykańskiego, aby ukazano straszliwe okrucieństwa niecywilizowanej tyranii wobec Żydów i Polaków. „Jewish Advocate”
z Bostonu pisał o tej audycji, iż była „otwartym potępieniem niemieckich zbrodni dokonanych przez nazistów w Polsce, stwierdzając, że znieważają one moralne sumienie ludzkości”.
„New York Times” donosi:
"Oto Watykan przemówił, z autorytetem, którego nie można zakwestionować, i potwierdził najgorsze wieści o terrorze, które napłynęły z polskiej ciemności."
„Manchester Guardian” obwołuje Radio Watykańskie „najpotężniejszym stronnikiem umęczonej Polski”.
Bormann ogłasza nazizm „Nowym Kościołem”. Zakłada biuro do prowadzenia kampanii antykościelnej.
W marcu papież wystosowuje ostry list do ministra spraw zagranicznych III Rzeszy,
Joachima Ribbentropa w sprawie mordów dokonywanych na Żydach.
24 kwietnia Pius XII pisze list do Mussoliniego, przestrzegając go przed skutkami
przystąpienia do wojny w sojuszu z Niemcami.
Biskup wrocławski Adolf Bertram składa Hitlerowi życzenia „w imieniu wszystkich biskupów niemieckich” (bez uzgodnienia z nimi). Zawiera w nich słowa, iż „wszyscy katolicy niemieccy są zjednoczeni wokół ołtarzy i w gorących modłach do Boga modlą się za wojsko i ojczyznę, za państwo i Führera”. Wywołuje to oburzenie (biskup Berlina Konrad von Preysing składa nawet deklarację dymisji – powstrzymuje go osobiście papież). Od tej chwili bp Bertram nie będzie już składał żadnych deklaracji w imieniu innych biskupów i nie pojawi się na następnych konferencjach (oficjalnie ze względów zdrowotnych).
Dodajmy, że biskup Adolf Bertram był postacią kontrowersyjną i pełną sprzeczności – z jednej strony regularnie składał życzenia Hitlerowi, zabronił też studentom teologii pochodzenia polskiego mieszkającym w Niemczech przynależności do polskich organizacji – z drugiej wielokrotnie interweniował w sprawach robotników przymusowych, protestował przeciw wprowadzaniu rozdziału narodowościowego w kościołach, przeciw nakazowi spowiadania się w języku niemieckim, wypowiadał się przeciw rasizmowi (ob. rok 1930 i rok 1931) i pomagał więźniom osadzonym w obozach koncentracyjnych. Sprzeciwiał się też mordowaniu niepełnosprawnych. Być może dobre stosunki z władzami uważał za sposób na ułatwienie realizacji innych celów. Ta taktyka nie spotkała się jednak z uznaniem reszty Episkopatu.
Papież udziela audiencji Joachimowi von Ribbentropowi, niemieckiemu ministrowi spraw zagranicznych (był to jedyny wysoki funkcjonariusz hitlerowski na audiencji u zwierzchnika Kościoła katolickiego). Ribbentrop atakuje papieża za opowiedzenie się po stronie antyhitlerowskiej. Pius XII w odpowiedzi odczytuje listę faszystowskich zbrodni. „New York Times” komentuje to wystąpienie: „W żarliwych słowach przemawiał do Ribbentropa, bronił Żydów w Niemczech i Polsce”
Papież pośredniczy w tajnych rozmowach pomiędzy spiskowcami antyhitlerowskimi a Brytyjczykami. Ostrzega aliantów przed inwazją niemiecką na Holandię, Francję i Belgię.
Po agresji wysyła telegramy do przywódców tych krajów, potępiając działania Wehrmachtu, co zostaje odebrane jako akt wrogości przez państwa Osi.
2 czerwca przemawia do św. Kolegium:
"(…) pragniemy przynajmniej przynieść ulgę w skutkach wojny i zwracamy się z Naszą ojcowską miłością do wszystkich naszych synów i córek… pamiętając także z nieustanną troską o tak bardzo doświadczonym i drogim Nam narodzie polskim oraz innych szlachetnych narodach."17
Rok 1941
|
Niemcy atakują Rosję Sowiecką (będącą do tej chwili ich sojusznikiem). Dyplomacja włoska, znając krytyczny stosunek papieża do komunizmu, zabiega o wsparcie dla tej napaści w Watykanie. Podsekretarz Stanu, kardynał Domenico Tardini, udziela w imieniu Piusa XII odpowiedzi, że wprawdzie Stolica Apostolska już dawno dała wyraz swojemu negatywnemu podejściu do bolszewizmu, jednak „swastyka nie jest krzyżem krucjaty” i dodaje: „Jeden diabeł wygania drugiego”.
Jesienią tego samego roku kard. Tardini przekazuje notę dla prezydenta Roosevelta:
"Europa stoi obecnie wobec dwóch niebezpieczeństw: nazizmu i komunizmu. Oba sprzeciwiają się religii, cywilizacji chrześcijańskiej, wolności osobistej, pokojowi. W obecnej chwili nazizm jest lepiej zorganizowany i reprezentuje większą siłę."18
Na prośbę prezydenta USA, Franklina D. Roosevelta, papież nadaje encyklice Divini Redemptoris wykładnię usuwającą opory amerykańskich katolików przed udzieleniem pomocy militarnej Sowietom (encyklika ta - o polskim tytule "O bezbożnym komunizmie" - wydana w 1937 roku, zabraniała katolikom współpracy z komunistami).
W dniach 22–23 września 1941 odbywa się konferencja niemieckich „specjalistów” od spraw kościelnych. W materiałach z tej konferencji używane jest wyrażenie „końcowy obrachunek z Kościołem”. Gestapo planuje – po zwycięstwie III Rzeszy – oskarżyć Kościół o zdradę stanu. Reichsleiter Martin Bormann w piśmie okólnym do gauleiterów z 9 czerwca 1941 pisze:
"Wszelkie wpływy przeszkadzające w prowadzeniu narodu przez fűhrera z pomocą NSDAP lub mające temu zaszkodzić, muszą być udaremnione. Coraz bardziej należy odwracać naród od Kościołów i ich organów, proboszczów. Nigdzie nie należy pozwalać Kościołom na zyskanie ponownego wpływu na kierowanie narodem. Musi on być bez reszty i ostatecznie złamany."
W innym piśmie (do lokalnych przywódców NSDAP) Bormann oświadcza:
"Idee nazizmu i chrześcijaństwa nie dadzą się pogodzić. (…) Po raz pierwszy w Niemczech wodze duchowości ujął w swe ręce Führer i trzeba powoli oddzielać naród od kościołów i duchownych. Nie dopuśćmy, aby kościoły miały choćby najmniejszy wpływ na losy narodu – trzeba temu położyć tamę raz na zawsze".
Naziści wydają zakaz kontaktów miejscowych duszpasterzy z członkami ich parafii służącymi w wojsku19. Uzasadnieniem jest obojętność duchownych na cele stawiane przez III Rzeszę (co ciekawe, naziści postawili za prześmiewczy „wzór” polskiego kardynała Hlonda, który modlił się publicznie za swój kraj - choć Niemcy nie omieszkali dodać, że jego modły "pozostaną próżne").17 grudnia zwierzchnicy kościoła ewangelickiego Meklemburgii, Turyngii, Saksonii, Hesji, Szlezwiku–Holsztyna, Anhaltu i Lubeki wydają wspólną odezwę, w której deklarują, iż Żydzi nie są zdolni do osiągnięcia zbawienia(!) przez chrzest ze względu na swoją rasę i obarczają ich odpowiedzialnością za wybuch wojny, zalecając jak najsurowsze środki.
Niemieccy biskupi katoliccy protestują przeciw eutanazji osób upośledzonych.
Papież protestuje przeciw zbrodniom niemieckim drogą dyplomatyczną. Tylko w latach 1941–1942 papież prześle do Niemiec i ich sojuszników 581 dokumentów(!), w których poruszy m.in. sprawę eksterminacji Żydów.
Rok 1942
|
Francuscy biskupi wydają list pasterski przeciw deportacjom, obszernie omawiany przez Radio Watykańskie.
Pius XII wysyła nuncjusza do Vichy, by zaprotestował przeciw „nieludzkim aresztowaniom i deportacjom Żydów z zarządzanej przez Francuzów strefy na Śląsk i do Rosji”. W „New York Times” z 6 sierpnia 1942 pojawia się nagłówek: „Wieści o tym, że papież wstawiał się za Żydami przeznaczonymi do wywiezienia z Francji”56. Trzy tygodnie później ta sama gazeta pisze: „Vichy pochwyciło Żydów. Papież zignorowany”.
Ta interwencja bardzo rozsierdza Niemców. Kierowana przez Goebbelsa propaganda niemiecka rozpowszechnia
w odwecie 10 milionów egzemplarzy broszury, cytującej w formie zarzutu interwencje Piusa XII i nazywającej go na tej podstawie „prożydowskim papieżem”(więcej o Vichy w odpowiedzi na zarzut 212).
W lipcu zostaje opublikowany – inspirowany przez papieża – list pasterski biskupów holenderskich z potępieniem „niemiłosiernego i niesprawiedliwego traktowania Żydów”. Niestety, skutki są odwrotne do zamierzonych – hitlerowcy natychmiast aresztują oraz wywożą do Oświęcimia dużą grupę żydowskich konwertytów na katolicyzm (między nimi znajdowała się nawrócona Żydówka, filozof Edyta Stein, należąca do karmelitanek bosych, dziś święta, a od 1 października 1999 patronka Europy). Całość wywózek do obozów koncentracyjnych obejmie znacznie większą liczbę osób – znacznie więcej niż w krajach ościennych (79%).
We wspomnieniach siostry Pasqualiny Lehnert (prowadziła dom papieski) czytamy20 :
"Z przerażeniem wspominam, jak pewnego dnia w sierpniu 1942 roku, dzienniki dużymi
literami przyniosły straszliwą wiadomość, że oficjalny protest holenderskich biskupów przeciwko nieludzkiemu prześladowaniu Żydów sprowokował Hitlera do tego, że w ciągu nocy zostało aresztowanych 40 tysięcy Żydów i posłanych do zagazowania. (...)
Rano przyniesiono do biblioteki, gdzie papież pracuje, poranną prasę. Zaczął czytać (...)
Jego twarz stała się kredowo blada.
(...) była godzina 13, czas obiadu. Ojciec Święty wszedł do jadalni z dwoma kartkami papieru gęsto zapisanymi. Przyszedł do kuchni, gdzie była jedyna możliwość, aby coś spalić na otwartym ogniu. Powiedział tak: „Chciałbym spalić te papiery, to jest mój protest przeciwko potwornemu prześladowaniu Żydów. Dzisiaj wieczorem to się miało ukazać w «L’Osservatore Romano». Jeśli jednak list holenderskich biskupów kosztował życie 40 tysięcy ludzi, to mój protest mógłby kosztować życie 200 tysięcy. Ja za to nie mogę brać odpowiedzialności. Lepiej publicznie zachować milczenie, a czynić to, co czyniliśmy dotąd – udzielając wszelkiej możliwej pomocy tym biednym ludziom”.
Papież w mowie do kardynałów wyjawia powód tego, iż jego działania na rzecz Żydów odtąd będą miały cichy charakter – jest to „w interesie samych ofiar, aby nie uczynić, przeciwnie do intencji, cięższą i bardziej nie do zniesienia ich sytuację”.
Bp Jean Bernard z Luksemburga, więzień Dachau (1941–1942), zawiadamia Watykan, że „kiedy tylko pojawiają się protesty, natychmiast pogarsza się traktowanie więźniów”. Pod koniec tego roku abp Sapieha i dwóch innych polskich biskupów piszą do papieża:
"Nie jesteśmy w stanie publicznie przekazywać treści listów Waszej Świątobliwości naszym wiernym, gdyż to by tylko zwiększyło prześladowania. W każdym razie, już cierpimy z powodu tajnych kontaktów ze Stolicą Apostolską."
Prawdopodobnie to skłania papieża do wyznania:
"Być może mój protest przyniósłby poklask cywilizowanego świata, ale ściągnąłbym na nieszczęsnych Żydów jeszcze bardziej zawzięte prześladowania niż te, które cierpią teraz.
Kocham Żydów – czyż to nie wśród Narodu Wybranego narodził się Zbawiciel? I czy Najświętsza Maryja Panna, apostołowie i pierwsi chrześcijanie nie należeli do tego ludu?"
Być może na prożydowskie nastawienie Piusa XII wpłynęła jego młodzieńcza przyjaźń z klasowym kolegą, Guido Mendesem. Jeszcze przed wojną, w trakcie pierwszych prześladowań Żydów we Włoszech, Pacelli pomógł rodzinie dawnego kolegi w ucieczce do Jerozolimy.
Rok później papież napisze:
"Często bolesne i trudne jest zdecydować, czego wymaga sytuacja: powściągliwości i ostrożnej ciszy czy przeciwnie, szczerego słowa i energicznego działania"
Ta postawa narazi później papieża na zarzuty, iż „nie ekskomunikował nazistów” oraz iż „papież milczał”. Główny rabin Danii, Marcu Melchior, stwierdzi po latach:
"Gdyby papież się wypowiedział, Hitler prawdopodobnie dokonałby masakry ponad sześciu milionów Żydów i pewnie dziesięć razy po dziesięć milionów katolików, gdyby tylko był w mocy tego dokonać."
Jeśli chodzi o ścisłość, jak wcześniej już wspomniałem, w 1930 ekskomunikowane zostały osoby wstępujące do NSDAP. Niestety, Kodeks Prawa Kanonicznego uniemożliwił utrzymanie tej ekskomuniki po legalnym (demokratycznym) wyborze nazistów przez naród niemiecki. Po powołaniu E. Pacellego na urząd papieski w 1939 roku amerykański konsul w Niemczech wysłał tajny dokument do Departamentu Stanu, w którym twierdził, że panuje powszechne przekonanie, iż nowy papież popiera tę ekskomunikę – nawet jeśli oznaczałoby to utratę niemieckiej młodzieży dla sprawy Kościoła.
W tej sprawie środowiska żydowskie są zgodne z niemieckim ruchem antyhitlerowskiego oporu, który wielokrotnie przestrzegał papieża przed szkodami, jakie mogłyby przynieść ewentualne jego ostre wypowiedzi (niemiecki działacz antyhitlerowski, Josefa Müller, podaje, iż niemiecki ruch oporu wielokrotnie prosił papieża o zaniechanie publicznych wypowiedzi)21.
Nie znaczy to, iż dla papieża była to sytuacja łatwa:
"Tam, gdzie papież chciałby krzyczeć głośno i mocno, niestety często wyczekiwanie i cisza są mu narzucone; tam, gdzie chciałby działać i pomagać, cierpliwość i oczekiwanie są bardziej pożądane".
Oceniając tę sytuację po wojnie, amerykański delegat do Rady Trybunału zbrodni Wojennych w Norymberdze, Robert M.W. Kempner, powiedział:
"Wszelka próba propagandy Kościoła katolickiego przeciw hitlerowskiej Rzeszy byłaby nie tylko próbą samobójstwa, (...) ale przyspieszyłaby egzekucję jeszcze większej liczby Żydów i księży."
Pius XII prosi kościoły i klasztory we Włoszech, by dawały schronienie Żydom. Wysyła też sekretny list do biskupów, nakazujący cofnięcie ścisłej klauzury63 w domach zakonnych, aby mogły się one stać kryjówką dla Żydów (klauzura to zamknięta część klasztoru. Nie mają do niej wstępu osoby z zewnątrz, zwłaszcza płci odmiennej.). Wielki Rabin Rzymu, Eugenio Zolli, skomentuje to własną obserwacją: „Znam klasztor, w którym zakonnice spały w piwnicy, aby uciekinierzy mogli zająć ich łóżka”.
W wyniku apelu papieża instytucje kościelne we Włoszech (klasztory, rezydencja papieska w Castel Gandolfo, Uniwersytet Gregoriański itd.) chronią i ukrywają Żydów. Kardynał Pietro Palazzini (przyjmując w 1985 roku od Yad Vashem tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata) mówi:
"Zasługa leży całkowicie po stronie Piusa XII, który nakazał nam, żebyśmy robili co tylko możliwe, aby ocalić Żydów od prześladowania".
Pius XII w przemówieniu wyraża troskę „o te setki tysięcy, które bez jakiejkolwiek winy, czasem jedynie ze względu na swoją narodowość czy rasę, przeznaczone są na śmierć albo powolną zagładę”.
Wewnętrzna analiza hitlerowska tak ocenia wystąpienie papieża:
"Jego przemówienie było jednym długim atakiem na wszystko to, za czym się opowiadamy (…) Wyraźnie opowiada się po stronie Żydów. (…) Oskarża on lud niemiecki o niesprawiedliwość względem Żydów i czyni się rzecznikiem żydowskich przestępców wojennych".
Stolica Apostolska interweniuje w sprawie wywózki 60 000 Żydów i 18 000 konwertytów ze Słowacji. Niestety, skutek jest mizerny; 70 000 osób trafia do nazistowskich obozów na terenie Polski.
Interesujący jest komentarz Karlheinza Deschnera do tego zdarzenia; otóż napisał on: „Takich interwencji chyba w ogóle nie traktowano poważnie; służyły jedynie prestiżowi Stolicy Apostolskiej”.
Jak widać, krytycy Piusa XII potrafi ą zanegować każdą jego postawę; gdy milczał, czynili mu z tego zarzut; gdy głośno wstawiał w obronie Żydów, zarzucono Mu, że robi to jedynie dla prestiżu.22
Mimo wszystko, jakiś efekt został osiągnięty, sądząc z relacji delegata apostolskiego w Turcji, mons. Roncallego:
„Dzisiaj przyszedł sekretarz agencji żydowskiej dla Palestyny, p. Ch. Barlas, by mi podziękować i prosić o przekazanie podziękowań Stolicy Apostolskiej za pomyślny rezultat interwencji w sprawie Izraelitów ze Słowacji”.
Gen. Carlo Wolff otrzymuje od Hitlera sugestię, by „zająć jak najszybciej Watykan i Państwo Watykańskie, zabezpieczyć archiwa i dzieła sztuki, które mają unikalną wartość i przenieść papieża wraz z Kurią pod ich opiekę, tak aby nie mogli wpaść w ręce aliantów i wywierać politycznego wpływu”23 . Na początku grudnia 1943 r., Wolff odwodzi Hitlera od tego planu. Biskupi niemieccy wydają list pasterski „Fulda”, przedrukowany potem w krajach alianckich jako przykład oporu wewnętrznego wobec nazizmu.
Papież oświadcza jednemu ze swych gości: „Zagrożenie komunistyczne rzeczywiście istnieje, ale w tej chwili zagrożenie nazistowskie jest poważniejsze”.
Pius XII wygłasza orędzie bożonarodzeniowe, potępiając zbrodnie rasistowskie i mówiąc o „setkach tysięcy ludzi bez ich osobistej winy, głównie dlatego, że są narodowości żydowskiej lub rasą, wydawanych na natychmiastową lub powolną śmierć”.
Centralne Biuro Bezpieczeństwa III Rzeszy po zapoznaniu się z tekstem przemówienia papieża uznało go za „tubę propagandową żydowskich zbrodniarzy wojennych”.
„New York Times” tak komentuje orędzie papieskie:
"Głos papieża jest głosem jedynym. Rozbrzmiewa w czasie, gdy cały kontynent milczy. Jego neutralny punkt widzenia należy przyjąć jako najwyższy osąd".
Ocena „New York Timesa” jest trafna. Wkrótce po rozpoczęciu likwidacji warszawskiego getta alianci otrzymują informacje (zdobyte i przekazane z narażeniem życia przez polską Armię Krajową) o masowej eksterminacji przy użyciu gazów trujących w obozach zakłady.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii odmawia wydania wspólnego oświadczenia z Waszyngtonem, pisząc:
"Po głębszym zastanowieniu nie jesteśmy przekonani, czy dowody dotyczące stosowania komór gazowych są na tyle solidne, żeby usprawiedliwić uwzględnienie ich w publicznej deklaracji24 ".
Rok 1943
|
W lutym wielki rabin Zagrzebia, Freiberger, przekazuje papieżowi podziękowania za pomoc w emigracji żydowskich dzieci do Turcji.
Kanonik katedry św. Jadwigi Śląskiej w Berlinie (wsławiony modłami za Żydów podczas Nocy Kryształowej i protestami przeciw mordowaniu niepełnosprawnych), po dwu latach więzienia umiera w drodze do obozu koncentracyjnego Dachau. Bernard Lichtenberg został w 2004 roku uhonorowany przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy wśród narodów świata za ratowanie Żydów. W 1996 roku został beatyfikowany.
Biskupi Hlond i Radoński zwracają uwagę przywódcy duchowemu katolików, że jego milczenie (choć wynikające z obawy przed pogorszeniem sytuacji ofiar) może być niezrozumiałe dla polskiego społeczeństwa. Papież reaguje 15 marca notą protestacyjną złożoną w Berlinie przez nuncjusza Orsenigo – zostaje ona jednak odrzucona. W tej sytuacji Pius XII wygłasza przemówienie, w którym mówi:
"Zwierzając się Wam z tych przykrych doświadczeń, które zakrwawiły serce Nasze, nie zapominamy o żadnym z cierpiących narodów, owszem z ojcowskim współczuciem i miłością wspominamy je wszystkie i każdy z osobna, chociaż w tej chwili szczególnie zwracamy waszą uwagę na tragiczną dolę narodu polskiego, narodu, który, przez potężne państwa otoczony, podlega zmiennym kolejom i przewalaniu się tam i na powrót, dramatycznego huraganu wojny. Nasze nauki i Nasze oświadczenia, tylokrotnie powtarzane, nie pozostawiają żadnej wątpliwości co do zasad, według których sumienie chrześcijańskie musi osądzać podobne czyny, bez względu na to, kto byłby za nie odpowiedzialny. Nikt, kto zna dzieje Europy chrześcijańskiej, nie może nie wiedzieć lub zapominać o tym, jak wiele dorobku wnieśli Święci i bohaterowie Polski, jej uczeni i myśliciele, do duchowego dziedzictwa Europy i świata; i jak bardzo także prosty i wierny lud polski, w milczącym heroizmie swoich wiekowych cierpień, przyczynił się do rozwoju i do zachowania Europy chrześcijańskiej."
Mimo tak zdecydowanej oceny, papież realistycznie dodaje w alokucji do kardynałów:
"Wszelkie nasze słowo na ten temat skierowane do kompetentnych władz, wszelka publiczna aluzja muszą być rozważone i przemyślane, z głęboką powagą, w interesie tych, którzy cierpią, w taki sposób, by nie uczynić ich sytuacji jeszcze trudniejszą i bardziej nie do zniesienia niż przedtem, nawet przez nieuwagę i nie chcąc tego".
Po tych wystąpieniach abp Adam Sapieha zwrócił się z prośbą do papieża o zaniechanie dalszych wypowiedzi w obronie Polaków, obawiając się powtórzenia „modelu holenderskiego”.
2 marca papież wysyła dokument, przygotowany przez Sekretarza Stanu, piętnujący Trzecią Rzeszę za politykę eksterminacji w stosunku do ludności polskiej i apeluje o „przerwanie ciężkiej sytuacji, stworzonej przez ośrodki, które sprzeciwiają się prawu naturalnemu i Bożemu”25.
16 marca generał Francisco Franco (dyktator Hiszpanii) proponuje Watykanowi pośrednictwo w negocjacjach z Hitlerem. Za pośrednictwem hiszpańskiego ambasadora przy Stolicy Apostolskiej Domingo de las Barcenasa przedstawia plan mający na celu zawarcie pokoju na Zachodzie i użycie nazizmu w obronie cywilizacji przed komunizmem. Pius XII odpowiada, iż zarówno nazizm, jak i komunizm są ateistycznymi naturalizmami wrogimi duchowości chrześcijańskiej. Dodaje również, że Trzecia Rzesza może ustąpić jedynie przed siłą i wyraża nadzieję, że stanie się to pod presją koalicji angloamerykańskiej. Dodaje też: „Nazistowskie prześladowania są niebezpieczniejsze niż którekolwiek z poprzednich”.
W liście do biskupa berlińskiego Konrada Preysinga, papież pisze:
"Pozostawiamy pasterzom działającym na miejscu troskę o określenie, czy i w jakim stopniu, wbrew racjom, które skłaniałyby do interwencji, należy posłużyć się rezerwą, aby uniknąć większego zła, biorąc pod uwagę, że deklaracje biskupów stanowią ryzyko ściągnięcia represji i nacisków, a także licząc się z innymi okolicznościami, tkwiącymi w długotrwałości i psychologii wojny".
2 czerwca papież wygłasza przemówienie do kardynałów, zwracając uwagę na „tragiczny los narodu polskiego, który otoczony potężnymi narodami, miotany jest zmiennymi kolejami losu i ciągłym przewalaniem się dramatycznego cyklonu wojny”. Fragmenty tego przemówienia wydano w postaci ulotki na użytek żołnierzy polskiej armii26.
11 czerwca Meir Touval-Weltmann (członek Komisji Pomocy Żydom Europejskim)
kieruje na ręce arcybiskupa Angela Roncallego podziękowanie za pomoc Stolicy Apostolskiej w ratowaniu Żydów na Słowacji i w Chorwacji. Premier nazistowskiego rządu, ksiądz Tiso, uznaje to za niedopuszczalne mieszanie się Watykanu w sprawy jego kraju.
28 czerwca Radio Watykańskie donosi o cierpieniach Żydów we Francji.
19 lipca, podczas alarmu i bombardowania dzielnicy San Lorentio, Pius XII wychodzi na ulice, by dodać otuchy mieszkańcom. Dziennikarz agencji Havas Max Bergerre pisze, iż papież błogosławił zabitych i konających „w sutannie poplamionej krwią”27.
10 września Niemcy wkraczają do Rzymu. Trzy dni później niemieckie wojsko obstawia Plac Świętego Piotra. Raport SS donosi:
"Z zadowoleniem przyjęto wiadomość, że niemieckie wojska zajęły się ochroną Państwa Watykańskiego i że pod kontrolą osobistych strażników Adolfa Hitlera Watykan przestanie odtąd służyć jako centrum szpiegostwa"28.
Bank Watykański dokonuje tajnych operacji finansowych, wykupując „nie-Aryjczyków” z niemieckich aresztów. Z inicjatywy papiestwa codziennie wydawanych jest 100 tysięcy ciepłych posiłków.
28 września Herbert Kappler (szef SD i Gestapo w Rzymie) żąda od Żydów w mieście okupu w wysokości miliona lirów i pewnej ilości złota pod groźbą wywozu do
obozu zagłady. Pieniądze zostają zebrane, jednak Żydzi nie mają tyle złota (brakuje 15 kg). Rabin Rzymu zwraca się do papieża, który nie waha się: okup zostaje zapłacony.
Nie ujawniono źródła pochodzenia złota, jednak twierdzi się, że Pius XII nakazał stopienie konsekrowanych naczyń (niektóre źródła twierdzą, iż papież wydał stosowne polecenie, ale między 27 a 29 września Żydzi
otrzymali złoto od bliżej nie ustalonych wspólnot katolickich).
Papież kieruje prośbę do kościołów i klasztorów w całych Włoszech, by dawały schronienie Żydom.
W samym Rzymie w akcji ukrywania Żydów uczestniczyło 155 klasztorów. Niemal 3000 ukrywało się w Castel Gandolfo (letniej rezydencji papieża). Żydów ukrywano także w samym Watykanie, piwnicach Papieskiego Instytutu Biblijnego oraz na Uniwersytecie Gregoriańskim.
W literaturze tematu spotyka się wzmiankę o fikcyjnym przyjęciu do Gwardii Pałacowej 400 Żydów, którzy dzięki temu mogli otrzymać watykański dowód tożsamości i uniknąć wywózek.
Niestety, nie odniosły skutku protesty papieża (złożone na ręce Ernsta von Weizsackera, niemieckiego ambasadora w Watykanie) w sprawie wywózki 1000 rzymskich Żydów do Oświęcimia; być może dlatego że było już za późno – papież dowiedział się o niej post factum.
1. września Pius XII potępia uśmiercanie osób upośledzonych:
"Biada tym, którzy budują swą potęgę na niesprawiedliwości! Biada tym, którzy ciemiężą i torturują niewinnych i bezbronnych. Ściągają na siebie gniew Boży!".
24 września World Jewish Congress (USA), w liście do delegata apostolskiego w Londynie, wyraża podziękowania za uratowanie 4 tysięcy Żydów z wyspy Arbe:
"Jestem pewien, że wysiłki Waszej Łaskawości oraz Stolicy Apostolskiej doprowadziły do tego szczęśliwego rozwiązania i chciałbym wyrazić Stolicy Apostolskiej i Wam najserdeczniejsze podziękowania od World Jewish Congress".
Pius XII liczy się z możliwością bezpośredniej przemocy ze strony nazistów (okupowali oni Rzym od września). Wydaje polecenie, aby w razie jego aresztowania uznać wakat na tronie papieskim i wybrać nowego papieża (jako miejsce konklawe rozważano Portugalię lub kanadyjski Quebec).
W listopadzie Pius XII nakazuje niemieckiemu nuncjuszowi przekazanie Hitlerowi kategorycznego potępienia masowych mordów na Żydach. Nuncjusz tak opisał spotkanie z władzami:
"Reichfuehrer przyjął mnie, ale gdy tylko zacząłem mówić o Żydach, o współczuciu i miłosierdziu, stanął przy oknie i walił o nie palcami. (...) Można sobie wyobrazić, jak trudno jest rozmawiać z kimś, kto stoi do ciebie tyłem. Ale nadal mówiłem. W pewnym momencie Hitler szybko odwrócił się, podbiegł do stołu, chwycił dzbanek z wodą i z gniewem rzucił nim o podłogę".
Rok 1944
|
Po wyzwoleniu stolicy Włoch grupa Żydów przybywa do papieża, by mu podziękować. Nic dziwnego – między innymi dzięki jego staraniom we Włoszech ocalało 80% Żydów (w Europie przeżyło zaledwie ok. 20%). Pius XII mówi do nich:
"Przez stulecia Żydzi byli traktowani niesprawiedliwie i pogardzani. Czas, by traktowano ich w sposób sprawiedliwy i ludzki; pragnie tego Bóg i pragnie tego Kościół. Św. Paweł mówi nam, że Żydzi są naszymi braćmi. Powinni być również przyjmowani jako przyjaciele".
W lipcu, niedługo po wyzwoleniu Rzymu, Amerykański Kongres Żydów chwali Watykan nie tylko za udzielenie Żydom schronienia w instytucjach katolickich w czasie wojny, ale także za wysiłki, aby dostarczyć im tam koszerne pożywienie. 28 lipca Pius XII mówi do polskich żołnierzy:
"Każdy kto zachował w swym sercu bodaj iskrę uczuć prawdziwie ludzkich i chrześcijańskich, będzie poczuwał się do obowiązku przywrócenia jej [tj. Polsce – przyp. M.P.] pełnego miejsca, jakie jej się należy, zgodnie z zasadami sprawiedliwości i prawdziwego pokoju.29"
Dyplomacja Wielkiej Brytanii i USA, w obawie przed zaostrzeniem sytuacji ludności na terenach okupowanych, naciska na papieża, aby zachował milczenie w sprawie zbrodni nazistowskich30.
Ambasador RP przy Watykanie, Kazimierz Papée pisze:
"Akcja prasowa Stolicy Apostolskiej przybrała na tle Powstania Warszawskiego rozmiary dotąd niespotykane. (...) Wspomnieć wreszcie muszę akompaniament Radia Watykańskiego (...) to, co Stolica Apostolska zrobiła dla Powstania Warszawskiego, określić można jako wstrząśnięcie sumieniem świata i przyczynieniem się do jego przebudzenia. (…) Kardynał Villeneuve i Abp Spellman (Episkopat USA) mówili mi sami, że Ojciec św. żądał wręcz od nich pełnego poparcia stanowiska Polski w zasięgu ich działalności"31.
Sam Pius XII także kilkukrotnie publicznie nawołuje do pomocy Powstaniu, posuwając się do twierdzeń w rodzaju „Wszystkie narody są w tej wojnie dłużnikami Polski”.
We wrześniu wygłasza przemówienie poświęcone powstańcom, w którym mówi:
"Kaźń ognista? Nie, powiedzmy raczej: tygiel, w którym oczyszcza się i uszlachetnia złoto najwyższej próby – powiedział papież. – Jakkolwiek głęboko odczuwamy litość na widok tego ogromu cierpienia, to jeszcze głębiej ogarnia nas podziw, który każe nisko pochylić czoło przed męstwem bojowników i ofiar. Te ofiary i ci bojownicy pokazali światu, do jakich wyżyn potrafi wznieść się bohaterstwo, zrodzone i podtrzymywane przez szlachetne poczucie honoru oraz przez silne przekonanie wiary chrześcijańskiej"32.
Po upadku Powstania, 15 listopada, papież idzie jeszcze dalej, mówiąc:
"Ktokolwiek zachował w sercu choćby najsłabszą iskrę poczucia sprawiedliwości i człowieczeństwa, ten stanie osłupiały i przybity (...) Warszawa! Miasto opromienione aureolą wytwornej kultury (…). Warszawa, przemieniona dla swych własnych synów w ognistą kaźń81".33
Rok 1945
|
W styczniu sekretarz do spraw nadzwyczajnych w watykańskim Sekretariacie Stanu, kard.Tardini, w rozmowie z ambasadorem Polski potępia ustalenia aliantów z Sowietami; podobne stanowisko wyrazi później papież drogami dyplomatycznymi wobec USA i Wielkiej Brytanii.
W przemówieniu z 2 czerwca 1945 papież występuje w obronie narodów oddanych, w wyniku wojny i układów mocarstw, we władanie nowej tyranii:
"Narody, zwłaszcza średnie i małe, domagają się, aby im dano możność ujęcia we własne ręce swoich losów. Można je przywieść, za ich pełnym przyzwoleniem i w interesie wspólnego postępu, do zaciągnięcia zobowiązań, które by nieco ograniczyły ich prawa suwerenne. Ponieważ jednak wzięły one udział, i to na szeroką skalę, w ofiarach poniesionych celem zniszczenia systemu zwierzęcej przemocy, przysługuje im prawo niedopuszczenia, aby im narzucono nowy system polityczny lub kulturalny, który znaczna większość ich ludności zdecydowanie odrzuca".34
Kardynał Montini pisze, w imieniu papieża, do Polaków:
"Stałym pragnieniem Stolicy Apostolskiej jest przyjście z pomocą Polsce w tych chwilach próby i – tak jak i w przeszłości – uczyni wszystko, co będzie mogła, by ulżyć jej cierpieniom".35
Watykan – w przeciwieństwie do większości aliantów – nie cofa, w lecie 1945 roku, uznania rządowi polskiemu w Londynie.
Podsumowanie
|
Myślę, że to (dalece niepełne) zestawienie faktów pokazuje dosadnie, iż papiestwo zachowało milczenie jedynie na płaszczyźnie oficjalnych oświadczeń, aby nie narażać działań dyplomatycznych i nieformalnych, które doprowadziły do uratowania setek tysięcy Żydów w całej Europie. Księża parafialni wydawali fałszywe dokumenty chrztu, placówki dyplomatyczne Watykanu organizowały przewóz Żydów do krajów nie dotkniętych wojną, a klasztory i inne instytucje katolickie ukrywały ich w swoich budynkach.
Zresztą – w świetle przytoczonych informacji – mówienie o „milczeniu” jest nieprecyzyjne – Pius XII jednak wydał całkiem sporo bardzo konkretnych oświadczeń. Można by – za znanym historykiem Paolo Mielim – zapytać, która ze znanych osobistości okresu wojny powiedziała więcej?
Trafne wydaje się spostrzeżenie znanego francuskiego filozofa pochodzenia żydowskiego, Bernarda-Henri Levy’ego, który napisał:
"Cały świat milczał w obliczu zagłady Żydów, a teraz chce się zrzucić niemal całą odpowiedzialność za to milczenie na barki władcy, który nie ma ani armat, ani samolotów".
W świetle faktów przedstawionych w tym rozdziale:
|
Pinchas Lapide, były konsul Izraela we Włoszech, powiedział:
„Kościół katolicki ocalił więcej żydowskich istnień podczas wojny niż wszystkie inne kościoły, instytucje religijne i organizacje w tym celu powołane, razem wzięte”.